Czemu powstrzymali Zaleskiego?
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
To proponuję przeczytać cytat z ks Majewskiego (żródło w poście saxona):
Cytuj: Terlikowski dostał ode mnie ultimatum: albo uprawianie niezależnej publicystyki, albo prowadzenie programu, który firmuje oficjalne stanowisko Kościoła
zamiast ironicznej i zapewne nerwowej parafrazy o "rzecznikach"...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt cze 02, 2006 16:41 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Tylko że Kościół - a w Polsce pod tym hasłem można rozumieć KEP - nie wypowiedział się o sprawie Zaleskiego.
Stanowisko zajeła diecezja, której sprawa dotyczy.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt cze 02, 2006 16:56 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): Tylko że Kościół - a w Polsce pod tym hasłem można rozumieć KEP - nie wypowiedział się o sprawie Zaleskiego. Stanowisko zajeła diecezja, której sprawa dotyczy.
Jak dotychczas żaden z 'hierarchów' nie zakwestionował celowości decyzji kard. Dziwisza.
Pewnie mają biskupi między sobą taką 'gorącą linię'
A na jakiej podstawie uważasz, że kard. Dziwisz nie konsultował swojej decyzji z innymi biskupami ?
Może powinien o tym zawiadomić PAP ?
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt cze 02, 2006 17:02 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Uważam, że w takiej sytuacji wprost powinien zabrać głos KEP.
Choćby przez swojego rzecznika.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt cze 02, 2006 17:07 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Nasz Kościół ma skłonność to milczenia. Można to ładnie nazwać rozwagą ale ile mozna milczeć?
|
Pt cze 02, 2006 17:37 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Co do cegieł to wprowadziłbym jeszcze rozrónienie na cegły mniej lub bardziej brudne. Każda cegła przynajmniej trochę jest brudna (jesli chodzi o ludzi)
|
Pt cze 02, 2006 17:39 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): Uważam, że w takiej sytuacji wprost powinien zabrać głos KEP. Choćby przez swojego rzecznika.
To masz głos KEP (cyt. za Awą):
Abp J. Michalik nie wyklucza spotkania Episkopatu z IPN
Szybko to należy pchły łapać.
A w tak złożonych i trudnych sprawach to pośpiech zwykle bywa szkodliwy.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt cze 02, 2006 18:12 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Stanisław Adam napisał(a): Szybko to należy pchły łapać. I jeść ze wspólnej miski  Stanisław Adam napisał(a): A w tak złożonych i trudnych sprawach to pośpiech zwykle bywa szkodliwy.
Zgoda, lustracja powinna być przeprowadzona ze szczególną rozwagą, tak aby nie powiększać rozmiaru krzywd, które się dokonały. Propozycję abp. Michalika (i cytowanego wcześniej przez Ciebie abp. Gocławskiego) uważam za słuszną, ale ośmielam się wątpić, czy coś konkretnego z niej wyniknie. Jeśli jest realna szansa na taką cywilizowaną lustrację, to należy ją wykorzystać. Ale też wypadałoby podać jakieś ramy czasowe dla tego projektu, aby uniknąć kolejnych desperackich prób dochodzenia do prawdy na własną rękę.
|
Pt cze 02, 2006 18:25 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Posłużę się analogią - co dała komisja mająca zająć się RM  Nic.
Samo w sobie jest to już usprawiedliwienie wątpienia w jakiekolwiek ruszenie sprawy dot. agentów przez kościelne komisje.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt cze 02, 2006 19:01 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): Posłużę się analogią - co dała komisja mająca zająć się RM  Nic. Samo w sobie jest to już usprawiedliwienie wątpienia w jakiekolwiek ruszenie sprawy dot. agentów przez kościelne komisje.
Poruszyłeś ciekawą kwestię. Problem RM, a Lustracja Kościoła.
Po to wytworzono urojony 'problem' Radia Maryja, by zająć nim episkopat i odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu z 'lustracją' (używam go, ale to złe określenie).
Komisja nie może 'coś' dać, bo nie ma żadnego problemu. Nie ma się do czego przyczepić. Wszystko jest w porządku.
Powiem więcej, po analizie wypowiedzi Ojca Świętego można przypuszczać, że w wielu sprawach RM od lat robi to co trzeba i jak trzeba.
Ale nie róbmy tu offtopu o RM.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt cze 02, 2006 19:32 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Nie zgodzę się.
Obydwie kwestie - lustracja księzy i Rm - są problemami.
Tu jednak nie o tym mamy mówić.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt cze 02, 2006 20:30 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Post przeniesiony.
Dominikdano napisał(a): Mimo wszystko to dość osobliwe, że nikt na forum nie zabrał głosu w sprawie niedawnych wydarzeń związanych z zamiarem ujawnienia przez ks. T. Isakowicza-Zaleskiego przypadków księży i to, jak się okazuje, bardzo prominentnych funkcjonariuszy kościoła, którzy przez wiele lat współpracowali z peerelowską SB, byli typowymi agentami, donosicielami, konfidentami. Jak się okazuje do nie-jednej ci oni służby mieli szczere powołanie. Dlaczego aktywni na tym forum dyskutanci nagle w tej sprawie nabrali wody w usta i ani mru mru o tym niebywałym skandalu? Czyżby wszystkich zaskoczyło, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Żyjemy sobie w błogiej nieświadomości tego, co pod powierzchnią naszej wspólnoty religijnej się dzieje, jakby nas nie dotykały skutki takich zdarzeń. Przecież ci kapłani, to również spowiednicy, przed którymi odkrywamy swoje dusze. Mówimy im o naszych najintymniejszych sprawach, a oni mogą z nich robić niegodziwy użytek. Czy może już jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w kościele też są równi i równiejsi, więc szkoda się wysilać i strzępić język? Może dwa tysiące ponurej i jakże grzesznej historii kościoła, znieczuliło nas na kolejne tego rodzaju wydarzenia? Zdumiewa też, że najwyżsi przedstawiciel kościoła, jakby bagatelizowali problem, zaś kościelne media i organy opiniotwórcze starają się sprawę rozcieńczyć, zrzucając odpowiedzialność na komunę, ekshumując dawno pogrzebane historie z czasów tuż powojennych, a nawet wcześniejszych. Ale czy my sami chcemy by kościół oczyścił się z takich skalań? Niektórzy próbują apelować do samych księży esbeków, by się ujawnili i wyznali winy. Piszą: "Apelujemy do Waszych sumień – odważcie się zaufać naszemu przebaczeniu,które ma źródło w Bogu Miłosiernym. Z miłością, troską i modlitwą" podpisują takie zachęty. Czy tego rodzaju apel (patrz: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=6& ... 6532&katg=) nie jest również dążeniem do uniewinnienia złoczyńców, do zdjęcia z nich odpowiedzialności za ich własne czyny, których nie musieli przecież popełniać? Bo przecież nie musieli zgadzać sie na współpracę z bezpieką, tak jak wielu innych, mogli po prostu odmówić. Ale nie, robili to najczęściej z pobudek niskich, a niekiedy nawet nikczemnych. Ta współpraca wydała owoce, wszystkim dziś już znane, często bardzo bolesne, a nieraz tragiczne.
|
N cze 04, 2006 10:42 |
|
 |
Agatka
Dołączył(a): Pn kwi 12, 2004 7:42 Posty: 320
|
No i bez sensu takie przenoszenie postów i gromadzenie ich w miejscu, gdzie mało kto zagląda. I do tego się powiadamia autorów po czasie. Po co takie wycinanie? Osłabia dyskusję i niweczy głos w sprawie oczyszczenia Kościoła.
Dziś się właśnie dowiedziałam, ze bisku Paetz jak gdyby nigdy nic był sobie przy papieżu Benedykcie. Wszystkie te sprawy napawają mnie obrzydzeniem i nie chcę takiego zachowawczego Kościoła panów w sukienkach. Chcę Kościoła silnego wiarą wiernych, mocnego ubóstwem i cnotami swoich kapłanów. A tu - kicha.
I jeszcze czytam że we Włoszech wpuszczono reklamy do wnętrrza świątyni. To juz kupczenie i oznaka upadku Kościoła.
A krakowska kuria milczy, jednak kardynał Dziwisz coraz bardziej traci w moich oczach. I nie tylko moich. Coś mi się wydaje, że jeżeli Kościół się nie oczyści czeka go zgnicie od środka.
_________________ słowa są dla mnie ważne, jestem w połowie drogi:)))
|
N cze 04, 2006 11:22 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Uwagi do moderacji zostały przeniesione do działu "Moderacja" viewtopic.php?t=8108
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
N cze 04, 2006 20:30 |
|
 |
Dominikdano
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 20:00 Posty: 747
|
Znalazłem. Dziekuję
|
N cze 04, 2006 21:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|