Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 9:12



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Czy można POKOCHAĆ 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 20:17
Posty: 3
Post Czy można POKOCHAĆ
Dostałam ostatnio list z zapytaniem :
"czy można pokochać kapłana, czy może byc tym prawdziwym jedynym przyjacielem, wyjechał, i cały czas o nim mysle, mijaja dni a ja sobie uświadamiam ze Kocham, ale niewyobrażam sobie, żeby odszedł z kapłaństwa. A z drugiej strony czuje sie bezpiecznie jak się moge do niego przytulić, jak jest ze mna, czuje że i ja mu nie jestem obojetna.... czy mam mu o tym powiedezieć, boje sie ze wtedy już go nigdy nie zobacze"
prosze pomożcie mi tej dziewczynie odpowiedzieć.


Pn lut 27, 2006 22:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 9:09
Posty: 59
Post 
można kochać ale bez przytulania :D


Pn lut 27, 2006 22:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Niech traktuje go jak żonatego mężczyznę. On już wybrał i ona powinna to uszanować. Nie ma sensu tego mówić, to tylko wszystko zepsuje, niech ta dziewczyna nabierze trochę dystansu do tego kapłana i na spokojnie sobie przemyśli jaki jest sens tego wszystkiego - jego kapłaństwa, jej życiowej ścieżki i ich kontaktu - to powinno pomóc jej utworzyć dobre relacje ;) Choć może być i tak, że będzie musiała z nich zrezygnować.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pn lut 27, 2006 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 9:09
Posty: 59
Post 
wg mnie jeśli to jej kierownik lub spowiednik to obowiązują ją szczerość, wg mnie to mogą być pokusy, a o nich trzeba powiedzieć


Pn lut 27, 2006 22:14
Zobacz profil
Post 
I jak tu się nie zgodzić z Incognito :)

Niech ta dziewczyna koniecznie zainteresuje się wolnym mężczyzną, tylu ich wokół. A może powołanie jeszcze gdzieś indziej ją zaprowadzi...


Pn lut 27, 2006 22:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Incognito napisał(a):
Niech traktuje go jak żonatego mężczyznę.

To brzmi najuczciwiej. Wobec wyboru dokonanego przze tego człowieka - dla uszanowania jego kapłaństwa.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn lut 27, 2006 22:53
Zobacz profil WWW
Post 
Ksiądz to nie jest żonaty mężczyzna!
Miłość nie zna granic. Niech walczy o swoje szczęście, o jego szczęście. Bóg nie powinien mieć nic przeciwko miłości, bo to piękne uczucie i to On Nam ją dał. A celibat ustanowili ludzie...
Kochając i będąc z księdzem nikogo nie zdradza, a jedynie uczyni ten świat trochę lepszym- przybędzie na świecie dwóch baaardzo szczęśliwych ludzi.
...czy to źle...
chyba nie :)


Śr mar 08, 2006 23:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
Rita napisał(a):
Ksiądz to nie jest żonaty mężczyzna!


Ksiadz jest poslubiony Bogu i Jego Kosciolowi. Dlatego wielu ksiezy nosi obraczki jako znak tego zwiazku. Usznujmy ich wybor.

_________________
Obrazek


Śr mar 08, 2006 23:15
Zobacz profil WWW
Post 
Rita napisał(a):
Ksiądz to nie jest żonaty mężczyzna!
Miłość nie zna granic. Niech walczy o swoje szczęście, o jego szczęście. Bóg nie powinien mieć nic przeciwko miłości, bo to piękne uczucie i to On Nam ją dał. A celibat ustanowili ludzie...
Kochając i będąc z księdzem nikogo nie zdradza, a jedynie uczyni ten świat trochę lepszym- przybędzie na świecie dwóch baaardzo szczęśliwych ludzi.
...czy to źle...
chyba nie :)


Z listu nie wynika, żeby ten ksiądz odwzajemniał uczucia tej dziewczyny. Tak kochać nie wolno... krzywdzi się kogoś, kto już wybrał swoją drogę życiową.


Cz mar 09, 2006 10:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
okno napisał(a):
można kochać ale bez przytulania


Co złego jest w przytuleniu?

Przecież można kochać na różne sposoby, ja bardzo kocham moich przyjaciół i nie wyobrażam sobie, gdybym nie mogła ich przytulić, gdy jest im żle. Przecież to, że ktoś jest księdzem, nie czyni go kimś innym, dalej jest tylko człowiekiem...


Cz mar 09, 2006 12:46
Zobacz profil WWW
Post 
Ale przytulanie się księdza z dziewczyną... hmm... lepiej niech przytuli go własna matka lub siostra czy brat, ostatecznie kolega. Po co wystawiać się na pokusę?


Cz mar 09, 2006 13:08

Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31
Posty: 29
Post 
Przecież miłość nie jest grzechem tylko powodem do dumy. Ja chciałbym umiec kochać naprwdę. Gdy sie kocha żonatego meżczyzne to jest sie dla niego przyjacielem i jest się szczęśliwym z tego że on ma kogos, a nie moze być mowy o poządaniu. tak samo z księdzem, kochaj :) ale prawdziwie. Gdzie jest pożądanie, lub cierpienia z powodu ze on jest księdzem i nie możesz z nim być tam chyba nie ma miłości.


Cz mar 09, 2006 17:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Hm... jesli zwykłe przytulenie miałoby wystawiać go na pokusę to ok, może być i bez niego. Aczkolwiek nie wiem o jakiej pokusie mówisz, bo mnie zdarza się przytulać moich przyjaciół-mężczyzn i nie mam z tego powodu żadnej pokusy, oni też nie. W kontakcie z drugim człowiekiem najważniejsze jest zaufanie tej drugiej osobie, przecież bez niego nie byłoby przyjaźni...
Matka, siostra... czsami jednak lepiej jest porozmawiac i wyżalic się osobie nie należącej do rodziny, tak jest czasami łatwiej.
Poza tym dziwi mnie traktowanie księży jak jakiś innych ludzi, przeciez zwykli faceci mają przyjaciółki i przytulenie nie powoduje żadnych problemów, a księdzu chciałoby się już wszystkiego zabronić...


Cz mar 09, 2006 19:39
Zobacz profil WWW
Post 
Myślę, że celibat, zwłaszcza długotrwały, powoduje uwrażliwienie na bodźce i dlatego byłabym tak ostrożna, jeśli chodzi o przytulanie księdza & dziewczyny. Piszę to z punktu widzenia osoby żyjącej celibatem. Nie mogę powiedzieć, żeby nie trapiły mnie pokusy, ale dzielnie im się opieram. Przytulenie mężczyzny byłoby jak przyłożenie zapalniczki do benzyny - dla mnie. Być może Tobie, Meg jest łatwiej - tak pozytywnie zazdroszczę :oops: :-D


Cz mar 09, 2006 19:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44
Posty: 419
Post 
Meg napisał(a):
Poza tym dziwi mnie traktowanie księży jak jakiś innych ludzi, przeciez zwykli faceci mają przyjaciółki i przytulenie nie powoduje żadnych problemów, a księdzu chciałoby się już wszystkiego zabronić...


Nie ma nic zlego w przytulaniu ale takim jak siostra i brat. Ja zgadzam sie calkowicie z mniszka, niepotrzebne wystawianie sie na pokusy. Nie zapominajmy ze szatan jest bardzo sprytny i gotowy wykorzystac najmiejsza okazje aby odciagnac ksiezy od czystosci.

Ja osobiscie balabym sie spojrzec Jezusowi w oczy wiedzac, ze bylam przyczyna grzechu Jego wybranego slugi. Na samo mysl nam ciarki. Jezus dal mam wszystko i uwazam, ze powinnismy szanowac Jego wybor.

_________________
Obrazek


Cz mar 09, 2006 20:01
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL