Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N lip 20, 2025 0:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 108 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 Czy głoszone przez KK twierdzenia o Bogu są sprawdzone? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
A czy istnienie jakiejś istoty jest wogóle zdarzeniem losowym?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pn cze 23, 2008 17:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59
Posty: 224
Post 
SweetChild: można tak w tym wypadku założyć bo są dwie możliwości:
istoty boskiej nie ma lub jest.

Obcy_astronom: zostanawiałem się nad tym już wcześniej i postaram się wytłumaczyć o co mi chodzi:

w punkcie 2 mogę przyjąć takie założenie jeśli rozpatrujemy je z punktu widzenia czy istnieje istota boska czy nie i tu po prostu jest 50%. Niewierzący nie musi brać pod uwagę czy jest Bogów więcej, to wierzący musi to uwzględnić sprawdzając poprawność twierdzeń swojej religii. Ja dobrze rozumiem o co ci chodzi jednak będę się trzymać mojej wersji. Ale nawet zakładając prawdziwość Twojego twierdzenia sytuacji wierzących to nie poprawia.

wieczny_student Analogicznie: masz w totolotku szanse, że z n kuleczek ta jedna konkretna wypadnie jak 1/n i tu jest tak samo. Wskaż mi lepiej powód dla którego miałoby być inaczej.

snafu: oczywiście, że nie jest, ale my nie rozmawiamy o tym czy np. Ty jesteś prawdziwy, tylko czy prawdziwy jest Bóg, który jest bytem w pewien sposób abstrakcyjnym.

_________________
Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963


Pn cze 23, 2008 18:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
A to ja powiem tak:

Albo katolicyzm ma racje albo nie czyli 50% do 50%

I jeżeli ma to będziemy zbawieni jeżeli nie ma to albo nie ma Boga w ogóle albo jest jakiś inny.

I teraz tak


(CAŁY ZBIÓR)

50% 50%
KATOLICYZM JEST PRAWDZIWY NIE JEST PRAWDZIWY

I teraz jeżeli nie jest prawdziwy to min może być prawdziwy ateizm lub jakieś inne bóstwo i w tym jest nieskończenie wiele możliwości więc ateista ma szanse racji 1/ nieskończoność = 0 a katolik 50%

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn cze 23, 2008 19:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
A co jeśli katolicyzm jest prawdziwy tylko w pewnym stopniu?


Pn cze 23, 2008 19:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
niewierny napisał(a):
oczywiście, że nie jest, ale my nie rozmawiamy o tym czy np. Ty jesteś prawdziwy, tylko czy prawdziwy jest Bóg, który jest bytem w pewien sposób abstrakcyjnym.


Co to ma niby znaczyć, że niby jest abstrakcyjny? Że jest generowany losowo na podstawie prawdopodobieństw które sobie założysz?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Pn cze 23, 2008 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59
Posty: 224
Post 
Obcy_astronom: raczej nie możesz tak zrobić bo pozostają jeszcze wszystkie inne religie

No: to jest oczywiście jedna z możliwości, jako wierzący musisz zadać sobie pytanie czy poznanie swojej wiary tylko "w pewnym stopniu" daje zbawienie :-D

snafu: źle się wyraziłem, chodzi raczej o to, ze nie jesteś w stanie udowodnić Jego istnienia i dlatego można spróbować sprawdzić prawdopodobieństwo słuszności następującej tezy:
„chrześcijański Bóg istnieje” i według mnie wynosi ona 1 / nieskończoność.

_________________
Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963


Pn cze 23, 2008 23:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
niewierny napisał(a):
SweetChild: można tak w tym wypadku założyć bo są dwie możliwości:
istoty boskiej nie ma lub jest.


:sciana:

Po pierwsze nie lub a albo.

Po drugie, tak samo są tylko dwie możliwości: dożyjesz jutra albo nie. Trafisz szóstkę w totka albo nie.

Naprawdę taki niekumaty z tego rachunku prawdopodobieństwa jesteś, czy po prostu jaja sobie robisz?


Wt cze 24, 2008 9:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
niewierny napisał(a):
źle się wyraziłem, chodzi raczej o to, ze nie jesteś w stanie udowodnić Jego istnienia i dlatego można spróbować sprawdzić prawdopodobieństwo słuszności następującej tezy:
"chrześcijański Bóg istnieje" i według mnie wynosi ona 1 / nieskończoność.


A cóż to zmienia? Czy "słuszność tezy" ma charakter losowy?

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Wt cze 24, 2008 16:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59
Posty: 224
Post 
SweetChild i Obcy_astronom: w sumie macie trochę racji. Jeszcze raz to przemyślałem i w sumie mogę się zgodzić na to, ze niewierzący i wierzący maja po 1 / nieskończoność (miejcie swoją satysfakcje :D ). jednak dalej nie poprawia to sytuacji wierzących. Specjalnie dla was zmodyfikowałem podpis.

snafu: kombinujesz pod górę. Prawdopodobieństwo nie jakieś losowanie, tylko szansa na to czy coś będzie miało miejsce lub nie będzie miało miejsca. Ta szansa, o której tu pisze, to spojrzenie z boku na to jakie jest prawdopodobieństwo na to kto ma racje w sprawie wiary. Nie wiem co ci tu nie pasuje.

_________________
Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963


Wt cze 24, 2008 21:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09
Posty: 1227
Post 
niewierny napisał(a):
kombinujesz pod górę. Prawdopodobieństwo nie jakieś losowanie, tylko szansa na to czy coś będzie miało miejsce lub nie będzie miało miejsca. Ta szansa, o której tu pisze, to spojrzenie z boku na to jakie jest prawdopodobieństwo na to kto ma racje w sprawie wiary. Nie wiem co ci tu nie pasuje.


