Autor |
Wiadomość |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
 Kochać Jezusa
Chciałbym sie was zapytać - co tak naprawde znaczy dla was zdanie "Kocham Jezusa Chrystusa". Chodzi mi o Wasze osobiste przemyślenia, doswiadczenia związane z Waszą miłością do Jezusa Chrystusa.
|
Pt cze 03, 2005 17:19 |
|
|
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Hmmm...
Jak mają być osobiste przemyślenia... to odpowiem tak nie dokładnie na pytanie
Bo pierwsze co mi przyszło na myśl po przeczytaniu pytania, to było coś, co chyba raczej można podpisać pod słowem "zakochanie" a nie "miłość"... Uwielbiam patrzeć na Przenajświętszy Sakrament - zarówno w czasie Konsekracji a jeszcze bardziej wystawiony w monstrancji. Ostatnio stwierdziłam, że widziałam wiele pięknych rzeczy na świecie, że naprawdę ekstatycznie prawie zachwycam się pięknem gór i nie tylko. A jednak nie ma piękniejszego widoku niż biała Hostia...
A co do miłości już konkretnie - kochać Jezusa to w moim rozumieniu poddać się zupełnie Jego Woli i Jego wyobrażeniu na temat mnie i mojego życia.
To niestety przychodzi mi z wielkim trudem i droga najeżona jest klęskami bardziej niż pudełko szpilek...
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt cze 03, 2005 17:37 |
|
 |
hrotheberth
Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51 Posty: 106
|
Agniulka napisał(a): Bo pierwsze co mi przyszło na myśl po przeczytaniu pytania, to było coś, co chyba raczej można podpisać pod słowem "zakochanie" a nie "miłość"... Uwielbiam patrzeć na Przenajświętszy Sakrament - zarówno w czasie Konsekracji a jeszcze bardziej wystawiony w monstrancji. Ostatnio stwierdziłam, że widziałam wiele pięknych rzeczy na świecie, że naprawdę ekstatycznie prawie zachwycam się pięknem gór i nie tylko. A jednak nie ma piękniejszego widoku niż biała Hostia...
przepraszam ale jakby kapłan konsekrował chleb w postaci placka chlebowego (a taki to był chleb w dawnych czasach) to już nie byłoby piekne?
pewnie źle zrozumiałem wypowiedź ale wydaje mi sie żę powinniśmy się koncetrować na Chrystusie pod postacią hostii a nie na 'postacii hostii'
no chyba żę faktycznie uważasz białą hostie za najpiekniejsza rzecz na świecie po prostu dlatego zę Ci sie podoba
co do miłości Chrystusa to cóż możemy zrobić jak dażąć do wypełnainia jego Słowa odnośnie miłości - przykazania miłości.
Pokochać Jezusa jest łatwo ale trwać w czystej miłości, nie niszcząć jej bardzo trudne. codziennie czyni coś co niekoneicznie podoba sie Panu, napewno dziwna to miłość gdy zapewniamy Chrystusa w codziennej modlitwie o miłości i faktycznie to czujemy ale tak często zdarza nam się występować przeciw tej miłości. Szcześlwiie miłość Chrystusa jest wielka i wierze że wybacza nam wszytskim te ciągłe upadki.
I oczywiscie miłująć bliźniego wyrażamy swoją miłość do Boga:)
|
Pt cze 03, 2005 18:04 |
|
|
|
 |
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
Moria napisał(a): Chciałbym sie was zapytać - co tak naprawde znaczy dla was zdanie "Kocham Jezusa Chrystusa". Chodzi mi o Wasze osobiste przemyślenia, doswiadczenia związane z Waszą miłością do Jezusa Chrystusa.
Moria
 Jest to najpiekniejsze ze wszystkich pytan.
On jest uwielbieniem mojego serca, zauroczeniem moich oczu i rokosza mojej duszy. Kocham tylko Jego i w Nim wszystkich i wszystko co stworzyl. Moje cale zycie to Jezus. Mysle, ze moment w ktorym przyjdzie po mnie, moja dusza zemdleje z radosci.
