Założyłem ten temat dla tych któży cierpią na tą chorobe psychiczna.
Ja cierie na nią od prawie roku i nie moge sobie poradzić z nią do dziś.Może ktoś wyszedł z tego?

Czy możesz przybliżyć to zagadnienie?
Własny opis? Linki?

To myśli natarczywe zakłucające spokój modlitwy czyli myślisz o Panu to czego niechcesz z jakieś powodu prez strach przed czymś.

ja nie łapie.. możesz konkrety?

bo ja też mogę mieć myśli natarczywe zakłócające spokój modlitwy i mogą to być na przykład przekleństwa, może to być myśl nie o Panu,a to kiedy się spotkam wreszcie z przyjaciółką.. no ,że tak powiem wprost: nazwij rzecz po imieniu..

/Mam blużniercze myśli przekleństwa wszystko najgorsze co mi do głowy przyjdzie najgorsze jest to że sam tego szukam i nie moge się potem powstrzymać nie moge nie pomyśleć.

Jeśli dobrze rozumiem to psychologia zna właśnie takie zaburzenia. Natarczywe myśli, których nie chcemy, lecz one przychodzą i bywają bardzo nieprzyjemne, obraźliwe, złe. Myśle że można z tym sobie poradzić, a zacząc można od jakiejś książki o zaburzeniach, fobiach itd. (np. pan Monk ze sławnego serialu reprezntuje takie zachowania i to jest realne). Osobiście jednak polecam pomoc psychologa który zdiagnozuje i może wiele pomóc. Mam nadzieje że każdy rozumie że psycholog to nie ten pan od Hanibala Lectera, ale od pomagania zwykłym ludziom którzy mają problemy, a takich nie brakuje i to żaden wstyd.

A jak bardzo jesteś religijna? Może twoje myśli za często krążą wokół religii. Ja też tak miałem, heh, najgorzej było jak się coś takiego pojawiało w trakcie czytania czytania na Mszy.

Może daj na luz, zajmij się czymś, nie wiń siebie.

Wykasowałem część uwagi nie na temat.
jumik