Czy zrezygnowałbyś/wałabyś?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Czy zrezygnowałbyś/wałabyś?
Mam takie trochę może bulwersujące, ale moim zdaniem dość dobrze oddające stopień fanatyzmu, pytanie.
Czy, gdyby od tego zależało życie miliarda ludzi, zrezygnowałbyś z należenia do Kościoła? Nie chodzi mi o wiarę, bo z tego nie można tak sobie zrezygnować, ale właśnie o uczestnictwo w Kościele. Msze święte, obrzędy, święta, kapłani itp.
A gdyby zależało od tego życie jednej osoby?
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tym pytaniem...
|
Pn maja 12, 2008 20:25 |
|
|
|
 |
pio90
Dołączył(a): So kwi 26, 2008 20:28 Posty: 55
|
Trudne pytanie chociaż mam 18 lat ostatni raz opuściłem msze św. niedzielną może w wieku 8lat (nie z powodu choroby itp. czyli z własnej winy ) Ale czy bym wyrzekł się wiary dla miliarda ludzi ? Bo zaprzestanie chodzenia do kościoła to dla mnie to oznacza a więc na pewno bym tego nie zrobił !
|
Pn maja 12, 2008 21:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Obrzędy, Msza św - to nie fanatyzm.
|
Pn maja 12, 2008 21:24 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Bo zaprzestanie chodzenia do kościoła to dla mnie to oznacza a więc na pewno bym tego nie zrobił !
Więc jesteś egoistą i tu pojawia się jak myśle paradoks bo odmawiając grzechu popełniasz znacznie większy...
|
Pn maja 12, 2008 21:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rito
Nie obrażaj się, ale tak bezsensownego pytania nie spodziewałem się tutaj. Nie będe pisał, że jest głupie (to samo przez sie wiadome  ). Zapytam tylko czy ty masz 13 lat?
Pytanie dotyczącą miliardów istnień ludzkich mógłby ci postawić tylko sam Bóg (Żaden człowiek nie jest w stanie tego uczynić). Gdyby coś takiego sie wydarzyło to wtedy wiara musiałaby upaść, gdyż Bóg okazałby się nie Miłoscią, ale istota sadystyczną.
Gdyby od tego zależało życie jednaj osoby? Trudno powiedzieć. Jednak moja wiara w Boga opiera się na Biblii, a tam też mamy przykład gdy Bóg zażądał życia syna Abrahama. Skończyło się to jednak dobrze, bo była to tylko próba. Nie wierzę więc by Bóg ponownie wystawił nas na taka próbę.
Mógłby to zrobić człowiek i to bardzo zły człowiek. Jednak wtedy nie byłoby grzechem wyrzeczenie sie Kościoła pod szantażem. Grzech popełnia sie tylko świadomie i dobrowolnie w przypadku szantażu byłoby to pozorne wyrzeczenie sie i ocalenie życia innej osobie.
Odpowiedziałem, ale nadal nie widzę sensu pytania. Czuje sie jak na katechezie dla gimnazjalistów.
|
Pn maja 12, 2008 21:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Obrzędy, Msza św - to nie fanatyzm
Oczywiście że nie. Ale poświęcenie miliarda w imię tych obrzędów jak najbardziej.
pio90, przerażające to co napisałeś. Wiesz, że to nie jest ważne, czy sam zabijesz tych ludzi, czy zginą na skutek twojego wyboru, skoro o tym wiedziałeś. Twoje podejście jest porównywalne z terrorystami, którzy zabijają w imię wiary.
|
Pn maja 12, 2008 21:30 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
No napisał(a): Cytuj: Bo zaprzestanie chodzenia do kościoła to dla mnie to oznacza a więc na pewno bym tego nie zrobił ! Więc jesteś egoistą i tu pojawia się jak myśle paradoks bo odmawiając grzechu popełniasz znacznie większy...
Odmawianie grzechu to nie grzech.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn maja 12, 2008 21:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
shark, z całym szacunkiem, ale nie rozumiesz pytania. To jest sytuacja hipotetyczna. Z tym, co się dzieje na świecie Bóg nie ma nic wspólnego. Ludzie umierają z głodu, na straszliwe choroby, na wojnie. To wszystko się dzieje za przyzwoleniem Boga, więc Twój argument, że taka sytuacja jest niemożliwa bo Bóg jest dobry jest właśnie głupi.
Wyobraź sobie że jest szaleniec, który dysponuje bombą atomową mogącą zabić miliard ludzi i użyje jej pod warunkiem, że nie zrezygnujesz z uczestnictwa we wspólnocie Kościelnej. Myślisz, że Bóg by zainterweniował? W Hiroszimie Go nie było, więc myślę, że w tym wypadku też by nie zareagował.
|
Pn maja 12, 2008 21:37 |
|
 |
pio90
Dołączył(a): So kwi 26, 2008 20:28 Posty: 55
|
Właśnie zapomniałem dodać ze pomyślicie ze jestem egoistą ! Ale właśnie czy miałem postąpić jak Abraham który był gotów poświęcić swojego syna ? lub jak Piotr który wyrzekł się Jezusa (chociaż on bronił swojego życia)
|
Pn maja 12, 2008 21:48 |
|
 |
mr.void
Dołączył(a): Pn kwi 28, 2008 20:17 Posty: 23
|
Jak dla mnie jest oczywiste, że ktoś taki zrezygnuje z Kościoła, nie jest to przecież odrzucenie Boga, tylko działanie pod szantażem. Nie ma tu wyboru pomiędzy mniejszym i większym grzechem, jeśli rezygnacja z Kościoła miałaby tu być grzechem przeciw Bogu, to taki Bóg nie jest warty wiary w niego
A w ogóle to Rito, nie obraź się, ale uważam, że to pytanie jak i cały wątek jest po prostu głupie.
|
Pn maja 12, 2008 21:48 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Bardzo proszę nie jeździć tu po Ricie bo postawiła bardzo dobre pytanie.
Gdybym miał zaprzestać chodzenia do Kościoła dla życia x osób zrobiłbym to. Gdyby jednak przyszło mi otwarcie wyrzec się Boga to tego samego dnia bym sobie chyba życie odebrał pozostając neutralnym.
Sam kiedyś zapytałem księdza na religii, czy przymusowe wyrzeczenie się Boga celem ratowania istnień ludzkich jest grzechem. Ksiądz sam był nieco rozbity.
W tym momencie muszę Ci Rito przyklasnąć: dobre pytanie - daje do myślenia. Pamiętaj jednak, że zaprzestanie chodzenia do Kościoła nie jest równoznaczne z odejściem od Boga, chyba że mamy do czynienia ze skrajnymi przypadkami, w których ludzie obrażeni na księdza swoje żale wylewają na Boga i obrażają się na cztery strony świata.
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn maja 12, 2008 21:50 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Rita napisał(a): shark, z całym szacunkiem, ale nie rozumiesz pytania. To jest sytuacja hipotetyczna. Z tym, co się dzieje na świecie Bóg nie ma nic wspólnego. Ludzie umierają z głodu, na straszliwe choroby, na wojnie. To wszystko się dzieje za przyzwoleniem Boga, więc Twój argument, że taka sytuacja jest niemożliwa bo Bóg jest dobry jest właśnie głupi.
Wyobraź sobie że jest szaleniec, który dysponuje bombą atomową mogącą zabić miliard ludzi i użyje jej , pod warunkiem że nie zrezygnujesz z uczestnictwa we wspólnocie Kościelnej. Myślisz, że Bóg by zainterweniował? W Hiroszimie Go nie było, więc myślę, że w tym wypadku też by nie zareagował.
Ktoś kto wypełnia nauki Jezusa i dekalog nie zrobi czegoś takiego . Może to zrobić jedynie osoba dla której dekalog i nauki Jezusa nic nie znaczą , czyli Ateista.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pn maja 12, 2008 21:56 |
|
 |
pio90
Dołączył(a): So kwi 26, 2008 20:28 Posty: 55
|
Moze i chodzenie do kościola nie jest równoznaczne z wyrzeczeniem sie Boga Moze nie przemyślałem tego tematu ale wiary bym się nie wyparł.
|
Pn maja 12, 2008 21:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Jak dla mnie jest oczywiste, że ktoś taki zrezygnuje z Kościoła, nie jest to przecież odrzucenie Boga, tylko działanie pod szantażem. Nie ma tu wyboru pomiędzy mniejszym i większym grzechem, jeśli rezygnacja z Kościoła miałaby tu być grzechem przeciw Bogu, to taki Bóg nie jest warty wiary w niego Uśmiech... A w ogóle to Rito, nie obraź się, ale uważam, że to pytanie jak i cały wątek jest po prostu głupie.
Niby głupie, ale jak widać po niektórych odpowiedziach w cale nie oczywiste. Właśnie ma skłonić do myślenia: co to znaczy wierzyć w Boga i ile jest warte dla wierzących życie. To, że niektórzy mają problem z takimi oczywistościami jest moim zdaniem wielce niepokojące i uważam, że takie poglądy są bardzo niebezpieczne.
Jeżeli ktoś jeszcze ma zamiar napisać, że pytanie jest głupie niech najpierw pięć razy się zastanowi nad rzeczywistym jego sensem.
opat_90, jak na razie jako jedyny wykazałeś się człowieczeństwem...
|
Pn maja 12, 2008 21:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sewerynie, nie wszyscy ateiści są źli i nie wszyscy wierzący idą do nieba  Czy inkwizycja była ateistyczna? Czy wyprawy krzyżowe były prowadzone w imię niewiary? Czy 11 września nic Ci nie mówi? Nie mów więc, że zabijają tylko ateiści.
Poza tym nigdzie nie napisałam, że szaleniec jest Katolikiem.
Ludzie nie doszukujcie się potrójnego dna prostym pytaniu.
|
Pn maja 12, 2008 22:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|