Tylko, że tutaj, według mnie nie masz wogóle zdarzeń losowych.

"Racja" jest zależna od tego czy dana istota istnieje w rzeczywistości. A to istnienie nie ma charakteru losowego. Po prostu jest albo nie ma. I to właśnie determinuje "rację". Tym samym "racja" też nie ma charakteru losowego.

A jeśli nie ma wogóle zdarzeń losowych wówczas nie mamy do czynienia z prawdopodobieństwiem w sensie matematycznym.

Z resztą, czego zdajesz się nie zauważać, chociaż parę osób zwróciło Ci na to uwagę masz kompletnie irracjonalny sposób liczenia tego "prawdopodobieństwa". Chyba, że podasz choć jeden racjonalny powód dlaczego zaprezentowany przez Ciebie rozkład prawdopodobieństwa miałby być taki a nie inny...


Dla mnie całe to szacowanie jest oparte bardziej na wymyślaniu niż racjonalizmie.

_________________
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)


Wt cze 24, 2008 22:18
Zobacz profil
Post 
wy jestescie kompletnie chorzy jezeli myslicie ze tylko wasza religia katolicka jest prawdziwa CO ZA CIEMNOGROD do jasnej cholery
albo oceniajac ludzi po tym czy wieza w boga lub nie ,sprawa jest tyle razy bardziej zlozona ze trudno to wytlumaczyc slowami
myslicie ze wyznawcy islamu to satanisci albo zli ludzie
MYLICIE SIE STRASZNIE
myslicie ze ci ktorzy praktykuja medytacje buddysci i rozne poboczne odlamy jak np wyznawcy sai baby sa zli
z moich obserwacji wynika prawie kazdy wyznawca islamu to dobry czlowiek statystyka mowiaca o 1 procencie niewierzacych mimo ze czesto statystyki sa mylne mowi wiele w tym przypadku


Wt cze 24, 2008 22:39
Post 
No napisał(a):
A co jeśli katolicyzm jest prawdziwy tylko w pewnym stopniu?


i tu masz racje ,dlatego rodzi sie new age ,ile w nim prawdziwosci trudno powiedziec ,np katolicyzm nie zawiera reinkarnacji a wiele wskazuje na to ze ona istnieje ,myslicie ze zwierzeta nie maja uczuc


Wt cze 24, 2008 22:47

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59
Posty: 224
Post 
snafu: Całkowicie się tobą nie zgadzam. Podam ci przykład: na skrzyżowaniu stoi samochód jest 33% szans, że skręci w lewo, w prawo lub pojedzie prosto. Tak samo jest w tej sytuacji, co spróbuje ci teraz wytłumaczyć: katolicy zakładają, że jest Bóg, który jest taki jak twierdzi kościół. Ale równie dobrze może być tak, że Bóg jest zupełnie inny (tu jest nieskończoność możliwości tego jaki On może być) albo nie ma o wcale.

Bo jak to do ciebie nie przemawia to może według ciebie 50%, że Bóg jest dokładnie taki jak twierdzi kościół, a 50% że nie? To jest dopiero bez sensu. Tylko krytykujesz, zaproponuj coś swojego.

_________________
Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963


Śr cze 25, 2008 10:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
niewierny napisał(a):
SweetChild i Obcy_astronom: w sumie macie trochę racji. Jeszcze raz to przemyślałem i w sumie mogę się zgodzić na to, ze niewierzący i wierzący maja po 1 / nieskończoność (miejcie swoją satysfakcje :D ). jednak dalej nie poprawia to sytuacji wierzących. Specjalnie dla was zmodyfikowałem podpis.


Dzięki :) Dobrze o Tobie świadczy, że nie tkwisz uparcie w błędzie, ale ten podpis to zmodyfikowałeś bardziej dla siebie niż dla mnie, bo to Ciebie stawiał on w niezbyt korzystnym świetle ;)


Śr cze 25, 2008 10:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
snafu napisał(a):
Tylko, że tutaj, według mnie nie masz wogóle zdarzeń losowych.

"Racja" jest zależna od tego czy dana istota istnieje w rzeczywistości. A to istnienie nie ma charakteru losowego. Po prostu jest albo nie ma. I to właśnie determinuje "rację". Tym samym "racja" też nie ma charakteru losowego.

A jeśli nie ma wogóle zdarzeń losowych wówczas nie mamy do czynienia z prawdopodobieństwiem w sensie matematycznym.


Z drugiej strony można powiedzieć, że rzut kostką do gry też nie jest zdarzeniem losowym, a gdybyśmy dokładnie znali wysokość i prędkość początkową, sprężystość, wymiary i inne temu podobne parametry, to moglibyśmy obliczyć, jaka liczba oczek wypadnie. W praktyce jednak model probabilistyczny nieźle się sprawdza i raczej skłaniamy się do takiego opisu.

Pytanie brzmi więc, czy sytuacja ateisty próbującego "wybrać" boga nie jest podobna do rzucającego kostką: teoretycznie mógłby on "obliczyć", który bóg jest tym prawdziwym Bogiem, ale w praktyce jest to na tyle skomplikowane, że z ateistycznej perspektywy model probabilistyczny wydaje się najlepszy do opisu tej sytuacji. Jeśli jeszcze przyjmiemy, że w ocenie ateisty argumenty za istnieniem każdego z bogów są równie nieprzekonujące, to można nawet przyjąć, że szacowanie prawdopodobieństwa istnienia na 1/N jest zasadne.

Mi akurat takie podejście jest obce u samych postaw, ale to już inna sprawa.


Śr cze 25, 2008 10:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 108 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL