Obcy, dla Ciebie pozbawienie życia kogoś, kto ma inne poglądy niż ty nie jest morderstwem. Jesteś niebezpiecznym fanatykiem, albo takiego udajesz.

Ja nie zabiłabym świadomej jednostki, albo takiej, o której nie wiem czy jest świadoma. To dotyczy płodów do momentu, w którym rozwinie się układ nerwowy.
Mówiąc nie przeżyje samodzielnie miałam na myśli, że życie jest uzależnione od konkretnej osoby. Nasze życie jest uzależnione od różnych rzeczy, np. od stężenia tlenu. Ale nasze życie nie jest uzależnione od konkretnej osoby. Płód jest uzależniony od kobiety w 100% i nie może być rozpatrywany oddzielnie. Tu nie ma co wymyślać jakichś pustyń czy kosmosu....


Tego powiedzieć nie jestem w stanie. Mogę za to ze 100% pewnością powiedzieć, że na pewno nie ma jej do 4 tygodnia ciąży.

Obcy, jeżeli nazywasz morderstwem zabicie nieświadomego płodu, to mam chociaż nadzieję, że nie jesteś na tyle hipokrytą, by nie nazywać morderstwem zabicia świni, czy krowy, bo one mają dużo więcej świadomości niż płód. Choć może jesteś ta jak reszta prolifowych hipokrytów, którzy istoty świadome dzielą na równe i równiejsze, czego Ci nie życzę.

Za to dla Ciebie zabicie człowieka który jest słaby i zależny od innych nie jest morderstwem to sama nazwij sobie jak to się nazywa



No i co z tego?
Są ludzie uzależnieni od aparatur w szpitalach a jakoś są ludźmi. czyli jakby taki płód wyjąć z matki i włożyć do jakiegoś inkubatora to już będzie człowiekiem bo jest zależny od maszyny a nie od innego człowieka?

A 3 tydzień i 6 dzień?

Jak wy to sobie wyobrażacie - że zachodzi do powstania nowego życia podczas zapłodnienia i w tym samym momencie zaczyna się poród? Bo jak człowiek jest za mały żeby opuścić łono matki to nie jest człowiekiem?

Dla mnie urwanie Ci głowy też nie jest morderstwem.[/quote]

I tu się z tobą nie zgodze

W 3 tygodniu i 6 dniu to tylko zlepek komórek bez funkcjonalnego mózgu. Czuje mniej niż komar, którego zabijasz. Taki jesteś moralny, ale zwierzę, które czuje, które myśli zabiłbyś i nie widzisz w tym nic złego. A masz może odwagę by spojrzeć w oczy zwierzęciu, zobaczyć jego strach i poderżnąć gardło? Płód przynajmniej nie czuje strachu, bo nie ma czym. Twoja szyneczka czuła i to ogromny strach i ból. Czasem o tym pomyśl, zanim zaczniesz innych nazywać mordercami. Fajnie tak uśpić sumienie tłumacząc że przecież nie robisz nic złego, bo to zwierzątko. Co z tego że czuje znacznie więcej niż taki płód. Można zabić. Zabijaj dalej, smacznego "moralny" przedstawicielu Homo sapiens

I tu się z tobą nie zgodze[/quote]

Dlaczego? Dla mnie człowiek to ktoś kto ma tyle rozwiniętą świadomość że potrafi chociaż całkować liczby zespolone na płaszczyźnie Gaussa.
Jeżeli tego nei potrafisz to dla mnie nie jesteś jeszcze człowiekiem więc nie zabiję człowieka a więc nie będzie to złe.

A w 3 tygodniu, 6 dniu i 23 godzinie?

Nigdy nie widziałem strachu w oczach komara i wydaje mi się, że on nie jest ani świadom swojego życia ani nie czuje strachu, szczerze to nawet kiedyś nei zabijałem komarów a to po to by ptaszki mogły się nimi najeść, ale kiedy dowiedziałem się, ze przenoszą paskudne choroby bronię mojej rodziny przed nimi.

Po jednym zastrzyku ty też nie będziesz czuła strachu mimo, że będziesz miała czym tylko w tej chwili nie będziesz miała jak.

Otóż moja szyneczka nie czułą strachu. Jeżeli została zabita tak jak powinna to i ból był mały. Ja Ci powiem, że i tak praktycznie nie jem mięsa choć zdarza mi się.

Stajesz w obronie zwierząt a nie stoisz w obronie ludzi? Kto jest dla Ciebie ważniejszy.

Sama jesteś Homo sapiens.

Argumenty obcego są jakby na siłę dopasowywane do ideologii. OK ja też potrafię . Oto przykład. Jak komuś robią amputacje ręki to to tez morderstwo!! Przecież to w pełni rozwinięta istota. Pozbawia się życia część człowieka, który został stworzony na podobieństwo Boga!! Jest to pogwałcenie praw natury. Powinno się pozwolić, żeby temu człowiekowi całe ciało przegniło. I co? Bronisz zlepku komórek a jesteś za odcinaniem wykształtowanych organów?? Przecież jakby je podłączyć do jakiejś maszyny to by wciąż żyły.

A ja chciałabym sie dowiedzieć kogo obejmuje ekskomunika?

Czy tylko matkę? Matkę i lekarza? A babcia dziecka i pani Kopacz Pielęgniarka, dyrektor szpitala

Czy twój palec (nieszczęśliwie odcięty) jest człowiekiem?? Bo świadomość i czucie bólu (po odcięciu) ma na poziomie zlepku komórek jakim jest młody płód.

Ba... Ciebie też bo nic nie zrobiłaś aby uratować to biedne dzieciątko... A wielu tak dzielnie próbowało...

1. Skąd wiesz, co zrobiłam a ci nie

2. Możesz podać paragraf KPK na mocy którego obejmuje mnie ekskomunika

Ktoś tu ironii nie rozpoznał...

w momencie kiedy ktoś stale ironizuje można się pomylić.

A ręka różni się od człowieka tym, że ten zlepek komórek np nie ma duszy co czyni go człowiekiem.

Nie ma duszy i to czyni go człowiekiem?

A dobra. Załapałem. Chodziło ci że "nie ma duszy co czyniłoby go człowiekiem"? Jeśli tak to czy palec po odcięciu ma duszę??

A jeśli ktoś stale ironizuje to chyba można się domyślić, że znowu to zrobi... Coś nie w tą stronę wniosek wysnułeś.