Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako dowody
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
equuleuss napisał(a): akruk napisał(a): Mam również całą masę dowodów na powielane i rozdmuchiwane wymysły, oszustwa i manipulacje na temat takich badań. Jednym z nich jest strona, na którą się powołujesz. To też mocne słowa z Twojej strony, więc podaj te dowody ugruntowane z nazwiskami, dokumentami. Po pierwsze, jeśli jakaś osoba wysuwa jakieś nadzwyczajne stwierdzenie, wówczas to ta osoba ma obowiązek udowodnić jego prawdziwość. Tak więc to TY masz obowiązek dowieść prawdziwości i rzetelności informacji o "naukowcach z NASA, którzy...", wskazać nazwiska, dokumenty i tak dalej. Jasne? Mnie się już po prostu nie chce rozbierać na czynniki pierwsze tej manipulacji. Dasz radę sam, czy mam wyręczyć twoją inteligencję, zastanowienie i pomyślenie? Po drugie, na tym forum co najmniej w paru dyskusjach na temat różnych "naukowo dowiedzionych" przedstawiono dowody manipulacji i oszustw, o jakich piszę. Pierwsze trzy z brzegu, które najłatwiej mi znaleźć, bo sam uczestniczyłem w dyskusji: viewtopic.php?p=694738#p694738 viewtopic.php?p=689401#p689401viewtopic.php?p=688915#p688915equuleuss napisał(a): Nie twierdzę że takowe mogłyby nie mieć miejsca ale nie wszędzie i nie zawsze. Wybacz, ale szkoda mi życia na sprawdzanie każdego twierdzenia i każdego tekstu o "naukowo potwierdzonej" cudowności całunu, obrazu, mięsa z Sokółki i tak dalej. Po pierwsze, takich "cudowności" są setki i wciąż się mnożą. Po drugie, "dowody" cudowności są nie tylko powielane na setkach stron internetowych, broszur, a nawet książek, ale tez rozbudowywane i "ulepszane", dając mnóstwo potomnych mutacji pojedynczej bredni. Ponieważ do tej pory każdy sprawdzony przeze mnie przypadek był powiązany z manipulacjami a czasem nawet oszustwami, nie widzę powodu, żeby przekopywać się przez dziesiątki kolejnych, żeby znaleźć to samo.
|
Pt mar 08, 2013 11:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
Och!, byłbym pominął świeżutki przykład, ustanawiający rekord w bezwstydnym wciskaniu ciemnoty na temat naukowych potwierdzeń cudowności. Szkoda, żeby tak szybko został zapomniany: viewtopic.php?p=739168#p739168
|
Pt mar 08, 2013 11:56 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
PanMK: Cytuj: ...to trzeba mieć choćby zalążek chęci poznania BOGA. A kiedy to u ciebie zalegnal sie ten zalazek? Mam czelnosc twierdzic, ze z rodziny katolickiej pochodzisz. Babcia ci do snu o potopie i wierzy Babel czytala. To i sie te "prawdy" zalegly. Nie?
|
Pt mar 08, 2013 12:25 |
|
|
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
Misiek ty w moim odczuciu jesteś jak ten awatar który posiadasz.jesteś wiecznym szydercą w moim odczuciu.Wyluzuj otwórz się trochę na innych ja staram się zrozumieć, dlaczego nie wierzycie.Po pierwsze miałem to szczęście że do wiary mnie nikt nie przymuszał sam odkryłem w sobie że Bóg mi jest do życia potrzebny.Bo dobro płynące z dziesięciorga przykazań buduje mnie i utwierdza.Jest tu odniesienie nawet do powiedzonka dobro buduje zło rujnuje. Bycie dobrym choć trudne ma sens choć jest to wielki wysiłek jak musisz nadstawić drugi policzek. 
