Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 20, 2025 7:14



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoła ? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 31, 2010 1:00
Posty: 19
Lokalizacja: Wrocław
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Oczywiście, w tej kwestii rzeczywiście nie myślę o niczym złym i modlę się by wyzdrowiała, konsekwentnie i z nieustanną nadzieją, że w końcu jej się poprawi.
Z drugiej strony samo myślenie o dobrych rzeczach nie odpędzi od nas problemów.


Śr sie 25, 2010 13:59
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 10, 2010 16:47
Posty: 135
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
ColorlessLady
Pytałaś dlaczego mam takie zdanie o Kościele....
Poczytaj moje stare posty nick alchemikos.......pocztę mam najprawdopodobniej zablokowaną.......
Oto jedna z odpowiedzi na Twoje pytania...zrobisz jak uważasz.........
Niestety właśnie tak jest jeśli chcesz pomóc sobie i innym to zarówno myśl pozytywnie jak i miej w wyobraźni taki sam obraz....to właśnie pomaga.....Kościół o tym nie mówi....bo im wygodniej ,że ma posłuszną masę "nieszczęśliwych i grzesznych ludzi".......
Poczytaj o Kahunach....
Znajdź w Internecie hasło : Metoda Silvy.....
Jose Silva to był człowiek niezwykle religijny........
Jeśli chcesz pomóc swojej dziewczynie....
A co do tego ,że metoda Silvy jest szkodliwa...zaraz usłyszysz takie zapewne głosy...
To już ci powiem...że sam Papież Jan Paweł II uznał Metodę Silvy za nowy rodzaj Rozwoju Duchowego...ale nie za nową religię...
ale w Polsce...bez przerwy straszy się ludzi...którzy mówią o tej Metodzie....podważając decyzję w tej sprawie Papieża Jana Pawła II !
Są nawet Księża którzy korzystają z tej Metody pomagając ludziom...i nie jest to w sprzeczności z naukami Kościoła.....
Jeśli Ci na niej naprawdę zależy a nie tylko na zdaniu ludzi...którzy Ciebie odrzucają na margines...to pomóż sobie i Jej !
Przekonaj swoich Rodziców do siebie...i do swojej Miłości zamiast się od nich "oddzielać" i separować......
Rodziców ma się w życiu tylko jednych...Kochaj ich.....Masz jeszcze brata...On także Ciebie potrzebuje!
Działaj tak jak Ci podpowiada serce i intuicja.......
Kobiety mają doskonałą Intuicję....
Ta Metoda wielu ludziom pomogła...nawet w beznadziejnych przypadkach.......
"Kochaj, a będziesz kochana'!
Sayonara !


Śr sie 25, 2010 16:10
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 10:36
Posty: 74
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Z tego co wyczytałem Nergal to był jakis sumeryjski bóg.Nergal – sumeryjski bóg, syn Enlila i bogini Ninlil. Władca świata podziemnego po małżeństwie z Ereszkigal. Pierwotnie bóg zamieszkujący niebiosa, dla Babilończyków bóg światła, główne miejsce kultu – Kuta. Jak głosi legenda stoczył z Teszubem walkę o władzę nad niebiańskim królestwem. Po klęsce zszedł do świata podziemnego. Sumerowie uważali go za boga zarazy i jako takiego włączali go do grupy bogów odpowiedzialnych za zsyłanie chorób i epidemii. Dlatego też sumeryjski kapłan-lekarz odprawiał serię modlitw oraz składał bóstwu ofiary, by tym sposobem odegnać chorobę i przebłagać duchy do opuszczenia ciała człowieka.Jesli Darski wybrał taki pseudonim to chyba wiedział co robi.Jesli uważa się za boga to po co mu jakies nawrócenie


Cz wrz 02, 2010 15:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
amittaj napisał(a):
Nergal – sumeryjski bóg
Władca świata podziemnego
LaVey umieścił Nergala (babilońskiego boga Hadesu) w swojej Biblii Szatana jako jednego z wielu, który nosi piekielne imię.
amittaj napisał(a):
Jesli Darski wybrał taki pseudonim to chyba wiedział co robi.Jesli uważa się za boga to po co mu jakies nawrócenie
Nikomu nie można z góry (bez powodu) zarzucać braku szczerości w swojej drodze ku Bogu,
chociaż w tym wypadku takiej woli nie ma i sam zainteresowany wyraziście to przekazał.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz wrz 02, 2010 17:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 18:43
Posty: 12
Lokalizacja: Drzewica
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Nawrócenie Nergala najlepiej zostawić Bogu,On będzie wiedział kiedy nadarzy się ten odpowiedni moment a jeżeli taki nadejdzie to już od Nergala będzie zależeć jak to przyjmie. Przy obecnym stanie trudno rozpoznać czy Nergal w ogóle szuka Prawdy w życiu.

_________________
Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!


Cz wrz 02, 2010 20:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 02, 2010 18:23
Posty: 75
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
valdemar88 napisał(a):
Nawrócenie Nergala najlepiej zostawić Bogu,On będzie wiedział kiedy nadarzy się ten odpowiedni moment a jeżeli taki nadejdzie to już od Nergala będzie zależeć jak to przyjmie. Przy obecnym stanie trudno rozpoznać czy Nergal w ogóle szuka Prawdy w życiu.



Najlepsze jest to że sam nie masz pewności czyja/jaka prawda jest prawdziwa, być może twoja jest dla ciebie prawdziwa, a jego dla niego. Nie masz żadnych podstaw by móc twierdzić cokolwiek na ten temat i lepiej dla tego forum aby tego typu bigoteryjne brednie pojawiały się jak najrzadziej.
Bo czymże w swojej istocie jest życiowa prawda?

_________________
v
v
v
www.ebiznesman.pl ---> Zacznij zarabiać przez internet, zobacz jakie to proste. Uzyskaj wolność finansową.


Pt wrz 03, 2010 12:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 18:43
Posty: 12
Lokalizacja: Drzewica
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Cytuj:
Deist
Najlepsze jest to że sam nie masz pewności czyja/jaka prawda jest prawdziwa, być może twoja jest dla ciebie prawdziwa, a jego dla niego. Nie masz żadnych podstaw by móc twierdzić cokolwiek na ten temat i lepiej dla tego forum aby tego typu bigoteryjne brednie pojawiały się jak najrzadziej.
Bo czymże w swojej istocie jest życiowa prawda?



Po pierwsze nikomu w swej wypowiedzi nie narzucam swoich przekonań religijnych a tym bardziej "recepty" na znalezienie prawdy, ja sam ciągle szukam, podzieliłem się tylko swoim spostrzeżeniem z punktu widzenia mojego wyznania. Nie przeczę,że Nergal na swój sposób szuka jakiejś prawdy w życiu i ja mu tego nie zabraniam.Osobiście mam nadzieję,że wyzdrowieje.A pisząc ,że "przy obecnym stanie trudno rozpoznać czy Nergal w ogóle szuka Prawdy w życiu"miałem na myśli fakt podarcia przez Nergala Biblii w czasie koncertu,bo nie wiem czy takie śmiałe zachowanie jest jednym ze sposobów szukaniem Prawdy i szczęścia w życiu. Po drugie forum jest miejscem gdzie każdy może wymieniać swoje poglądy a porównanie mojej wypowiedzi do bigoteryjnych bredni jest nie w porządku z Twojej strony chociażby dlatego,że nie wiesz w jakim stopniu moja osobista wiara jest rozwinięta czy dojrzała.

_________________
Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!


Pt wrz 03, 2010 13:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
valdemar88 napisał(a):
pisząc ,że "przy obecnym stanie trudno rozpoznać czy Nergal w ogóle szuka Prawdy w życiu"
miałem na myśli fakt podarcia przez Nergala Biblii w czasie koncertu,
bo nie wiem czy takie śmiałe zachowanie jest jednym ze sposobów szukaniem Prawdy i szczęścia w życiu.
A jeśli on przeczytał Biblię, nie znalazł tam prawdy i dlatego ją podarł (wierzcie dalej w to g*wno!)?
Czy taka osoba "ma prawo" szukać prawdy gdzie indziej?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt wrz 03, 2010 13:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32
Posty: 182
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
valdemar88 napisał(a):
A pisząc ,że "przy obecnym stanie trudno rozpoznać czy Nergal w ogóle szuka Prawdy w życiu"miałem na myśli fakt podarcia przez Nergala Biblii w czasie koncertu,bo nie wiem czy takie śmiałe zachowanie jest jednym ze sposobów szukaniem Prawdy i szczęścia w życiu.
Pisząc że trudno Ci powiedzieć czy Nergal w ogóle szuka prawdy w życiu odnoszę wrażenie jakbyś wątpił że szuka co argumentujesz tym że podarł biblię, czy tak ?

valdemar88 napisał(a):
porównanie mojej wypowiedzi do bigoteryjnych bredni jest nie w porządku z Twojej strony chociażby dlatego,że nie wiesz w jakim stopniu moja osobista wiara jest rozwinięta czy dojrzała.
Rozwinięcie czy stopień dojrzałości wiary nie ma tu wiele do rzeczy. Widzisz w naszych czasach w Polsce wręcz gra się słowem 'prawda'. Duchowi uważają że znają tą prawdziwą prawdę, jednak nie mogą jej nawet udowodnić. To jest trochę nie na miejscu i przez to zaciera się sens tego słowa. Więc jak Ty mówisz o jakiejś prawdzie to znaczy że twierdzisz że ją znasz, tak ? Zakładam że jesteś chrześcijaninem więc wiem o jakiej "prawdzie" mówisz. A czy potrafisz ją udowodnić ? Nie. Możesz jedynie pisać że to co Tobie się wydaje że jest prawdą. I to będzie okej.


Pt wrz 03, 2010 14:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 02, 2010 18:43
Posty: 12
Lokalizacja: Drzewica
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Nie jestem pewien na 100% ale Nergal chyba przeczytał Biblię.Co do szukania prawdy:Ma prawo i nikt mu tego nie zabroni tylko dlaczego on nazywa gównem i niszczy to co ja uważam za Prawdę? Czy na tym polega szanowanie czyichś przekonań?

_________________
Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat!


Pt wrz 03, 2010 14:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
valdemar88 napisał(a):
dlaczego on nazywa gównem i niszczy to co ja uważam za Prawdę?
Inni nazywają to brednią, bajką, urojeniem, kłamstwem. Takie określenia bardziej ci pasują?
valdemar88 napisał(a):
Czy na tym polega szanowanie czyichś przekonań?
Prawda czasem z szacunkiem ma mało wspólnego - jest brutalna
(por.: homoseksualizm a zboczone pedalstwo).

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pt wrz 03, 2010 14:56
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
valdemar88 napisał(a):
dlaczego on nazywa gównem i niszczy to co ja uważam za Prawdę?

bo nie wszyscy musza wierzyc w to samo.fakt powinni sie szanowac, ale katolik nie szanuje katolika to co sie dziwic ze ktos inny tez katolika szanowac nie bedzie?

nie kazdy chce wierzyc w bajki.

zreszta bardzo lubimy wtykac nos w nie swoje sprawy.wpierdzielac sie z moralnoscia do sasiada.
tak czesto powtarza sie slogan"wolna wola" Bóg ja dał czlowiekowi, czemu więc czlowiek chce ja innemu czlowiekowi odebrac?

szanować=nie wpierac, nie wpajac swojego punktu widzenia.
ktoś lubi szatana, ktos Boga.
krzywda nie jest fizyczna.
ewentualnie moralna/emocjonalna.

czemu zreszta Nergal mialby sie nawracac?to tak jakby wywagowac nad tym czy katolik ktory zachoruje powinien sie odwrocic od Boga i np. zostac satanistą. jak sie w cos wierzy to raczej do konca.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


So wrz 04, 2010 14:43
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:52
Posty: 41
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Dołączyłem do tego forum, ponieważ z psychologicznego punktu widzenia i psychiatrycznego też „wywody" zarówno zwolenników Nerdala jak i jego przeciwników są bardzo interesujące a szczególnie "ciekawe”:):) są poglądy "rzekomych ludzi wierzących, którzy się tutaj wypowiadają.
Nie dziwię, że zwolennikom, Nergala ze ujeżdżają po Was w stylu:
Wypowiedzi Nergala:
(...) Myślę, że na pierwsze pytanie alchemik osa odpowiedział sam nergal:
, „dlatego też tym wszystkim, którzy w mojej chorobie wietrzą szanse dla złamania moich wartości, a więc i mnie samego, odpowiadam po raz pierwszy i ostatni i wyjątkowo krótko: po moim trupie!"(...)

Jeżeli nawet założę, że jesteście wyznawcami jakiejś religii to przepraszam, niezależnie od tego, jaką religię wyznajecie musicie być ubodzy intelektualnie, ideologicznie i chyba nie posiadacie żadnej wiedzy na temat tego, co jest istotą waszej wiary. Siłą rzeczy Nergalowcy mają logiczne i uzasadnione prawo twierdzić, że jesteście ograniczeni przez Waszą wiarę. Czym poniekąd ubliżacie istocie katolicyzmu?
I zarówno Wy jak i Nergalowcy nie zauważają, że Wy ( rzekomo wierni) po prostu nie wiecie, o czym mówicie •••. Wszyscy bez wyjątku na tym portalu mówiąc, o Nergalu źle zachowują sie prawie jak „jechowi" lub inni niespełna rozumu fanatycy
Obojętnie czy jesteście wyznawcami Chrystusa czy Allacha czy Buddy lub kogoś lub czegoś innego zachowujecie sie jak fanatycy ograniczeni umysłowo i przynosicie tylko wstyd samym tym religiom.
Poprzez Waszą indolencję sami zaliczacie się do tej samej grupy ogłupionej masy ludzkiej kierowanej przez różne administracje różnych religii włączając w to też tego idiotę Rydzyka. Żebyście się nie pomylili –zaliczacie się do takiej samej grupy fanatycznych wyznawców jak terroryści i inni. Jeśli nie rozumiecie, o czym tu piszę to świadczy tylko o tym, że nie błyszczycie inteligencją.
Nie wolna Wam ani innym wyznawcom innych religii nigdy i wobec nikogo próbować nawet wykazywać wyższość Waszej religii nad innymi, bo obrażacie w ten sposób wiarę jakąkolwiek by ona nie była.
A zwolennicy Nergala jeżdżą po Was jak po łysych "głupich "kobyłach lub osłach i maja racje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie rozumiejąc istoty własnej religii brniecie w konwersacje prawie, że filozoficzne myśląc, że używacie argumentacji mogącej przekonać w miarę inteligentnych ludzi. Gwarantuję Wam, że nigdy tak nikogo nie przekonacie do siebie i w ogóle nie to 'przekonywanie " powinno być Waszym celem Nie macie za grosz szacunku dla innych i dla tego, że inni mogą mięć inne zdanie. Jednym słowem nie wiecie, o czym mówicie, mówiąc nawet o własnej wierze.
Czytałem na tym forum różne idiotyzmy, które wypisujecie "niby " w imię obrony Waszej wiary.
Wasze ograniczenie umysłowe nie daje Wam nawet szans abyście zobaczyli, że świat z całym szacunkiem dla waszej religii nie jest płaskim plackiem opartym na chrześcijaństwie
Poniekąd ja sam wyrosłem też w tradycji katolickiej i z punktu widzenia historycznego i tradycji czuję się też człowiekiem wierzącym. Szanuję poglądy kościoła każdego.Z jednymi poglądami się zgadzam z innymi się nie zgadzam. Jestem wdzięczny, że dzięki wychowaniu mnie w tradycji katolickiej miałem szansę dowiedzieć się, że istniej taki pogląd na świat, ale to nie może oznaczać, że mam ślepo podporządkowywać się administracji jakiejkolwiek uzurpującej sobie prawo do „zarządzania „ religia, i moją osobą, bo to absurd. Ale Wam daleko do zrozumienia tej kwestii jak widzę.
Bo prościej zamiast myśleć otworzyć modlitewnik i wyklepać na pamięć parę zdań często nie rozumiejąc nawet ich sensu.
Często przychodzę do różnych kościołów, różnych wyznań i widzę tam tych pseudo kibiców religii, którzy w imię własnej wygody wola ślepo czytać formułki niż dyskutować z „KIMS” wyżej i kontemplować w imię własnego rozwoju światopoglądowego.
Ponieważ mam rady nadzorcze w różnych krajach i swoje fabryki wiec mam styczność z całym spektrum różnych religii – WIEC WIEM, O CZYM MOWIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lemat nr 1
Tacy ludzie jak ś.p. Prof. Tiszner i jedna rozmowa z nim zakładając, że mielibyście trochę inteligencji w sobie dałaby Wam więcej wiedzy o Waszej wierze jak milion wyklepanych bez zrozumienia modlitw z modlitewnika. Ja miałem to szczęście jak mieszkałem jeszcze w Polsce rozmawiać w górach z tym człowiekiem kilkukrotnie. Uśmiejecie się - na ławce i na polanie koło Zakopanego. Wam zostały tylko książki, więc zamiast klepać modlitwy bez opamiętania weźcie się za czytanie Tisznera i zacznijcie myśleć, co chciał powiedzieć. A wam Nergalowcom w celu dobrej identyfikacji Waszych przyszłych adwersarzy w tej dyskusji też gorąco namawiam do lektury, Tisznera szczególnie tam gdzie tłumaczy on wiarę z chłopskiego na nasze jak się to potocznie mówi. Bądźcie przynajmniej w tym mądrzejsi od tej szarej masy „rzekomo ludzi wierzących” .
Wy rzekomo wierni tu się wypowiadający -nie rozumiecie słowa demokracja, wolność słowa i myśli i poglądów i szacunek dla innych , swoją wiarę interpretujecie błędnie z katolicką administracją kościelną. Zacznijcie wiec raczej zastanawiać sie nad własną sensownością Waszej wiary i DOŚWIADCZAJCIE JEJ, JEŚLI WIDZICIE W TYM SENS bo to wasz problem a nie Ner gala . Bo na razie widzę, że umiecie tylko klepać modlitwy i nie dostrzegacie tego, czym jest Bóg lub kim jest lub jaką inna forma energii może być. Interpretujcie błędnie tradycje i religie z wiarą. Personalizujecie Boga na własny użytek dla własnej wygody i brniecie w tej głupocie wystawiając ze świadectwo ludziom światłym .
Nie wiecie, co znaczy słowo WIARA, bo gdybyście wiedzieli nie pisalibyście do ludzi, Nergala czy mu przebaczyć i inne idiotyzmy.
Wy chcecie pozyskać dusze Nergala dla katolików????:)•••
Ja Was pytam, po co????
Kto Was o to prosił????
Komu jest to potrzebne?
Zajmijcie się wreszcie sobą i zrozumieniem, dlaczego wy wierzycie i to niech będzie Waszym motorem działań dla Was.
A kim Wy jesteście, że macie mu cos przebaczać Nergalowi ??????
Wasza megalomania jest wyższa niż Wasza świadomość i to następny Wasz problem obok zaślepienia w administracje kościelną obojętnie jakiego wyznania .
Wy nie jesteście otwarci na jakąkolwiek wiarę. Wy jesteście ograniczeni na własne życzenie
To samo dotyczy w pewnym sensie i ludzi Nergala
Bo z tego, co czytam z wypowiedzi jego zwolenników lub „obrońców” mam w sumie tylko jedno zastrzeżenie.
Ludzie Nergala po prostu nie zauważyli jeszcze w swym zacietrzewieniu na katolicyzm, że sami też są ludźmi wierzącymi oraz tak naprawdę nie zdefiniowali we własnym światopoglądzie sensu słowa W I A R A !!!!!!!!!! , Bo jeśli słyszę z ust zwolennika Nergala wypowiedź, że nigdy nikt nie zmieni jego stosunku do wiary a gdy pytam go, co on rozumie przez wiarę. On w skrócie odpowiada mi, że rozumie przez wiarę w skrócie WAS wszystkich, ( czyli w gruncie rzeczy fanatyków) ••• TO JA NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM, ALE WIEM WSZYSTKO W TYM MOMENCIE ZARÓWNO O INTELEKTUALNEJ SWIADOMSOCI LUDZI NERGALA JAK I WASZEJ 
Problem Nergala to nie problem jego wartości i całego systemu wartości, bo każdemu wolno mieć własny System wartości i w istocie tak jest zawsze.
Problem Nergala i jego zwolenników to problem błędnie pojmowanej definicji wiary obojętnie, jaka ona by nie była. W swej ślepocie lub zacietrzewionemu na „katolików „ głownie inspirowanemu przez mieniących się mianem „katolików „ ludzi.
W skrócie, aby nie przynudzać, więc mogę śmiało powiedzieć
Wy, którzy mienicie się mianem katolików jeszcze nie dorośliście do tego, aby zrozumieć sens własnej wiary i w sumie nigdy do tego chyba nie dojdziecie nie poznając sensu innych filozofii myślenia czy światopoglądów
A ludzie Nergala jeszcze nie przejrzeli na oczy ze walcząc z wiarą w sumie sami są ludźmi wierzącymi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A istota wszystkiego tkwi w percepcji i, umiejętności empatii, inteligencji i poniekąd tez w wykształceniu

