Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 0:06



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 7 ] 
 jak przestać chorobliwie nienawidzić 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 19:05
Posty: 2
Post jak przestać chorobliwie nienawidzić
Mam problem z nienawiścią do innych. Zaczęło się to w liceum podczas mojego dość późnego dojrzewania. Byłam stara i głupia. Najpierw miałam problemy z rodzicami - już nie pamiętak kogo neinawidziłam bardziej, ale wiem, że z mamą rwało to krócej. Taty prześladowałam kilka miesięcy. Nie odzywałam się do niego, wychodziłam z pomieszczenia w którym on akurat się znalazł, jeżeli już coś chciał to bardzo chamsko i poniżająco się do niego zwracałam. Denerwował mnie i to było najsilniejsze. Mojej mamie też się "dostało". Na końcu jednak zadręczyłam siostrę. I tak miała pełno problemów w swoim życiu, a tu jeszcze ja ją dobijałam. zrównałam ją z błotem pod każdym względem. Zaczęłam z tym walczyć - modlitwa, spowiedź, mocne postanowienie poprawy, zmuszanie się do normalności, ale ta nienawiść pozostała bardzo długo. Dopiero po wyprowadzce z domu - wszystko zupełnie minęło. Z moją mamą stosunki mam dzisiaj (po 5 latach) rewelacyjne, z Siostrą przecętne, natomiast tata ma nadal ukryty żal - nie umiemy ze sobą rozmawiać.

Myślałam, że ten głupi okres w moim życiu minął. Że wyrządziłam zbyt wiele szkody innym, zepsułam zbyt wiele pschik, żeby to wróciło i co? I znów :( Moja teściowa :( Oddaliłam się OStatnio bardzo do Boga, więc po peirwsze muszę do niego wrócić i starać się ze wszystkich sił... Jak przestaćnienawidzić?!?!


Pt maja 23, 2008 21:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Za dwa tygodnie będę miał pewną katechezę o przebaczeniu, wiec może uda mi się ją wrzucić gdzieś w formacie mp3.


Pt maja 23, 2008 21:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 23, 2008 19:05
Posty: 2
Post 
dzięki z góry... problem polega na tym, że te osoby mi nic nie zrobiły. Po prostu mnie denerwują :( Irytują tak, że aż nie wyrabiam :( Tzn - pewnie nie chce mi się nad sobą panować za bardzo... :(


Pt maja 23, 2008 21:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Ja tylko mogę doradzić modlitwę. Najlepiej różne rodzaje.
No i zawsze można spróbować modlitwy wstawienniczej.
Pozdrawiam.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt maja 23, 2008 23:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
marynata napisał(a):
dzięki z góry... problem polega na tym, że te osoby mi nic nie zrobiły. Po prostu mnie denerwują :( Irytują tak, że aż nie wyrabiam :( Tzn - pewnie nie chce mi się nad sobą panować za bardzo... :(

Pewnie jesteś młoda :) Wrzuć na luz i więcej cierpliwości. To taki wiek. Miną lata, przyjdzie trudniejszy czas w życiu (dorosłość), trzeba będzie się ostro uczyć albo pracować, obowiązki itd. Wtedy już nie będziesz miała siły się denerwować, bo nerwy są bardzo energochłonne. Problem sam się rozwiąże :)


Pt maja 23, 2008 23:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 03, 2008 23:04
Posty: 47
Post 
nie można powiedzieć że problem sam się rozwiąże.
Sukcesem jest ze zaczyna Cie to męczyć - ta złość gniew irytacja w sobie. gorzej by było gdybyś czerpała satysfakcję z tego że innych krzywdzisz.

Nawet jesli irytacja i gniew minie . to przez całe życie będziesz się borykać z tym problemem. będzie wracać.
Naucz się upokarzania własnej siebie.

wyobraż sobie ze tez mam z tym problem . mam nawet w rodzinei takie pzrypadki. ze ludzie nienawidzą pzrez całe życie wszystkich , ze nawet własną rodzinę do ruiny doprowadzili. czasem wydajemi sie ze duzo odziedziczyłam po nich w genach ....:( ... ale nawet ich trza kochać. kto inny bedzie ich kochał?

moim zdaniem problem twojej frustracji zaczał sie bardzo dawno. najlepiej jakbyś poszła do psychologa , chyba ze sama dasz sobie radę.

musisz odnaleśc zródło tego gniewu. poamietaj ze wszystko narasta , jest co raz wiecej powodów pzrez które mozemy być zli, im wiecej ich jest tym gorzej sie uwolnić od nich.

nalezy pamietać równeiż ze ludzie to rózne charaktery, rózne osobowosci, również tak się zdaza ze w rodzinei czy w otoczeniu sa osoby o róznuch charakterach. musimy to w nich zaakceptować. kieruj sie zdrowym rozsadkiem. nie krzywdz siebie ani innych, juz wiecej. Badaj siebie i obserwuj. musisz pzrewidywać swoje reakcje.

rozmawiaj o tym z Bogiem.

_________________
Nie znajdzie radości ktoś kto ucieka od trudnej rzeczywistości.
Ten kto kocha stawia przed sobą trudne wyzwania!


So maja 24, 2008 1:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn kwi 04, 2005 20:47
Posty: 1
Post 
Troche pózno przeczytałam tą wiadomość , ale może jeszcze sięgniesz do niej- Twoja agresja/ to jest zwiazane z nienawiścią/ może być spowodowana chorobą taką jak ; 1. nerwica, 2. nadczynność tarczycy. Te choroby mniej więcej tak sie objawiają. Radze udać sie do lekarza i zrobić odpowiednie badana. Lekarz 1 kontaktu zada Ci jeszcze pare zwiazanych z tym pytań i mam nadzieje , ze znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie!

_________________
marysia


N cze 08, 2008 21:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 7 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL