Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
Gita2 napisał(a): Gdzie jest Niebo? A no tam, gdzie bardziej cieszą sie z jednego nawróconego niz z 99 sprawiedliwych. Czy chcesz body, aby i Tobą się cieszyli? Tak chcę i niech tak się stanie ... Ale trochę mnie śmieszy "wizja" nieba z żona i rodziną tu i teraz na ziemi ...a zaproszenie do prawdziwej wieczności z Bogiem -jako to "drugie" i mniej ważne ,a może taka relacja z "tamtej" strony?; ....Ja: [15.8.1967] - Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny – Jestem smutna, zaciska mi się w gardle i oczy mam pełne łez. Klęczę słuchając Mszy św. Jest godz. 10.00 . Na „ Baranku Boży”
wstrząsnął mną silny dreszcz, a w sercu czuję rozpalający rozpalający się wielki płomień miłości .Słyszę głos mojej siostry . Woła mnie po imieniu i mówi:
Siostra : Weszłam do nieba w tej chwili {10.30} z naszą Królową i całym dworem wielbiącym... Aniołowie ... Archaniołowie .. A ze mną Mamusia i Tatuś i zmarła przyjaciółka. Oto upadłam do stóp Trójcy Przenajświętszej, zatopiona w tym oceanie rozkoszy. Niebo na całą wieczność. Czy sobie to wyobrażasz kochana siostro?
O, co za miejsce przygotował Pan dla tych, którzy Go kochają ! –A ze mną Mamusia i Tatuś!
Oto spotkamy się ! Jest A... , zmarły brat, F... drugi braciszek i F ... siostrzenica.
Wszyscy jaśnieją wieczną młodością . Minęły bóle i przykrości ziemi, a moje łzy stały się perłami na mojej szacie. Miłosierdzie Pańskie na wieki wyśpiewywać będę. A ty pisz ognistymi literami o Miłosierdziu Pańskim i głoś to wszystkim ludziom. Oko ludzkie nie widziało i ucho ludzkie nie słyszało, co Pan przygotował dla swoich wybranych! Pisz , pisz bo zapomnisz. To co ci mówię, to wszystko prawda . To prawda, najprawdziwsza prawda , jak to, że dziś jest 15-go sierpnia 1967 roku. Wszystko, co ci dotąd mówiłam jest prawdą , przekonałaś się już o tym. Wierz więc temu co ci mówię teraz.- Z życia ziemskiego liczą się w niebie tylko nasze bóle i łzy. Dziękuję ci, że mnie podtrzymywałaś za życia. Ileż to razy mówiłaś mi, że każde westchnienie naszego serca znane jest Jezusowi!
Miałaś rację! – Mamusi , Tatuś , F. , A. , F. , wszyscy połączyli się w wiekuistej radości z innymi członkami naszej rodziny. Teraz w czyśćcu nie mamy nikogo naszego, ale módlcie się za inne tam dusze tam zatrzymane .Ileż to dobroci, jak wiele Miłosierdzia okazał nam Pan. A ja nie mówię ci żegnaj, tylko do zobaczenia!....Cytat z "Pójdź za Mną "-niedawne objawienia dla włoskiej siostry -książka ma imprimatur i pozwolenie Stolicy Apostolskiej ... dostępna wersja internetowa ; http://www.jezusblog.republika.pl
|
Pn lis 30, 2009 0:48 |
|
|
|
 |
julita
Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53 Posty: 121
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
Mam pytanie. A co w takiej sytuacji jeśli ktoś jest wdowcem czy wdową i straci żonę, męża i wtedy czeka na ponowne spotkanie z nim, to spotkanie staje się wówczas jego NIEBEM, czeka na to swoje NIEBO z wytęsknieniem. Idąc za myślą, że: "W niebie też ani się żenić nie będzie ani za mąż wychodzić lecz będą jak aniołowie Boży"(Mt 22, 30) jak zrozumieć ten fakt, jak być pewnym, że małżonkowie się ponownie spotkają w dawnych ziemskich relacjach czyli żona - mąż?
|
Pn lis 30, 2009 22:57 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
Z tego co mi wiadomo nie będą już mężem i żoną "puki śmierć was nie rozłączy".
I było pytanie do Jezusa jak jest babeczka i się kolejno będzie żenić z 7 braćmi (i każdy oczywiście po kolei umiera) to od kogo żoną będzie w niebie. Na co Jezus odpowiedział że tam są inne relacje i nie będzie niczyją żoną.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Wt gru 01, 2009 0:55 |
|
|
|
 |
julita
Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53 Posty: 121
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
0bcy_astronom napisał(a): Z tego co mi wiadomo nie będą już mężem i żoną "puki śmierć was nie rozłączy".
I było pytanie do Jezusa jak jest babeczka i się kolejno będzie żenić z 7 braćmi (i każdy oczywiście po kolei umiera) to od kogo żoną będzie w niebie. Na co Jezus odpowiedział że tam są inne relacje i nie będzie niczyją żoną. A jak myślisz w takim razie kim będą wtedy dla siebie? I czy wogle będą pamiętali, ze wcześniej w ziemskim życiu, byli dla siebie bliscy?
|
Wt gru 01, 2009 8:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
julita napisał(a): A jak myślisz w takim razie kim będą wtedy dla siebie? I czy wogle będą pamiętali, ze wcześniej w ziemskim życiu, byli dla siebie bliscy? Logiczne rozważanie praktycznych sytuacji w odniesieniu do koncepcji życia wiecznego w niebie (niestety?) prowadzi zwykle do jednego z dwóch wniosków: atei(censored - dział forum z ograniczeniami treści) lub wiary w (censored - nieprzyzwoicie bezczelny sarkazm).
|
Wt gru 01, 2009 12:44 |
|
|
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
0bcy_astronom napisał(a): I było pytanie do Jezusa jak jest babeczka i się kolejno będzie żenić z 7 braćmi (i każdy oczywiście po kolei umiera) to od kogo żoną będzie w niebie. Na co Jezus odpowiedział że tam są inne relacje i nie będzie niczyją żoną. Tak, dokładnie odpowiedział "Gdy nastąpi zmartwychwstanie, ludzie nie będą się żenić ani za mąż wychodzić, ale będą żyli jak aniołowie w niebie." (Mt 22, 30) - co zresztą cytowała już julita. Dodam tylko, iż Jezus rozmawiał wtedy z saduceuszami, którzy całkowicie odrzucali istnienie życia wiecznego po śmierci. Mi się wydaje, iż Chrystus wskazuje, iż będziemy tak szczęśliwi u boku Ojca, że nie będziemy mieli takowych problemów. Ale nie wiadomo jak to będzie wyglądało - obyśmy wszyscy się tam spotkali i przekonali.
|
Wt gru 01, 2009 13:20 |
|
 |
julita
Dołączył(a): Cz lis 26, 2009 12:53 Posty: 121
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
mazli napisał(a): 0bcy_astronom napisał(a): obyśmy wszyscy się tam spotkali i przekonali. Właśnie to przyszłe spotkanie z moimi bliskimi , którzy nie żyją jest moim niebem. Czekam właśnie na nie i wierzę, że się nie rozczaruję.
|
Wt gru 01, 2009 14:32 |
|
 |
miechu
Dołączył(a): N gru 27, 2009 16:45 Posty: 1
|
 Re: Gdzie jest Wasze niebo?
Wszystkie nasze oczekiwania, pragnienia, marzenia o ponownym spotkaniu ze zmarłymi bliskimi będą się realizowały poprzez obcowanie z Bogiem. Ludzki język jest zbyt ułomny żeby to opisać, po prostu nie mamy odpowiednich narzędzi. Na pewno nie ma się czego bać : ).
|
Śr gru 30, 2009 18:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|