Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 19:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 398 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 27  Następna strona
 Czy Bóg istnieje? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 12, 2003 20:35
Posty: 109
Post 
"Hinduizm"
Mieszanka kilku kultur i "Religii włożonych do jednego worka"
Począwszy od Buddyzmu, a skończywszy na kulcie bogini śmierci Kali (brr !)

Nie chce byc niemuly, ale to co napisales to sie TROCHE mija z prawda.
Moze ty wkladasz do jednego worka buddyzm i hinduizm- mowiac tak jak ty jakis mieszkaniec indii moze powiedziec ze na zachodzie jest jakis kult Allaha (jedynego boga), Trojcy Swietej i jakiegos Jahwe boga kamieni i pioronow (brr !)

Przed jakas riposta sie troche zastanow i pomysl czy aby wszystko co na wschodzie to jedna religia (bo zaraz mi tu do Wiszu dolozysz Stalina jako boga placu czerwinego : )

Pozdrawiam


So gru 27, 2003 9:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 12, 2003 20:35
Posty: 109
Post 
No i jeszcze krotki cytacik z tekstu do ktorego dales mi linka (oj chyba sam go nie przeczytales)
Każda ludzka istota ponosi odpowiedzialność za własne myśli, słowa i czyny. Nie istnieje żaden zbawca - człowiek czy Bóg, który mógłby obdarzyć Oświeceniem, czy też zabronił go osiągnąć. Celem życia jest osiągnięcie pełnego Oświecenia - stanu świadomości, w którym wszelkie poczucie oddzielnego "ja" zostaje odrzucone. Cel ten urzeczywistnia się dzięki Szlachetnej Ośmiorakiej Ścieżce, która wyprowadza każdą istotę z domu "ja", ogarniętego płomieniami nienawiści, pożądania i iluzji do kresu cierpienia.
To co tu jest napisane swiadczy tez o tym ze buddyzm to nie do konca religia, bo nie ma boga- to bardziej filozofia zycia.

pozdrawiam


So gru 27, 2003 9:22
Zobacz profil
Post 
Imadło !

"Hinduizm to termin europejski, utworzony na oznaczenie zespołu
bliskich sobie religii, kształtujących się od ok. V w. p.n.e. i do
pewnego stopnia kontynuujących wedyzm i braminizm;
w odróżnieniu
od buddyzmu i dżinizmu bazę społeczną hinduizmu stanowiły głównie osiadłe społeczności rolne, związane z ustrojem warnowo - kastowym (warna) i jego typem intensywnej gospodarki. Hinduizm w pierwszej połowie I tysiąclecia n.e. stał się ideologią tego ustroju, sankcjonował bowiem sprzyjające utrzymaniu cywilizacji formy życia wspólnotowego, których podstawą była kasta hinduska i rodzina. Oznaczało to ingerencję doktryny religijnej w sferę stosunków społeczno -ekonomicznych i prowadziło do rytualizacji większości przejawów życia. Podłożem formowania się hinduizmu był związany z rdzennymi ludami Indii (Adiwasi) - archaiczny kompleks wierzeń animistycznych, praktyk szamanistycznych, kultów płodności i kultu Bogini-Matki; nawiązują doń bezpośrednio saktyzm i tantryzm."

Tekst skopiowany z http://republika.pl/religie_swiata/dat/ ... nduizm.htm

Jeżeli więc chcesz zarzucić komuś kłam, to poczytaj sobie przynajmniej o czymś... Bo jak do tej pory nie podałeś niczego konkretnego....
A jeżeli się mylę w tym, że Buddyzm nie ma "pierwiastków wspólnych " z Hinduizmem, to podaj mi na to konkretne dowody...

Bo o ile dobrze mi wiadomo, to Buddyzm powstał "korzystając z elementów" Hinduizmu...

pozdrawiam :)

ddv


So gru 27, 2003 9:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 12, 2003 20:35
Posty: 109
Post 
Bo o ile mi wiadomo Islam powstal "korzystając z elementów" Chrzescijanstwa...

A czy jest Chrzescijanstwem? ? ?


So gru 27, 2003 9:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 12, 2003 20:35
Posty: 109
Post 
A po drugie nie jestem tu zeby informowac was o tym czym jest buddyzm czym hinduizm , temat jest inny, jednak wkurza mnie jak ktos kto przeczytal kilka arykolow w internecie wypisuje takie bzdury.

