Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Autor |
Wiadomość |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
majanovak napisał(a): "And knew her not till she had brought forth her firstborn son: and he called his name JESUS. " KJV know - rowniez w sensie wspolzycia Otoz zostalo tam uzyte greckie slowo γινώσκω ginōskō - czyli oznacza Jewish idiom for sexual intercourse between a man and a woman. Czarno na bialym - uprawiali seks Kaelu czy ci sie to podoba czy nie. Natomiast Mat.1,28 "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. " Co my tu mamy? ano użyto zupelnie inne greckie slowo: ἕως heōs Zdaje się, że wiesz gdzie szukac, ale nie znasz języków. Przytoczony przez Ciebie werset z Mt 1,25 zawiera wlaśnie to cenne słówko ἕως heōs. Natomiast nie ma czegoś takiego jak Mt 1,28Słówko ἕως heōs wystepuje oczywiście w Mt 28,20. I teraz najwazniejsze. Co do słówka ἕως heōs i jego znaczenia, zalecam przeczytanie tekstu prawdziwego biblisty, Jana LewandowskiegoKrótki fragment tytułem wprowadzenia, a jest tam tego znacznie więcej: Cytuj: W tekście greckim Biblii bardzo często jest właśnie tak, że określenie „aż do” (gr. heos, czasem z hou, jakiego użył autor Mt 1,25, pisząc, że Maria nie współżyła z Józefem, „aż” porodziła Jezusa) nie zakłada zmiany stanu względem stanu poprzedniego, jaki nastąpił przed owym „aż do”. Np. w Mt 28,20 Jezus powiada, że będzie ze swymi uczniami „aż do (heos) skończenia świata”. Fakt, że pada tu określenie „aż do” nie oznacza rzecz jasna, że Jezus nie będzie z nimi już później. Podobnie jest w J 5,17, gdzie Jezus mówi, że Bóg Ojciec „aż (heos) dotąd działa i Ja działam”, co nie znaczy, że ich wspólne działanie nie następowało też później.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr paź 09, 2013 19:04 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
medieval_man napisał(a): majanovak napisał(a): "And knew her not till she had brought forth her firstborn son: and he called his name JESUS. " KJV know - rowniez w sensie wspolzycia Otoz zostalo tam uzyte greckie slowo γινώσκω ginōskō - czyli oznacza Jewish idiom for sexual intercourse between a man and a woman. Czarno na bialym - uprawiali seks Kaelu czy ci sie to podoba czy nie. Natomiast Mat.1,28 "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. " Co my tu mamy? ano użyto zupelnie inne greckie slowo: ἕως heōs Zdaje się, że wiesz gdzie szukac, ale nie znasz języków. Przytoczony przez Ciebie werset z Mt 1,25 zawiera wlaśnie to cenne słówko ἕως heōs. Natomiast nie ma czegoś takiego jak Mt 1,28Słówko ἕως heōs wystepuje oczywiście w Mt 28,20. I teraz najwazniejsze. Co do słówka ἕως heōs i jego znaczenia, zalecam przeczytanie tekstu prawdziwego biblisty, Jana LewandowskiegoKrótki fragment tytułem wprowadzenia, a jest tam tego znacznie więcej: Cytuj: W tekście greckim Biblii bardzo często jest właśnie tak, że określenie „aż do” (gr. heos, czasem z hou, jakiego użył autor Mt 1,25, pisząc, że Maria nie współżyła z Józefem, „aż” porodziła Jezusa) nie zakłada zmiany stanu względem stanu poprzedniego, jaki nastąpił przed owym „aż do”. Np. w Mt 28,20 Jezus powiada, że będzie ze swymi uczniami „aż do (heos) skończenia świata”. Fakt, że pada tu określenie „aż do” nie oznacza rzecz jasna, że Jezus nie będzie z nimi już później. Podobnie jest w J 5,17, gdzie Jezus mówi, że Bóg Ojciec „aż (heos) dotąd działa i Ja działam”, co nie znaczy, że ich wspólne działanie nie następowało też później. Tak przepraszam pomylilam wersety oczywiscie "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" to Matuesza 28,20 (nie Matuesza 1,28), i tam jest uzyty spojnik ἕως heōs - (ang. even unto) ktore oznacza ogolnie rzecz biorac az do (till, until) natomiast w Mateusza 1,25 uzyto kluczowe slowo 'dopoki' a w jezyku greckim to slowo to ginosko. W Jana 5,17 uzyto to samo slowko - spojnik co w Mateusza 28,20, a nie to samo co w Mateusza 1,25 czyli heos. Chodzi tam oczywiscie o czas. Jesli chodzi o tekst, do ktorego mnie odsylasz to wydaje mi sie niepotrzebne rozwazanie slowa almah (dziewica czy tez panna o to jest pytanie..) odnosnie Mateusza 1,23 czy tez Izajasza 7,14 w tej rozmowie miedzy Kk a P. Maria na pewno byla dziewica i tak tez prorokowal Izajasz, ze Maria bedzie dziewica. Ale Maria byla z pewnoscia dziewica do czasu porodu Jezusa i wspolzycia z mezem swoim Jozefem. Te wczesniejsze dywagacje wydaja mi sie zupelnie niepotrzebne, nie majace zwiazku. Bo przeciez jasno glosilo proroctwo, ze to Panna, ze Dziewica porodzi Syna. Ale to werset wystepuje jeszcze przed Mateusza 1,25. Dziewica moze Maria byla, ale jak sie wspolzyje to juz sie dziewica przestaje byc. Wiec po co ta klotnia o werset 23? Odnosnie cytatu "Mt 1,25, pisząc, że Maria nie współżyła z Józefem, „aż” porodziła Jezusa) nie zakłada zmiany stanu względem stanu poprzedniego, jaki nastąpił przed owym „aż do”. Np. w Mt 28,20 Jezus powiada, że będzie ze swymi uczniami „aż do (heos) skończenia świata”. Fakt, że pada tu określenie „aż do” nie oznacza rzecz jasna, że Jezus nie będzie z nimi już później. Podobnie jest w J 5,17, gdzie Jezus mówi, że Bóg Ojciec „aż (heos) dotąd działa i Ja działam”, co nie znaczy, że ich wspólne działanie nie następowało też później." To ja nie wierze, ze Biblia wprowadza czytelnikow w blad mowiac, ze Jozef nie wspolzyl z Maria do momentu gdy urodzila Syna, majac cos innego na mysli. I w zasadzie to na jakiej podstawie tak a propo mam przyjac, ze wcale Biblia nie ma tego na mysli? Zwlaszcza, ze potem sa wymienione dzieci Marii i Jozefa i dlaczego niby mam zakladac, ze to na pewno Jozefa, ze to przyrodnie, kuzyni itd. Owszem wiem, ze tak Biblia niejednokrotnie to tlumaczyla, ale wlasnie czy nie po to dostalismy Mateusza 1,25 aby wiedziec, ze to jednak sa jej dzieci? Po cos ta informacja zostala nam dana, prawda? Dlaczego Biblia ma nas zwodzic? A wspolzycie przeciez nie bylo ani zakazane, ani nie pisze, ze miala jakies sluby, ani oni wtedy nie znali jeszcze nauczania katolickiego, ze Maria juz w naukach KK pozostanie na zawsze dziewica i to niepokalana. Pokazalam ci tez, ze Maria nie byla niepokalana, a ty miales ponoc jakies nieoczywiste dowody, ale ich nie przedstawiles do tej pory. A te dowody nieoczywiste musialaby by byc tak jasne by zaprzeczyc dowodom oczywistym, ktore cytowalam z listu do Rzymian.
|
Śr paź 09, 2013 20:19 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
majanovak napisał(a): Tak przepraszam pomylilam wersety oczywiscie "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" to Matuesza 28,20 (nie Matuesza 1,28), i tam jest uzyty spojnik ἕως heōs - (ang. even unto) ktore oznacza ogolnie rzecz biorac az do (till, until) natomiast w Mateusza 1,25 uzyto kluczowe slowo 'dopoki' a w jezyku greckim to slowo to ginosko.
Mój Ty drogi, niekonfesyjny protestancie.... słowo ginosko to w grece poznać kobietę (Strong G1097) a jako hebrajski idiom znaczy współżyć. Tak więc w 1,28 napisano, że nie współżył z nią "aż do". Co oczywiście nie znaczy, że potem współżył. Nie za dużo tych pomyłek z Twojej strony?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr paź 09, 2013 20:33 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Maju i Xbart Chcialem oficlanie zauważyć że nastało coś co się zdarza rzadko, wręcz jestto mityczne, ktoś z kimś się w tej dyskusji zgodził  Natomiast co do samej Biblii Maju, to tłumaczenie zdania o narodzeniu się Jezusa jest bardzo niefortunne. I z tego co wiem lepiej widać o co chodzi w języku w którym spisano NT. I zdaje się że często tłumaczy się to właśnie tym argumentem lingwistycznym, użytym czasem, które nic takiego nie sugeruje że potem Maryja i Józef się do siebie zbliżyli, wręcz sugeruje coś odwrotnego. Trudno jednak oddać czas z obcego języka, którego w naszym nie ma. Samo zdanie można rozumieć po prostu jako i nie zbliżał się do niej, aż (co można rozumieć jako i) porodziła syna. Jedno nie ma związku z drugim. Inny argument jest bardziej na logikę, Biblia Tysiąclecia jest tłumaczenie katolickim. Czyżby tłumacze katoliccy sami zaprzeczyli swojej wierze? To nie było ich intencją i tu powinna zapalać się nam czerwona lampka. Jedynie oni mają prawo pouczać nas o tym co tekst w oryginalnym języku zawiera. Takim bezpośrednim źródłem nie są polskie tłumaczenia. A przypisy stanowią w takiej sytuacji wręcz integralną część całego tekstu, gdy doprecyzowują znaczenie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr paź 09, 2013 21:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
majanovak napisał(a): To ja nie wierze, ze Biblia wprowadza czytelnikow w blad mowiac, ze Jozef nie wspolzyl z Maria do momentu gdy urodzila Syna, majac cos innego na mysli. I w zasadzie to na jakiej podstawie tak a propo mam przyjac, ze wcale Biblia nie ma tego na mysli? Zwlaszcza, ze potem sa wymienione dzieci Marii i Jozefa i dlaczego niby mam zakladac, ze to na pewno Jozefa, ze to przyrodnie, kuzyni itd. Owszem wiem, ze tak Biblia niejednokrotnie to tlumaczyla, ale wlasnie czy nie po to dostalismy Mateusza 1,25 aby wiedziec, ze to jednak sa jej dzieci? Po cos ta informacja zostala nam dana, prawda? Dlaczego Biblia ma nas zwodzic? Kreatywne czytanie Biblii wsrod protestantow wyznajacych "sola scriptura" idzie dalej. Po tym jak majanova nie udowodnila, ze w Biblii stoi czarno na bialym, ze Jozef wspolzyl z Maryja po narodzeniu Jezusa, kolejny kwiatek. majanova twierdzi, ze w Biblii jest napisane czarno na bialym, ze Maryja i Jozef mieli wspolne dzieci. Moze konkretny cytat z tym sformulowaniem? Na cytacie o wspolzyciu juz poleglas. Ciekawa jest twoja teza o tym, ze wiesz na pewno, co "Biblia ma na mysli" nawet jezeli tego wprost nie pisze. A to juz jest kuriozum, typowe dla ignorantow majanovak napisał(a): Pokazalam ci tez, ze Maria nie byla niepokalana, a ty miales ponoc jakies nieoczywiste dowody, ale ich nie przedstawiles do tej pory. A te dowody nieoczywiste musialaby by byc tak jasne by zaprzeczyc dowodom oczywistym, ktore cytowalam z listu do Rzymian. Niepokalane poczecie Maryji nie ma nic wspolnego z jej dziewictwem.
|
Cz paź 10, 2013 10:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Cytuj: To ja nie wierze, ze Biblia wprowadza czytelnikow w blad mowiac, ze Jozef nie wspolzyl z Maria do momentu gdy urodzila Syna, majac cos innego na mysli. I w zasadzie to na jakiej podstawie tak a propo mam przyjac, ze wcale Biblia nie ma tego na mysli? Biblia precyzyjnie podaje, trzeba tylko mieć więcej wiedzy o tradycji ówczesnych. Otóż "zaślubienie" ówczesnych to po naszemu zaręczyny. Zaręczeni nie współżyli ze sobą a zaślubiona panna młoda mieszkała w domu rodziców do czasu wesela i przenosin do domu męża. Po czym następowało konsumowania małżeństwa. Przenoszenie współczesnych zachowań do tradycji bogobojnych Izraelitów ówczesnych czasów rodzi podobne pomieszanie z poplątaniem. Cytuj: Zwlaszcza, ze potem sa wymienione dzieci Marii i Jozefa i dlaczego niby mam zakladac, ze to na pewno Jozefa, ze to przyrodnie, kuzyni itd. Owszem wiem, ze tak Biblia niejednokrotnie to tlumaczyla, ale wlasnie czy nie po to dostalismy Mateusza 1,25 aby wiedziec, ze to jednak sa jej dzieci? Po cos ta informacja zostala nam dana, prawda? Dlaczego Biblia ma nas zwodzic? I znów znajomość realiów - Izraelici nie dzielili rodzeństwa na rodzone i cioteczne czy stryjeczne, jak czynimy to aktualnie.
|
Cz paź 10, 2013 10:23 |
|
 |
malutka791
Dołączył(a): N lis 04, 2012 15:40 Posty: 4
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
"Nie ma innej Ewangelii niz ta , która została Wam objawiona, są tylko jacyś ludzie, którzy sieją zamęt. Gdyby nawet anioł z nieba głosił Wam Ewangelię inną niż , ta którą znacie niech bedzie przeklęty." Tak pisze św Paweł. To jest odpowiedź na te wszystkie rewelacje, które próbuje sie nam wmówić. Sw Paweł pisał ten list 2000 lat temu i nie starcił on nic na swej aktualności.
|
Cz paź 10, 2013 11:13 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
medieval_man napisał(a): majanovak napisał(a): Tak przepraszam pomylilam wersety oczywiscie "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" to Matuesza 28,20 (nie Matuesza 1,28), i tam jest uzyty spojnik ἕως heōs - (ang. even unto) ktore oznacza ogolnie rzecz biorac az do (till, until) natomiast w Mateusza 1,25 uzyto kluczowe slowo 'dopoki' a w jezyku greckim to slowo to ginosko.
Mój Ty drogi, niekonfesyjny protestancie.... słowo ginosko to w grece poznać kobietę (Strong G1097) a jako hebrajski idiom znaczy współżyć. Tak więc w 1,28 napisano, że nie współżył z nią "aż do". Co oczywiście nie znaczy, że potem współżył. Nie za dużo tych pomyłek z Twojej strony? Oj to jeszcze raz. dopoki to nie jest (Strong G1097)- ginosko, ale (Strong G2193) - ἕως heōs. (Strong G1097) to jest poznac intymnie- w sensie wspolzycia. Dla ulatwienia dam ci od razu stronke to sobie sprawdz poprawnie: http://www.blueletterbible.org/Bible.cf ... onc_930025
|
Cz paź 10, 2013 18:10 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
"medieval_man"
Ale widzisz jak Biblia mowi, ze nie wspolzyl z nia do ktoregos momentu to wiesz ja nie podejrzewam, ze Biblia zartuje czy mowi cos czego nie ma tak naprawde na mysli. To niepowazne myslenie. Trzeba szanowac Slowo Boze. Bo inaczej wszystko moglibysmy sobie dowoli interpetowac. A tego nam nie wolno. Pomysl, nawet na zwykla logike: jesli Maria nie zostala urodzona bez grzechu, ale tak zwyczajnie jak kazda osoba, jesli byla mloda, zdrowa, plodna a Bóg ja kochal to dlaczego nie mialby jej blogoslawic wieksza iloscia dzieci skoro jak mowi Slowo: dzieci sa darem Pana i w tamtych czasach stanowily o blogoslawienstwie kobiety, rodziny? Ta informacja zostala nam dana bysmy wiedzieli, ze Maria nie jest osoba stojaca ponad innych wierzacych wiesz. Jej przywilej i blogoslawienstwo polegalo na tym, ze to z niej mial narodzic sie Zbawiciel i Pan! Ale nie mozna myslec, ze jest jakos ponad innych z tego powodu. Dam ci dobry inny przyklad. W calym NT greckie slowo χαριτόω charitoō wystepuje jedynie 2 razy. Raz w odniesieniu do Marii w Lukasza 1,28 "(28) I wszedłszy do niej, rzekł: Bądź pozdrowiona, łaską obdarzona, Pan z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami." oraz w Efezjan 1,6 "ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym" w odniesieniu do wszystkich wierzacych. To wspaniale slowo i oznacza: szczegolne blogoslawienstwo, calkowita akcpetacje, wielka przychylnosc. Dla wszystkich medieval_man. Bóg nie ma wybrancow. Bóg patrzy tak na kazda osobe wierzaca. Maria nie jest wyjatkiem, ale po prostu jednym z Bozych dzieci.
|
Cz paź 10, 2013 18:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Biblia mowi wprost (bez domyslow) Cytuj: 29 Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. 30 Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. 31 Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. 32 Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. 33 Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». 34 Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»12 Lk 1,29-34 Skad te watpliwosci? Przeciez jest juz po zareczynach, ma sie niedlugo przeprowadzic do meza i nie wie skad sie dzieci biora? Logiczne wytlumaczenie jest jedno: nie przewidywala wspolzycia z mezem NIGDY. Nawet "mloda, zdrowa i plodna". Dlaczego? Tradycja ma pewne wyjasnienia, ale sa "niebiblijne" wiec ich nie przytocze. Biblijne uzasadnienie dlaczego "bracia Jezusa" (Jozes i Juda) nie moga byc bracmi rodzonymi Jezusa oczywiscie nie zostalo przeczytane. viewtopic.php?p=771948#p771948
|
Cz paź 10, 2013 18:43 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
WIST napisał(a): Maju i Xbart Chcialem oficlanie zauważyć że nastało coś co się zdarza rzadko, wręcz jestto mityczne, ktoś z kimś się w tej dyskusji zgodził  Natomiast co do samej Biblii Maju, to tłumaczenie zdania o narodzeniu się Jezusa jest bardzo niefortunne. I z tego co wiem lepiej widać o co chodzi w języku w którym spisano NT. I zdaje się że często tłumaczy się to właśnie tym argumentem lingwistycznym, użytym czasem, które nic takiego nie sugeruje że potem Maryja i Józef się do siebie zbliżyli, wręcz sugeruje coś odwrotnego. Trudno jednak oddać czas z obcego języka, którego w naszym nie ma. Samo zdanie można rozumieć po prostu jako i nie zbliżał się do niej, aż (co można rozumieć jako i) porodziła syna. Jedno nie ma związku z drugim. Inny argument jest bardziej na logikę, Biblia Tysiąclecia jest tłumaczenie katolickim. Czyżby tłumacze katoliccy sami zaprzeczyli swojej wierze? To nie było ich intencją i tu powinna zapalać się nam czerwona lampka. Jedynie oni mają prawo pouczać nas o tym co tekst w oryginalnym języku zawiera. Takim bezpośrednim źródłem nie są polskie tłumaczenia. A przypisy stanowią w takiej sytuacji wręcz integralną część całego tekstu, gdy doprecyzowują znaczenie. Czyz to nie wspaniale zobaczyc jak ktos potrafi sie przyznac do bledu, lub przyznac racje komus itd? Przeciez najwazniejszy jest czlowiek. Ja naprawde tylko z troski i serca rozmawiam o bledach KK, nie dla samej krytyki, ale dlatego, ze Biblia mowi, ze nie mamy byc balwochwalcami. I naprawde to wazne dla Boga, bo "Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym." I raczej nie chce tez poruszac 'bolesnych' tematow z naprawde nawroconymi katolikami. Bo Bóg juz ich prowadzi. Maja Ducha Świętego w sobie. Sa w dobrych rekach. Wiscie ja doskonale zdaje sobie sprawe, ze trudno jest oddac czas z obcego jezyka, ale widzisz ja zacytowalam chyba z 7 tlumaczen tego kontrowersyjnego wersetu i wszystkie mialy jedno znaczenie, ze Jozef nie wspolzyl z Maria az porodzila swego Syna. Zobacz co jeszcze mowi nam Slowo tym razem z Lukasza 2,7 "I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki, i położyła go w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie." No i na koniec powtorze to co mowilam juz wczesniej. Biblia jest po to by "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, " a nie do zwodzenia, czy wprowadzania w blad. Jesli Bóg cos nam mowi to widac chce cos nam powiedziec. Tak naprawde cala Biblia pokazuje nam Marie jako zwykla osobe. Zobacz chocby slowo z Jana 2 "A gdy zabrakło wina, rzekła matka Jezusa do niego: Wina nie mają. (4) I rzekł do niej Jezus: Czego chcesz ode mnie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja." Jak widac Maria poczula sie zbyt spoufalona z Jezusem, a to przeciez Bóg wcielony! i Pan Jezus ja naprowadzil - pokazal jej, ze On zna swoj czas i wie co ma robic. A do Marii powiedzial Niewiasto - co tez od razu pokazuje jakby dystans, jakby korekte, zeby Maria nie myslala o sobie wiecej niz powinna. Ja w ogole nie rozumiem tego wywyzszenia Marii. Cala Biblia pokazuje ja jako rowna nam. Jest tyle wersetow.
|
Cz paź 10, 2013 18:53 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Kael napisał(a): majanovak napisał(a): To ja nie wierze, ze Biblia wprowadza czytelnikow w blad mowiac, ze Jozef nie wspolzyl z Maria do momentu gdy urodzila Syna, majac cos innego na mysli. I w zasadzie to na jakiej podstawie tak a propo mam przyjac, ze wcale Biblia nie ma tego na mysli? Zwlaszcza, ze potem sa wymienione dzieci Marii i Jozefa i dlaczego niby mam zakladac, ze to na pewno Jozefa, ze to przyrodnie, kuzyni itd. Owszem wiem, ze tak Biblia niejednokrotnie to tlumaczyla, ale wlasnie czy nie po to dostalismy Mateusza 1,25 aby wiedziec, ze to jednak sa jej dzieci? Po cos ta informacja zostala nam dana, prawda? Dlaczego Biblia ma nas zwodzic? Kreatywne czytanie Biblii wsrod protestantow wyznajacych "sola scriptura" idzie dalej. Po tym jak majanova nie udowodnila, ze w Biblii stoi czarno na bialym, ze Jozef wspolzyl z Maryja po narodzeniu Jezusa, kolejny kwiatek. majanova twierdzi, ze w Biblii jest napisane czarno na bialym, ze Maryja i Jozef mieli wspolne dzieci. Moze konkretny cytat z tym sformulowaniem? Na cytacie o wspolzyciu juz poleglas. Ciekawa jest twoja teza o tym, ze wiesz na pewno, co "Biblia ma na mysli" nawet jezeli tego wprost nie pisze. A to juz jest kuriozum, typowe dla ignorantow majanovak napisał(a): Pokazalam ci tez, ze Maria nie byla niepokalana, a ty miales ponoc jakies nieoczywiste dowody, ale ich nie przedstawiles do tej pory. A te dowody nieoczywiste musialaby by byc tak jasne by zaprzeczyc dowodom oczywistym, ktore cytowalam z listu do Rzymian. Niepokalane poczecie Maryji nie ma nic wspolnego z jej dziewictwem. To oczywiste, ze "Niepokalane poczecie Maryji nie ma nic wspolnego z jej dziewictwem" - ja nie przecze tego. Wrecz nie moze od tego zalezec. Ale jak sie domyslam - od wybrania. A reszte sobie poczytaj na forum, bo tam wyjasniam. W niczym nie poleglam, ale moje posty sa jasne i prosze czytaj je uwazniej. Moze te ostatnie posty troche bardziej rozjasnia ci wiecej co chcialam powiedziec.
|
Cz paź 10, 2013 18:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
"Niewiasto" nie oznacza braku szacunku: wrecz przeciwnie. Ale zeby to zrozumiec, trzeba nieco wiecej wiedzy niz umiejetnosc dopisywania do Biblii wlasnych interpretacji.
"Syn pierworodny" nie oznacza, ze byli inni. Pierworodny jest pieroworodny, nawet jak innych nie ma.
A jak tam z moim wpisem o "braciach Jezusa"? Jakies "biblijne " argumenty, ze to jednak rodzeni?
|
Cz paź 10, 2013 19:11 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Alus napisał(a): Cytuj: To ja nie wierze, ze Biblia wprowadza czytelnikow w blad mowiac, ze Jozef nie wspolzyl z Maria do momentu gdy urodzila Syna, majac cos innego na mysli. I w zasadzie to na jakiej podstawie tak a propo mam przyjac, ze wcale Biblia nie ma tego na mysli? Biblia precyzyjnie podaje, trzeba tylko mieć więcej wiedzy o tradycji ówczesnych. Otóż "zaślubienie" ówczesnych to po naszemu zaręczyny. Zaręczeni nie współżyli ze sobą a zaślubiona panna młoda mieszkała w domu rodziców do czasu wesela i przenosin do domu męża. Po czym następowało konsumowania małżeństwa. Przenoszenie współczesnych zachowań do tradycji bogobojnych Izraelitów ówczesnych czasów rodzi podobne pomieszanie z poplątaniem. Cytuj: Zwlaszcza, ze potem sa wymienione dzieci Marii i Jozefa i dlaczego niby mam zakladac, ze to na pewno Jozefa, ze to przyrodnie, kuzyni itd. Owszem wiem, ze tak Biblia niejednokrotnie to tlumaczyla, ale wlasnie czy nie po to dostalismy Mateusza 1,25 aby wiedziec, ze to jednak sa jej dzieci? Po cos ta informacja zostala nam dana, prawda? Dlaczego Biblia ma nas zwodzic? I znów znajomość realiów - Izraelici nie dzielili rodzeństwa na rodzone i cioteczne czy stryjeczne, jak czynimy to aktualnie. Akurat znam te obyczaje Alus. Ale zobacz co mowi Mateusza "A gdy Józef obudził się ze snu, uczynił tak, jak mu rozkazał anioł Pański i przyjął żonę swoją. (25) Ale nie obcował z nią, dopóki nie powiła syna, i nadał mu imię Jezus. " Wiec najpierw Jozef przyjal swoja zone, kiedy razem mieszkali - nie wspolzyl z nia, az do momentu porodu swego Syna. A w Lukasza przytocze ponownie, ze to byl pierowrodny Syn. To tez powinno rozswietlic co nieco obraz. "I porodziła syna swego pierworodnego, i owinęła go w pieluszki.." Dlaczego wam tak trudno zrozumiec, ze Maria byla mloda zdrowa i mogla rodzic wiecej dzieci? Nie czytam o slubach czystosci - na ktore wg Biblii musialby sie zgodzic takze jej maz Jozef, a tego tez nie ma w Biblii. Wiec jaki powod? Bo w KK uczyniona zostala wieczna dziewica? Ale ona wtedy o tym nie wiedziala. Nikt jej o tym nie mowil. 
|
Cz paź 10, 2013 19:15 |
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: Prawdziwe życie Jezusa - tekst
Kael napisał(a): "Niewiasto" nie oznacza braku szacunku: wrecz przeciwnie. Ale zeby to zrozumiec, trzeba nieco wiecej wiedzy niz umiejetnosc dopisywania do Biblii wlasnych interpretacji.
"Syn pierworodny" nie oznacza, ze byli inni. Pierworodny jest pieroworodny, nawet jak innych nie ma.
A jak tam z moim wpisem o "braciach Jezusa"? Jakies "biblijne " argumenty, ze to jednak rodzeni? Niewiasto nie ozancza brak szacunku, ale to powinno dac do myslenia, ze nie Jezus nie odezwal sie do niej Matko. Syn pierworodny sugeruje ze byli inni. Biblia jest pisana pod natchnieniem i Bog nam mowi to co chce nam powiedziec, i On zna koniec na poczatku. Pismo nie mowiloby pierorowdny gdyby nie mialo byc wiecej dzieci.
|
Cz paź 10, 2013 19:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|