To po części wada sondaży dwustanowych, czyli "spełnia"/"nie spełnia". Ja miałbym duży problem z odpowiedzią I jeśli już musiałbym udzielić odpowiedzi, to raczej wybrałbym niestety "spełnia" niż "nie spełnia". To, że spełnia w tempie wolniejszym niż zapowiadane nie sprawia, że bliżej mu do niespełniania.


Kilkukrotnie to taka literacka hiperbola czy coś przeoczyłem?

Mówię co słyszałem, wszak konkretów jeszcze nie ma. Dlatego zastrzegłem w pytaniu możliwość, że m_m nie chce się w swojej ocenie opierać na plotkach i czeka na te konkrety - ale jeżeli one takie właśnie będą, to zaprotestuje

I Johnny99 wierzy w to tak samo jak wierzył w plotki, że Kaczyński w PIS jest już tylko figurantem, a naprawdę rządzą Duda z Szydło?



A w sądzie Johnny99 oczywiście by potwierdził, tak oczywiście Wysoki Sądzie, kazałem pilastrowi ukraść samochód




PIS wystąpi tak, jak mu Kaczyński każe. Przed wyborami 2015 udawali rzeczników rozsądku bardzo długo i nawet Johnny99 dał się nabrać (pilaster nieustannie insynuuje, że było to ze strony Johnnego99 celowe, ale sam w to nie wierzy). Dlaczego by nie mieli tego powtórzyć?




Co jednak nie uniemożliwi im zawarcie gęb, jeżeli tylko dostaną takie polecenie.




Jakoś przed wyborami długo potrafiło. Udawać przynajmniej.




Nie tyle "nie potrafił się powstrzymać", co po prostu dostał na to zezwolenie, czy wręcz polecenie.



Przeciwnie, pomogło, bo pozwoliło Szydło poudawać że to ona jest zwierzchnikiem Waszczykowskiego.



PIS to Kaczyński




Inni też mogli. W końcu nie wymagało to jakiejś wybitnej inteligencji. Johnny99 powiela znów ten sam błąd, uważając, że jak on coś zauważył, to nikt inny (a już na pewno nikt z PIS) tego zauważyć nie mógł.

Mógł, zauważył i wcale go to nie zbulwersowało, bo to jest przecież cel, o który PIS chodziło od początku

Gdyby kogoś interesowało, w jaki sposób PiS ma realizować obietnicę wprowadzenia wyższego progu podatkowego albo wieku emerytalnego 65/60, to polecam:
Kowalczyk: jest decyzja, by nie było podatkowego uprzywilejowania najbogatszych
Rekomendacje: reszta pieniędzy z OFE na rezerwę demograficzną i na IKE
Niestety, szczególnie z ten pierwszy link zawiera sporo lewackiej propagandy (więc polecam tylko dla ludzi o mocnych nerwach ), ale po jej "odfiltrowaniu" można się nieco zorientować, w jaki sposób PiS będzie realizował zapowiedzi wyborcze.


Z tego co pamiętam, było jeszcze podniesienie płacy minimalnej i minimalnej emerytury.

Jak wcześniej napisałem: nie zamierzam rzucać pereł przed wieprze... (bez urazy - nie jesteś dla mnie przedstawicielem sympatycznych skądinąd parzystokopytnych)
Szkoda energii i czasu... skoro i tak mogą podeptać je nogami, i obróciwszy się, poszarpać..

Nie można spełnić obietnic, których czas realizacji dawno minął.
A tak jest przecież z obietnicami, które kazano Dudzie i Szydło składać w kampanii wyborczej.
PiS miał to i tamto zrobić w sto dni. Tak nas zapewniano, machając niebieska teczką.
Nie zrobił.
I na tym rozważanie o realizacji obietnic można zakończyć, podsumowując, że PiS to zwykli oszuści.

A co do Kowalczyka i jego wynurzeń.
Od początku było wiadomo, że ktoś za trwonienie przez PiS pieniędzy na bezmyślne rozdawnictwo będzie musiał zapłacić.
I wcale nietrudno było się domyślić, że będą to uczciwie pracujący Polacy.
Jeżeli Kowalczykowi kazano mówić, że Pis nie podniesie podatków przeciętnie zarabiającym Polakom, to wiadomo, że będzie akurat odwrotnie.
I to zwykli przeciętnie zarabiający Polacy zapłacą najwyższą cenę za pisowską kiełbasę wyborczą rozrzucaną od samego początku wśród wyborców.

Tak. Kaczyński nie jest nadczłowiekiem.



Pewnie by nie potwierdził, ale sąd nie musi się ograniczać tylko do jednego dowodu.



