1) Czyli jesteś dla mnie po prostu jak ci jechowi co roku pukający do drzwi albo zaczepiający na ulicy i wtykający mi kity typu "powiemy ci jedynie słuszną prawdę". Od razu odprwiam takich z kwitkiem.

2) Szkoda, że wartości moralne widzisz jedynie w chrześcijaństwie. Z twojej wypowiedzi wysuwa się złudna i nieprawdziwa sugestia jakoby ateiści nie mieli żadnych zasada moralnych i nie wierzyli w żadne dobre wartości. Otóż mylisz się, bo jestem ateistą, ale to nie zmienia faktu, że mam swoje zasady moralne i staram się w życiu kierować dobrem. Wiara w "boga" i żadna religia nie jest mi do tego potrzebna. Człowiek może być też dobry bez religii. Ale ty zdaje się nie potrafisz tego pojąć.

Ostatnio moja żona rozmawiała z księdzem i poruszyła tę kwestię. Ksiądz bez wahania przyznał jej rację.
A w imię "wyższych zasad" bardzo łatwo jest legalizować nadużycia.

Funeral - dodajmy, że lubisz przedstawiać się jako fachowiec (np. jako katolik- przy czym twoje poglądy z katolicyzmem niewiele mają wspólnego lub też jako wychowawca młodzieży - a jakoś podstaw wiedzy fachowej u ciebie nie widać (a czym to narażasz się na dowcipne riposty).

Good Boy - a możesz sprecyzować w jakich ramach mieszą się te Twoje poglądy ?
- czy są one oparte na trwałych, wynikających z jakichś poważniejszych przesłanek podstawach czy też oparte są na zasadzie, że "sam wiesz co jest dla Ciebie dobre" ?
Oraz - czy te poglądy stanowią wartość dla Ciebie niezmienną - czy też zmieniasz je sobie - jeżeli w życiu okaża ći się nieprzydatne, lub też mogą utrudnić Ci Twoje działania ?

Irbisol - samo nadużycie jest również błędem - "zalegalizowanie" (uporczywe powtarzanie) którego moze byc podstawą do jednego z najcięższych grzechów - grzechu przeciwko Duchowi Świętemu

W ramach mojego wewnętrznego przekonania, wiedzy jaką posiadłem, wartości, w ramach któych byłem wychowywany. To wszystko sprawiło, że wyrobiłem sobie swój własny pogląd na pewne sprawy.



Oczywiście, że sam wiem,co jest dla mnie najlepsze. Tak jak napisałem poprzednio, kieruję się w życiu tym, co uważam za dobre, za stosowne. Podstawy moich poglądów są trwałe, wynikają ze studiowania wiedzy wielu filozofów, przeczytania wielu książek, wielu opinii, poznania wiele płaszczyzn światopogłądów, ideologii, systemów wartości.



Raczej stanowią dla mnie wartość niezmienną. Oczywiście wszystko się może zmienić pod wpływem weryfikacji moich ówczesnych poglądów/przekonań. Jest na takiej samej zasadzie jak KK popełniał na przestrzeni wieków swojego istnienia wiele błędów a później zdał sobie z nich sprawę