Wysokie obcasy, pończochy i mini przed tabernakulum
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Wysokie obcasy, pończochy i mini przed tabernakulum
Uczennice w roli prostytutek podczas uroczystości papieskich w kościele na Teofilowie
Fragment sztuki o ratowaniu młodzieży przez Jana Pawła II z 'odważnymi' scenami.
Skąpo ubrane dziewczyny, odgrywające rolę prostytutek i paradujące przed ołtarzem - to fragment sztuki, jaką wczoraj, z okazji 28. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na papieża, wystawiono w kościele pw. Miłosierdzia Bożego.
Zagrała w niej młodzież z Katolickiego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II. Spektakl odbył się tuż po mszy świętej, którą odprawił arcybiskup metropolita łódzki Władysław Ziółek. On też zasiadał na widowni i... na początku miał nieco niewyraźny wyraz twarzy.
Sztuka dotyczyła wpływu papieża na młodzież. Pokazuje ona, jak Jan Paweł II ratuje młodych ludzi od zła, nawet teraz, po śmierci. Niektórych widzów zaszokowały jednak kostiumy dziewcząt (kuse spódniczki, pończochy i buty na obcasach). Tym bardziej że wszystko miało miejsce w kościele!
- Nie rozumiem, o co tyle hałasu? To bardzo mądra sztuka, której scenariusz napisali sami uczniowie - broni młodych aktorów ksiądz z parafii pw. Miłosierdzia Bożego. - Dziewczyny pokazywały złe wzorce i postawy młodzieży oraz to, jak z nich wyjść. Oczywiście bardzo spłycam morał sztuki, bo była ona dużo głębsza.
Nauczyciele uważają, że "w tym wypadku stroje są uzasadnione".
- One podkreślają morał, jaki płynie z przedstawienia - tłumaczą. - Oburzać mogą się tylko ci, którzy nie widzieli całej sztuki, a tylko jej fragment.
Wicekanclerz kurii ks. Zbigniew Tracz sztuki nie widział, ale jej broni: - W tej szkole pracują bardzo dobrzy pedagodzy. Jeśli pozwolili młodzieży wystąpić w takich strojach, to znaczy, że widzieli w tym sens. Na pewno nikt nie chciał obrazić Pana Boga. Poza tym, dlaczego przywiązuje się większą wagę do rzeczy ubocznych niż ważnych?
Psycholog Renata Karolewska, związana ze środowiskiem religijnym, tłumaczy to tak:
- Zmieniają się czasy i obyczaje. To, co kiedyś byłoby nie do przyjęcia, dziś jest normalne. Tym można tłumaczyć takie stroje podczas spektaklu. Poza tym rozumiem tych, którzy sięgnęli do takich środków wyrazu. Jeśli chce się osiągnąć zamierzony efekt, nie można opowiadać niczego "grzecznie".
(mgr) - Express Ilustrowany
-------------
Proponuję następnym razem dać coś z elementami seksu i przemocy. Też w kościele i po Mszy świętej.
|
| Wt paź 17, 2006 12:57 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jeżeli prawdziwe, to bardzo niesmaczne i świadczące o tym, ze ktoś (w domyśle sami kapłani) nie przemysleli sprawy dogłebnie.
Jeżeli juz chcieli sobie poogladac sexowne panieneczki, to mogli to zrobić na jakiejś sali, ale nie w kosciele
|
| Wt paź 17, 2006 13:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
tolkien napisał(a): Jeżeli prawdziwe
Ależ skąd! Sam w Photosopie zrobiłem i rozesłałem po redakcjach!
|
| Wt paź 17, 2006 13:06 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Nie Ciebie się czepiam, tylko Expresu Ilustrowanego. Mam ograniczone zaufanie dla pismaków
Cos taki wrażliwy jak panienka z pensji 
|
| Wt paź 17, 2006 13:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
tolkien napisał(a): Cos taki wrażliwy jak panienka z pensji :D
Bo na tym forum wszystko, co nie pasuje do radosnego samopoczucia Państwa Moderatorstwa to musi być z definicji jakieś fałszerstwo i nieprawda.
|
| Wt paź 17, 2006 14:31 |
|
|
|
 |
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
 Re: Wysokie obcasy, pończochy i mini przed tabernakulum
Dextimus napisał(a): Proponuję następnym razem dać coś z elementami seksu i przemocy. Też w kościele i po Mszy świętej.
Z elementami przemocy to już by się znalazło
A co do przedstawienia - naturalia non sunt turpia...
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
| Wt paź 17, 2006 15:24 |
|
 |
|
minawi
Dołączył(a): Cz paź 12, 2006 15:11 Posty: 30
|
A ja jestem zdania, że kiedy młodym mówi się o czymś ważnym to nie można owijać w bawełnę! Skoro tak naprawde wyglądaja czasami dziewczyny chodzace po ulicach to dlaczego tego nie pokazać??? Jezus i tak to wszystko widzi! ! ! Jako przyszły katecheta wychodze z założenia, że współczesnej młodzieży nie powinno się mydlić oczu, ale walić prosto z mostu co robią źle i jakie sa tego skutki 
|
| Wt paź 17, 2006 16:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
re Dextimus no wiesz, nie sądze żeby taka scena Bogu przeszadzała ponieważ On wszystko widzi więc pewnie widział gorsze rzeczy, a poza tym, to nie było robione ot, tak dla "jaj" ale to było skierowane do młodzieży a więc tylko taka forma może do nich przemówić, na pewno nieraz widzieli prostytutki, choćby na filmie polskim, poza tym łączenenie przez Ciebie sztuki teatralnej z Mszą św. jest dość dziwne bo czyśbyś uważał, ze Msza św. to też przedstawienie, które trzeba odegrać?
|
| Wt paź 17, 2006 18:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Sobór Bazylea-Ferrara-Florencja-Rzym (1431-1445)
"Święty synod brzydzi się ohydnym nadużyciem, które zdarza się w niektórych często nawiedzanych kościołach, że w pewne doroczne święta niektórzy odprawiają tam błogosławieństwa na sposób biskupów, z mitrą, pastorałem i szatami pontyfikalnymi, inni ubrani są jak królowie i książęta (...), inni z kolei mają maski i sztuczki teatralne, kolejni uprawiają tańce i zabawy mężczyzn i kobiet, aby zabawić ludzi widowiskami i śmiechami, a jeszcze inni przygotowują uczty i biesiady w kościele. [Sobór] poleca i NAKAZUJE zarówno ordynariuszom, jak i dziekanom oraz rektorom kościołów, POD KARĄ ZAWIESZENIA NA TRZY MIESIĄCE ZE WSZYSTKICH DOCHODÓW KOŚCIELNYCH, ABY NIE POZWALALI NA TO ANI NA PODOBNE SZYDERSTWA, A TAKŻE NA HANDEL CZY DYSPUTY HANDLOWE W KOŚCIELE, KTÓRY WINIEN BYĆ DOMEM MODLITWY, a tym bardziej, żeby nie zezwalali na tego rodzaju nadużycia na cmentarzu. Dopuszczających się tych wykroczeń niech nie zaniedbają UKARAĆ CENZURAMI KOŚCIELNYMI ORAZ INNYMI ŚRODKAMI PRAWNYMI."
cyt. za:
ks. Arkadiusz Baron, Henryk Pietras SJ (opr.)
Dokumenty Soborów Powszechnych, t. III
Copyright © Wydawnictwo WAM 2003
|
| Wt paź 17, 2006 18:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
oj, twoja postwa pachnie mi faryzejstwem, ważne są dla ciebie przepisy niż to jakie zadanie i cel miała ta sztuka, za pomocą różnego rodzajów przepisów starasz się udowodnić, że masz racje nie zważając na to, że to nie było "szyrderstwo (nawet nie taki był cel tego), handel (  ) i dysputa handlowa (:shock:)"
|
| Wt paź 17, 2006 18:50 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Naturalia non sunt turpia, ale od kiedy to charakteryzacja na k... jest naturalna. Poza tym nie chodzi o brzydotę, ale o zgorszenie i nieskromność. Dla mnie już sam fakt odprawiania teatru na stopniach ołtarza jest co najmniej kontrowersyjny. Co dopiero jeśli ma taką formę.
|
| Śr paź 18, 2006 19:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dla mnie już sam fakt odprawiania teatru na stopniach ołtarza jest co najmniej kontrowersyjny. pewnie również byłoby dla Ciebie kontrowersyjne odprawianie jesełek w kościele, przed ołtarzem, jak to było dawno temu.
|
| Śr paź 18, 2006 20:05 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Jezus Zbawiciel wybaczył celnikowi i kurtyzanie (jak ktoś nie wie - nierządnicy).
To tak dla przypomnienia.
No cóż, świętoszkowatych (Jezus nazwał by ich faryzeuszami) u nas nie brakuje. Nie brakuje również sabotażystów, którzy w taką rolę wchodzą, by siać zamęt w umysłach wiernych. Takie czasy.
O tym czy coś - strój, zachowanie itp. - jest paskudne, nie świadczy sam fakt że są, lecz zamiary, intencje, motywacje.
Dlatego mnie nie rażą same stroje na tych zdjęciach, lecz obłuda publikujących je.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Śr paź 18, 2006 20:06 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dlatego mnie nie rażą same stroje na tych zdjęciach, lecz obłuda publikujących je.
No tak "Nowokatolizm" wychodzi jak słoma z butów.
Istnieja pewne sacrum, których nie wolno profanować. Nie chodzi sie do teatru w jeasnach, ze względu na szacunek dla sztuki. To tylko smieszny teatr, budynek przeznaczony dla rozrywki.
Kościół to miejsce gdzie w sposób szczególny oddaje sie hołd samemu Bogu. Jest to więc miejsce szczególne i mozna by to przyrównac do starotestamentalnego "świete świętych".
Miejsce sztuki jest w teatrze (salce, sali gimnastycznej, podwórzu), a nie przed ołtarzem. Szczególnie gdy jest to sztuka kontrowersyjna, chociaz może miec jak najlepsze intencje.
To nie sa jasełka, czyli przedstawianie Narodzin Chrystusa w sposób bardzo ludowy i prymitywny, ale mimo wszystko mający na celu przybliżenie wiary dzieciom. Dzieciom!! a nie nastolatkom.
Oburzacie się gdy jakaś artystka zawiesi genitalia na krzyżu, a nie przeszkadzaja wam młode dziewczyny ucharakteryzowane na prostytutki, biegajace pod samym ołtarzem. No tak, tamta artystka jest ateizująca i obraża Boga, a tutaj nawet biskup na laseczki spoglada z pierwszego rzędu...przecie biskup to już prawie świętość!
Przypomina mi to mentalnośc Kalego
Skoro jednak twierdzicie, ze Bóg przecież i tak wszystko widzi (co jest prawdą). To dlaczego nie zrobic lekcji pogladowej w temacie sexu z naturalnym pokazem na ołtarzu (oczywiście aktorami musi byc małżeństwo sakramentalne). Obrus można zdjąc i poduszki porozkładac....Przecież Bóg i tak to już widział nie raz!
|
| Śr paź 18, 2006 20:24 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Jaki ten świat po.p ieprzony.
Raz jestem "ultrakatolikiem" i obrońcą ciemnogrodu ucieleśnionego w Radiu Maryja, a innym razem - stosownie do potrzeby - "nowokatolikiem".
Tolkien. Wczytaj się dokładnie w to co napisałem o obłudzie.
O paskudności intencji. O sabotażystach.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Śr paź 18, 2006 20:34 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|