Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 3:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 kryzys zwiazku malzenskiego 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 21, 2010 21:31
Posty: 3
Post kryzys zwiazku malzenskiego
witam, poddaje pod dyskusje siebie i swoje plany,jestem w zwazku malzenkim od 3 lat, nie mamy dzieci. czy jest usprawiedliwione poprosic meza to aby dal mi czas na zastanowieniem sie nad soba i 'chwilowe rozstanie sie' .u i sammam depresje , nie radze saa ze soba i zaczynam terapie dla dzieci z rodzin dysfunkcyjnych...wiem ze cos musze zrobic zbysmy mogli razem w przyszlosci budowac dom milosci... a ja po prostu potrzebuje czasu i samotnsci....


Wt lis 23, 2010 8:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 21, 2010 21:31
Posty: 3
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
?????????????????????


Wt lis 23, 2010 19:49
Zobacz profil
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Nie jest usprawiedliwione.


Wt lis 23, 2010 20:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
- Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie,
w dobrej i złej doli, aż do końca życia?

- Tak, chcemy.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt lis 23, 2010 20:29
Zobacz profil
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Nie wiem, czy jest usprawiedliwone, ale na pewno jest wazne, zebys byla z mezem szczera. Jezeli ustalicie obustronnie jakis konkretny czas "separacji", to nie widze przeszkod. Byle to nie bylo 5 lat...


Wt lis 23, 2010 20:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Moim zdaniem jeżeli potrzebujesz trochę samotności, aby poradzić sobie ze sobą, swoimi problemami to masz prawo o to poprosić męża.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Wt lis 23, 2010 20:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04
Posty: 800
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Mysle ze jesli sie kochacie to razem powinniscie przez to przebrnac.


Wt lis 23, 2010 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2010 14:29
Posty: 72
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Jagoda, a nie lepiej by było, żeby mąż Ci pomagał poradzić sobie z depresją i jakoś wspierał? przecież możesz rozpocząć terapię i nie musisz separować się od męża. Skoro jesteście małżeństwem to razem musicie sobie pomagać, a nie rozstawać się na czas Twojego zdrowienia.
Nie bardzo rozumiem do czego Ci jest potrzebna ta "samotność" ?


Wt lis 23, 2010 20:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Są rzeczy, z którymi każdy musi się uporać sam, sam ze sobą.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Wt lis 23, 2010 21:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Rozumiem taka potrzebę, ale nie wiem, czy to dobry pomysł.
Gdy ja mam "przebłyski nawrotów depresji" marze o tym, żeby mnie mąż (cywilny) zostawił. Chcę samotności.
Ale tak naprawdę - chce tego, żeby nie mieć dla kogo walczyć. Chcę się bardziej załamać i pozwolić sobie skrzywdzić siebie samą.

Mam nadzieję, że uda Ci się przejść przez chorobę razem z mężem mimo wszystko.


Wt lis 23, 2010 21:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 07, 2010 15:04
Posty: 800
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
znam goscia ktorego zona nie umiala poradzic sobie w malzenstwie odchodzila i wracala w koncu odeszla na dobre z drugim panem a wystarczylo aby w zaufaniu do siebie chcieli wspolnie rozwiazywac problemy.Masz racje Zagubiona 21 ze sa rzeczy z ktorymi kazdy musi uporac sie sam ze soba ale w tym uporaniu nic nie stoi na przeszkodzie aby byla blisko nas ta ukochana i wybrana osoba


Wt lis 23, 2010 21:30
Zobacz profil
Post 
I ja rozumiem potrzebę samotności ale myślę że szczególnie w małżeństwie trzeba z nią ostrożnie. Im dłużej się sobie na to pozwala, tym bywa trudniej wrócić.


Wt lis 23, 2010 21:35

Dołączył(a): N lis 21, 2010 21:31
Posty: 3
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
boje sie ze za bardzo go zranie, i tak juz nie panuje nad swoimi emocjami i on musi to czuc ! nie spie,nie jem , jestem obojetna a on nie wie o co chodzi, a ja niie potrafie mu wytlumaczyc....

dzieki za wszystkie opdowiedzi , nie jest to jednak takie proste .... sa rozna zdania. wydaje mi sie ze jest to kwestia sumienia tej konkretnej osoby , czyli mnie w tym przypadku? dzieki


Śr lis 24, 2010 1:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 4:54
Posty: 707
Post Re: kryzys zwiazku malzenskiego
Myślę, że to nie kwestia sumienia, a uczciwości w relacji.


Śr lis 24, 2010 11:00
Zobacz profil
Post 
Tak czy siak nikt poza Tobą nie będzie w stanie wytłumaczyć Twojemu mężowi co się z Tobą dzieje. I nic nie zastąpi szczerej rozmowy z nim. My tu możemy Ci radzić, czy nawet kibicować, ale to on jest z Tobą na co dzień i przede wszystkim on ma prawo wiedzieć o co chodzi.

Porozmawiaj z nim, nie z nami.


Śr lis 24, 2010 11:12
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL