Autor |
Wiadomość |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
 Modlitwa przed seksem.
Jak bylem na naukach przedmalzenskich dostalismy od ksiedza broszurke/ksiazeczke co zrobic aby Pan zagoscil w naszym malzenstwie.
Tam byl taki rozdzial o wspolnej modlitwie. Takze przed stosunkiem. Mialo to dac nam szczescie i plodnosc
Co wy myslicie o takim pomysle w praktyce?
|
Wt lut 28, 2006 18:59 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Szczerze mówiąc wydaje mi się to nietrafionym pomysłem. Nie sądzę aby można go było w dobry sposób zrealizować, bo jak to ma wyglądać? W żarze namiętności nagle małżonkowie stwierdzają "czekaj! czekaj! pomódlmy się!", albo najpierw się na spokojnie modlą, a potem jak na próbie w filharmonii "no to zaczynamy"? To strasznie nienaturalne  O płodność można się modlić podczas dowolnej wspólnej modlitwy, nie widzę potrzeby ani sensu modlenia się przed stosunkiem.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Wt lut 28, 2006 21:00 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mam wrażenie, że jest to pomysł jednego ze starszych kapłanów... U takich podobno ludzie z kursów małżeńskich uciekają niekiedy drzwiami i oknami.
O płodność można się przecież modlić razem, codziennie - niekoniecznie przed stosunkiem 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt lut 28, 2006 21:13 |
|
|
|
 |
MaBi
Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48 Posty: 249
|
Zdaje się, że Sara i Tobiasz tak się własnie pomodlili...
_________________ "Oto czynię wszystko nowe" Ap 21,5
|
Wt lut 28, 2006 22:03 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
fajne to, ale w codziennej modlitwie - ze względów praktyczno-technicznych niemożliwe jest odmówienie takiej modlitwy tuż przed samym stosunkiem. Co najwyżej chwilowa osobista modlitwa w myśli
|
Wt lut 28, 2006 22:12 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
No chyba żeby przyjąć bardzo abstrakcyjny scenariusz  podany przez Incognito 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt lut 28, 2006 22:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Muzułmanie mają rozpisane modlitwy na każdy z etapów stosunku. A czy chrześcijanie powinni się wtedy modlić? Czemu nie. W końcu Pismo Święte każe modlić się nieustannie.
|
Wt lut 28, 2006 23:56 |
|
 |
Szkodnik
Dołączył(a): So lut 25, 2006 20:18 Posty: 88
|
To już chyba dewoci jacyś. Tak mi się to zawsze kojarzyło. A tak w ogóle te całe nauki to pic na wodę. I podobnie jak zus i poczta powinny zostać zlikwidowane.
|
Śr mar 01, 2006 0:02 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
zefciu napisał(a): Muzułmanie mają rozpisane modlitwy na każdy z etapów stosunku. Jakoś wierzyć mi się nie chce, że je odmawiają w stosownych momentach Szkodnik napisał(a): I podobnie jak zus i poczta powinny zostać zlikwidowane.

_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 01, 2006 9:07 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Dalszy ciąg rozmowy na temat samych nauk przedmałżeńskich został wydzielony do osobnego wątku i znajduje się tu: viewtopic.php?t=6798
Tam też zapraszam do kontynuowania tego tematu.
Pozdrawiam 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr mar 01, 2006 17:31 |
|
 |
Szkodnik
Dołączył(a): So lut 25, 2006 20:18 Posty: 88
|
Dziwujesz się że jestem za likwidacją nauk czy zusu i poczty?
|
Śr mar 01, 2006 18:37 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Dziwię się... bo nijak się to ma do tematu 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr mar 01, 2006 22:34 |
|
 |
Szkodnik
Dołączył(a): So lut 25, 2006 20:18 Posty: 88
|
ToMu napisał(a): Dziwię się... bo nijak się to ma do tematu 
 Ale mam nadzieję że się nie gniewasz(cie). To tak co by weselej było  I tak się staram za bardzo nie offtopicować. Ale troszeczkę muszę, ten typ tak ma. I znów! Ciii!
Wracając do tematu. Muzłumanie mają dużo na papierze, tylko w praktyce zupełnie inaczej wychodzi. Choćby ich Ramadan (noo ten ich post, coś mi się tu poknociło z piosenką jedną). Ale może to znów offtopic będzie?
W każdym bądź razie nie wierzę żeby w momencie miłosnego uniesienia ktoś był w stanie myśleć, a już na pewno nie o modlitwie. I nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś powiedział "Pomódlmy się?" Pomodlić się możemy, owszem, ale z seksu nici  Taka gaśnica.
|
Śr mar 01, 2006 22:55 |
|
 |
Vroo
Dołączył(a): Cz lut 10, 2005 1:37 Posty: 589
|
Pan Wojciech Eichelberger powiedział w wywiadzie do książki "10 waznych słów. Rozmowy o dekalogu", coś w stylu, że formą modlitwy bywa często samo zbliżenie. Można z tym polemizować (facet jest buddystą), ale coś w tym jest - bo to przecież istotne przeżycie duchowe.
Cytuj: W każdym bądź razie nie wierzę żeby w momencie miłosnego uniesienia ktoś był w stanie myśleć Hmm. Czyli co, podczas seksu wyłączasz świadomość? Jasne, zmienia się trochę postrzeganie upływu czasu, nie myślisz o problemach dnia codziennego, ale żeby całkowicie??? Cytuj: I nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś powiedział "Pomódlmy się?"
W trakcie może nie. Ale po?
vr.
|
Cz mar 02, 2006 6:26 |
|
 |
MaBi
Dołączył(a): Śr paź 12, 2005 13:48 Posty: 249
|
Troche na temat:
"W tym kontekście chcę powiedzieć coś bardzo pięknego. Kapłan w domu Boga jest świadkiem cudu: trzyma w rękach chleb, który staje się Ciałem Chrystusa, trzyma w rękach kielich z winem, które staje się Krwią Chrystusa. Jego ręce to czują; jego oczy to widzą; jego usta wypowiadają słowa konsekracji. Tak samo wy, małżonkowie, kapłani domowego Kościoła, macie szczęście przeżywać analogiczne momenty, gdy stajecie twarzą w twarz z Panem życia, z jedynym Źródłem życia w Waszym ciele i w Waszej krwi. "Prawdziwie Pan jest na tym miejscu..." Wiedzieliście o tym?! Jakub "zdjęty trwogą rzekł: O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama do nieba!" (Rdz 28,16-17)
Tak jak kapłan jest świadkiem cudu w chwili przeistoczenia, tak samo małżonkowie są świadkami cudu w chwili poczęcia. I jak na Ołtarzu cud dokonuje się w sposób taki bardzo zwyczajny, tak samo - w taki ogromnie zwyczajny sposób - dzieje się cud w łożu małżeńskim. Ksiądz Biskup Stefanek, przewodniczący Rady Episkopatu Polski d/s Rodziny opowiadał nam kiedyś, jakie zgorszenie wywołała jego homilia, w której powiedział mniej więcej tak: Są dwa ołtarze: Ołtarz Eucharystii, gdzie Chrystus wydaje się w Ciele i Krwi oraz łoże małżeńskie, gdzie małżonkowie wydają się w ciele i krwi. (Małżonkowie się przecież wydają na służbę życiu, na służbę przyszłości świata). Wielką krzywdą, jaką się wyrządza aktowi małżeńskiemu, jest głupie gadanie o nim w taki sposób, jakby on nie miał żadnego związku z dziećmi, na które potrafimy patrzeć jak na cud Boski. A więc są dwa ołtarze dla chrześcijanina.
Nasze serce powinno wołać "Święty, Święty, Święty" przy jednym i przy drugim ołtarzu. Przy ołtarzu Eucharystii i przy ołtarzu łoża małżeńskiego. "Święty, Święty, Święty Pan, Bóg zastępów, pełne są Niebiosa i Ziemia chwały Twojej"... Niebiosa i Kościół, Niebiosa i Kościół domowy "pełne są... chwały Twojej". Ołtarz i łoże małżeńskie. Ciało Pańskie i ciało ludzkie -"pełne są chwały Twojej". Patrząc na ołtarz i na łoże małżeńskie wołamy: "Hosanna na wysokości! Błogosławiony, który taką drogą - przez ołtarz i przez łoże małżeńskie - idzie w Imię Pańskie. Hosanna na wysokości". Amen. "
Fragment rekolekcji dla rodzin o. Kazimierza Lubowickiego.
http://www.wspolnota.rodzin.omi.org.pl/ ... SPIS%20TREŚCI
A ja sama powiem, że zdarza mi się modlić przed, a także w trakcie (to drugie w myśli). Ale nic więcej na ten temat nie powiem, bo to osobista sprawa.
_________________ "Oto czynię wszystko nowe" Ap 21,5
|
Cz mar 02, 2006 8:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|