Chciałbym Pomóc Ateiście... Jak Mam To robić???
Autor |
Wiadomość |
arti
Dołączył(a): N paź 28, 2007 12:53 Posty: 12
|
DZIĘKI "No"  :):)
_________________ ~ArTi~
|
N paź 28, 2007 18:35 |
|
|
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Przedewszystkim to albo jest ateistą , albo chcesz go przkonać do INNEJ wiary , bo ateizm to niewiara , a nie jedna z postaci wiar .
By przekonać ateiste trzeba by przedstawić argumenty . Ponieważ zaś wiara religijna to z definicji przyjęcie stanowiska nieuzasadnionego , to przekonanie ateisty jest niemożliwe .
Zmiana jego stanowiska jest możliwa jedynie na dwa sposoby :
1. Pranie mózgu skutkujące zupełnym zanikiem osobowości .
2. Okłamanie go , co jest możliwe na dłuższą metę dopiero po upośledzeniu jego intelektu [ uraz , zatrucie , itp ] .
|
N paź 28, 2007 18:36 |
|
 |
arti
Dołączył(a): N paź 28, 2007 12:53 Posty: 12
|
Dzięki " danBok "  :):)
_________________ ~ArTi~
|
N paź 28, 2007 18:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie ma sensu przekonywać kogoś do wiary lub niewiary.
Jeżeli człowiek widzi, że ktoś usilnie przekonuje go do innych poglądów, automatycznie będzie się bronił, bo domyśli się, że ktoś ma w tym interes.
I tak faktycznie jest, zawsze osoba przekonująca kogoś do innych poglądów ma w tym własny interes (chociażby dobre samopoczucie)...
|
N paź 28, 2007 19:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie do końca jest jak mówicie...
Ateista oczywiście ma pełne prawo do swoich poglądów i należy mu się pełen szacunek z racji tego, że jest człowiekiem. Ale...
Wg. wiary chrześcijańskiej jest to osoba błądząca, a osobom błądzącym katolik, wierzący powinien pomagać. Ale...
To nie ma polegać na tym, że jest jakaś metoda na nawracanie ateistów na jedyną słuszną wiarę. Jak dla mnie są 2 sposoby: modlitwa za takiego osobnika i świecenie przykładem swojego postępowania, czyli pokazanie, że katolicyzm, wiara naprawdę jest alternatywą, sposobem na dobre, szczęśliwe życie. Jeśli dzięki tym dwóm czynnikom znajdzie się jakąś nić porozumienia to można próbować rozmawiać, na te tematy.
Pozdro.
|
N paź 28, 2007 21:40 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Arti raczej liczy na pomoc wedle zadanego pytania, nie na to aby Go odwieść od zamiaru i wskazać że źle czyni.
Zatem Arti zacząłeś od "on jest ateistą", to faktycznie troche mylące. Ale idąc dalej już do sedna sprawy. Myśle że nikt nie poda Ci jakiejś recepty, tak że w ciągu jakiegoś czasu napewno coś się zmieni. Metody są niezmienne, a są nimi modlitwa i osobiste działanie, ale jeśli ta druga osoba nie zechce sama uwierzyć, to nie zmusisz jej. Możesz przedstawić wiare w najlepszym moźliwym świetle i przekonać że Katolicyzm jest najlepszy, ale nie od tego bierze się wiara. Co innego przekonać się że wiara nie jest czymś złym, lub anachronicznym, a co innego uwierzyć, czyli wybrac tą właśnie droge. Co czynić? Nic na siłe, ale rozmawiać, modlić się, świdczyć własnym przykładem, być cierpliwym. Bierz też pod uwage że może nic się nie zmieni i ona do końca będzie ateistką. Jeśli zatem pomimo tego chcesz nadal być blisko niej, musiscie jakoś ułożyć życie opierając się na moźliwym do przyjęcia kompromisie.
|
N paź 28, 2007 22:45 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Leonard3 !
Cytuj: [...] post ze wzgledu na obrazliwy charakter zostal usuniety - pedziwiatr
Uważam , że moja tutaj obecność jest jak najbardziej celowa .
Poznajemy się nawzajem i oswajamy ze sobą .
Unikamy tym samym segregacji światopoglądowej i narastania w obrębie własnych grup "nacjonalizmu" światopoglądowego .
Przy okazji możemy wyjaśnić kilka nieścisłości we wzajemnych stanowiskach .
Pozdrawiam .
|
N paź 28, 2007 23:46 |
|
 |
arti
Dołączył(a): N paź 28, 2007 12:53 Posty: 12
|
Dzięki  Jest w Tym na pewno jakaś racja 
_________________ ~ArTi~
|
Pn paź 29, 2007 6:21 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
Kris_yul napisał(a): To nie ma polegać na tym, że jest jakaś metoda na nawracanie ateistów na jedyną słuszną wiarę. Jak dla mnie są 2 sposoby: modlitwa za takiego osobnika i świecenie przykładem swojego postępowania, czyli pokazanie, że katolicyzm, wiara naprawdę jest alternatywą, sposobem na dobre, szczęśliwe życie. Jeśli dzięki tym dwóm czynnikom znajdzie się jakąś nić porozumienia to można próbować rozmawiać, na te tematy.
Mysle, ze jednak "przekonywanie poprzez przyklad" to zbyt idealistyczna wizja - przynajmniej sam nie jestem sobie w stanie wyobrazic sytuacji w ktorej chrzescijanin moglby zachowywac sie tak, ze samym stylem zycia przekonalby mnie do przejscia na religie katolicka.
Anyway.
Sprawa zalezy troche od tego dlaczego dana osoba jest ateista - jak wyzej zdaje sie pisal Aztec.
Jesli jej ateizm wynika z lenistwa badz zwyklego buntu to istnieje realna szansa na powrot/nawrocenie do religii katolickiej.
Nie sadze aby osoba ktora jest niezainteresowana religia okreslala sie jako ateistka - przedzej mowilaby o sobie jako o 'niepraktykujacej katoliczce' wiec pomijam ta kwestie.
W najgorszej sytuacji stoisz jesli dana osoba deklaruje sie jako ateista ze wzgledu na wlasne gruntowne przemyslenia - ot tak jak wiekszosc ateistow na tym forum. Jeszcze gorzej jesli dana osoba ma poglady racjonalne i scjentyczne - wtedy nie widze specjalnie drogi na przekonanie danej osoby do katolicyzmu. Przynajmniej nie z obecnym stanem argumentow "za" istnieniem Boga.
Ogolnie rzecz biorac radzilbym jednak uwazac bo krytykujac swiatopoglad danej osoby - a zwlaszcza poglady religijne - bardzo latwo kogos powaznie obrazic. Osobiscie nie mam nic przeciwko dyskusji na tematy religijne ale jak ktos usilnie probuje udowodnic wyzszosc swoich pogladow/albo jak krytykuje moje wlasne poglady to gryze. Zgaduje, ze nie jestem w tym jakims unikatem - dlatego radzilbym nie sugerowac, ze Twoje poglady czynia Cie lepszym czlowiekiem albo sa wyzsze w jakies sposob; chyba, ze bardzo szybko chcesz sie z ta osoba poklocic.
Tyle ode mnie.
|
Wt paź 30, 2007 3:52 |
|
 |
arti
Dołączył(a): N paź 28, 2007 12:53 Posty: 12
|
Dzieki  :):)
_________________ ~ArTi~
|
Wt paź 30, 2007 6:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|