Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 1:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Głupia myśl czy dobra droga? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31
Posty: 29
Post Głupia myśl czy dobra droga?
Kilka dni temu wracałem z kościoła (miałem koszulke z krótkim rękawkiem) i nagle zaczęła sie taka ostra zimna ulewa, najpierw jakto młody człowiek, nie robiłem sobie nic z tego ;] heh troche zmokne i tyle (mam do domu ładny kawałek) I idac tak, nagle zrobiło sie strasznie zimno i zacząłem się tak dziwnie dusić, serce zaczęło mi inaczej chodzić niz zwykle (czasem tak mam jak jestem mokry/zmarznięty/chory) w każdym razie pomyślałem sobie taka głupią chyba rzecz... heh to w sumie nie dorzeczne ale daje do myślenia, a więc wyobraziłem sobie siebie jak dostaje zawału na chodniku (mam 17 lat :P) i umieram bo nie ma nikogo w poblizu kto mógłby mi pomóc, najpierw przestraszyłem sie tej myśli a zaraz potem pomyślałem 'Kurde, przecież to było by fajnie juz nie miec problemów i spotkac Pana'. Oczywiscie zawału nie dostałem ;p ale ten moment dał mi do myślenia. Czy to dobrze że tak pomyślałem? bo sam nie wiem w sumie to nie był taki moment, tylko na powaznie o tym myślałem że fajnie było by już skończyć ziemska wedrówkę... oczywiscie nie mam zadnych skłonności/myśli samobójczych ;] i wcale nie jest tak że nałogowo szukam okazji zeby wejść do raju Abrahama :) Poprostu nie wiem czy takie myslenie nie jest czyms złym?


Pt wrz 30, 2005 23:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Na pewno jest chęcią pójścia na łatwiznę, więc może i pod lenistwo się podciągnie :wink:

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pt wrz 30, 2005 23:18
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31
Posty: 29
Post 
Heh chyba masz troche racji ;)


N paź 02, 2005 2:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Marnotrawny:
Cytuj:
Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie przez mnie, przez moją ponowną obecność u was.


List do Filipian 1, 21-26.
Ważne jest co w związku z tą myślą decydujesz :)

Pozdrawiam :)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N paź 02, 2005 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
marnotrawny.

Wielu ludzi boi sie takiego momentu bo nie sa przygotowani na takie spotkanie (wiekszosc z nas). Osobiscie uwazam, ze nie ma nic zlego w tej mysli przede wszystkim dlatego, ze nie posiadasz samobojczych skonnosci :-) . Ja tez takie momenty mialam ale zakonczyly sie one mala panika, bo wiedzialam, ze moja dusza potrzebowala troszke wiecej czasu aby rozkochac sie w Bogu.


Kiedys wyladowalam w szpitalu z zatorem w plucach i blagalam Boga aby pomogl mi sie wygrzebac. Dawano mi tylko 50% ale jeszcze sobie zyje 8)

_________________
Obrazek


Pn paź 03, 2005 1:05
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 10, 2005 10:26
Posty: 52
Post 
Osobiście też chciałbym być już razem z Panem. Dla mnie to życie staje się coraz trudniejsze, szczególnie, kiedy jestem na etapie podejmowania trudnych decyzji (mam prawie 17 lat). Z drugiej jednak strony chcę tu zostać, ponieważ myślę, iż nie wypełniłem jeszcze mojego "ziemskiego celu". Tak jak każdy, zostałem do czegoś powołany i muszę to wypełnić, wtedy będę mógł spokojnie odejść...


Cz paź 06, 2005 15:46
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 06, 2005 16:06
Posty: 3
Post hmmm
a czy tak naprawde pomyslales czy zrobiles wszystko w zyciu tak by sie dostac tam gdzie trzeba ?
Moze by nie bylo az tak pieknie jak sie spodziewasz i droga do miejsca na gorze byla by cie zamknieta

_________________
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4,13).


Cz paź 06, 2005 18:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
Sw. Katarzyna z Genowy napisala, ze to nie Bog nam zamyka wrota do Nieba ale my sami ja zamykamy.

Droga nie jest latwa ale z laska wszyscy mozemy sie dostac do Nieba. ;) Niebo to dar milosierdzia, nikt na niego nie zasluguje ale Bog ma nadzieje, ze kazdy z nas bedzie chcial go otrzymac. Takie moje osobiste zdanko.

_________________
Obrazek


Cz paź 06, 2005 21:35
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31
Posty: 29
Post 
Wracałem wtedy z kościoła... Jasne że nie jestem święty, ale byłem wtedy w stanie łaski uświęcającej (tak myśle) i po Najświętszym Sakramencie więc mam nadzieję że na dół nie spadłbym.


Cz paź 06, 2005 21:41
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL