No to minister obrony winien te ośrodki ogarnąć i nie dopuścić do wydawania sprzecznych decyzji.

Czepiasz sie JPII, ze "nie ogarnal" pedofilii? BXVI-ego, przekretow finansowych ktore wyzuly go z czerwonych trzewikow? Franciszka z nieudolnym kasowaniem poplecznikow Bertone? Przeciez kazdy z nich wladca niepodzielnym, moze zabic gdyby chcial! A minister RP, co moze?
W dwojnasob wstyd Johnny99, polski watykanczyku!

Dlaczego zamiast argumentów plujesz na rozmówcę?

Bezwolnie, mam niewielka szparke miedzy gornymi jedynkami.
Teraz ocen siebie. Wklejasz moj post, choc dobrze widoczny. Zadajesz pytanie bezsensowne, bez uzasadnienia. Dlaczego?

Przykro mi. Ślepemu nic po okularach. Skoro nie widzisz, to nie ma sensu tłumaczyć (źdźbło czy belka w oku)

Andej, wybacz bezpośredniość, ale jesteś może autystykiem?

Dźwiedź się nabija, a ty po Policję dzwonisz...

Dzięki. Staram się rozmówcę traktować poważnie.
Naiwny jak dziecko we mgle.

Sztucznej ewentualnie? Takiej macierewiczowskiej?
Staram sie, pragne, "nie chcem ale muszem", a ja panie tego odwrotnie! To co na mysli i na jezyku. Uczciwosc mnie rozpiera.

Czyżbyś uważał, że ww. nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za wymienione zdarzenia?

W jakim sensie "zniszczył"?



W czym ją cofnął? Dlaczego akurat o 15 lat?



A ile powinien, jako emerytowana głowa państwa, brać?

ochron i innych przywilejów (kliniki rządowe !) nagle ocknął się i uwierzył Bogu dobre.



To tak nie działa. Nie wystarczy powiedzieć. Trzeba nawrócić się szczerze.




Owszem każdy potrzebuje modlitwy. A im kto gorszy, tym bardziej.



Natomiast Kaczyński, Hoffman, Błaszczak, Macierewicz, Fotyga nie są już. Tym już nic nie pomoże




Takimi jakie protokół przewiduje dla emerytowanych generałów i ministrów.



WIST



W rzeczy samej. Jednak to byt określa świadomość. A poglądy zmieniają się wraz z okolicznościami. To, że Jaruzelski cieszył sie poparciem Moskwy, wcale nie znaczy, że jego realna polityka była zbieżna z moskiewskimi oczekiwaniami. A przynajmniej tam, gdzie stały one w sprzecznosci z interesami samego Jaruzelskiego.

Powstała sytuacja, w którym interes Jaruzelskiego okazał się zbiezny z interesem Polski i wtedy Jaruelski działał zgodnie z interesami Polski.

Swoją drogą pozostanie wielką tajemnicą, jak zaufanie zwierzchników w reżimie komunistycznym zdobył cżłowiek, będący praktycznie abstynentem? Wszak wiadomo, kto nie pije, ten donosi.



No właśnie. Proszę zatem porównac jak na tle innych podobnych krajów wygladała Polska kiedy Jaruzelski przejmował władzę w roku 1981, a jak wyglądała, kiedy władzę oddawał w roku 1990. To jest jedyne kryterium oceny jakie można stosować wobec polityka. Nie to komu składał werbalne deklaracje wiernosci, nie to skąd się wywodził i nie to w jaki sposób zdobyl władzę.

Np Gierek w stosunku do Moskwy był znacznie bardziej niezależny niż Jaruzelski, ale co z tego, skoro sprowadził na karaj najgorszą (jak do tej pory) katastrofę po II wojnie św?



W takim razie był on wyjątkowo w tym nieudolny, bo to własnie za jego władzy i w znacznej mierze z jego inspiracji, sytem się diametralnie zmienił.



Acha. A kiedy Jaruzelski robił karierę w komunistycznych elitach nikt o tym nie wiedział

brunero



Na jakie wyroki ich skazywał?

A jaką karę przewidywał wtedy kodeks karny?



jednak logicznego wniosku z tej obserwacji, ze owi protestujący (PIS) po prostu nie sa katolikami, a co najwyżej ich czasami koniunkturalnie udają, już brunero nie wyciągnie.

Askadtowiesz



Jednak brał w tym udział i rękę przyłożył. Akurat grudzień 1970, w przeciwieństwie do grudnia 1981, nalezy Jaruzelskiemu zapisać na minus. W interesie Polski były dalsze rządy Gomułki (zdecydowanie majacego najlepszy bilans ze wszystkich sekretarzy), a nie zastępowanie go obłąkanym Gierkiem.

Jak to nie? Dlaczego ktoś realizujący politykę rozbieżną z moskiewskimi oczekiwaniami miałby się cieszyć poparciem Moskwy?



Czy na miano "polskiego bohatera" zasługuje ktoś, kto działa zgodnie z interesami Polski, ponieważ są one akurat zbieżne z jego interesami, czy raczej ktoś, kto działa zgodnie z interesami Polski, pomimo tego, że są one rozbieżne z jego interesami?



Widocznie nadrabiał czymś innym. Na przykład, skrajną uległością. Nie trzeba było go nawet upijać, żeby słuchał rozkazów bez szemrania

Może. Z wielu względów.

Np wystarczy, zeby Moskwa myśłała że dana polityka jest w jej interesie. Albo kiedy polityk przed objęciem władzy wydaje się "obiecujący", a po jej objęciu "rozczarowywuje". Albo kiedy Moskwa uważa, że alternatywa byłaby jeszcze gorsza.



Na miano bohatera może i nie. Ale na kogoś zasłużonego dla Polski jak najbardziej.



A w ogóle jest ktoś taki?



Albo kompetencją na przykład.

Jesli przez kompetencję niezbędną Moskwie rozumieć skrajną uległość, to i owszem....

Na czym polegała "skrajna uległość" Jaruzelskiego?. Dlaczego miałaby to być dyskwalifikująca wada? Gierek nie był skrajnie uległy wobec Moskwy, ale jego rządy zakończyły się totalną katastrofą.

To rozkminy do działu "Z kraju i ze świata", a ja z zasady (poza kilkoma wyjątkami, ktore na palcach jednej reki można policzyć) na tematy "Z kraju i ze świata" nie wypowiadam się. Cenię swoją apateię...