Jak macie kłopoty ze zrozumieniem tych ostatnich zdań to służę w każdej chwili wyjaśnieniami  ( a mniemam, że będziecie mieli kłopoty?


N wrz 19, 2010 14:58
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:52
Posty: 41
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
przerpaszam za bład literowy Nerdal zamiast Nergal


N wrz 19, 2010 15:00
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 10:52
Posty: 41
Post Re: Nergal i jego choroba...czyżby droga powrotna do Kościoł
Oczywiscie kiedy Nergal i jego zwolennicy jawnei szydzą z innych religii to jest to naganne i w sumie świadczące tylko o prymitywiźmie ludzi którzy to czynią niezależnie od tych poglądów . Jeśli wiec prawdą jest że Nergal podarł biblie to jest to po prostu świr nieuleczalny psychicznie . Oczywiscie jeśli tak było że szydził z jakiejkolwiek religii. Pisałem o tym wcześniej w aspekcie szacunku wytykając rzekomym katolikom tę cechę . A widzę że nie wiele się różnicie pod względem szacunku dla innych i ktoś to Wam musiał brutalnie powiedzieć.A brutalność ma to do siebie że jest czasami sama w sobie niestety przejawem braku szacunku ale uzasadnionego ponieważ nie darzę szacunkiem zarówno tych którzy palą koran jak i biblię - I JESZCZE RAZ POWTARZAM TEN KTO TO ROBI TO PO PROSTU PRYMITYWNY SWIR


N wrz 19, 2010 15:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL