Autor |
Wiadomość |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Każdy rozumny człowiek, który prześledził ową dyskusję, zauważył, że gargamel zwyczajnie miał dosyć wypaczania sensu jego wypowiedzi, tym bardziej, że robione to było specjalnie, bo braku inteligencji jego oponentowi zarzucić nie można.
Kulturalnie starałem się wyjaśnić, dlaczego nie chce mi się dalej ciągnąć tego tematu, jeżeli ktoś tam widzi focha itp. to zle odczytał moją intencję.
póki co
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Cz lut 10, 2011 20:52 |
|
|
|
 |
vahoo
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31 Posty: 190
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
kolejny raz mamy potwierdzenie teorii; Kod: wchodzicie, rozpoczynacie dyskusję, a gdy ktoś zaskoczy was niewygodnym dla Was, lub waszej wiary pytaniem- nagle ślepniecie, lub "wielce obrażeni" zmywacie się "gdzie pieprz rośnie" i tyle. cos, jakby walkower... tylko ciezko mowic o poddaniu meczu, kiedy jest sie 2:0 w plecy ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
_________________ nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...
|
So lut 12, 2011 4:21 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Ale zeszliście z tematu. Ale w zupełności zgodzę się z opinią odnośnie "fochów" osób wierzących. Z takim to się nie da logicznie pogadać. Będzie sypał wdrukowanymi w podświadomość pustymi sloganami a na ewentualne pytania, wątpliwości (do wyboru): poda inny pusty slogan, który nic nie wnosi; poda cytat z Pisma Św., często wyjęty z kontekstu; obrazi się i sobie pójdzie; wda się w osobiste przytyki i zacznie sugerować, że osoba niewierząca jest nieszczęśliwa, niespełniona życiowo lub też w inny sposób uszkodzona na duszy.
_________________ ...
|
Wt mar 01, 2011 17:24 |
|
|
|
 |
batcom
Dołączył(a): N mar 06, 2011 14:11 Posty: 4
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Nie wiem jak Wam ale mnie Bóg dał wolną wole. Zadne stworzenie na ziemi jej nie ma tylko człowiek. Zanim zaczniemy mówić o miłości zastanówmy się jak z tej wolnej woli korzystamy. Potem pomyślmy o konsekwencjach pozytywnych i złych. Palta i pijta a potem miejcie pretensje do Boga że Was boli wątroba. Pa Ja wiem Bóg jest miłością
|
N mar 06, 2011 14:30 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
batcom napisał(a): Nie wiem jak Wam ale mnie Bóg dał wolną wole. Zadne stworzenie na ziemi jej nie ma tylko człowiek. Zanim zaczniemy mówić o miłości zastanówmy się jak z tej wolnej woli korzystamy. Potem pomyślmy o konsekwencjach pozytywnych i złych. Palta i pijta a potem miejcie pretensje do Boga że Was boli wątroba. Pa Ja wiem Bóg jest miłością Kolego! Netykieta nakazuje zapoznanie sie z przebiegiem dyskusji, to której dołączasz. Temat wolnej woli był już przerabiany. Odpowiem zatem cytatem z samego siebie: . Wolna wola to ma być jakiś rodzaj wytrychu, wyjaśniającego i usprawiedliwiającego wszystko. Zrzucasz człowieka w przepaść i dziwisz się, że się roztrzaskał:
- Wszak miał wolną wolę? czemu nie odfrunął?
Albo: Budujsz pole minowe, wpuszczasz na nie ludzi, wiesz, że za chwilę ktoś się potknie, wlezie na minę i mu nogi urwie, ale się tłumaczysz:
-Ale o co chodzi? Czy to moja wina? Ja tylko miny porozrzucałem, oni sami w nie włażą?
Człowiek ma tę wolę ale też ograniczenia, wynikające z jego psychiki, funkcjonowania rozumu itp. A to wszystko dzieło Boga. Czemu nie stworzył nas takimi, jak anioły, Maryja czy Jezus? Też chyba mają wolną wolę, a nie krzywdzą się ani innych? Widać jednak nie jest tak miłosierny - albo wszechmocny...
To było raz, a dwa: Nie wszystkie cierpienia wynikają z działań ludzi. Co ma czyjaś (poza boską ) wola do zaduszenia się niemowlęcia w wyniku bezdechu? Albo jego konania na nowotwór? Zauważ, że cierpienie jest podstawą, osnową konstrukcyjną całego świata czującego. W każdej chwili miliony istnień cierpi katusze będąc pożeranym od środka przez pasożyty, rozszarpywanym przez drapieżnika, konając w wyniku choroby, pragnienia czy głodu. Dobra śmierć w naturze to rzadkość. A to wszystko za sprawą Miłosiernego...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
N mar 06, 2011 20:17 |
|
|
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
I zapadło milczenie!
Już chyba czwarty raz tylko na tym wątku - kolejny delikwent z wyuczonymi sloganami, który nie wytrzymuje konfrontacji z logiką i obserwacją świata. Niemal identycznie odpisałem jednemu 29 stycznia, i wczesniej, i wcześniej... A potem cisza...
Netykieta nakazuje zapoznanie się z zapisami wątku, do którego się dołącza. Tobie się nie chciało, ale dobra - nie ty pierwszy - zacytuję swoje streszczenie dla podobnego do ciebie wcześniej, który podobnie włączył się bez lektury z radosnym "Bóg jest miłosierny, alleluja!" Swoją drogą, dziwić się, że stalinizm się tak trzyma w Rosji - siła wieloletniego wdrukowywania dzieciom propagandy jest niezwykła!
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
N mar 06, 2011 22:36 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Dowodznie miłości Boga, daną nam przezeń wolną wolą, jest chyba trochę bez sensu. Bo jeżeli w jakiejś rodzinie kilkuletnie dziecko może robić co chce, narazając się na rożne złe konsekwencje, mówi się wtedy o patologii. To ja, juz bym wolał być ubezwłasnowolnionym, ale za to mega szczęśliwym wasalem.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Pn mar 07, 2011 1:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Gargamelu 
|
Pn mar 07, 2011 9:35 |
|
 |
zephyr7
Dołączył(a): Wt paź 07, 2008 19:13 Posty: 800
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Gargamel, powiedz to wasalom, którzy w wieku 30 lat mieszkają z mamusią i tatusiem  Na stówę się z Tobą zgodzą! Kilka tygodni temu przez przypadek zacząłem słuchać Biblii z mp3jek - wciągnęło. Bóg w Biblii jest BEZ PRZERWY zdradzany, oszukiwany, oczerniany, wyśmiewany, przeklinany - i tak dalej, i tak dalej, a jednak pomimo tego, że może tego nie robić, bez przerwy, w kółko, aż do znudzenia lituje się nad ludźmi. Wobec tego, jeśli Bóg nie kocha ludzi, jeśli nie jest miłością, to czym/kim?
|
Wt mar 08, 2011 23:40 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Taaa... I na pewno z tej litości wyrzyna kilka narodów, które stanęły mu i jego pupilkom na drodze... Zaprawdę powiadam ci - to miłosierdzie jest trochę jakby mafijne...
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Śr mar 09, 2011 8:43 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Miłosierdzie selektywne ot co. Jak dzieje się dobro na świecie to wynik boskiego miłosierdzia. Jak zło to wynik niepojętego boskiego planu. Genialne jest to, że ludziom można to wcisnąć i w to wierzą.
_________________ ...
|
Cz mar 10, 2011 3:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
gargamel napisał(a): Dowodznie miłości Boga, daną nam przezeń wolną wolą, jest chyba trochę bez sensu. Bo jeżeli w jakiejś rodzinie kilkuletnie dziecko może robić co chce, narazając się na rożne złe konsekwencje, mówi się wtedy o patologii. To ja, juz bym wolał być ubezwłasnowolnionym, ale za to mega szczęśliwym wasalem. Pytanie tylko - czemu młodzi, piękni, zdrowi, obsypywani nagrodami, podziwem, ćpają, chleją gorzałę, zmieniają partnerów jak rękawiczki, często popełniaja samobójstwa.....wieczne szczęście ich nudzi?????
|
Cz mar 10, 2011 9:43 |
|
 |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Alus napisał(a): gargamel napisał(a): Dowodznie miłości Boga, daną nam przezeń wolną wolą, jest chyba trochę bez sensu. Bo jeżeli w jakiejś rodzinie kilkuletnie dziecko może robić co chce, narazając się na rożne złe konsekwencje, mówi się wtedy o patologii. To ja, juz bym wolał być ubezwłasnowolnionym, ale za to mega szczęśliwym wasalem. Pytanie tylko - czemu młodzi, piękni, zdrowi, obsypywani nagrodami, podziwem, ćpają, chleją gorzałę, zmieniają partnerów jak rękawiczki, często popełniaja samobójstwa.....wieczne szczęście ich nudzi????? Prawidłowo postawione pytanie brzmi: czy robią to częściej od brzydkich, schorowanych? Chociaż częściowo odpowiedź (o ile problem w ogóle jest zasadny) brzmi: bo MAJĄ partnerów, więc moga ich zmieniać, albo mają ZA CO kupić używki.
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
Cz mar 10, 2011 13:08 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Alus napisał(a): Pytanie tylko - czemu młodzi, piękni, zdrowi, obsypywani nagrodami, podziwem, ćpają, chleją gorzałę, zmieniają partnerów jak rękawiczki, często popełniaja samobójstwa.....wieczne szczęście ich nudzi????? Młodość, piękno, zdrowie, nagrody, seks i pieniądze - szczęścia nie gwarantują.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Cz mar 10, 2011 18:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: BÓG NIE JEST MIŁOŚCIĄ
Cytuj: Młodość, piękno, zdrowie, nagrody, seks i pieniądze - szczęścia nie gwarantują. Ubezwłasnowolnienie może dać szczęście????
|
Cz mar 10, 2011 18:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|