Czy wiara w potwory jest uzasadniona?
| Autor |
Wiadomość |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
SET-ATUM napisał(a): [Johnny 99] Cytuj: Bardzo często wyobrażałem sobie reakcję ateistów na okazanie im dowodu na istnienie Boga takiego dowodu jak wcześniej sam na pisałeś nie ma, i najprawdopodbniej nie będzie...
Nie mów hop…, a tak w ogóle muszę stwierdzić, że Twoja „wiara” jest b. silna w to co piszesz.  Wyznaczyłeś sobie taką sztuczną nieprzekraczalną granicę, ale jest to wyłącznie granica twojej wyobraźni i nic więcej, z grubsza chodzi o to, że aby można było coś dowodzić wpierw trzeba to coś założyć jako potencjalną możliwość.
Dawniej wiele rzeczy ludziom wydawało się nierealnym i bezsensownym a jednak rzeczywistość zawsze przerastała naszą wyobraźnię. Czy coś się zmieniło od tamtych czasów? Nic, nadal przesuwamy tylko tę granice
W jednym masz rację, tak, wymyśliliśmy sobie Boga. Stworzyliśmy sobie Boga na nasz obraz i podobieństwo (antropomorfizm) i wielu taki obraz razi, ale to jeszcze nie powód aby kategorycznie zaprzeczać Jego istnieniu. Oczywiście nie można dowieść bezspornie istnienia Boga ale można wysnuć pewne przesłanki jakie wynikają z istnienia jego dzieł (świata). Czyli całkiem podobnie jak to robią astrofizycy zakładając istnienie chociażby ciemnej materii, nie można stwierdzić jej istnienia doświadczalnie (w sposób jednoznaczny) ale wszyscy fizycy zgadzają się, że musi istnieć coś co powoduje takie a nie inne zachowanie się materii we wszechświecie (mniejsza o szczegóły)  .
Wystarczy, że w bliższej lub dalszej przyszłości dowiedzie się istnienia form ponad – materialnych (np.: zbudowanych z ciemnej materii)  a tym samym dowiedzie się pośrednio istnienie Boga (cokolwiek ten termin miałby znaczyć)
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| Wt lut 10, 2009 14:57 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Bóg mi powiedział ,że potworów żadnych nie ma i nigdy nie było
|
| Wt lut 10, 2009 15:05 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
możliwe że zapędziłem się troche w kozi róg  no ale Seweryn jest naprawde Cięzkim rozmówcą...
Cytuj: Wyznaczyłeś sobie taką sztuczną nieprzekraczalną granicę przykro mi że odniosłeś takie wrażenie Cytuj: Wystarczy, że w bliższej lub dalszej przyszłości dowiedzie się istnienia form ponad – materialnych (np.: zbudowanych z ciemnej materii) a tym samym dowiedzie się pośrednio istnienie Boga (cokolwiek ten termin miałby znaczyć)
można stwierdzić że pośrednie dowody już istnieją, cuda, stygmaty, udrowienia, jednak zawsze pozostaną tylko dowodami pośrednimi... nawet jeśli odkryjemy i zrozumiemy więcej niż dziś nie znaczy że pojmniemy cały wszechświat  a te chociarz by jedno źarko niewiedzy będzie kluczem żeby teista widział tam Boga, a ateista coś kolejnego do zbadania.
temat jednakże dotyczy wiary i jej zasadności na przykładzie potwora S. gdyby to co napisałeś okazało sie prawdą zarówno wiara w potwora S była by prawdziwa jak i wiara w Jezusa gdyż pośredni dowód nie dał by odpowiedzi na to którego Boga odkryliśmy 
|
| Wt lut 10, 2009 15:06 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
buscador napisał(a): Oczywiście nie można dowieść bezspornie istnienia Boga ale można wysnuć pewne przesłanki jakie wynikają z istnienia jego dzieł (świata).
Tak, z założenia stworzenia świata przez Boga, i potem obserwacji tegoż świata, można wywnioskować istnienie Boga. Ta nauka się chyba tautologia nazywa.
W ogóle, interesujące mi się wydaje, że tyle się dyskutuje o Bogu w temacie "Czy wiara w potwory jest uzasadniona?"  .
|
| Wt lut 10, 2009 15:08 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
no jak nie dyskotowac o Bogu  w temacie poswięconym wierze 
|
| Wt lut 10, 2009 15:12 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Glupawy tytul zniechecil mnie do zapoznania sie z tym smiesznym tematem  Dopiero teraz go odkrylem... No, no, jakos sobie Panowie radzicie z uzasadnianiem wiary  Jak nie w potwory, to w Boga
A wiara, jak to wiara, jest nieudowadnialna  Nie mozna udowodnic tego w co sie wierzy...  Bo wtedy juz sie nie wierzy - tylko - wie
Oj ubawilem sie
Powodzenia zycze w uzasadnianiu!

|
| Wt lut 10, 2009 15:21 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
kihol napisał(a): Glupawy tytul zniechecil mnie do zapoznania sie z tym smiesznym tematem  Dopiero teraz go odkrylem... No, no, jakos sobie Panowie radzicie z uzasadnianiem wiary  Jak nie w potwory, to w Boga  A wiara, jak to wiara, jest nieudowadnialna  Nie mozna udowodnic tego w co sie wierzy...  Bo wtedy juz sie nie wierzy - tylko - wie  Oj ubawilem sie  Powodzenia zycze w uzasadnianiu! 
to samo piszę od kilku postów tłumacząc że wiara jest subiektywna i dla każdego może być rozumiana inaczej  ale mnie nei chca słuchać 
|
| Wt lut 10, 2009 15:23 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
SET-ATUM napisał(a): to samo piszę od kilku postów tłumacząc że wiara jest subiektywna i dla każdego może być rozumiana inaczej  ale mnie nei chca słuchać 
Widocznie wiedza, ze Bog istnieje
Ty i ja, ktorzy tego nie WIEMY, nie mamy z nimi zadnych szans
Co do subiektywnosci wiary, to bede musial nad tym pomedytowac... Czy oznaczaloby to tez, ze i rozum jest subiektywny???
|
| Wt lut 10, 2009 15:34 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
w pewnym stopniu wydaje mi sie że tak...
|
| Wt lut 10, 2009 15:42 |
|
 |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
SET-ATUM napisał(a): temat jednakże dotyczy wiary i jej zasadności na przykładzie potwora S. gdyby to co napisałeś okazało sie prawdą zarówno wiara w potwora S była by prawdziwa jak i wiara w Jezusa gdyż pośredni dowód nie dał by odpowiedzi na to którego Boga odkryliśmy
Jeśli chodzi o mnie to nie mam zamiaru sprzeczać się z wyobrażeniami którejkolwiek z religii. Ja jedynie zakładam istnienie jednej i tylko jednej przyczyny nadrzędnej, a to czy ktoś to nazwie Bogiem, Allachem itd. ma drugorzędne znaczenie. Bo nie o nazwy tutaj chodzi i czyjego Boga odkryjemy, (to akurat pozostawiam wyznawcom konkretnej religii) ale o stwierdzeniu istnienia czegoś więcej niż to co może zarejestrować współczesna fizyka.
Wbrew utartym poglądom rzeczywistość duchowa (ponad – materialna) nie jest absolutnie pozbawiona fizyczności (namacalnej substancji), czyli realnego istnienia, a jeśli tak to możliwym będzie jego badanie (w przyszłości, oczywiście).
Nawet jeśli nie odkryjemy istoty Boga to na pewno wykluczymy zaistnienie świata bez przyczyny (czyli na zasadzie czystego, bezrozumnego przypadku) ponieważ przyczyna ta wzniesie się o jeden szczebel wyżej
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| Wt lut 10, 2009 15:48 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
zaciekawiło mnie bardzo to co piszesz (i wcale nie mówie tego ironicznie) czy mógłbyś wskazac źródła dotyczące fizyczności ponad-materii??
Cytuj: Nawet jeśli nie odkryjemy istoty Boga to na pewno wykluczymy zaistnienie świata bez przyczyny (czyli na zasadzie czystego, bezrozumnego przypadku) ponieważ przyczyna ta wzniesie się o jeden szczebel wyżej
ja bym się jednak skłaniał do tego że zawsze zostanie to dla nas zagatką...
|
| Wt lut 10, 2009 15:53 |
|
 |
|
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
SET-ATUM napisał(a): to samo piszę od kilku postów tłumacząc że wiara jest subiektywna i dla każdego może być rozumiana inaczej ale mnie nei chca słuchać
No wiesz, dlaczego ktoś miałby cię "słuchać", chyba chciałeś powiedzieć – brać Twoje zdanie pod uwagę 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
| Wt lut 10, 2009 16:02 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
 teraz to się czepiasz ;p
|
| Wt lut 10, 2009 16:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
SET-ATUM napisał(a): zaciekawiło mnie bardzo to co piszesz (i wcale nie mówie tego ironicznie) czy mógłbyś wskazac źródła dotyczące fizyczności ponad-materii?? Cytuj: Nawet jeśli nie odkryjemy istoty Boga to na pewno wykluczymy zaistnienie świata bez przyczyny (czyli na zasadzie czystego, bezrozumnego przypadku) ponieważ przyczyna ta wzniesie się o jeden szczebel wyżej ja bym się jednak skłaniał do tego że zawsze zostanie to dla nas zagatką...
Zrodla mozesz znalezc w podreczniku do fizyki.
Wystarcza fale  Nie wszystkie czestotliwosci fal odbierasz... Mimo to one istnieja. Gdy masz odbiornik typu radyjko, masz szanse je wyslyszec
A czy materia to rzeczywiscie materia a nie fale? Pamietasz pewnie ten dualizm falowo-czasteczkowy  Cuda w swiecie nauki! Czy nie wieksze niz te w religiach? Kto wie...
Co do zagadkowosci - tak; dla NAS pozostanie zagadka, bo zanim naukowcy to odkryja, to nas juz dawno nie bedzie w formie, z ktora teraz sie utozsamiamy 
|
| Wt lut 10, 2009 16:05 |
|
 |
|
worek
Dołączył(a): Pt paź 31, 2008 15:18 Posty: 272
|
ale fale mogę zmierzyć i zbadać, mogę poznać jej ampitudę, okres...
mając na myśli ponad-mateię rozmawiamy o fali, promieniowaniu, elektormagnetyźmie?
|
| Wt lut 10, 2009 16:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|