Czyim dziełem jest piekło ?
Autor |
Wiadomość |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
To była poważna odpowiedz, ale jeśli jej nie zrozumiałeś, lub na siłe chcesz udowodnić swoje rację to myśle że z czasem znajdziesz "adoratorów". Tylko że nie będziecie reprezentowac zbyt wysokiego poziomu.
teatime tak jak napisałem, jeśli człowiek ma pretensje że żyje to oznacza poważne zaburzenia psychiczne i z punktu widzenia nauki nie jest to normalne. Nie było przy tym nic mowy o osiągnięciu spełnienia w wieku starczym, oraz jakiejś konieczności wiecznego trwania w takim stanie i to na ziemi. Myśle że nie trafiłeś tutaj w sedno sprawy.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz lut 19, 2009 23:06 |
|
|
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Twoja napastliwa odpowiedź po prostu nie wyjaśniła moich wątpliwości, Była to po prostu próba zmiany tematu, przez sprowadzanie go na inną płaszczyznę.
Pytanie wciąż jest aktualne, co z tymi, którzy nie chcą istnieć, a są przez waszego Boga do tego zmuszani (w domyśle istnieć wiecznie)?
_________________ Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.
|
Cz lut 19, 2009 23:15 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
O to już z niechęci do wiecznego istnienia, robią się pretensje z powodu tego że się żyje.
I niechęć do wiecznego życia jest zaburzeniem, z punktu widzenia nauki.
Mam jedynie nadzieję, że nie piszesz tego z premedytacją.
_________________ Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.
|
Cz lut 19, 2009 23:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Bo jeśli cierpienie ma być darem szacunku kogoś nieskończenie miłosiernego, to brzmi to komicznie po prostu. Cytuj: Heroicznym darem szacunku od Boga dla człowieka byłaby możliwość dokonania wyboru w oparciu o rzetelne, pewne informacje. Wiara z definicji tego nie daje.
Aby dyskutować o obu kwestiach, trzeba zacząć od tego czym jest Niebo (i w konsekwencji - czym jest Piekło).
Oraz jak to jest że ktoś "trafia do Nieba" lub "trafia do Piekła".
1. Czym jest Piekło dla człowieka ?
Piekło jest przede wszystkim stanem oddzielenia od Boga, stanem braku z Nim relacji. O ile człowiek żyjący na Ziemi, a więc nie w pełni odczuwający swoje potrzeby duchowe może pozostawać w tym stanie bez jakiegoś skrajnego cierpienia o tyle dla człowieka w ciele uwielbionym, w pełni odczuwającego Rzeczywistość (także jej aspekt duchowy) sytuacja taka jest stanem głebokiego cierpienia. Jest stanem człowieka który w kimś jest zakochany, ale jednocześnie nie może tego kogoś ścierpieć.
2. Czym jest Piekło dla Boga ?
Pomyślmy teraz czym jest stan człowieczego Piekła dla Boga.
Bóg jest szaleńczo "zakochany" w człowieku (w stopniu zapewne niedostępnym dla nas). Moje (czy Twoje) Piekło byłobt zatem dla Niego znacznie poważniejszym cierpieniem niż dla mnie (czy Ciebie). Można to przyrównać do stanu szaleńczo zakochanego człowieka. Zakochanego nieszczęśliwie, bo osoba kochana nie chce mieć z nim nic wspólnego, nienawidzi go...
Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Bóg nam to prawo pozostawia, ponieważ szanuje nas jako osoby, naszą odrębność od Niego.
Niemniej jest to z Jego strony ofiara heroiczna, bowiem naraża Go na wieczne oddzielenie od ukochanej osoby (np. mnie czy Ciebie).
3.Co z wyborem i informacjami ?
W świetle powyższego odpowiedź jest jasna : Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie (jak to ładnie ująłeś "rzetelne, pewne informacje" - Pismo to wyraża słowami "Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany."/1 Kor 13,12/).
Każdy z nas wybierze czy wejść w relację z Bogiem, czy na zawsze tę relację zerwać.
Mało tego że otrzyma wszelkie informacje - poza ograniczeniami doczesnymi będzie miał zdolność podejmowania wyborów "doskonałych" (w sensie filozoficznym - tzn. nieomylnych, więc nie będzie możliwości że się pomyli czy rozmyśli).
|
Cz lut 19, 2009 23:27 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Cytuj: Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie (jak to ładnie ująłeś "rzetelne, pewne informacje" - Pismo to wyraża słowami "Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany."/1 Kor 13,12/). Każdy z nas wybierze czy wejść w relację z Bogiem, czy na zawsze tę relację zerwać. Mało tego że otrzyma wszelkie informacje - poza ograniczeniami doczesnymi będzie miał zdolność podejmowania wyborów "doskonałych" (w sensie filozoficznym - tzn. nieomylnych, więc nie będzie możliwości że się pomyli czy rozmyśli).
Marku, naprawdę nie widzisz tutaj rażącego błędu? Wręcz demagogii?
O co więc chodzi w tym sofizmacie:
Otóż sąd ostateczny, gdzie poznamy wszystko i dostąpimy tychże rzetelnych informacji, odbędzie się, gdy już nic nie będziemy mogli zmienić. Co nam z takich informacji po fakcie? Tak jakbyś nurkując w basenie na dnie zobaczył ostrzeżenie - "uwaga woda skażona" - widać absurd?
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 9:21 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marek MRB napisał(a): O ile człowiek żyjący na Ziemi, a więc nie w pełni odczuwający swoje potrzeby duchowe może pozostawać w tym stanie bez jakiegoś skrajnego cierpienia o tyle dla człowieka w ciele uwielbionym, w pełni odczuwającego Rzeczywistość (także jej aspekt duchowy) sytuacja taka jest stanem głebokiego cierpienia. Skąd wiadomo co odczuwa człowiek w „ciele uwielbionym”? Chodzi mi o to czy są to informacje na podstawie np. rozważań ojców Kościoła bądź teologów czy kryją się za tym jakieś mistyczne objawienia? Cytuj: Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Czy absolutna, totalna istota może odczuwać cierpienie? Dla mnie to jakaś prymitywna antropomorfizacja. Czy Bóg zatem będzie cierpiał przez całą wieczność z powodu odrzucenia jego miłości przez grzeszników, których sam skaże na piekło? Cytuj: Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie
Czy sprawiedliwie jest karać kogoś, kto popełnia czyny mając ograniczone poznanie?
|
Pt lut 20, 2009 14:04 |
|
 |
Maver
Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 6:34 Posty: 50
|
Cytuj: 2. Czym jest Piekło dla Boga ? Pomyślmy teraz czym jest stan człowieczego Piekła dla Boga. Bóg jest szaleńczo "zakochany" w człowieku (w stopniu zapewne niedostępnym dla nas). Moje (czy Twoje) Piekło byłobt zatem dla Niego znacznie poważniejszym cierpieniem niż dla mnie (czy Ciebie). Można to przyrównać do stanu szaleńczo zakochanego człowieka. Zakochanego nieszczęśliwie, bo osoba kochana nie chce mieć z nim nic wspólnego, nienawidzi go... Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Bóg nam to prawo pozostawia, ponieważ szanuje nas jako osoby, naszą odrębność od Niego. Niemniej jest to z Jego strony ofiara heroiczna, bowiem naraża Go na wieczne oddzielenie od ukochanej osoby (np. mnie czy Ciebie).
Mógłbyś przybliżyć w jakim sensie Bóg "kocha" ludzi?
Czy jest prawdą, że Bóg pragnie szczęścia dla wszystkich ludzi?
Czy jest prawdą, że Bóg pragnie wolności od cierpienia dla wszystkich ludzi?
Czy jest prawdą, że Bóg jest wszechmogący?
|
Pt lut 20, 2009 16:00 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
Marek MRB napisał(a): 2. Czym jest Piekło dla Boga ? Pomyślmy teraz czym jest stan człowieczego Piekła dla Boga. Bóg jest szaleńczo "zakochany" w człowieku (w stopniu zapewne niedostępnym dla nas). Moje (czy Twoje) Piekło byłobt zatem dla Niego znacznie poważniejszym cierpieniem niż dla mnie (czy Ciebie). Można to przyrównać do stanu szaleńczo zakochanego człowieka. Zakochanego nieszczęśliwie, bo osoba kochana nie chce mieć z nim nic wspólnego, nienawidzi go... Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Bóg nam to prawo pozostawia, ponieważ szanuje nas jako osoby, naszą odrębność od Niego. Niemniej jest to z Jego strony ofiara heroiczna, bowiem naraża Go na wieczne oddzielenie od ukochanej osoby (np. mnie czy Ciebie).
Z tego wynika że człowiek jest potężny, a Bóg słaby, skoro go możemy skazać na takie cierpienie a on biedny nic nie może z tym zrobić...
|
Pt lut 20, 2009 16:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I tu masz racje. Bog stal sie bezbronny z milosci do nas i dal nam wolna wole, moze dlatego, zeby Mu nikt nie zarzucal, ze "musial" Go kochac.