Kiedy laczy sie ze mna w Eucharystji, zapominam o calym swiecie uwielbiajac go do czystego szalenstwa. W tej milosci jestem gotowa na wszystko o co mnie poprosi. Oczywiscie wszystko jest Jego laska i dziekuje Mu za ta milosc
|
So cze 04, 2005 1:28 |
|
 |
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
Chcialam jescze dodac, ze zadna kleska nie ma mocy aby odebrac mi ta milosci, wrecz przeciwnie, jeszcze bardziej Go pragne i kocham. Kiedy jestem slaba On jest moja sila.
O Jesus!!!! Ciebie jednego kocham! 
|
So cze 04, 2005 1:33 |
|
|
|
 |
Yamaha
Dołączył(a): Wt cze 07, 2005 17:29 Posty: 150
|
a rodziców nie kochasz? że piszesz ze kochasz tylko Jezusa?
ja rozumiem ale nie pisz siostro ze kochasz tylko Jego zać On chcę abyśmy kochali tez swoich bliskich...Jezus nie jest samolubem dzielmy sie miłością ..kochajmy Go najmocniej ale nie tylko Jego zaś będzie dane nam spotkanie w raju... 
_________________ Jade jade na motorze....włosy mi rozwiewa wiatr :D.....
|
Wt cze 07, 2005 19:51 |
|
 |
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
Yamaha napisał(a): a rodziców nie kochasz? że piszesz ze kochasz tylko Jezusa? ja rozumiem ale nie pisz siostro ze kochasz tylko Jego zać On chcę abyśmy kochali tez swoich bliskich...Jezus nie jest samolubem dzielmy sie miłością ..kochajmy Go najmocniej ale nie tylko Jego zaś będzie dane nam spotkanie w raju... 
Kocham tylko Jego i w Nim wszystkie inne dusze. 
|
Śr cze 08, 2005 8:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja jestem w Bogu zakochana.
Gdy spotkacie mojego miłego,
czy wiecie, co mu macie powiedzieć?
Że jestem chora z miłości.
|
Śr cze 08, 2005 9:30 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
 Re: Kochać Jezusa
Moria napisał(a): Chciałbym sie was zapytać - co tak naprawde znaczy dla was zdanie "Kocham Jezusa Chrystusa". Chodzi mi o Wasze osobiste przemyślenia, doswiadczenia związane z Waszą miłością do Jezusa Chrystusa. „Kto ma przykazania moje i je zachowuje — ten Mnie miłuje” Dla mnie tylko takie znaczenie jest dopuszczalne - wierność w wypełnianiu praw bożych. Nie potrafię kochać Boga najsilniejszą miłością na jaką mnie stać, bo raz, że nie jestem stanie zbudować takiego uczucia na samej tylko wierze, która nie daje żadnej pewności nawet w kwestii Jego istnienia; dwa - przeznaczanie największych ludzkich sił i energii na Boga, który tego nie potrzebuje z racji swojej doskonałości i nieskończonej mocy, uważam za nierozsądne marnotrastwo; a trzy - nie potrafię pokochac osoby, która byłaby w stanie wtrącić mnie do piekła na wieczne męczarnie. mniszka napisał(a): Gdy spotkacie mojego miłego, czy wiecie, co mu macie powiedzieć? Że jestem chora z miłości.
Powiedzialem Mu to - kazał Ci przekazać, że wysyła mnie jako lekarstwo 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
So sie 27, 2005 0:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Żadne ziemskie lekarstwo nie odniesie tu skutku. To jest prawdziwe konanie z miłości. Chcę wypełniać każde Twoje przykazanie, o mój Jezu. Kocham Cię
|
So sie 27, 2005 11:31 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
mniszka napisał(a): Żadne ziemskie lekarstwo nie odniesie tu skutku. Oj jesteś w wielkim błędzie - wszystko da się wyleczyć. mniszka napisał(a): To jest prawdziwe konanie z miłości. Co tylko dowodzi, że jest to miłość destrukcyjna a więc niewłaściwa. mniszka napisał(a): Chcę wypełniać każde Twoje przykazanie, o mój Jezu. Kocham Cię
Hmm, nie mam pomysłu jak to skomentować, ale czuję że jeszcze sporo się musisz nauczyć i zrozumieć.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
So sie 27, 2005 11:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Uczę się od świętych i Doktorów Kościoła.
|
So sie 27, 2005 12:50 |
|
 |
Tombi
Dołączył(a): N sie 21, 2005 19:19 Posty: 21
|
Incognito napisał(a): mniszka napisał(a): To jest prawdziwe konanie z miłości. Co tylko dowodzi, że jest to miłość destrukcyjna a więc niewłaściwa.
Incognito, wiesz co to jest prawdziwe konanie z miłości!?
To zapomnienie o sobie. To unicestwianie się dla Boga.
Gdzieś napisałeś, że postrzegasz Boga przez pryzmat Ducha Św. (nie dosłownie przytaczam te słowa), ale mimo tego myślisz o konaniu z miłości z perspektywy człowieka.
Konanie z miłości do Boga jest bezsprzecznie budujące.
Starajmy się budować swój dom w wieczności, nie tu na ziemi.
Pozdrawiam.
_________________ Miłość człowieku! Tylko Miłość!
|
So sie 27, 2005 13:08 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Tombi napisał(a): Incognito, wiesz co to jest prawdziwe konanie z miłości!? Wiem. Tombi napisał(a): To zapomnienie o sobie. Z tym wiąże się każda Miłość, taka przez duże M - Miłość nie szuka swego. Tombi napisał(a): To unicestwianie się dla Boga. Jakbyś kogoś kochał, to chciałbyś (albo chciałabyś - przepraszam, zapomniałem jakiej płci jesteś) żeby ten ktoś unicestwił się dla Ciebie? Nie sądzę, nie wiem więc czemu ludzie wciskają sobie [...], jak gdyby Boga cieszyła samodestrukcja Jego dzieci. Btw. czy mi się zdaje, czy Ty prawdziwą miłość ograniczasz tylko do Boga? Tombi napisał(a): Gdzieś napisałeś, że postrzegasz Boga przez pryzmat Ducha Św. (nie dosłownie przytaczam te słowa), ale mimo tego myślisz o konaniu z miłości z perspektywy człowieka. Bo miłość pojmujemy jako ludzie i operujemy na ludzkich pojęciach - co w tym dziwnego? Tombi napisał(a): Konanie z miłości do Boga jest bezsprzecznie budujące. Nie zgodzę się, że bezsprzecznie, więc chętnie przeczytam Twoje uzasadnienie. Tombi napisał(a): Starajmy się budować swój dom w wieczności, nie tu na ziemi.
W wieczności nie możemy nic zbudować, bo nasza władza tam nie sięga - możemy tylko dążyć do bycia dobrym człowiekiem aby móc oddać się drugiemu człowiekowi - wtedy Raj przenosi się na ziemię. 
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
So sie 27, 2005 20:18 |
|
 |
TOMASZ32
Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 20:30 Posty: 469
|
plomyk napisał(a): Chcialam jescze dodac, ze zadna kleska nie ma mocy aby odebrac mi ta milosci, wrecz przeciwnie, jeszcze bardziej Go pragne i kocham. Kiedy jestem slaba On jest moja sila. O Jesus!!!! Ciebie jednego kocham! 
Miłosci Chrystusa nikt ci nie odbierze Płomyku. Ale zastanawiam się do jakiego stopnia kochasz Jezusa. Gdyby Chrystus powiedział ci takie oto słowa: "Idź sprzedaj wszystko co masz i rozdaj ubogim" bys mogła pójść za nim, to co zrobisz?
Pozdrawiam
_________________
Tomasz32 -->ADONAJ ELOHENU ADONAJ EHAD
|
N sie 28, 2005 1:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|