Pszepraszam i Pozdrawiam


So gru 27, 2003 9:38
Zobacz profil
Post 
Imadło !

Kompletnie "rozbroiłeś mnie" swoim "PW" :biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin:

No cóż dyskusje o religiach i SF proponuję przeprowadzić w dziale "sam wymyśl temat". Zakładam zaraz 2 nowe tematy i podam do nich linki tutaj. OK?


So gru 27, 2003 10:39
Post 
Linki

"Klub miłośników SF"

viewtopic.php?t=480

Religie i Religioznawstwo:

viewtopic.php?p=7935#7935


So gru 27, 2003 10:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22
Posty: 600
Post 
ddv163 napisał(a):
PS. "(...) a to dawałoby nam w tej chwili rok 1967 od chwili Ukrzyżowania...

:hmmm: no i nadal błędnie wiedząc że astronomowie tworząc swe notatki coś przeoczyłi i rok narodzenia Jezusa Chrystusa przypisuje sie na 6 BC, a do tego jeszcze okres po ukrzyżowaniu też mija któryś rok. A rok do roku sumujac zasze jakiś wynik inny da niż sie spodziewać możemy.


So gru 27, 2003 11:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
No dobrze – udało mi się w końcu przeczytać ostatnie cztery strony dyskusji...

Cytuj:
Zastanów się, do czego potrzebny ci jest właściwie dekalog ... Oczywiste prawdy jakie zawiera są wbudowane w zasady postępowania choćby najbardziej lichej z grup społecznych na świecie. Inaczej współżycie było by po prostu niemożliwe ... Przykazanie miłości jest puste, bo nie można nikomu kazać kochać innego człowieka, nawet sobie samemu. A szacunek to inna sprawa.


Zgadzam się, że każda grupa społeczna ma swoje zasady. Niemniej nie każda na świecie akceptuje wszystkie które wymienia dekalog. Można się spierać, na jakim fundamencie wyrosła kultura zachodnioeuropejska – można łączyć pierwiastki wielu kultur i do nich się odwoływać, ale jednak to właśnie chrześcijaństwo przyniosło zasady, na których opiera się prawo europejskie... I możesz mówić – zasady ogólnoludzkie, było wcześniej... Naprawdę?
Nie zabijaj? Nikogo? Przeciwnika? Wroga?
Nie cudzołóż? A dlaczego? Bo kogoś krzywdzę? Ale przecież mam dążyć do zaspokojenia swoich potrzeb, a jemu/jej i tak jest z tym źle... Nie znasz tych argumentów? „Nie można żyć nikogo nie raniąc.” „Dlaczego ma moje dobro ustąpić przed czyimś?”
Nie kradnij? On ma dużo, jemu nie ubędzie. A ja potrzebuję aby żyć. „Kodeks moralny” dawnych złodziei – nie okradam sierot, wdów, biedaków, dzieci... Popatrz – kto go teraz stosuje? Ja muszę zaspokoić swoje potrzeby, one są najważniejsze...

Ciągle mylisz – miłość, Pug.
Miłość to nie uczucie i nie emocja. Miłość to sposób życia – to pragnienie dobra drugiej osoby. Żadna emocja nie spełni warunków – miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie pamięta złego, (...) wszystko przetrzyma. Gubię fragmenty, to z pamięci. Emocja przypływa i odpływa...
Twierdzisz że nie można tak kochać? I tak i nie, Pug. Nie – bo nikt nie znajdzie w sobie tyle siły by w którymś momencie nie powiedzieć dość, nie zacząć bronić siebie... A jednak – daje się. A jednak można znaleźć – nie w sobie – będę twierdzić że w Bogu – zdolność przebaczenia. Tego, którego nie lubisz. I wcale Ci się nie dziwię. Bo czasem to brzmi jak „No, jestem lepsza, więc Ci wybaczę” i tak jest odbierane – pewnie również często niesłusznie... Nikt tego nie lubi. Ale zupełnie czym innym są słowa – to co zrobiłeś/łaś było dla mnie dotkliwe, wybacz jeśli moje postępowanie czymkolwiek cię uraziło, ja Ci przebaczam – swój ból. W sensie – przechodzę ponad nim, nie chcę, by moje postępowanie wobec ciebie było przez niego zdeterminowane. Czy takie – przebaczenie – też odrzucisz? Czy takie też Cię – obraża?

Niedopuszczalne jest dla Ciebie zakazywanie czegokolwiek "dla twojego własnego dobra". A ktoś Ci – zakazuje? Dla Twojego dobra? „O swoim własnym "dobrze" decyduję tylko i wyłącznie ja.” Zgadza się. Tylko Ty. I tylko ty ponosisz za ten wybór odpowiedzialność.
Znasz to zdanie – „wszystko można, ale nie wszystko przynosi korzyść” ? To z listów Św Pawłą. Nikt Ci niczego nie zakazuje, Pug. Bo nie ma środków przymusu. Może co najwyżej mówić – uważam że tak robić nie należy – a prawa do takich słów nikomu odebrać nie możesz. To prawo do – wolności słowa.

Cytuj:
Jeżeli przekonasz kogoś, że to co robi jest "złe", a to coś jest nieusuwalną częścią jego natury (wiesz, że on to będzie nadal robił), to posiadasz nad nim władzę "przebaczania". To najpodlejszy sposób manipulacji jaki mogę sobie wyobrazić.

Echhh... Pug, znasz jakąkolwiek grupę, kierującą się swoimi – spójnymi – zasadami, w której pozwolą Ci uczestniczyć na Twoich własnych – sprzecznych? Jeśli mienisz się człowiekiem wierzącym, jeśli twierdzisz że przynależysz do Kościoła Katolickiego (nie Ty, mówię ogólnie) – to stosuj się do zasad. Jeśli nie chcesz – Twoja wola, ale nie miej pretensji, że zostajesz z boku... I że jeśli chcesz wrócić, to musisz się zastosować do pewnych zasad – powrotu...

Człowieka nie da się wytresować – kazać mu zapomnieć o części siebie. Człowiek powinien siebie poznać i zaakceptować razem ze swoimi ciemnymi stronami. Co nie oznacza że ma tym ciemnym stronom ulegać.
Jeśli ktoś ma skłonności pedofilskie, to przez to nie przestaje być człowiekiem. I jest tak samo godny miłości jak każdy inny. Same skłonności nie stanowią jeszcze żadnej winy, Pug. Ale chyba zgodzisz się, że nie wolno mu tym skłonnościom ulegać? Że musi nad nimi zapanować? Nawet jeśli twierdzi że stanowią one „nieusuwalną część jego natury”? Człowiek od tego ma rozum i wolną wolę, by nad popędami móc zapanować...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So gru 27, 2003 11:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 12, 2003 20:35
Posty: 109
Post 
Moze warto zalozyc jeszcze temat o liczeniu wieku religii chrzescijanskiej?


So gru 27, 2003 11:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:22
Posty: 600
Post 
Imadło :hmmm: wiedzieć o tym jest tez dobrze, późnij robią sie problemy co było pierwsze


So gru 27, 2003 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2003 13:47
Posty: 25
Post 
pisałam wczwsniej ze nie wiem nic o innych religiach
ale znowu widze że inaczej to rozumiem niz reszta "elitarnej paczki" :D
(też mysle że nikt na to nie pójdzie :D )

Znam co nieco założenia i bogów shintoizmu, Buddyzmy i paru innych
co nie znaczy że znam ter religie bo cos takiego napisze dopiero po odbyciu DYSKUSJI Z RÓŻNYMI PRZEDSTAWICIELAMI JEDNEJ Z RELIGII różnymi pod wzgledem siły wiary bo ilu ludzi to tyle sposobów pojmowania sprawy
musiało by dojsć do czegos takiego jak na forum do argumentacji i kontrargumentacji
dopiero gdy sam wierzący (nie jeden kilku) wyjazni mi o co według niego biega w jego WIERZE
WTEDY I TYLKO wtedy bede mogła powiedzieć że wiem cos o innych religieach a nie dlatego że cos przeczytałam w internecie czy gdzieś
poza tym defijicja chrześcijaństwa napisana przez kogoś z innej wiary pewnie nie brzmialaby tak wzniośle jak katolicy wiarę te traktują

