|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
 Dramatis personae
Role drugoplanowe niestety czesto schodzą na boczny tor. Zapomniane i lekceważone czasem rzucaja nowe światło na sprawę.
Taką zapomnianą postacia jest Barabasz...
Kara Barabasza Jacka Kaczmarskiego i Domysły na temat Barabasza odświerzają spojrzenie na darmat pokazując go z nowego punktu...
Gorąco polecam refleksję na temat Barabasza, który 'spuszczony z łańcucha' pił w karcznmie pod Golgotą wśród 'mokrych stołów i pysków'.
Imperator własnej głowy i wielkorządca własnego losu, być może kapitan okrętu który wióżł Pawła do Koryntian, płacze nad ostatnim kuflem kiedy cichnie gwar w kanjpie.
Mushin
|
N kwi 25, 2004 17:23 |
|
|
|
 |
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
płacze nad ostatnim kuflem kiedy cichnie gwar w kanjpie
Gwar cichnie - Barabasz płacze nad ostatnim kuflem piwa.
Barabasz skończył z „iluzją” – spotkał się z sobą i „zapłakał”.
Przykre jest dla niego spotkanie z sobą. Piwo wypite gwar ucichł i została cisza - zostaje sam.
Co teraz myśli - czego słucha…. Może spotkał się z Tym, obok Którego miał szczęście …….
Z czego ma się cieszyć?
Dostał nowe życie – On umarł a ja żyję. Czy naprawdę ja żyję o On umarł?
Czy to coś zmieni?
Ma dwa wyjścia. Jedno z nich, to Judaszowarozpacz.
Drugim jest „rozmowa” - w ciszy, poza „gwarem” w knajpie.
. Spotkanie z sobą /w ciszy/ to też spotkanie z Bogiem, pewnie bardziej z Bogiem niż z sobą samym … bo On Jest w nas i Mówi . Barabasza dopadła cisza ... zapłakał.
Co mógł powiedzieć Jezus Barabaszowi po zmartwychwstaniu?
Co powiedział Barabasz Jezusowi ….skoro zapłakał …
Jezus powiedział … „idź i nie grzesz więcej” , a może inaczej „dziecko ja zawsze Cię kochałem”
I Barabasz zapłakał nad ostatnim kuflem piwa
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
Cz maja 13, 2004 13:23 |
|
 |
Alipiusz
Dołączył(a): Wt maja 20, 2003 19:39 Posty: 182
|
 Barabasz otrzymał swoją szansę
Co by nie mówić, Barabasz otrzymał swoją szansę na nawrócenie. Czy z niej skorzystał, to już zupełnie inna sprawa, tego nie wiem.
Gdyby faktycznie tak było, że Barabasz pijąc w karczmie wśród "mokrych stołów i pysków", gorzko zapłakał "nad ostatnim kuflem, kiedy cichnie gwar w knajpie", to sądzę, że niesprawiedliwe wypuszczegnie go z więzienia okazałoby się dla niego dosłownie zbawienne w skutkach. Bo taki płacz mógłby pokazywać nie tylko to, że dostrzegł on zło i niesprawiedliwość w wypuszczeniu jego zamiast Jezusa, ale również i to, że żałuje on, że tak się stało. To mógłby być początek nawrócenia! Każdego grzesznika, choćby i z samego dna upadku Bóg jest w stanie do siebie powołać. I nie ma takiego dna, z którego człowiek przy wsparciu Łaski Bożej nie byłby w stanie się podźwignąć.
Tylko czy tak w tym przypadku było? Czy Barabasz rzeczywiście zapłakał? Nic o nim nie wiemy, poza tym, że był straszliwym łotrem. Ale czy gorszym łotrem od tego, który ukrzyżowany wraz z Jezusem jest przecież w raju?...
_________________ Wino i muzyka rozweselają serce,
ale wyżej od tych obu rzeczy stoi umiłowanie mądrości.
|
Pn maja 17, 2004 13:12 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
polecam książkę Lagerkvista "Barabasz"
tam autor opisuje co sie staó z Barabaszem po uwolnieniu....
czytałam....
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt sie 24, 2004 22:25 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
wiec moze julio napiszesz cos wiecej o tym, co sie z Barabaszem stalo wg tego pisarza? że tak powiem - zachęc do przeczytania książki 
|
Śr sie 25, 2004 6:59 |
|
|
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
nie jestem zbyt dobra w opowiadaniu. Może sie zdarzyś, że opowiem całą treść i nikt już nie będzie musiał tego czytać...
ale przemyślę tą propozycję
dzieki
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Śr sie 25, 2004 8:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No właśnie- ja czytałam kiedys recenzję jakiegos filmu chyba pod tytułem "Barabasz"  gdzie była mowa o tym, ze on sie nawrócil i został świętym, ale nie wiem czy oparto się na apokryfach czy jest to po prostu czysta fantazja scenarzysty... 
|
N lut 25, 2007 19:34 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|