nie można powiedzieć że problem sam się rozwiąże.
Sukcesem jest ze zaczyna Cie to męczyć - ta złość gniew irytacja w sobie. gorzej by było gdybyś czerpała satysfakcję z tego że innych krzywdzisz.
Nawet jesli irytacja i gniew minie . to przez całe życie będziesz się borykać z tym problemem. będzie wracać.
Naucz się upokarzania własnej siebie.
wyobraż sobie ze tez mam z tym problem . mam nawet w rodzinei takie pzrypadki. ze ludzie nienawidzą pzrez całe życie wszystkich , ze nawet własną rodzinę do ruiny doprowadzili. czasem wydajemi sie ze duzo odziedziczyłam po nich w genach ....

... ale nawet ich trza kochać. kto inny bedzie ich kochał?
moim zdaniem problem twojej frustracji zaczał sie bardzo dawno. najlepiej jakbyś poszła do psychologa , chyba ze sama dasz sobie radę.
musisz odnaleśc zródło tego gniewu. poamietaj ze wszystko narasta , jest co raz wiecej powodów pzrez które mozemy być zli, im wiecej ich jest tym gorzej sie uwolnić od nich.
nalezy pamietać równeiż ze ludzie to rózne charaktery, rózne osobowosci, również tak się zdaza ze w rodzinei czy w otoczeniu sa osoby o róznuch charakterach. musimy to w nich zaakceptować. kieruj sie zdrowym rozsadkiem. nie krzywdz siebie ani innych, juz wiecej. Badaj siebie i obserwuj. musisz pzrewidywać swoje reakcje.
rozmawiaj o tym z Bogiem.