Kiedy zaczyna się życie wieczne
Kiedy zaczyna się życie wieczne
Autor |
Wiadomość |
STARYWYGA
Dołączył(a): N lis 02, 2008 22:17 Posty: 18
|
 Kiedy zaczyna się życie wieczne
Zapraszam do ankiety
_________________ Pozdrowienia dla wszystkich
|
Pt sie 14, 2009 22:25 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Bez złośliwości, mam pewne pytanie: czy ta wiedza jest do czegoś przydatna? Można się głowić i studiować teologię, ale po śmierci nie przechodzimy raczej w niebyt, tylko trwamy dalej, a to jak dokładnie i czy np. można sobie pograć na komputerze w ramach oczekiwania, nie jest już nam dostępne. Więc życie wieczne jako takie rozpoczyna się właściwie z chwilą przerwania życia ziemskiego tak na chłopski rozum.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt sie 14, 2009 22:36 |
|
 |
STARYWYGA
Dołączył(a): N lis 02, 2008 22:17 Posty: 18
|
Spokojnie bez nerwów
jestem katolikiem
tylko kiedyś profesor ksiąndz Maliński
powiedział ze po śmierci dowiemy się po co żyliśmy i zacznie się życie wieczne
_________________ Pozdrowienia dla wszystkich
|
Pt sie 14, 2009 22:51 |
|
|
|
 |
Psychol
Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59 Posty: 149
|
Jako życie wieczne zwykło określać się stan, zwany też popularnie 'rajem', 'niebem', który formalnie rzecz biorąc zaczyna się albo tuż po śmierci, albo po odbyciu pokuty w czyścu. Czasem jednak, zamiast życia wiecznego człowiek wybiera cierpienie wieczne.
|
Pt sie 14, 2009 22:58 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Nie ma nerwów, celowo podkreśliłem że to nie złośliwe pytanie. Po prostu według mnie tego typu pytania wymagają niedostępnych nam odpowiedzi, poza pewnym ogólnikiem, a w dodatku nic nie wnoszą do naszej wiary. Więc zakładam że to pytanie z czystej ciekawości.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt sie 14, 2009 23:42 |
|
|
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
WIST napisał(a): ale po śmierci nie przechodzimy raczej w niebyt, tylko trwamy dalej,
Jeśli założyć wersję WISTA i naukę KK, to życie wieczne zaczyna sie w chwili narodzin. Bo każdy, kto się urodził umrze, a jesli umrze to trafi albo na wieki do nieba, albo do piekła.
Jeśli założyc inne wersje, które zakładają jakąkolwiek formę życia wiecznego, to trzeba o nich rozmawiać indywidualnie.
Zakładając wersję, że nie ma życia po śmierci, wątek można zamknąć, bo nie ma o czym rozmawiac.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So sie 15, 2009 0:30 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Właściwie tak, rodzimy się i prawie bez przerwy będziemy istnieć, tak lub inaczej, z tym że życie wieczne ma to do siebie że nie ma żadnych granic końcowych. Śmierć jest jakąś granicą, przerwą. Jest końcem tu, a początkiem tam. Co do reszty to zgoda, bo analizujemy tu chrześcijański punkt widzenia, nie zakładamy że wszystko się kończy wraz ze śmiercią tu na Ziemi.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So sie 15, 2009 0:45 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Życie wieczne zaczyna się z chwilą narodzin. Śmierć jest granicą życia - określa, czym to indywidualne życie jest, podobnie jak skóra jest granicą ciała, wyznacza jego kształt. Tak, jak już teraz żyjemy " wobec " śmierci ( mimo że jeszcze nie nadeszła już wyznacza granice naszemu życiu ), tak samo już teraz żyjemy " wobec " wieczności. Trudno powiedzieć coś więcej. Wielu teologów uważa, że życie wieczne nie jest tym, czym jest w potocznym rozumieniu, tj. życiem " bez końca ". Życie tak czy siak ma już przecież jeden " koniec ", tj. początek - nikogo z nas nie ma tam, gdzie jeszcze się nie narodziliśmy. Tylko że to również nie jest ostra, bezdyskusyjna granica - w jakimś sensie istnieliśmy już w naszych rodzicach, w ich rodzicach itd. Należy powiedzieć raczej, że nasz początek jest tam, gdzie Bóg stwarza naszą duszę - ale tu znowu trudno powiedzieć cokolwiek więcej. Nie ma tu żadnych jednoznacznych odpowiedzi.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So sie 15, 2009 8:09 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Życie wieczne zaczyna się od Chrztu św. Po nim stajemy się nieśmiertelni. Można nas oczywiście wyegzorcyzmować z ciała (ludzkość wynalazła w tym celu pokaźną kolekcję narzędzi), nie zmienia to jednak faktu, że już nie umrzemy.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
So sie 15, 2009 9:42 |
|
 |
Żžz
Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59 Posty: 430
|
Kancermeister napisał(a): Życie wieczne zaczyna się od Chrztu św.
A nie z chwilą poczęcia?
|
So sie 15, 2009 9:52 |
|
 |
Kancermeister
Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55 Posty: 728
|
Żžz napisał(a): Kancermeister napisał(a): Życie wieczne zaczyna się od Chrztu św. A nie z chwilą poczęcia? Masz rację! Pomyliłem się. Dusza nieśmiertelna jest stwarzana przez Boga w momencie poczęcia.
_________________
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.
|
So sie 15, 2009 10:28 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Wieczne życie to niezła lipa. Bardziej kara niż nagroda. Egzystować i egzystować i egzystować i egzystować i ... tak bez końca. Niezły horror.
To znany mechanizm psychologiczny - coś się straciło, więc człowiek zaczyna sobie wmawiać, że to wcale nie było takie fajne, a nawet przeciwnie !
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So sie 15, 2009 16:42 |
|
 |
Psychol
Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 19:59 Posty: 149
|
Cytuj: Wieczne życie to niezła lipa. Bardziej kara niż nagroda. Egzystować i egzystować i egzystować i egzystować i ... tak bez końca. Niezły horror.
To tylko spojrzenie na sprawę człowieka, który jeszcze nie umarł, a więc tak jak cała reszta ludzi na świecie ma zbyt ograniczony umysł, aby to pojąć. Definicji życia wiecznego nie da się po prostu przełożyć na nasz - ludzki, 'homo sapiens' język.
|
So sie 15, 2009 17:46 |
|
 |
abrakadabra
Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 7:14 Posty: 144
|
W Ewangelii ani razu nie ma mowy o tym, aby człowiek miał przejść w życie wieczne od razu po śmierci. Tysiące razy Chrystus wspomina o tym, że dopiero na Sądzie Ostatecznym każdy dowie się, co dalej się z nim stanie. Co ciekawe, nie ma też mowy o czymś takim, jak wieczne cierpienie, a o spaleniu duszy w ogniu wiekuistym. Tysiące razy Chrystus mówi o tym, że nagrodą za prawidłową postawę w życiu ziemskim jest życie wieczne. Oznacza to, że w przypadku złego człowieka życia wiecznego po prostu nie ma - dusza nie może zatem egzystować ani w Królestwie Niebieskim, ani w piekle. Karą jest niebyt, a nie wieczne cierpienie.
|
So sie 15, 2009 18:59 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Abrakadabra, Twój pogląd jest bliski, a może nawet identyczny z moimi wnioskami wynikającymi z rozumienia Biblii, jednak zupełnie niezgodny z nauką KK.
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So sie 15, 2009 22:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|