Hej
nie bedzie krytyki

kto z nas nie popełnia błędów...
Kultura muzułmańska jest zupełnie inna od naszej...dlatego poligamia jest tam czymś normalnym i zgoda pierwszej zony nie jest wymagana...
o wszystkim decyduje mężczyzna...
Także dzieci po ukończeniu piątego roku zycia stają się wlasnością ojca...wedlug prawa muzułmanskiego...
W religii muzułmańskiej każdy kto nie wypowie szahady- muzułmańskiego wyznania wiary- idzie do piekła, gdzie będzie polewany gorącym olejem przez wieczność
Dlatego kazdy muzulmanski ojciec będzie walczył jak lew, by dzieci byly muzulmanami...Nikt chyba nie chce by jego dzieci byly parzone olejem przez wieczność
Poniewaz w krajach europejskich dzieci w wypadku ewentualnego rozwodu przyznawane sa matkom- bardzo często ojcowie wywożą maluchy do swoich krajów rodzinnych, gdzie opiekują się nimi siostry, ciotki itp...
Porwania dzieci zdarzają się takze w rodzinach, gdzie kobieta stara się byc dobrą muzułmanską zoną...Po prostu muzułmanscy ojcowie nie chcą wychowywac swoich dzieci w "zgniłych" moralnie krajach Zachodu...
Najprostszy sposób w jaki mozna się przed tym zabezpieczyc to ukryc paszporty maluchów np. w swoim miejscu pracy...i byc wyczulonym na kazdą zmianę zachowania męża...Nagłe zainteresowanie rozkładem dni dziecka lub miłe, pojednawcze gesty w stosunku do zony- takie usypiacze...
Co do rozwodu- to jesli macie islamski slub to najłatwiej byłoby, gdyby maż rozwiódł się z toba...Moze to zrobic w kazdej chwili doslownie...
Jesli maz taką mozliwość to najlepiej dać tzw. nogę w miejsce gdzie mąż was nie znajdzie...
Nade wszystko zas trzeba działać roztropnie, by dziecko nie znalazło się w Algierii...
Co do wiary- to chyba najlepiej isc do spowiedzi, choc moze nie do zwyklego konfesjonalu, tylko na taką spowiedź-rozmowę...
obiecuję modlitwę za Ciebie i za dzieci...
