Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 4:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Czyim dziełem jest piekło ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
To była poważna odpowiedz, ale jeśli jej nie zrozumiałeś, lub na siłe chcesz udowodnić swoje rację to myśle że z czasem znajdziesz "adoratorów". Tylko że nie będziecie reprezentowac zbyt wysokiego poziomu.

teatime tak jak napisałem, jeśli człowiek ma pretensje że żyje to oznacza poważne zaburzenia psychiczne i z punktu widzenia nauki nie jest to normalne. Nie było przy tym nic mowy o osiągnięciu spełnienia w wieku starczym, oraz jakiejś konieczności wiecznego trwania w takim stanie i to na ziemi. Myśle że nie trafiłeś tutaj w sedno sprawy.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz lut 19, 2009 23:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
Twoja napastliwa odpowiedź po prostu nie wyjaśniła moich wątpliwości, Była to po prostu próba zmiany tematu, przez sprowadzanie go na inną płaszczyznę.
Pytanie wciąż jest aktualne, co z tymi, którzy nie chcą istnieć, a są przez waszego Boga do tego zmuszani (w domyśle istnieć wiecznie)?

_________________
Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.


Cz lut 19, 2009 23:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41
Posty: 378
Post 
O to już z niechęci do wiecznego istnienia, robią się pretensje z powodu tego że się żyje.

I niechęć do wiecznego życia jest zaburzeniem, z punktu widzenia nauki.

Mam jedynie nadzieję, że nie piszesz tego z premedytacją.

_________________
Kto widząc czyjąś krzywdę nic nie robi, choć może, również ją czyni.


Cz lut 19, 2009 23:19
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Bo jeśli cierpienie ma być darem szacunku kogoś nieskończenie miłosiernego, to brzmi to komicznie po prostu.
Cytuj:
Heroicznym darem szacunku od Boga dla człowieka byłaby możliwość dokonania wyboru w oparciu o rzetelne, pewne informacje. Wiara z definicji tego nie daje.

Aby dyskutować o obu kwestiach, trzeba zacząć od tego czym jest Niebo (i w konsekwencji - czym jest Piekło).
Oraz jak to jest że ktoś "trafia do Nieba" lub "trafia do Piekła".

1. Czym jest Piekło dla człowieka ?
Piekło jest przede wszystkim stanem oddzielenia od Boga, stanem braku z Nim relacji. O ile człowiek żyjący na Ziemi, a więc nie w pełni odczuwający swoje potrzeby duchowe może pozostawać w tym stanie bez jakiegoś skrajnego cierpienia o tyle dla człowieka w ciele uwielbionym, w pełni odczuwającego Rzeczywistość (także jej aspekt duchowy) sytuacja taka jest stanem głebokiego cierpienia. Jest stanem człowieka który w kimś jest zakochany, ale jednocześnie nie może tego kogoś ścierpieć.

2. Czym jest Piekło dla Boga ?
Pomyślmy teraz czym jest stan człowieczego Piekła dla Boga.
Bóg jest szaleńczo "zakochany" w człowieku (w stopniu zapewne niedostępnym dla nas). Moje (czy Twoje) Piekło byłobt zatem dla Niego znacznie poważniejszym cierpieniem niż dla mnie (czy Ciebie). Można to przyrównać do stanu szaleńczo zakochanego człowieka. Zakochanego nieszczęśliwie, bo osoba kochana nie chce mieć z nim nic wspólnego, nienawidzi go...
Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Bóg nam to prawo pozostawia, ponieważ szanuje nas jako osoby, naszą odrębność od Niego.
Niemniej jest to z Jego strony ofiara heroiczna, bowiem naraża Go na wieczne oddzielenie od ukochanej osoby (np. mnie czy Ciebie).

3.Co z wyborem i informacjami ?
W świetle powyższego odpowiedź jest jasna : Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie (jak to ładnie ująłeś "rzetelne, pewne informacje" - Pismo to wyraża słowami "Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany."/1 Kor 13,12/).
Każdy z nas wybierze czy wejść w relację z Bogiem, czy na zawsze tę relację zerwać.
Mało tego że otrzyma wszelkie informacje - poza ograniczeniami doczesnymi będzie miał zdolność podejmowania wyborów "doskonałych" (w sensie filozoficznym - tzn. nieomylnych, więc nie będzie możliwości że się pomyli czy rozmyśli).


Cz lut 19, 2009 23:27

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie (jak to ładnie ująłeś "rzetelne, pewne informacje" - Pismo to wyraża słowami "Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany."/1 Kor 13,12/).
Każdy z nas wybierze czy wejść w relację z Bogiem, czy na zawsze tę relację zerwać.
Mało tego że otrzyma wszelkie informacje - poza ograniczeniami doczesnymi będzie miał zdolność podejmowania wyborów "doskonałych" (w sensie filozoficznym - tzn. nieomylnych, więc nie będzie możliwości że się pomyli czy rozmyśli).


Marku, naprawdę nie widzisz tutaj rażącego błędu? Wręcz demagogii?

O co więc chodzi w tym sofizmacie:

Otóż sąd ostateczny, gdzie poznamy wszystko i dostąpimy tychże rzetelnych informacji, odbędzie się, gdy już nic nie będziemy mogli zmienić. Co nam z takich informacji po fakcie? Tak jakbyś nurkując w basenie na dnie zobaczył ostrzeżenie - "uwaga woda skażona" - widać absurd?

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


Pt lut 20, 2009 9:21
Zobacz profil
Post 
Marek MRB napisał(a):
O ile człowiek żyjący na Ziemi, a więc nie w pełni odczuwający swoje potrzeby duchowe może pozostawać w tym stanie bez jakiegoś skrajnego cierpienia o tyle dla człowieka w ciele uwielbionym, w pełni odczuwającego Rzeczywistość (także jej aspekt duchowy) sytuacja taka jest stanem głebokiego cierpienia.

Skąd wiadomo co odczuwa człowiek w „ciele uwielbionym”? Chodzi mi o to czy są to informacje na podstawie np. rozważań ojców Kościoła bądź teologów czy kryją się za tym jakieś mistyczne objawienia?
Cytuj:
Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie.

Czy absolutna, totalna istota może odczuwać cierpienie? Dla mnie to jakaś prymitywna antropomorfizacja. Czy Bóg zatem będzie cierpiał przez całą wieczność z powodu odrzucenia jego miłości przez grzeszników, których sam skaże na piekło?
Cytuj:
Sąd właśnie na tym polega, że w momencie śmierci człowiek otrzymuje pełne poznanie

Czy sprawiedliwie jest karać kogoś, kto popełnia czyny mając ograniczone poznanie?


Pt lut 20, 2009 14:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 09, 2008 6:34
Posty: 50
Post 
Cytuj:
2. Czym jest Piekło dla Boga ?
Pomyślmy teraz czym jest stan człowieczego Piekła dla Boga.
Bóg jest szaleńczo "zakochany" w człowieku (w stopniu zapewne niedostępnym dla nas). Moje (czy Twoje) Piekło byłobt zatem dla Niego znacznie poważniejszym cierpieniem niż dla mnie (czy Ciebie). Można to przyrównać do stanu szaleńczo zakochanego człowieka. Zakochanego nieszczęśliwie, bo osoba kochana nie chce mieć z nim nic wspólnego, nienawidzi go...
Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Bóg nam to prawo pozostawia, ponieważ szanuje nas jako osoby, naszą odrębność od Niego.
Niemniej jest to z Jego strony ofiara heroiczna, bowiem naraża Go na wieczne oddzielenie od ukochanej osoby (np. mnie czy Ciebie).


Mógłbyś przybliżyć w jakim sensie Bóg "kocha" ludzi?

Czy jest prawdą, że Bóg pragnie szczęścia dla wszystkich ludzi?
Czy jest prawdą, że Bóg pragnie wolności od cierpienia dla wszystkich ludzi?
Czy jest prawdą, że Bóg jest wszechmogący?


Pt lut 20, 2009 16:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post 
Marek MRB napisał(a):
2. Czym jest Piekło dla Boga ?
Pomyślmy teraz czym jest stan człowieczego Piekła dla Boga.
Bóg jest szaleńczo "zakochany" w człowieku (w stopniu zapewne niedostępnym dla nas). Moje (czy Twoje) Piekło byłobt zatem dla Niego znacznie poważniejszym cierpieniem niż dla mnie (czy Ciebie). Można to przyrównać do stanu szaleńczo zakochanego człowieka. Zakochanego nieszczęśliwie, bo osoba kochana nie chce mieć z nim nic wspólnego, nienawidzi go...
Piekło jest pozostawieniem człowiekowi prawa wyboru, prawa odrzucenia bożej miłości, skazania Boga na cierpienie. Bóg nam to prawo pozostawia, ponieważ szanuje nas jako osoby, naszą odrębność od Niego.
Niemniej jest to z Jego strony ofiara heroiczna, bowiem naraża Go na wieczne oddzielenie od ukochanej osoby (np. mnie czy Ciebie).


Z tego wynika że człowiek jest potężny, a Bóg słaby, skoro go możemy skazać na takie cierpienie a on biedny nic nie może z tym zrobić...


Pt lut 20, 2009 16:03
Zobacz profil
Post 
I tu masz racje. Bog stal sie bezbronny z milosci do nas i dal nam wolna wole, moze dlatego, zeby Mu nikt nie zarzucal, ze "musial" Go kochac.
A pieklo to po prostu "miejsce", gdzie dobrowolnie sie udajemy, odrzucajac Milosc. I nie sadze, zeby dokonywalo sie to bez naszego poznania Kim jest Bog, a tylko na podstawie wiary i czynow tu na ziemi. Mysle, ze na ziemi przygotowujemy sie na to decydujace spotkanie zyjac miloscia, przebaczajac i przyjmujac przebaczenie, troszczac sie o potrzeby innych, a nie tylko o siebie. Bo tylko wtedy, kiedy staniemy "oko w oko", z prawdziwa Miloscia, ktory nas kocha dla nas samych, bedziemy w stanie przejsc przez ogien naszego wstydu za nasze zaniedbania i grzechy. Kiedy bedziemy mogli przyjac Jego przebaczenie i akceptacje.
Jesli nie - czeka nas Sprawiedliwosc.


Pt lut 20, 2009 16:24
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Jeśli ktoś nie chce istnieć to nie chce i tyle. Jego wybór. Może to głupi wybór ale jednak wybór. Trzeba go uszanować.

I co za odpowiedź która zarzuca chorobę psychiczną? Coś nie gra w chrześcijaństwie skoro nie da się merytorycznie odpowiedzieć na pytanie Mikołaja.

Piekło to stan, piekło to miejsce... spekulacje, spekulacje...

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


Pt lut 20, 2009 17:12
Zobacz profil
Post 
Ale chwileczkę.
Od kiedy to kościół naucza, że piekło i niebo są jakimiś stanami,

Od zawsze pamiętam, że Kościół nauczał, że piekło i niebo to realne miejsca.
Próbowano się nawet doszukiwać ich lokalizacji. Piekło często umiejscawiano wewnątrz ziemi, lub pod ziemią, a niebo gdzieś w przestworzach.

Że piekło i niebo to stany ducha, to jakieś nowe koncepcje z tego co widzę. Czyżby w kościele dokonywał się nowy rozłam ?


Pt lut 20, 2009 17:31
Post 
Cytuj:
Jeśli ktoś nie chce istnieć to nie chce i tyle. Jego wybór. Może to głupi wybór ale jednak wybór. Trzeba go uszanować.


Postulat mi sie podoba. Tylko jeszcze trzeba by znalezc adresata i go przekonac. Moze przy okazji zalatwic sprawe ciazenia (zeby nic nam na glowe nie spadalo), albo jakis innych niedogodnosci?
Mozliwe jednak, ze pewnych zyczen z roznych powodow spelnic sie nie da, bo swiat jest jaki jest i mozliwe ze ma pewne ograniczenia.
Tak na marginesi; pierwsi ludzi marzyli o niesmiertelnosci (Rdz 2,8; 3,21)


Pt lut 20, 2009 17:38

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Cytuj:
Jeśli ktoś nie chce istnieć to nie chce i tyle. Jego wybór. Może to głupi wybór ale jednak wybór. Trzeba go uszanować.


Na szczęscie każdy przestanie istnieć czy tego chce czy nie chce - razem ze śmiercią mózgu skończy się stan odgradzający jedną nicość od drugiej potocznie nazywany życiem. A co najlepsze, nikt nawet nie będzie świadom własnego nieistnienia - to i poskarżyć się nie będzie komu :)

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


Pt lut 20, 2009 17:49
Zobacz profil
Post 
teatime napisał(a):
Otóż sąd ostateczny, gdzie poznamy wszystko i dostąpimy tychże rzetelnych informacji, odbędzie się, gdy już nic nie będziemy mogli zmienić. Co nam z takich informacji po fakcie? Tak jakbyś nurkując w basenie na dnie zobaczył ostrzeżenie - "uwaga woda skażona" - widać absurd?
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Otrzymasz poznanie i będziesz mógł wybrać.


Pt lut 20, 2009 18:10

Dołączył(a): Cz lut 12, 2009 13:29
Posty: 459
Post 
Marek MRB napisał(a):
teatime napisał(a):
Otóż sąd ostateczny, gdzie poznamy wszystko i dostąpimy tychże rzetelnych informacji, odbędzie się, gdy już nic nie będziemy mogli zmienić. Co nam z takich informacji po fakcie? Tak jakbyś nurkując w basenie na dnie zobaczył ostrzeżenie - "uwaga woda skażona" - widać absurd?
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Otrzymasz poznanie i będziesz mógł wybrać.


Czyli wyboru dokonam dopiero na sądzie ostatecznym?

Więc po co ten cały moralizm?

_________________
Uczę o wielkich rzeczach i stromą idę drogą, rwąc religijne więzy i kłam zadając bogom.
Lukrecjusz


Pt lut 20, 2009 18:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL