Mądra rada. Przykro mi z powodu cierpienia jakiego doświadczyłeś, będąc świadkiem takiego bólu. Ale zauważ, że siła nie oznacza prawdy. Ja się zastanawiam co jest prawdą a nie co jest siłą. Dla przeciwwagi polecam Ci zaznajomienie sie z przypadkami ludzi, którzy urodzili sie bez zdolności odczuwania bólu - schorzenie nazywa się po polsku "analgezją wrodzoną", ale niestety nie znam w internecie materiałów na ten temat.

Słowa BOGA OJCA

podałem przykłady cierpienia
jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas boi się cierpieć i takie cierpienia jakie przyjmowali na siebie wielcy Święci np Św. O. Pio, Św. Faustyna Kowalska, Św. Rita są nieraz poza naszym zasięgiem, ale możemy Ofiarować BOGU nasz codzienny trud - Modlitwę, naukę w szkole, pracę, kłopoty z dziećmi, kłopoty zdrowotne, troski dnia powszedniego itp.

Pokój i Dobro[/quote]

A czy to świadczy o tym, że ból jest iluzją?

Fakt, że ból powstaje w mózgu, jako interpretacja dostarczanych przez nerwy bodźców. Ale podobnie powstaje np. miłość. Czy miłość jest iluzją?

Musielibyśmy przyjąć, że wszystko co dzieje się tylko w naszych umysłach jest iluzją. I oczywiście przyjąć to możemy, jest w tym nawet pewien sens. W końcu ból to uczucie, coś z definicji subiektywnego.

Ale w ten sposób jedynie bawimy się zastosowaniem słowa "iluzja", a ból jak był, tak jest. Podobnie jak miłość.

W ten sam sposob mozna argumentowac, ze skoro istnieja ludzie z uszkodzonym przednim platem mozgowym to moralnosc nie istnieje(gdyz jest to czesc mozgu odpowiedzialna za moralnosc). To kiepska argumentacja moim zdaniem.

Znam przypadki ludzi niezdolnych do czucia bolu(nie osobiscie, tylko przez badania) wiec zrodel przytaczac nie musisz.

Widocznie trochę dziwny ze mnie chrześcijanin... Poza tym z tego co słyszałem (ktoś mógł coś przekręcić), nawet ś.p. Jan Paweł II twierdził, że zbawienie da się też osiągnąć przez inne religie.

Nie bardzo rozumiem jak to co napisałeś ma się do tego co ja pisałem.

Zencognito



Sama Wiara nie wystarczy, trzeba jeszcze przestrzegać przykazań,
trzeba pokazać BOGU jak bardzo się GO Kocha. Powinniśmy się BOGU Ofiarować. Trzeba dać świadectwo , że chcemy dźwidgać ciężki Krzyż ziemskiej pielgrzymki.




Bracie mój, jeżeli Ktoś urodzi się na wyspie X, i jako jej tubylec Wierzy w BOGA `UMBRA-BUMBRA`, to Wierzy w tego samego BOGA co ja, tylko inaczej GO pojmuje. Prowadzony jest przez Tego Samego DUCHA ŚWIĘTEGO. I jeżeli stara się postępować Sprawiedliwie wg zasad Swojej Wiary, to po śmierci trafia przez Czyściec do Nieba.

Pokój i Dobro

@_Big_Mac_ - w sumie i masz rację i nie bardzo się z tobą mogę zgodzić, ale w rezultacie ambiwalencji nie wiem co napisać...

Nie chodziło mi o argumentację, to była luźna rada - skoro kojarzysz takich ludzi, dogrzeb się do relacji ich postrzegania rzeczywistości, uczuć i świata - brak uwarunkowania bólem sprawia, że ich postrzeganie jest inne niż to najczęściej spotykane.
Umysł nie jest mózgiem, jest jego "wytworem", choroby umysłowe nie są zawsze fizycznymi chorobami mózgu, ale oczywiście, upośledzenie mózgu rzutuje również na umysł i postrzeganie rzeczywistości...

Dla wielu osób ta pielgrzymka jest ciężkim krzyżem tylko dlatego, że sobie ją taką czynią.
Nie pisz proszę wyrazów w całości dużymi literami - ani to poprawna pisownia, ani kulturalna mowa. W Internecie pisanie dużymi literami oznacza krzyczenie, a tu nikt głuchy nie jest. Próbowanie zwrócenia uwagi na słowa w ten sposób może co najwyżej utrudnić czytanie i zirytować.

Hmmm, ciekawa koncepcja. A muzułmanin, który wierzy w swojego Boga wysadza się w autobusie pełnym ludzi też wierzy w Twojego Boga?
A jeśli Bóg UMBRA-BUMBRA każe składać sobie codzienne ofiary z dziewic i noworodków, a gorąco przekonany tubylec, wierny zasadom to robi, to też wierzy w tego samego Boga? Bardzo nieciekawy Bóg.

Więc może nie mówmy, że wszyscy wierzą w tego samego Boga, tylko inaczej go rozumieją, bo to głupota. To że Ty masz zaborczą wizję w stosunku do innych Bogów i religii, to nie znaczy jeszcze, że jest ona prawdziwa.

Jeżeli jesteś Chrześcijaninem, a zmieniasz Religię to będziesz Sądzony inaczej, niz ten który żyje w nieświadomości i nie wie , że grzeszy.

Znasz zapewne spotkanie PANA JEZUSA z Samarytanką.

Pokój i Dobro

Hmmmmm, masz bardzo przyjemny podpis tylko że konsternację wywołuje u mnie nieumiejętność znalezienia powiązania między tym, co powyżej niego z moim ostatnim postem.

Bracie niewiedza nie jest grzechem Śmiertelnym.


Muzułmanie są naszymi Braćmi w Wierze, gdyż Wierzą w jednego BOGA.


Jeżeli Ty np. nie wiesz, że Sakramenty Święte pozostawiają trwały Ślad na Duszy to Twój stosunek do nich jest inny, niż od tej chwili.

Ślad ten widoczny jest też na Tamtym Świecie.

Pokój i Dobro

Przepraszam, ale z tego wynika, że ważniejsze jest dla Ciebie to, czy ktoś wyznaje wiarę w jedynego Boga od tego, że ktoś motywowany tą wiarą wysadza się w powietrze w autobusie pełnym ludzi. A przecież wszystkie posty kończysz słowami "Pokój i Dobro".

Innymi słowy lepiej nie wiedzieć o Bogu-Chrystusie... taki zakład Pascala tylko w drugą stronę