No tak pisze tutaj bo chciałbym dowiedzieć sie co każdy sądzi na temat uczuć zwięrząt. Czy posiadaja one emocje czy tez nie. Czekam na odpowiedzi osób doświadczonych w tej kwestii (czytających o tym itp.) oraz tych którzy mają indywidualne spostrzezenia w tym temacie:). Licze na wypowiedzi nie tylko w tak wąsko postawionym pytaniu ale także na pytania o dusze zwierząt ( jak to dokładnie wygląda w naszej wierze - bo niby nie mają).

Co do uczuć - podejrzewam, że jakieś mają. Dowód: mój pies zawsze wraca do mnie do domu, nawet jak ucieknie za bramę.
Ale to nie oznacza, że mają duszę. Duszy psy nie mają.

Oczywiści, że mają uczucia!! Podstawowe: miłość, strach, ból (psychiczny, np. po stracie dziecka lub partnera), ale i bardziej skomplkowane jak ciekawość, potrzeba czułości.
Co do duszy... nie wiem. Niczego nie wykluczm, niczego nie jetem pewna.

no tak tylko według św. Jana od krzyża Natura duszy ukryta jest w jej funkcjach, którymi są:

* rozum,
* wola,
* pamięć intelektualna,
* wyobraźnia,
* emocje.

Sw. Jan od Krzyża nazywa je "władzami duszy"

Cielesna natura i jej zmysły, tak człowieka jak i zwierzęcia to:

* wzrok,
* słuch,
* węch,
* smak,
* dotyk, włącznie z całym układem nerwowym ciała, którym jest zewnętrzna wrażliwością na zimno, ciepło i wewnętrzna wrażliwość na podnietę i ekstazę ciała,
* i instynkt.

Do instynktu należy:

* lęk,
* głód,
* popęd seksualny,
* ego, czyli pragnienie życia i dominacji (za wszelką cenę)
* pamięć instynktowna

Zwierzę nie mając duszy nie ma ani wyobraźni, ani pamięci intelektualnej, ale tylko pamięć instynktowną - przypomina sobie jak zobaczy, usłyszy, wywącha lub odczuje według instynktu.
Człowiek posiada pamięć, zmysłową, instynktową jak również intelektualną, czyli rozumową.
Instynkt jest to prymitywną funkcją mózgu, natomiast rozum jest funkcja duszy.

z Tego wynika że zwierzęta nie mają duszy a co za tym dizie emocji... co wy o tym myslicie?

A ja myśle że mają emocje.
Mój pies np umie sie obrazić, umie się droczyć ze mną. Pokazuje to w swój specyficzny sposób. Kiedy sie obrazi to nie reaguje na komendy, schowa sie w budzie i zagląda tylko ukratkiem. Potrafi się też denerwować, szczególnie jak kogos nie lubi a ten ktoś nachalnie pragnie go pogłaskać.

Wiele razy jak tak patrze na ta mordke mojego psa to wydaje mi sie że siedzi i coś sobie myśli. Ciekawe co myśli?

Ogólnie uważam że psy posiadaja jakąś "głębie", cos w rodzaju duszy.

Pozdrawiam

A co rozumiesz pod pojęciem pamięć zmysłowa i intelektualna. Nie rozumiem tych pojęć więc nie potrafię odpowiedzieć, czy zwierzę posiada "predyspozycje" do posiadania duszy. Ale według mnie to dusza nie zależy od cech biologicznych jakimi są wyobraźnia, inteligencja itp., czyli właściwości mózgu.

Co nieco na temat duszy zwierząt było tutaj, możesz sobie przejrzeć.

Pozdrawiam

Ciężko by było, żebym wierząc w reinkarnację nie wierzył w fakt posiadania przez zwierząt duszy :]

No, z miłością to przegięłaś
A duszę mają. Śmiertelną

oj chyba kazde stworzenia ma jakies uczucia.

u pewnych gatunkow mozna je latwiej u innych ciezej spostrzec.

jedno jest pewne uczucie strachu mozna zaobserwowac u wielu zwierzac moze nawet u kazdego. jesli ktos/cos potrafi czuc ma jedno uczucie dlaczego niema ich miec wiecej?

czy zwierzaki maja dusze? Wiedziec pewnie tego nie mozna. mozna w to wierzyc albo i nie ale jedno jest pewne nie wolno nam powiedziec z pewnoscia, ze jej nie maja.

na tym fakcie bazuje caly buddyzm wiec zanim ktos odzuci fakt, ze zwierzeta nie maja duszy niech sie zastanowi czy ma prawo powiedziec, ze miliony buddystow poprostu niemaja pojecia w co wierza?

czy ma wogole ktokoliwk prawo obrazac religie innych?

Jeśli tak to sprawiedliwość wymagałaby aby nikomu nie wolno było powiedzieć, że zwierzęta mają dusze.

Spytaj o to Jezusa który swoją nauką reinkarnację oraz większość wierzeń buddyjskich neguje.

Kyllyan:
Z miłością nie przesadziłam z pewnością. Miłość jest jednym z podstawowych i niezbędnych uczuć wśród zwierząt opiekujących się swoim potomstwem i żyjących w stadach (ale nie tylko), np. koty, wilki, ludzie, goryle. Zwierzęta potrafią troskliwie opiekować się potomstwem oraz osobnikami słabszymi. To kwestia instynktu, który my ludzie zwiemy miłością. Oczywiście miłość to też kwestia innych czynników, takich jak hormony i inne przekaźniki, a także przywiązanie i przyzwyczajenie. To wszystko dotyczy zarówno ludzi jak i innych zwierząt.
Zwierzęta hodowane w domach potrafią okazywać miłość także właścicielom. Zwierzęta wyczuwają jeśli któreś z domowników jest chore, smutne itd. Moja kotka przychodzi i mi mruczy. Jeśli to nie jest miłość to już nie wiem co nią jest.
A dla tych, którzy zastanawiają się czy zwierzęta mają uczucia to proponuję wziąć sobie kota lub psa ze schroniska.
A co do duszy to mam wątpliwości czy w ogóle ludzie ją mają...

Buddyzm akurat nie bazuje na tym fakcie.
Co gorsza wogole nie bazuje na pojęciu duszy. Ani u ludiz ani u zwierząt.
Co jeszcze gorsza nie używa pojęcia duszy wogole.

To tak żeby nie bylo nieporozumien

Pozdrawiam serdecznie.

M.

Witam

Wpadłem tu przypadkiem i zaciekawił mnie ten temat. Wszyscy podają jakieś argumenty, ale tak na chłopski rozum, to trzeba by się zapytać co właściwie rozumiemy pod pojęciem duszy. W wikipedji definiują duszę jako "hipotetyczny, nieśmiertelny pierwiastek niematerialny w człowieku o którego istnieniu naucza większość religii świata. Etymologia tego słowa w wielu językach nawiązuje do oddechu. Wydaje się więc, że to ów ulotny, niewidzialny symptom życia stał się źródłem wierzeń w jej istnienie." ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Dusza ).
Wielka Enyklopedia Powszechna PWN podaje z kolei dwie definicje:
- W psychologii - "Tradycyjna nazwa całokształtu procesów i właściwości psych. człowieka, synonim psychiki (...)"
- W filozofii - "Wg większości wierzeń religii i kierunków filozofii idealistycznej - niematerialny i nieśmiertelny pierwiastek ożywiający ciało i opuszczający je w chwili śmierci."
Dalej można przeczytać, że początkowo słowa tego używano do rozróżniania istot żywych od martwych.

W moim przekonaniu, i myślę każdego, kto opiekował się kiedyś psem lub kotem, jasne jest iż zwierzęta posiadają uczucia i emocje, zatem w rozumieniu psychologicznym powinny mieć również duszę.
W rozumieniu religijno-filozoficznym dusza jest czymś nie poznanym. Nie mamy żadnego dowodu na jej istnienie i tym bardziej nie znamy jej natury. Nie można zatem rozstrzygnąć czy zwierzęta duszę posiadają. Każda religia będzie miała jakąś inną teorię na ten temat. Jako chrześcijanie przyjmujemy jednak bez dowodu istnienie duszy i to dokładnie w takiej formie jaką przedstawia nam Chrystus. Biblii nie znam dobrze, ale zapewne nie ma tam wprost powiedziane czy zwierzęta posiadają duszę. Jednak oficjalnie Kościół głosi, że nie mają. A w Kościele tak już jest, że zanim zacznie coś głosić, to sprawę badają ludzie, którzy Pismo Święte znają niemal na pamięć i to w oryginale, więc trzeba się chyba z nimi zgodzić.

Pozdrawiam.

@ up masz racje ale mi przypomina się fragment apokalipsy! I zdinęła 3 część istot(czy tma zwierząt) morskich -te które mają duszę-
Wg mnie albo niektóre zwieżęta mają albo majką je wszystkie ale o róznym stopniu skomplikowania poczynając od owadów bardzo prostą na ludziach kończąc z bardzo złożoną Ale nie twierdze że to co mówie jest prawdą. To tylko moje luźne przypuszczenia..