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pt mar 08, 2013 13:21 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
Jakie odczucie, taki awatar.  Kto mowil o przymuszaniu? Szedles ulica i cie tknelo? Nie wycofuj sie z odpowiedzi. Skad wiedziales o Bogu? Czemu wlasnie ten? Sypnij konkretami, porozmawiamy. Jak na razie, pleciesz trzy po trzy.
|
Pt mar 08, 2013 13:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
equuleuss napisał(a): Przecież od samego początku zaistnienia tego stworzenia tutaj wiedziałem że to wymysł, bowiem ośmiornic nikt na drzewach nie zauważył bynajmniej. E tam! Trudno je znaleźć, ale udało się nawet zdjęcia zrobić:  a grudniu zeszłego roku jeden z amatorów sfilmował z ukrycia młodą ośmiornicę drzewną uczącą się skoku: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=uELTEgYg6V4Wygląda na to, że ośmiornic drzewnych nie kojarzyłeś i nadal nie kojarzysz. A wybrałem je specjalnie dlatego, ponieważ stały się znane z powodu eksperymentu z roku 2006, którego celem było... Ośmiornica drzewna istnieje? Tak - twierdzą amerykańscy uczniowieResearchers find kids need better online academic skillsBo podsuwasz jako argument w dyskusji stronę apologetyczną, której zawartość łykasz bezkrytycznie jak młody pelikan. Podczas, gdy jako osoba " bardzo interesująca się astronomią, aeronautyką, astrofizyką" powinieneś sobie zdawać sprawę z tego, czym jest NASA, czym się zajmuje (Na Wielkiego Cthulhu! przecież Lurker ci pod nos podsunął, że badania kawałka starego płótna nie leżą w gestii tej instytucji!), z jakich środków NASA jest finansowana, na czym polega uprawianie nauki, w szczególności badań naukowych... To jak, wiesz już, na czym polega manipulacja na stronce, na którą się powoływałeś, czy trzeba ci wytłumaczyć po kolei?
Ostatnio edytowano Pt mar 08, 2013 14:04 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Pt mar 08, 2013 13:59 |
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
Jak już nie jedna osoba wam mówiła że jak bym powiedział że go spotkałem-wy powiecie warIat doznałem Cudu-wy głupek itd.do niczego ta rozmowa nie sprowadza.Jedyną prawdę ci wyjawiłem ale to ci i wam mało.Jak Cuda dla was są niczym to ja jestem dla was niczym do NTEJ
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pt mar 08, 2013 14:03 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
I czym sie przejmujesz? Wiekszosc uwaza cie za wariata. Co z tego? Doznales obiawienia, niech pluja. Moze wlasnie chodzi o przekaz ktorego unikasz? Ja wklejam innych "walnietych" moim zdaniem, a przeciez siweci! Święty Aleksy – opuścił żonę w czasie nocy poślubnej by poświęcić się Bogu, nocował na schodach kościoła, wylewano na niego pomyje, po czym jako żebrak mieszkał do śmierci pod schodami pałacu swego ojca Święty Antoni Wielki (zm. 338) – walczył z demonem i odparł jego ataki, mieszkał w grobie, raz dziennie skromnie jadał po zachodzie słońca Święty Grzegorz z Nazjanzu (zm. 389) – sypiał na gołej ziemi, noce spędzał na modlitwach i płaczach, żywił się stęchłym chlebem Święty Szymon Słupnik Starszy (zm. 459) – przez 12 lat mieszkał na słupie przyjmując wiernych Święty Benedykt z Nursji (zm. 543) – mieszkał w jaskini, odmawiał sobie pożywienia, gdy odczuwał pokusę bez lęku rzucał się pomiędzy cierniste krzewy Święty German z Paryża (zm. 546) – nigdy nie okrywał swego ciała, nawet zimą, żył jedynie chlebem i wodą, spał na gołej ziemi, gdy tylko pozwalał sobie na odpoczynek po długich czuwaniach[8]. Mam nadzieje, ze dolaczysz do grona! Przyszlym wnukom sie pochwale z kim gadalem. 