A pieklo to po prostu "miejsce", gdzie dobrowolnie sie udajemy, odrzucajac Milosc. I nie sadze, zeby dokonywalo sie to bez naszego poznania Kim jest Bog, a tylko na podstawie wiary i czynow tu na ziemi. Mysle, ze na ziemi przygotowujemy sie na to decydujace spotkanie zyjac miloscia, przebaczajac i przyjmujac przebaczenie, troszczac sie o potrzeby innych, a nie tylko o siebie. Bo tylko wtedy, kiedy staniemy "oko w oko", z prawdziwa Miloscia, ktory nas kocha dla nas samych, bedziemy w stanie przejsc przez ogien naszego wstydu za nasze zaniedbania i grzechy. Kiedy bedziemy mogli przyjac Jego przebaczenie i akceptacje.
Jesli nie - czeka nas Sprawiedliwosc.
|
Pt lut 20, 2009 16:24 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Jeśli ktoś nie chce istnieć to nie chce i tyle. Jego wybór. Może to głupi wybór ale jednak wybór. Trzeba go uszanować.
I co za odpowiedź która zarzuca chorobę psychiczną? Coś nie gra w chrześcijaństwie skoro nie da się merytorycznie odpowiedzieć na pytanie Mikołaja.
Piekło to stan, piekło to miejsce... spekulacje, spekulacje...
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Pt lut 20, 2009 17:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale chwileczkę.
Od kiedy to kościół naucza, że piekło i niebo są jakimiś stanami,
Od zawsze pamiętam, że Kościół nauczał, że piekło i niebo to realne miejsca.
Próbowano się nawet doszukiwać ich lokalizacji. Piekło często umiejscawiano wewnątrz ziemi, lub pod ziemią, a niebo gdzieś w przestworzach.
Że piekło i niebo to stany ducha, to jakieś nowe koncepcje z tego co widzę. Czyżby w kościele dokonywał się nowy rozłam ?
|
Pt lut 20, 2009 17:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jeśli ktoś nie chce istnieć to nie chce i tyle. Jego wybór. Może to głupi wybór ale jednak wybór. Trzeba go uszanować.
Postulat mi sie podoba. Tylko jeszcze trzeba by znalezc adresata i go przekonac. Moze przy okazji zalatwic sprawe ciazenia (zeby nic nam na glowe nie spadalo), albo jakis innych niedogodnosci?
Mozliwe jednak, ze pewnych zyczen z roznych powodow spelnic sie nie da, bo swiat jest jaki jest i mozliwe ze ma pewne ograniczenia.
Tak na marginesi; pierwsi ludzi marzyli o niesmiertelnosci (Rdz 2,8; 3,21)
|
Pt lut 20, 2009 17:38 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Cytuj: Jeśli ktoś nie chce istnieć to nie chce i tyle. Jego wybór. Może to głupi wybór ale jednak wybór. Trzeba go uszanować.
Na szczęscie każdy przestanie istnieć czy tego chce czy nie chce - razem ze śmiercią mózgu skończy się stan odgradzający jedną nicość od drugiej potocznie nazywany życiem. A co najlepsze, nikt nawet nie będzie świadom własnego nieistnienia - to i poskarżyć się nie będzie komu 
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 17:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
teatime napisał(a): Otóż sąd ostateczny, gdzie poznamy wszystko i dostąpimy tychże rzetelnych informacji, odbędzie się, gdy już nic nie będziemy mogli zmienić. Co nam z takich informacji po fakcie? Tak jakbyś nurkując w basenie na dnie zobaczył ostrzeżenie - "uwaga woda skażona" - widać absurd? Nie rozumiem o co Ci chodzi. Otrzymasz poznanie i będziesz mógł wybrać.
|
Pt lut 20, 2009 18:10 |
|
 |
teatime
Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29 Posty: 459
|
Marek MRB napisał(a): teatime napisał(a): Otóż sąd ostateczny, gdzie poznamy wszystko i dostąpimy tychże rzetelnych informacji, odbędzie się, gdy już nic nie będziemy mogli zmienić. Co nam z takich informacji po fakcie? Tak jakbyś nurkując w basenie na dnie zobaczył ostrzeżenie - "uwaga woda skażona" - widać absurd? Nie rozumiem o co Ci chodzi. Otrzymasz poznanie i będziesz mógł wybrać.
Czyli wyboru dokonam dopiero na sądzie ostatecznym?
Więc po co ten cały moralizm?
_________________ Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz
|
Pt lut 20, 2009 18:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|