Frater gadać z tobą o czymkolwiek, to jak tłumaczyć śwince morskiej budowę długopisu. Niby proste i łatwe, ale jakoś nie rozumie.

Witold, to Ty tu Przyjacielu uchodzisz za znawcę ewolucji, nie ja?

Odpowiedz zatem na moje pytanie?




A to pierwsze pytanie z wielu

Żadnego sensownego nie zadałeś.
Głupie pytania wywołują u mnie reakcję alergiczną.

Gdybyś w podstawówce uważał też na innych przedmiotach niż tylko religia, to byś słyszał np. o koczownictwie. Albo może być miał na tyle masy mózgowej, żeby wpaść na to, że wiele istniejących osiedli ludzkich się zwyczajnie nie zachowało.
Kolekcja ptasich gniazd mających 200 000 lat też nie jest zbyt obfita.

Albo niech ktoś spróbuje sobie wyobrazić mające 200 000 lat mrowisko




Już się boję, czy czasem cała teoria nie zawali się przez taaaakiego intelektualistę.

Więc pytanie powtarzam Przyjaciele, i daję Wam czas do namysłu.


Ps.
Ptaszki też koczują, a nie przeszkadza to im w zakładaniu gniazd i osad.

ludzie też koczowali i mieszkali w ziemiankach/szałasach, nawet uprawiali pola. i co?

proponuję się zapoznać z terminem koczownictwo.

Ja ci daję czas na to, żebyś nauczył się czytać.

A więc porównujesz teorie ewolucji do religii , ponieważ oni wierzą pomimo braku dowodów i w dodatku bagatelizują dowody obalające ich wiare? Skoro to ma świadczyć , że coś jest religią , to każda religia to bullshit.

Co ty palisz ze tak bredzisz? Nie ptaszki nie miały żadnej luki. A gniazda zakladały juz dinozaury , wśród których ptaszki miały przodków ( i sa takie skamieniałości) .

Gratuluję cierpliwości. Jednakże pierw frater niech wyjaśni o jaką lukę dokładnie mu chodzi i niech sprecyzuje pytanie dokładnie. Jak narazie rzuca bzdetami i niejasnościami, a jak będziemy tak ochoczo reagować na jego fanaberie, to na koniec napisze "widzicie, nie dajecie sobie rady, nic nie wyjaśniliście, to dowodzi, że ewolucja jest fałszem" czy inne tego typu stwierdzenia.

Jeśli odpowiada to przedstaw na poziomie komórkowym, mechanizm zmiany dinozaura w ptaka . Gdzie ważące kilka ton zwierzę, zmienia się w ważącego niecały kilogram ptaka, potrafiącego unosić się w powietrzu.

Oczywiście znowu przeinaczasz. Nikt nie twierdził, że brontozaur czy t-rex wyewoluował w ptaka. Był to najprawdopodobniej jakiś mały gatunek dinozaura

Czy da sie to zrobic na poziomie komórkowym? Jeśli zachowałoby się jakieś DNA dinozaura to najpewniej dałoby się to zrobić

Rozumiem, był to mały gatunek, bo ptak też jest mały. Idąc tym tokiem myślenia , dinozaury wyewoluowały według Ciebie z jakiegoś dużego gatunku zwierząt , a tamte z kolei z innego dużego gatunku i tym sposobem przodkowie dinozaurów nigdy nie byli mali?

A Pinwin i Emu są małe? Jak to Sewerynku można się głupio uczepić każdego zdania. Oczywiście, że rozmiar gatunku też się zmienia.

Kolejny kreacjonista używający pojęć których ni w ząb nie rozumie.
Przodek ptaków był dinozaurem. Dokładnie należał do kladu teropodów:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teropody . I oczywiście nie ważył wielu ton.
Poza tym co to znaczy "na poziomie komórkowym?" Komórki teropodów zapewne niemal niczym się od ptasich nie różniły - teropody były już prawdopodobnie stałocieplne. A gdybyśmy znali DNA tej grupy to dało by sie zapewne prześledzić ewolucje dość dokładnie . Może seweryn , zamiast gawędzić o kreacji , weźmie się za wykopaliska i takowe znajdzie?

Czyli ptaki mogły wyewoluować z ważącego wiele ton dinozaura?