|
Pt mar 08, 2013 14:39 |
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
No kolo ZWALIŁEŚ MNIE Z NÓG do tej pory się śmieję .Ale tak naprawdę to daleko mi do świętości bo cały czas się potykam ale ZAWSZE WSTAJE. Tobie też życzę wstawania bo potyka się każdy. A swoją drogą to mi ZAIMPONOWAŁEŚ
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pt mar 08, 2013 14:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
akruk napisał(a): equuleuss napisał(a): akruk napisał(a): Mam również całą masę dowodów na powielane i rozdmuchiwane wymysły, oszustwa i manipulacje na temat takich badań. Jednym z nich jest strona, na którą się powołujesz. To też mocne słowa z Twojej strony, więc podaj te dowody ugruntowane z nazwiskami, dokumentami. Po pierwsze, jeśli jakaś osoba wysuwa jakieś nadzwyczajne stwierdzenie, wówczas to ta osoba ma obowiązek udowodnić jego prawdziwość. Tak więc to TY masz obowiązek dowieść prawdziwości i rzetelności informacji o "naukowcach z NASA, którzy...", wskazać nazwiska, dokumenty i tak dalej. Jasne? Mnie się już po prostu nie chce rozbierać na czynniki pierwsze tej manipulacji. Dasz radę sam, czy mam wyręczyć twoją inteligencję, zastanowienie i pomyślenie? Myślę że nie mam obowiązku wskazywać palcem, tak jak Ty także takiego nie masz ale też nie masz pewności co do tego że jest to jawna manipulacja, zresztą dajemy się manipulować na każdym kroku począwszy od supermarketu po media i inne ,,oszołomy,,. Po drugie, na tym forum co najmniej w paru dyskusjach na temat różnych "naukowo dowiedzionych" przedstawiono dowody manipulacji i oszustw, o jakich piszę. Pierwsze trzy z brzegu, które najłatwiej mi znaleźć, bo sam uczestniczyłem w dyskusji: viewtopic.php?p=694738#p694738 viewtopic.php?p=689401#p689401viewtopic.php?p=688915#p688915dzięki, nie zajrzałem ale poczytam, nie jestem nawiedzony i szanuję każdy pogląd ale jednocześnie trwam przy tym co jest dla mnie prawdziwe, miałem swoje małe doświadczenia i to mocno mną wstrząsnęło. equuleuss napisał(a): Nie twierdzę że takowe mogłyby nie mieć miejsca ale nie wszędzie i nie zawsze. Wybacz, ale szkoda mi życia na sprawdzanie każdego twierdzenia i każdego tekstu o "naukowo potwierdzonej" cudowności całunu, obrazu, mięsa z Sokółki i tak dalej. Po pierwsze, takich "cudowności" są setki i wciąż się mnożą. Po drugie, "dowody" cudowności są nie tylko powielane na setkach stron internetowych, broszur, a nawet książek, ale tez rozbudowywane i "ulepszane", dając mnóstwo potomnych mutacji pojedynczej bredni. Ponieważ do tej pory każdy sprawdzony przeze mnie przypadek był powiązany z manipulacjami a czasem nawet oszustwami, nie widzę powodu, żeby przekopywać się przez dziesiątki kolejnych, żeby znaleźć to samo. Oj, Kolego, myśle że nie wszystko musi byc zmanipulowane i sfałszowane, nie można tak wszystkich i wszystko do jednego wora wrzucać, jest wiele takich niewyjaśnionych zjawisk. Nie sposób też dokladnie przebadac wszystkie, jednak, jeśli czytałes moje posty i to co napisałem to wiesz że wiara w cuda niekoniecznie jest potrzebna do wiary ogółem. A nawet czasem niepożądana, bo wtedy wiara przeistacza się w tanią pogoń za sensacją. [quoteequuleuss napisał(a): Przecież od samego początku zaistnienia tego stworzenia tutaj wiedziałem że to wymysł, bowiem ośmiornic nikt na drzewach nie zauważył bynajmniej. E tam! Trudno je znaleźć, ale udało się nawet zdjęcia zrobić: a grudniu zeszłego roku jeden z amatorów sfilmował z ukrycia młodą ośmiornicę drzewną uczącą się skoku: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... ELTEgYg6V4Wygląda na to, że ośmiornic drzewnych nie kojarzyłeś i nadal nie kojarzysz. A wybrałem je specjalnie dlatego, ponieważ stały się znane z powodu eksperymentu z roku 2006, którego celem było... Ośmiornica drzewna istnieje? Tak - twierdzą amerykańscy uczniowie Tak, słyszałem o tym eksperymencie, a swoja drogą ładny kawałek Photoshopa, jednak nadal jest różnica między fotomontażem a rzeczywistym przedmiotem. Researchers find kids need better online academic skills Bo podsuwasz jako argument w dyskusji stronę apologetyczną, której zawartość łykasz bezkrytycznie jak młody pelikan. Podczas, gdy jako osoba "bardzo interesująca się astronomią, aeronautyką, astrofizyką" powinieneś sobie zdawać sprawę z tego, czym jest NASA, czym się zajmuje (Na Wielkiego Cthulhu! przecież Lurker ci pod nos podsunął, że badania kawałka starego płótna nie leżą w gestii tej instytucji!), z jakich środków NASA jest finansowana, na czym polega uprawianie nauki, w szczególności badań naukowych... Bezkrytycznie nie łykam wszystkiego, czytałem już niejedno objawienie prywatne, słyszałem o cudach i nie wszystko przyjmuję, nie wszystko jestem w stanie łyknąć i uwierzyć w prawdziwość tegoż. Myślę że wysoce prawdopodobne jest że jacyś naukowcy z NASA mogli zainteresować się tym kawałkiem starego płótna, rozważ - to nie są stare gacie Zenka tylko przedmiot uważany za materiał w którym owinięto ciało Chrystusa. Zauważ - Chrystus to nie Lady Gaga, czy ośmiornica nadrzewna. W dodatku jest uważany za Boga przez wyznawców pewnej wielkiej religii. W dodatku mówi się że zmartwychwstał. To może być interesujące dla chociażby dowiedzenia prawdy czy to fałsz czy rzeczywisty Całun. Ktoś wysunął tezę że ten wizerunek mógł zostać odbity za sprawą działania jakiejś niesamowitej energi, jakby jakiś rozbłysk, więc naukowo mogłoby to być przedmiotem zainteresowań na przykład fizyków. Należałoby zapytać u zródeł czyli w NASA, czy rzeczywiście kiedyś dokonali takich badań, ale myślę że mogą wiedzieć iż takie info pojawia się publicznie więc mogliby to po prostu zdementować i dać jakies oświadczenie że nikt z NASA nie brał udziału w takich badaniach. To jak, wiesz już, na czym polega manipulacja na stronce, na którą się powoływałeś, czy trzeba ci wytłumaczyć po kolei?][/quote] Nie jestem przekonany do tego że wszystko jest manipulacją.
|
Pt mar 08, 2013 16:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
Qwerty2011 napisał(a): Nie wiem dlaczego, ale dla mnie nie ma żadnego znaczenia, czy obraz z Gwadelupy został namalowany rękami człowieka, czy w sposób ponad naturalny Zgadzam sie z kolegą. To byłoby cos gdyby jakis człowiek rzekł - patrzcie co stworzyłem - a wszyscy wokół na to: łał jak to zrobiłes, mów, albo nie sami dojdziemy. I maja ludzie zabawę z obrazkiem. Przypomina mi sie cud zapalenia ognia z Bazyliki Grobu Panskiego - ludzie zbieraja sie, jakis duchowny wchodzi do pomieszczenia (sam, nikt nie widzi co robi w środku) i wychodzi z płonącą świeczką która ponoc samoistnie sie zapaliła. Pomine juz, ze trzeba byc frajerem by w takie cuda na patyku wierzyć i tak jak nie zgadzam sie z panem Kusrkim tak w jednym zdaniem, które padło z jego ust nie sposób się nie zgodzic - ciemny lud kupi wszystko. Czytałem sobie ten opis cudu ognia urzekło mnie jedno zdanie - "ludzie gromadzą się i od godziny 13 i oczekują na przejaw Bożej mocy". Cóz, ja by zapalić świeczkę żadnych "bożych mocy" nie potrzebuję - poprostu idę do kiosku i kupuję zapałki  Umówmy się - od Boga oczekuje się czegos wiecej niż zapalona świeczka czy obrazek z Guadelupy. Takie przykłady sa raczej śmieszne i po spotkaniu się z nimi chciałby sie powiedzieć: jaki Bóg taki cud. To tak jak w tej kwejowej anegdotce rysunkowej o Jezusie: http://kwejk.pl/obrazek/1653244/jest-moc.htmlZ najwiekszym cudem mielibyśmy do czynienia gdyby ci którzy podążaja za Nazarejczykiem, żyli zgodnie z tym czego on nauczał - a to raczej marzenie ściętej głowy.
|
Pt mar 08, 2013 17:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
O takkkk , tutaj masz rację - byłby to cud...
|
Pt mar 08, 2013 17:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
fuller napisał(a): Qwerty2011 napisał(a): Nie wiem dlaczego, ale dla mnie nie ma żadnego znaczenia, czy obraz z Gwadelupy został namalowany rękami człowieka, czy w sposób ponad naturalny Zgadzam sie z kolegą. To byłoby cos gdyby jakis człowiek rzekł - patrzcie co stworzyłem - a wszyscy wokół na to: łał jak to zrobiłes, mów, albo nie sami dojdziemy. I maja ludzie zabawę z obrazkiem. Przypomina mi sie cud zapalenia ognia z Bazyliki Grobu Panskiego - ludzie zbieraja sie, jakis duchowny wchodzi do pomieszczenia (sam, nikt nie widzi co robi w środku) i wychodzi z płonącą świeczką która ponoc samoistnie sie zapaliła. Pomine juz, ze trzeba byc frajerem by w takie cuda na patyku wierzyć i tak jak nie zgadzam sie z panem Kusrkim tak w jednym zdaniem, które padło z jego ust nie sposób się nie zgodzic - ciemny lud kupi wszystko. Czytałem sobie ten opis cudu ognia urzekło mnie jedno zdanie - "ludzie gromadzą się i od godziny 13 i oczekują na przejaw Bożej mocy". Cóz, ja by zapalić świeczkę żadnych "bożych mocy" nie potrzebuję - poprostu idę do kiosku i kupuję zapałki  Umówmy się - od Boga oczekuje się czegos wiecej niż zapalona świeczka czy obrazek z Guadelupy. Takie przykłady sa raczej śmieszne i po spotkaniu się z nimi chciałby sie powiedzieć: jaki Bóg taki cud. To tak jak w tej kwejowej anegdotce rysunkowej o Jezusie: http://kwejk.pl/obrazek/1653244/jest-moc.htmlZ najwiekszym cudem mielibyśmy do czynienia gdyby ci którzy podążaja za Nazarejczykiem, żyli zgodnie z tym czego on nauczał - a to raczej marzenie ściętej głowy. Albo gdyby ci nie podążający dali sobie na wstrzymanie i nie pletli swoich mądrości w rodzaju co Bogu przystaje, a czego nie wypada.
|
Pt mar 08, 2013 17:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
equuleuss napisał(a): akruk napisał(a): Mnie się już po prostu nie chce rozbierać na czynniki pierwsze tej manipulacji. Dasz radę sam, czy mam wyręczyć twoją inteligencję, zastanowienie i pomyślenie? Myślę że nie mam obowiązku wskazywać palcem Oczywiście, że masz, ponieważ to TY się powołałeś na tę stronkę jako na źródło. Zawiera informacje nad-zwyczajne, więc ciąży na tobie obowiązek wykazania, że są rzetelne, a nie zmanipulowane. equuleuss napisał(a): ale też nie masz pewności co do tego że jest to jawna manipulacja Oczywiście, że mam taką pewność. Wiem po prostu na czym polega manipulacja w zacytowanym fragmencie. W przeciwieństwie do ciebie, wiem na czym bazowano i dlaczego w tym tekście przedstawiono to w spreparowany sposób. equuleuss napisał(a): akruk napisał(a): Wybacz, ale szkoda mi życia na sprawdzanie każdego twierdzenia i każdego tekstu o "naukowo potwierdzonej" cudowności całunu, obrazu, mięsa z Sokółki i tak dalej. Po pierwsze, takich "cudowności" są setki i wciąż się mnożą. Po drugie, "dowody" cudowności są nie tylko powielane na setkach stron internetowych, broszur, a nawet książek, ale tez rozbudowywane i "ulepszane", dając mnóstwo potomnych mutacji pojedynczej bredni. Ponieważ do tej pory każdy sprawdzony przeze mnie przypadek był powiązany z manipulacjami a czasem nawet oszustwami, nie widzę powodu, żeby przekopywać się przez dziesiątki kolejnych, żeby znaleźć to samo. Oj, Kolego, myśle że nie wszystko musi byc zmanipulowane i sfałszowane, nie można tak wszystkich i wszystko do jednego wora wrzucać Po jaką ch***lę mam sprawdzać bzdurę za bzdurą, skoro wszystkie, jakim się przyglądałem do tej pory, były ściemą? Możesz mi wyjaśnić? Czy ja nie mam nic lepszego do roboty niż MARNOWANIE CZASU na grzebanie się w kupie śmieci generowanych przez ubogich duchem fascynatów "naukowo potwierdzonych cudowności"? equuleuss napisał(a): W dodatku mówi się że zmartwychwstał. To może być interesujące dla chociażby dowiedzenia prawdy czy to fałsz czy rzeczywisty Całun. Ktoś wysunął tezę że ten wizerunek mógł zostać odbity za sprawą działania jakiejś niesamowitej energi, jakby jakiś rozbłysk, więc naukowo mogłoby to być przedmiotem zainteresowań na przykład fizyków. Należałoby zapytać u zródeł czyli w NASA, czy rzeczywiście kiedyś dokonali takich badań Czyli: nie masz pojęcia. NASA to National Aeronautics and Space Administration, czyli państwowa agencja d/s aeronautyki i przestrzeni kosmicznej. Ma konkretny zakres działań (nie należy do niego badanie starych płócien) i jest finansowana z budżetu federalnego, z pieniędzy podatników. Stronka, na którą się powołujesz, stwierdza: Cytuj: Amerykańscy naukowcy z Instytutu Badań Kosmicznych NASA po serii skomplikowanych badań Całunu wydali oświadczenie, w którym stwierdzają: „Dla nas, uczonych, możliwość sfałszowania odbicia na Całunie byłaby większym cudem aniżeli Zmartwychwstanie Chrystusa, oznaczałaby bowiem, że cała nauka XX wieku nie dorównuje umysłowi fałszerza z XV w., co chyba jest niedorzecznością”. co ma w czytelniku stworzyć przekonanie, że "najlepsi na świecie" naukowcy (bo amerykańcy, a wszyscy wiedzą, że nauka w USA jest świetna), dysponujący najlepszym hiper-super unikalnym sprzętem, "kosmicznymi" przyrządami i technologiami (skoro zajmowała się tym NASA, agencja eksploracji kosmosu, która wykorzystuje same najświetniejsze technologie i wynalazki) przebadali całun turyński w całej "serii" (a więc nie ma mowy o pomyłce czy jakimś przypadkowo wyjątkowym wyniku) "skomplikowanych" (a jakże! kolejna podbicie bębenka) badań, po czym wydali "oświadczenie" o jego autentyczności. Przy takim opisie kto mógłby wątpić, że jest to Autorytatywny Głos Nauki, nie do podważenia, lepszego nie sposób znaleźć? Najlepsi naukowcy z najlepszej instytucji, z najlepszym sprzętem, po wielu skomplikowanych badaniach - udowodnili. Koniec, kropka. Nauka jednoznacznie i kategorycznie potwierdziła autentyczność całunu. Tylko że nie. NASA nie przeprowadzała takich badań, bo za wyrzucanie pieniędzy publicznych na cele niezwiązane ze statutową działalnością pół szefostwa natychmiast z wielkim hukiem wyleciałoby z roboty. Znamienne, że w tekście nie ma ani daty tych badań, ani nazwisk (nawet nazwiska osoby podpisanej pod "oświadczeniem" - czyżby było anonimowe?). Nie ma również żadnej informacji o publikacjach naukowych lub raportach NASA z tych badań. Przeprowadzono całe serie skomplikowanych badań naukowych, które zakończyły się sensacyjnymi wnioskami i z których nie ma żadnych publikacji?!? Tyle badań, które kończą się wyłącznie ogólnikowym oświadczeniem? Chybaś ty w życiu nie słyszał, na czym polega i jak działa nauka. Manipulacja polega na tym, że badania rzeczywiście przeprowadzono, ale nie zrobiła tego grupa naukowców z NASA, tylko zrobiła to założona w 1977 grupa amerykańskich (to prawda!) wyznawców całunu, znana jako STURP (Shroud of Turin Research Project). W badaniach całunu w roku 1798 wzięło udział 25 członków grupy, z których dwóch było pracownikami Jet Propulsion Laboratory (Laboratorium Napędu Odrzutowego), położonego w Kalifornii jednego z centrów badawczych NASA. Nie były to badania przeprowadzane przez NASA, a sprzęt bynajmniej nie był szczytem ówczesnej techniki. A wisienką na torcie jest fakt, że grupa tych wyznawców rzeczywiście wydała oświadczenie o autentyczności - a jakże! przecież po to pojechali do Turynu, żeby potwierdzić swoją wiarę. Ale ani grupa jako całość, ani żaden z członków nie opublikował żadnego artykułu naukowego w żadnym uznanym piśmie peer review z wynikami badań, które dowodziłyby rewelacji, jaką ogłosili w oświadczeniu.
|
Pt mar 08, 2013 18:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe/Egzorcymy - jako do
Niepiśmienny, zacofany Indianin sporządził arcydzieło, którego przez wieki nikt nie zdołał powielić....ale za to teorii co do techniki powstania co niemiara 
|
Pt mar 08, 2013 18:24 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|