Pug
racja nie chrześcijaństwo stworzyło sumienie tylko Bóg :D :D :D


tak mamy inne pojęcia świadomości dlatego ciągnijmy ten temat może coś sie wykluje :D :D :D

ogólnie to nie mam zwierzaków bo zbyt jestem roztrzepana i za mało obowiązkowa :biggrin: ale kiedyś miałam 2 chomiki i o nich też mozna powiedzieć żę mialy swój charakter i inteligencję pewnie nie taką jak twój kotek bo to proste zwierzatka ale swoje wiedziały i mily od małego takie jakieś swoiste niepowtarzalne nastawienie do reszty świata (mowa o chomikach :D )

nie sądze żeby zwierzeta miały świadomość taką jak my bo mentalnie zbyt sie różnimy wszystkie zwierzeta postępują wedługo zasad określonych przez powiecmy Matke Nature szukaja jedzonka noclegu partnera mozna przewidzieś ich zachowania które są powtarzalne u wszystkich tego samego gatunku a człowieka nie sposób przewidzieć zawsze z czymś wyskoczy jak nie jeden to inny

ja to tak rozgraniczam zwierzęta (człowiek też) maja instynkt
czym u noworodka jest np. szukanie cyca i ssanie taki odruch pierwotny oraz inteligencje - mniej lub bardziej rozwiniętą
ale ludzie oprócz tych 2 rzeczy to maja jeszcze świadomośc istnienia
dlatego (ten pierwiasteg Boży - patrząc pod tym kontem człowiek może być na podobieństwo a Bóg jednocześnie może byc wszechmocną bezcielesną Świadomością)
ddlatego ludzie sie produkują ARTYSTYCZNIE piszą wierszydła maluja graja tańczą maja hobby a jesli cos lubia robić to starają doprowadzić sie do najwiękrzej precyzji i doskonałości
te wszystkie cechy człowieka jako kolejny etap w ewolucji nie maja sencu bo w przetrwaniu gatunku wręcz przeszkadzają (jak taki Picasso mógł założyć stabilną rodzinę skoro od sztalug to sie nie odrywał)

człowiek szuka odpowiedzi ciągle cos go nurtuje czegos on szuka
po zwierzetach nawet tych najmadrzejszych (świnkach :D delfinach itd )
to raczej nie widać żeby je coś NURTOWAŁO zauważyłeś może u swojego kota problemy ze zdefinioqwaniem siebie?? :D

jesli kot poczuł sie obrażony to go przeproś ode mnie :D :D :D

zaznaczam że wcześniej pisałam że zwierzaki nie mają chorób psych. ale OKAZAŁO SIĘ TO MOIM BŁĘDEM NIEKTÓRE CHORUJĄ NP. NA AUTYZM

A z PTR jestem juz w zgodzie :D

_________________
bul bul


So gru 27, 2003 11:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Vigilance, uwielbiam Twoje komentarze o zwierzętach i ludziach :D:D:D

Kocie problemy ze zdefiniowaniem siebie mnie rozkładają :)

Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So gru 27, 2003 11:51
Zobacz profil
Post 
Pharisee ! :)

To nie baw się w "ciciubabkę", tylko podaj ile tak naprawdę upłynęło lat od daty Narodzin i Ukrzyżowania.

Masz pewne źródło - to wyjaśnij nam, gdzie się mylimy.
Jednak jest to temat "Czy Bóg isnieje" i nie chciałbym, by się "rozmyła".

"Jot- ko"!

Jak zwykle masz rację. :biggrin:

Pug !

Proszę Cię i to bardzo !

Wiesz, my, Chrześcijanie traktujemy Boga i Świętą Rodzinę z szacunkiem większym, niż ktoś swoich rodziców...

Dlatego proszę Cię !

Nie daj nam podstaw do tego, by przypuszczać, że zabrakło Ci argumentów i zaczynasz obrażać nas tylko dlatego, że obaliliśmy Twoje argumenty...

pozdrawiam :biggrin:

ddv


So gru 27, 2003 12:33
Post 
Cytuj:
A z PTR jestem juz w zgodzie

:lol:

Czy nie wydaje się Wam, że analiza wszystkich religii świata w jednym topicu to hard-core'owy pomysł? :lol:
Zapomnieliście dorzucić taoizm jeszcze. :D

Sama rozmowa z przedstawicielami islamu zajęła mi kiedyś dobre 2 miesiące, a tylko liznąłem problem...


So gru 27, 2003 12:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 398 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 27  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL