Biblia składa się przynajmniej w podstawach z dwu ksiąg-testamentów. Wielu wyznawców Jahwe, przede wszystkim rzymscy katolicy mają Boga w „nowym wydaniu” z NT, ja ciągle powracam i jestem na etapie Boga ze ST. Pod jakim by nie kątem czytać Biblię – wnioski muszą być te same – bo to przecież treści natchnione, pod Bożą kontrolą tworzone! Nie powinno być „innych spojrzeń”. Czyż nie? Jak logicznie i po bożemu (czyli uczciwie, rozumem i logiką, wg tych samych kryteriów) wytłumaczyć innego Boga-Jahwe-Adonai ze ST a jak „zakrytego - anonimowego” Boga Ojca z NT?
Co mi z modlitwy o łaskę wiary – skoro wymaga odrzucenia rozumu, nie chcę być zaślepionym i zdewociałym religijnym maniakiem – zresztą ponoć Bogu na takich w ogóle nie zależy! Brzydzi się takimi – bo to faryzeizm. Ten ze ST miał w tym względzie jednak diametralnie inne zdanie.
Ktoś kiedyś powiedział, że Boga kompromituje to, że na świecie toleruje tyle różnych innych Bogów i wiele innych religii – też gwarantujących niebo, czyli wieczne zbawienie ich wyznawcom. Istota ludzka jest pewną osobliwością. W minionych czasach miała do dyspozycji (zużyła i odrzuciła) setki setek religii i wierzeń: dzisiaj także ma ich mnóstwo i co roku wymyśla nie mniej niż trzy nowe. Mógłbym nawet zwiększyć tę liczbę i nadal byłaby prawdziwa.
........... ale czytam dalej.

Poprawiłem temat na oddający treść Twojego postu.
jumik

Każdy, nawet najprostszy tekst można źle zinterpretować, przeinaczyć jego znaczenie. Więc: wnioski sa te same, jesli jesteśmy kierowani przez Ducha Świętego. Jeżeli sami na swoją rękę będziemy czytać i interpretować w oderwaniu od ostoi prawdy, jaką jest Kościół (który ma prerogatywę do autorytarnego odczytywania Pisma Świętego) to się zagubimy.

Jest napisane:
2P 1:20
"To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia."

2P 3:16
"Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę."



Tak:
http://mateusz.pl/ksiazki/js-npp/js-npp_07.htm



Nie wymaga, zrozumienie wymaga pociągnięcia przez Boga, Jego natchnienia i oczywiście dążenia do prawdy, dobra i wiedzy. Rozum nie stoi tu w żadnej w sprzeczności - wprost przeciwnie.