Mam pytanie. Czy zabicie kogoś na wojnie jest grzechem? Słyszałe, że w sytuacji gdy dochodzi do konieczności to jest to wybaczalne. Np gliniarze - czasami muszą zastrzelić bandyte ,,bo taka jest konieczność''. Drugie pytanie: czy katolik nie powinien posiadać broni palnej? Czy posiadanie jej (nawet więcej niż jednej) jest grzechem?

Katolik musi nadstawiać drugi policzek

Nie ma takich sytuacji, ze 'gliniarz' jak to okresliles, musi zastrzelic bandyte, 'bo to jest konieczne'.

Policjant, a w zasadzie *kazdy* czlowiek moze i powinien zrobic wszystko, co mozliwe, zeby ochronic zycie drugiego czlowieka (ew. siebie samego).

Jesli musi zaryzykowac zdrowie i zycie napastnika, ma prawo i obowiazek to zrobic.

Na wojnie ta zasada sie nie zmienia.

Niewierny, jesli nie potrafisz zdobyc sie na nic madrego, odpusc sobie.

Najlepiej sięgnąc do Katechizmu Kościoła Katolickiego:

2243 Zbrojny opór przeciw uciskowi stosowanemu przez władzę polityczną jest uzasadniony jedynie wtedy, gdy występują równocześnie następujące warunki: 1 - w przypadku pewnych, poważnych i długotrwałych naruszeń podstawowych praw; 2 - po wyczerpaniu wszystkich innych środków; 3 - jeśli nie spowoduje to większego zamętu; 4 - jeśli istnieje uzasadniona nadzieja powodzenia; 5 - jeśli nie można rozumnie przewidzieć lepszych rozwiązań.

2255 Obowiązkiem obywateli jest współpracować z władzami cywilnymi w budowaniu społeczeństwa w duchu prawdy, sprawiedliwości, solidarności i wolności.

2263 Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa. "Z samoobrony... może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika... Pierwszy zamierzony, a drugi nie zamierzony 36 .

2264 Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios:


2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby, za wspólne dobro rodziny lub państwa. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.


Podobnie jest chyba z bronią palną. Jeśli służy do obrony, jest takim samym narzędziem jak inne, złem jest niegodziwe jej wykorzystanie.

Skąd bierze się konieczność zabijania ?

Zawierz Panu, zaufaj Mu i oddaj się Jemu a nie będziesz miał takich konieczności ...

i Pamiętaj o tych przykazaniach:
- Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich ...
- Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego
- Miłujcie się wzajemnie jak Ja was umiłowałem
- Nie zabijaj

Katolik nie powinien posiadać broni palnej, a jej posiadanie jest grzechem.

Jackson jak przeczytasz powyższe to dowiesz się co Katolik powinien. Możesz tego nie uznać, ale takie jest nauczanie Kościoła Katolickiego.
A każdy z nas wie, że samo zaiwerzenie się Panu nie zwalnia nas z podejmowania trudnych decyzji, w tym przypadku to tylko piękne, ale nierealne słowa. Już Hiob się o tym przeknał, ale czegoś się przy okazji nauczył.

Co do broni to już bardzeij moja opinia, ale oparta na tym co mówi Katechizm w innych podobnych kwestiach.

Jacson żyje w nierealnym świecie, gdzie 6 godzinek na modlitwie to obowiązek(pod karą śmierci) .
A jak kupię prezerwatywę i będę ją trzymał w domu to jest to grzech?A jak ją dotknę?

A my tu o prezerwatywach mówimy?

Nie, ale analogia jest. I oczywiście, że sobie kpię.

No tak, właśnie skapowałem. Choć bez wchodzenia w zbędną dyskusje, moim zdaniem nie rzecz w tym że coś posiadamy, bo broni można kupić jako ozdobę, albo jak narzędzie obrony, nie ma tutaj co się oszukiwac żez niej nigdy nie skorzystam. Rzecz raczej w tym że jak mamy broń to najczęście jesteśmy gotowi do jej użycia i są przypadki uzasadnione, rzecz tylko w tym na ile uda się skutecznie jej użyć, a tak wogóle bezpiecznie przechowywać. Samo posiadani i użycie nie może być złe. Dopiero cel użycia decyduje o ocenie moralnej.

A to pięknie obmyślony człowiek i świat na którym jesteśmy zmuszeni używać broni do zabijania innych ludzi.

Do obrony, nie jest to zawsze tozsame z zabiciem, a jeśli nawet to zawsze napastnika.