Kaczyński dwa razy wyraźnie kazał pisowcom głosować w określony sposób - za skierowaniem "lewackiego" projektu do komisji, a potem za odrzuceniem projektu OI. I dwa razy kilkudziesięciu pisowców go nie posłuchało. Kaczyński nie jest nadczłowiekiem i nie sprawuje nad swoimi podwładnymi telepatycznej kontroli.



Ależ oni nigdy nie udawali rzeczników rozsądku. "Ukryli" jedynie Jarosława Kaczyńskiego. Poza tym, władza znacząco zmienia perspektywę. Zaraz po objęciu urzędu Duda np. ostentacyjnie odmawiał spotkania się z Kopacz, choćby wyłącznie formalnego, na zasadzie "prezydent spotyka się z premierem". Oni nie umieją inaczej.



Aha, i ktoś w to w związku z tym uwierzył?



Kaczyński nie jest nadczłowiekiem. Nikt nie jest w stanie sprawować stuprocentowej kontroli nad swoimi podwładnymi. A jeżeli mu się wydaje, że ją sprawuje, to szybko popada w paranoję, w najbardziej nawet lojalnych współpracownikach zaczynając widzieć zdrajców. Co powoduje skutek samosprawdzającej się przepowiedni. Historia daje mnóstwo przykładów.

Oczywiście. Ze swojej strony pilaster może zapewnić medievala, że absolutnie niczego innego się po nim nie spodziewał.

Żaden genetyczny patriota nigdy nie jest w stanie bronić merytorycznie swojego zdania i swoich poglądów w żadnej, jako tako wyrównanej dyskusji.

Dlatego genetyczni patrioci "dyskutują" wyłącznie we własnym gronie, z wykluczeniem zdrajców, agentów, esbeków, targowicy i osób o pokroju oficerów WSI.

Wytworzyli w tym celu przecież równoległy i niezależny do polskiego "drugi obieg" medialny, kulturalny, etc..

W obecności Polaków, wyznawcy PIS z reguły się ze swoimi poglądami kryją i ich nie eksponują

Nie jest. Ale na sort, który zapełnia PIS, taki Kaczyński najzupełniej wystarcza. Przecież wszystko jest kwestią proporcji.



A jaki miałby być niezależny dowód, że Kaczyński Dudzie "kazał" (np nieprzyjmować ślubowania od sędziów)

Sporządzali protokół z owego "nakazywania"?



Co jednak nie miało żadnych skutków, bo i tak rozkaz został wykonany. Mógł więc Wielki Wódz łaskawie pozwolić im troszkę pogrymasić.



Co nie znaczy, że na rozkaz nie potrafią czasowo się wstrzymać



To nie ma znaczenia. Ważne, że w PIS uważają, że uwierzył.

Jak wcześniej napisałem: nie zamierzam rzucać pereł przed wieprze...
Zwłaszcza nie zamierzam polemizować z Tobą poprzez wdawanie się w przepychanki o charakterze, jak wyżej, osobistym.

Zmiana (?) tematu:
Francuskie helikoptery sa beee. Polske stac na kary za zerwanie umowy.

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/airbus-gr ... 82989.html

Czy moze medival wie, jak w tak blyskawiczny sposob i na jakiej bazie wyloniono Black Hawk jako zastepstwo dla Caracali?
Tak nagle mamy juz zaklepane (chyba ze to bedzie jak z zakazem aborcji?) ze bedziemy miec amerykanskie helikoptery i oczywiscie offset bedzie cacy i sam zysk dla polskiego wojska?

Cuda wianki panie dzieju, cuda wianki.

Nie wiem czy Polskę stać na karę za zerwanie (?) umowy.
Ale...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/mon-zapowiada-walke-o-odszkodowanie-od-airbusa/w0xsl3
Ciekawe czy Airbusa stać na karę za niedotrzymanie umowy?

Zachęcam do wstrzymywania się z końcowymi ocenami, bo cuda, panie, cuda na kiju...

Te cuda wianki nazywają się D'Amato....

Zapewne "dowiodą" podobnie jak zamach pod Smoleńskiem.....

No nie! Jesli MON zacznie walczyc o odszkodowanie od Airbusa, za to, ze Polska zerwala rozmowy, to majac najlepszych prawnikow na swiecie (prezydent i prezes) dostaniemy taaakie odszkodowanie, ze nie tylko na Black Hawki starczy ale i na obiad dla calego MONu z osmiorniczkami.

Medieval przeczytal swoj link?

Jaki przetarg, jak wszyscy juz wiedza, co bedzie kupione?