Dobrze, że Prawo i Sprawiedliwość znowu prowadzi w sondażach:
http://sondaz.wp.pl/

I co z tego, skoro ma znikomą zdolność koalicyjną?

Dlaczego? Ma taką samą, jak każda inna partia.



To za mało, jak widać, skoro za rządów PO zajmowała się tym Rada Ministrów - więc trzeba jeszcze wygrać wybory w kraju



Czyli nie rządził, prawda? Więc czemu PO nadal nie zbudowała kanału? Odpowie pilaster, czy nadal będzie "nie widział" pytania?



Tzn.?



Och, nie wiedziałem, że USA już nie są w NATO



Panie pilaster, jeśli pan chce kogoś do czegoś przekonać, to musi pan pisać choć minimalnie sensownie, naprawdę

Czyli Kaczynski obiecujac w Elblagu kanal po wygraniu kandydata PiSu, obiecywal Niderlandy krolowi szwedzkiemu?
Czego to polityk nie nagada, zeby wybory wygrac.

A potem, jak zdesperowani wyborcy domagaja sie naiwnie spelnienia obietnic wyborczych, to sie wynajduje "trudnosci obiektywne". I przygania konkurencji, ze ...swoich nie spelnila.

Ale PiS to nie jest "każda inna partia". To są patrioci.


Bo woli względem Królewca prowadzić politykę małego ruchu granicznego? A dlaczego? : ]]]


Jak słusznie zauważył Sikorski, Niemcy w Polsce już są. W Szczecinie i Bydgoszczy. Prezes nie wie, co się dzieje w kraju, którym chciałby rządzić, ale chce w sojusznikach przebierać i wybrzydzać...

I doprawdy, wolę oglądać w Polsce Niemców sekowanych przez cały świat za grzechy przodków od G.I.Joes nabuzowanych memem we own this planet...

Masz rację, po wyborach w 2015 możliwa będzie koalicja PO,PSL, SLD i TR Palikota, która już teraz w wielu sprawach istnieje, chociażby w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Jedzie Macierewicz samochodem i słyszy w radiu ostrzeżenie o wariacie na autostradzie, co pruje setką pod prąd...

Jakoś nie było o tym mowy w trakcie kampanii wyborczej. PIS nie obiecywał, ze "jak zdobędzie władzę w kraju to zbuduje kanał", tylko "jak zdobędzie władzę w Elblągu, to zbuduje kanał".

Tędzy, czy owędy, kanału nie ma. PIS już o to zadbało.



Tzn likwidacji polskiej armii. Zresztą to przecież stały postulat PIS. Wystarczy przypomnieć, z jaką wściekłością PIS protestował przeciwko stworzeniu tej armii (małej i słabej, ale zawsze) za rządów PO

To zresztą tylko fragment ogólnego programu powrotu do PRL, kiedy polskiego wojska nie było. Była za to totalnie zdemoralizowana banda dziadków ganiających koty - ideał PIS



Niemcy tez są. I mają dużo bliżej. I dlatego Putin sobie ich "nie życzy" w Polsce. A skoro Putin sobie nie życzy, to i Kaczyński też.

Pilaster! Prawo i Sprawiedliwość w czasie kampanii w Elblągu logicznie uzasadniało to, że budowa kanału w dużej mierze zależy od władz centralnych. Jeśli nie potrafisz zrozumieć tak prostej sprawy, to Twój problem, ale dlaczego kłamiesz w tej sprawie?

Trochę zaniedbaliśmy czytanie z "programu" PIS, zatem nadrabiamy:



Czyli za jednym zamachem, PIS chce zakazać jakiegokolwiek handlu ziemią. Co to oznacza? Ano to, że wartość ziemi rolnej zostanie sztucznie i drastycznie zaniżona. (bo skoro nikt jej nie będzie mógł kupić, to nie będzie ona nic warta) Oznacza to po prostu obrabowanie rolników z ich własności. Ciekawe ilu z nich się zorientowało jakie dobrodziejstwo PIS im szykuje.

Logicznie następnym korkiem będzie wywłaszczanie rolników za jakimś symbolicznym (bo przecież ich ziemia będzie praktycznie bezwartościowa) "odszkodowaniem", jeżeli np będą "źle gospodarować" (był taki przepis w PRL)



Czyli PIS nie tylko obiecuje obrabować rolników z ich ziemi, ale także ich do niej ...przypisać na podobieństwo chłopów pańszczyźnianych i radzieckich kołchoźników. Niech no któryś rolnik ośmieli się, z jakichkolwiek powodów, np choroby, zaprzestać "osobistej pracy w gospodarstwie" Automatycznie wtedy przestaje być dla PIS "polskim rolnikiem" i tym samym przestaje mieć jakiekolwiek prawa do "polskiej ziemi", którą w takim razie PIS mu zapewne odbierze.

Podobnie jest z dziedziczeniem ziemi. Jeżeli np rolnik nie będzie miał spadkobierców rolników, tylko spadkobierców nierolników, to ziemi w spadku przekazać im nie będzie mógł. Tak czy owak, ziemia rolników przestanie być ich własnością. Nie będą mogli jej sprzedać, nie będą mogli jej przekazać w spadku. Czyli ma być jeszcze gorzej niż w PRL, w którym jednak ówczesny PIS (nazywał się inaczej) nie ośmielił się przeprowadzić pełnej kolektywizacji. Chociaż kampanię propagandową przeciwko rolnikom nie świadczącym "osobistej pracy w gospodarstwie" zwanych wtedy "kułakami" przeprowadzał.



Czyli nawet "polski rolnik" spełniający pańszczyźniany wymóg "osobistej pracy w gospodarstwie", i tak nie będzie mógł gospodarować na "polskiej ziemi" według swojego uznania (np urządzić na "swojej" (czyli już nieswojej bo "polskiej") poligonu do paintballa, czy toru dla quadów), a kierunki gospodarki będzie mu wyznaczać PIS

I jak zwykle, kiedy pojawiają się w "programie" jakiekolwiek konkretne dane, są one przekłamane, załgane, fałszywe.



W rzeczywistości polskie rezerwy węgla kamiennego wynoszą nie 14 miliardów, a 4,3 miliarda ton, co faktycznie stanowi prawie 90% (dokładnie 85%) zasobów UE, jednak tylko 1,1% całych zasobów światowych. Niemniej:



To jest już jawnym łgarstwem bo polskie zasoby węgla brunatnego stanowią już tylko 2,7% zasobów unijnych, czyli nie jest to w żadnym razie "podobny poziom"



A naprawdę 0,1 biliona metrów sześciennych, dwa rzędy wielkości mniej niż łże PIS



Być może PIS ma faktycznie tak znikome potrzeby, że ta polska mizeria geotermalna przewyższa je 150 krotnie. Niemniej potrzeby Polski są znacznie większe

O wielkim przewale geotermalnym autorstwa Rydzyka pisał już pilaster wystarczająco wiele. Tutaj wystarczy tylko podsumować, ze żadnych zauważalnych "zasobów geotermalnych" w Polsce nie ma.



Sam fakt, że PIS chce "opierać bezpieczeństwo energetyczne kraju" na fikcyjnych zasobach najlepiej świadczy o tym, w jakim owe bezpieczeństwo PIS ma poważaniu. Oczywiście o jedynej sensownej drodze zapewnienia tego bezpieczeństwa, czyli o budowie energetyki jądrowej nie ma mowy. Bo to w końcu nie spodobałoby się Rosji.

Wyłania się z tego pomału wizja kraju autarkicznego, polegającego wyłącznie na własnych zasobach i najeżonego na cały wolny świat. Znamy taki kraj, znamy. Nawet bombę ma, a w praktyce i tak jest chińskim protektoratem.

Swoją drogą z tą energetyką jądrową to ciekawa sprawa. Wszystkie, ale to wszystkie kraje dookoła mają elektrownie, tylko u nas działają wyłącznie reaktory dla naukowców. Czyżby Matuszka Rossija aż tak nas była nie kochała, że zabroniła najmniejszego śladu myśli o wzbogaconym uranie? Rakiety niby mieliśmy. Dolatywały wprawdzie tylko do stratosfery, ale były...

No to jest właśnie cel PIS. Suwerenna suwerenność ich władzy, której nic nie będzie w stanie zagrozić. A Polacy mogą nawet trawę z głodu żreć. Wszak suwerenność nie ma ceny, której nie warto byłoby zapłacić.

[post przeniesiony, dodany link - s33]

Ten antyrosyjski fundamentalizm nie przeszkodził PiS-owi zawrzeć koalicji z Samoobroną - jedyną otwarcie prorosyjską partią w Polsce od 1989 r. Jak widać deklaracje PiS-u kończą się jedynie na słowach.

Stosunek do Rosji Gazety Polskiej jest histeryczną mieszaniną strachu i podziwu, balansującą na granicy paranoi. Opinie tam prezentowane trudno brać na poważnie, mogą jedynie służyć za ciekawy materiał dla specjalistów z różnych dziedzin.

Od czasów Dmowskiego polska prawica miała jasno sprecyzowane sympatie i antypatie na arenie międzynarodowej. Ze względów ideologicznych bolszewicka Rosja nie mogła służyć za sojusznika. Teraz jednak wszystko powoli powinno wracać do normy.

Wracajac do kanalu
http://tvn24bis.pl/informacje,187/kaczy ... 15487.html
Kaczynski obiecal, ale jak to bylo zawsze, to PO czyli Tusk osobiscie, ma obowiazek obietnice Kaczynskiego zrealizowac. Ta paranoja trwa od 2005 roku. PiS obiecuje i jednym tchem mowi, ze to PO jest winne temu , ze pisowskie obietnice nie sa realizowane.

Interesujace w kwestii przekopu Mierzei jest zdanie przecietnych elblazan, z ktorymi rozmawiam. Sa przeciw. Nawet nie tyle ze wzgledu na koszty czy skutki samego przekopu, ale glownie ze wzgledu na koszty jego utrzymania. Przekop bedzie szybko zapiaszczany.
Nie wiem jakie zyski musialby przynosic port w Elblagu, zeby przekop finansowac.

A co mowi Tusk i UE ktora ma wedlu PiS jego obietnice finansowac?
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/tusk-o-m ... 35477.html
UE jes przeciw. Tusk czeka na wyniki badan calosciowych i nikomu wody z mozgu obietnicami gruszek na cudzej wierzbie robic nie pozwala. Ale to pewno tez wada.

Na marginesie: na spotkaniu z prezesem byl garstka osob. I to mimo tego, ze prezes sie chwalil, ze Elblag najczesciej odwiedza. Jego sympatia dla miasta jest kompletnie przez mieszkancow nieodwzajemniona.