Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 20:44



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 6 ] 
 Rodzina Chrzescijańka? Psychiczna molestacja 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post Rodzina Chrzescijańka? Psychiczna molestacja
Witam.. pewnie zostane tutaj pojechana z błotem za moje czysto "niekatolickie" "grzeszne" rozumowanie.. -_-
Ale dla mnie te wasze wszystki zakazy, jakieś zwyczaje rodzinne są po prostu zenująco śmieszne.. nie rozumiem jak mozna sprawdzać cnote córki? w ogole nie pojetym jest dla mnie ze uzywanie prezerwatyw, tabletek anty i wszelkich srodków antykoncepcyjnych jest grzechem! a przepraszam porzucanie dziecka w smietniku nie jest grzechem? oddawanie go do adopcji, niewłaściwa opieka nad nim usuwanie ciąży to nie grzech!? powiecie ze to duzy grzech.. ale niestety to są nastepstwa ciąży wynikającej z wpadki! To znaczy ze popełnianie błędu jest grzechem ale chęć nie dopuszczenia do tych błędów również nim jest? Ludzie zastanówcie sie jak bredzicie mocno! Jesteście niby tacy religijni, ale w rzeczywistości zakłąmani.. wystarczy spojrzec na to co wyrabiają księża.. i Co napiszecie ze to wszystko co mówią tysiące ludzi to kłamstwa? wszystko mówi samo za siebie.. Znęcacie sie psychicznie nad poboznymi ludzmi.. wedle was to chyba wszystko jest grzechem..I tak naprawde moje odczucia kiedy czytam takie pierdoły jak tutaj jest zniechęcające do was wszystkich i do całego kościoła na świecie.. Chyba powinno być Wam przykro ze wywołujecie sobą tak negatywne emocje.. i nie tylko moje a i wielu wielu ludzi. Inne religie uważacie za sekty a nie zauwazacie ze to wy stanowicie wielką obślizgła negatywną sekte która ciągnie pieniądze od starszych kobiet które wydają połowe swojej renty na tace po to zeby ksiądz miał na nowe alusy i wypasionego koma.. Oceniacie wszystkich dookoła a mimo ix macie ten swój rachunek sumienia to chyba nigdy nie przeprowadziliście go na tym co robicie..

I teraz czekam na posty w których szatan mnie opetał i jestem bezbożna, trzeba mnie wydziedziczyć. Pozdrawiam


Pt maja 02, 2008 10:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
A tak na serio: wrzuć na luz. I wy wszyscy inni też wrzućcie na luz, bo z tego co widzę, ta dyskusja od razu jest skazana na zagładę. Będzie o ciążach, o sektach, o prezerwatywach, o moherach, o alufelgach i samochodach, pewnie o na Rydzyka się trochę czasu znajdzie. Generalnie taka paplanina jak zawsze, a tymczasem rozwiązanie jest naprawdę proste. Wystarczy zamilknąć i posłuchać co Bóg ma na ten temat do powiedzenia.


Pt maja 02, 2008 12:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post 
Nikt nie pojedzie cię za to, że twoje poglądy są ,,niekatolickie" ale za to że w niektórych momentach po prostu mówisz nieprawdę i przekręcasz sens wiary. Próbujesz oskarżać religie na podstawie ludzi, którzy ją wyznają.
Religia katolicka w swoim głównym założeniu jest religią nastawioną na miłość do każdego człowieka. A to, że są ludzie którzy tak a nie inaczej postępują to już nie jest wina samej religii. Mówisz, że oceniamy innych a sami nie widzimy swoich wad. To fakt, że są księża którzy sypiają z gosposiami, ale są też dobrzy księża, którzy żyją zgodnie z zasadami swojej religii.

A propo zakazów i nakazów kościoła. Jeśli chodzi o takie zakazy jak zakaz seksu przedmałżeńskiego czy aborcji to są one przecież uniwersalne w wielu religiach, nie tylko w katolickiej. Jeśli chodzi konkretnie o sprawę aborcji to kobieta może przecież oddać dziecko zaraz po urodzeniu i nie bedzie to grzech. Jest przecież tyle małżeństw, które z chęcią adoptowaliby dzidziusia ale skomplikowane procedury adopcyjne im to uniemożliwiają. Jeśli zaś kobieta zrzeka się praw rodzicielskich to dziecko ma naprawdę duże szanse znalezienia dobrego domu.


Pt maja 02, 2008 19:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post Re: Rodzina Chrzescijańka? Psychiczna molestacja
IvySmall napisał(a):
Witam.. pewnie zostane tutaj pojechana z błotem za moje czysto "niekatolickie" "grzeszne" rozumowanie..

Za "niekatolickie rozumowanie" to może nie, ale za uogólnianie i za niesprecyzowanie, o czym właściwie chcesz dyskutować... to kto wie...

Zastanów się, do kogo kierujesz swoje pretensje, pisząc: "wasze zakazy", "bredzicie", "jesteście religijni... zakłamani...", "napiszecie", "według was", "znęcacie się", "wywołujecie negatywne emocje" - a potem zaproponuj, co ma być przedmiotem dyskusji w tym wątku - i zobaczymy.

Ps. wycięłam kilka wpisów, które raczej nie pomogłyby Ivy w sprecyzowaniu tematu.
mateola


So maja 03, 2008 11:01
Zobacz profil

Dołączył(a): So lip 14, 2007 19:52
Posty: 103
Post 
Cieszę się ze tamte posty zostały usunięte bo byly bez sensu..

teraz naloze troszke wytlumaczenia bo naprawde troszke sie zagalopowalam. Co do religii chrzescijanskiej nie mam nic. Uważam ją za piekną, glosi braterską milosc do bliźniego.. Ale przeszkadza mi tutaj kościół. Np interpretacja przykazań.. Kościoł nie interpretuje wedle mnie tylko stwarza nadinterpretacje. A co do tego ze ta nadinterpretacja jest szkodliwa mozna się przekonać nawet tu na forum.. znam przyklad gdzie chlopak kochal się ze swoją dziewczyną a jak się z tego spowiadał to nie czuł zalu za ten grzech.. nie czuł ze robi źle.. a poradzono mu tutaj zeby wziął ślub z dziewczyną.. rozumiem ze wedle koscioła to jest rozwiązanie.. ale tu nie chodzi o to jak bedzie to wyglądało z zewnątrz.. tylko chodzi o środek.. o to ze ten chlopak, katolik nie widzi nic zlego w kochaniu sie ze swoja dziewczyna przed ślubem..Przecież ją szanuje kocha..tak jak nazywanie seksu przedmałżenskiego [nie lubie slowa seks ale tutaj mi pasowalo] jako swiadczenie sobie nawzajem usług seksualnych.. to znaczy ze jezeli jakaś para bardzo się kocha, szanuje ale nie mają slubu i kochają się również fizycznie to znaczy ze sie ze sobą nawzajem prostytuują?
Przecież to nie chodzi o formalizacje.. o jakiś slub! tu chodzi o szacunek milość nie widze podstaw dla ktorych para kochająca sie szanująca mialaby ze sobą nie wspózyć.. a co do tego co chce Bóg.. nie wydaje mi sie ze Bóg chce aby naturalny cykl człowieka był zaklócany, nie rozumiem jak mozna wywoływac praktycznie na siłę w kimś wyrzutów sumienia bo myśli o seksie, przecież zdrowy człowiek w okresie dojrzewania mysli o tym, człowiek jest osobą seksualną i Bóg nas takimi stworzył.. jakby nie chcial zebyśmy się kochali ze sobą to rozmnażalibyśmy się przez pyłki.
POza tym naturalna regulacja narodzin.. nie uważam tej metody za nieslychanie zla, nie potrzebną.. wiem ze wiele par stosuje te metode i czesto nawet nie z powodow religijnych! Ja biorę tabletki antykoncepcyjne i nie czuje ze robie źle.. nie wyrządzam tym nikomu krzywdy i moim zdaniem Bóg chce zebysmy po prostu byli dobrymi ludźmi! moim zdaniem gorzej jest oddać dziecko do adopcji niż nie dopuścić w ogole do tego zeby plemniki z komórką się spotkały! jeżeli sie nie spotykają to nie ma zadnego zycia.. Kościół chce chronić nawet jeszcze nie zapłodnione komórki jajowe.. czyli pod względem człowieczenstwa-NIC, w takim razie nie rozumiem dlaczego w momencie kiedy kobieta poroni powiedzmy w 5 miesiącu [to juz jest dziecko, bije mu serduszko od dawna ma konczyny znamy jego plec] nie chce wyprawić takiemu dziecku nie narodzonemu pogrzebu?

Nie chce zebyście mysleli o mnie ze jestem jakąś ateistką czy antykatoliczką... Z tą religią od dziecinstwa mialam bardzo wiele wspólnego.. chodziła do koscioła co niedziele i w kazde świeta na majówki na różańce, rodzice zapisali mnie do przedszkola prowadzonego przez siostry zakonne wiec bylo to przedszkole katolickie, należałam do ZHR'u [związek Harcerstwa Rzeczypospolitej] który czynnie uczestniczył we wszystkich świetach religijnych i zjazdy swoje mieliśmy w czestochowie na wielkiej górze.. po prostu w pewnym momencie zauwazyłam ile wybaczcie nie religia a Kościół wnosi sprzeczności nieczystości w te religie.


So maja 03, 2008 11:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Z Twojej wypowiedzi wyłaniają się dwa główne wątki:
1. współżycie przed ślubem
2. metody regulacji poczęć.

W kwestii nr 1 możesz poczytać dyskusje i zająć stanowisko w wątkach:
viewtopic.php?t=16449 (i już to robisz);
viewtopic.php?t=7411
viewtopic.php?t=2566

W kwestii nr 2 proponuję:
viewtopic.php?t=3444
viewtopic.php?t=14478
viewtopic.php?t=6879
viewtopic.php?t=12695

I uwaga: Ivy, to jest forum dyskusyjne. Uczestnicy dyskusji prezentują tu swoje poglądy i (przynajmniej w założeniu) popierają je rzeczowymi argumentami. Każdy ma prawo zabrać głos w dyskusji i zaprezentować swoje stanowisko, o ile wypowiedź nie narusza ragulaminu, zwłaszcza § I, pkt 4 (ale polecam cały regulamin). Oczywiście, bywa tak, że poglądy jednych uczestników dyskusji kłócą się z poglądami innych. Mimo to obowiązuje nas wzajemny szacunek.

I druga rzecz - tu nikt nikomu niczego nie nakazuje. Żaden uczestnik dyskusji nie jest zobowiązany do realizowania w życiu prezentowanych na forum rad, czy sugestii.


Wątek zamykam

Pozdrawiam - mateola :)


N maja 04, 2008 9:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL