| Autor |
Wiadomość |
|
nastia
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 20:17 Posty: 3
|
 Czy można POKOCHAĆ
Dostałam ostatnio list z zapytaniem :
"czy można pokochać kapłana, czy może byc tym prawdziwym jedynym przyjacielem, wyjechał, i cały czas o nim mysle, mijaja dni a ja sobie uświadamiam ze Kocham, ale niewyobrażam sobie, żeby odszedł z kapłaństwa. A z drugiej strony czuje sie bezpiecznie jak się moge do niego przytulić, jak jest ze mna, czuje że i ja mu nie jestem obojetna.... czy mam mu o tym powiedezieć, boje sie ze wtedy już go nigdy nie zobacze"
prosze pomożcie mi tej dziewczynie odpowiedzieć.
|
| Pn lut 27, 2006 22:07 |
|
|
|
 |
|
okno
Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 9:09 Posty: 59
|
można kochać ale bez przytulania 
|
| Pn lut 27, 2006 22:08 |
|
 |
|
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Niech traktuje go jak żonatego mężczyznę. On już wybrał i ona powinna to uszanować. Nie ma sensu tego mówić, to tylko wszystko zepsuje, niech ta dziewczyna nabierze trochę dystansu do tego kapłana i na spokojnie sobie przemyśli jaki jest sens tego wszystkiego - jego kapłaństwa, jej życiowej ścieżki i ich kontaktu - to powinno pomóc jej utworzyć dobre relacje  Choć może być i tak, że będzie musiała z nich zrezygnować.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
| Pn lut 27, 2006 22:11 |
|
|
|
 |
|
okno
Dołączył(a): Pn lut 27, 2006 9:09 Posty: 59
|
wg mnie jeśli to jej kierownik lub spowiednik to obowiązują ją szczerość, wg mnie to mogą być pokusy, a o nich trzeba powiedzieć
|
| Pn lut 27, 2006 22:14 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
I jak tu się nie zgodzić z Incognito
Niech ta dziewczyna koniecznie zainteresuje się wolnym mężczyzną, tylu ich wokół. A może powołanie jeszcze gdzieś indziej ją zaprowadzi...
|
| Pn lut 27, 2006 22:16 |
|
|
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Incognito napisał(a): Niech traktuje go jak żonatego mężczyznę.
To brzmi najuczciwiej. Wobec wyboru dokonanego przze tego człowieka - dla uszanowania jego kapłaństwa.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pn lut 27, 2006 22:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ksiądz to nie jest żonaty mężczyzna!
Miłość nie zna granic. Niech walczy o swoje szczęście, o jego szczęście. Bóg nie powinien mieć nic przeciwko miłości, bo to piękne uczucie i to On Nam ją dał. A celibat ustanowili ludzie...
Kochając i będąc z księdzem nikogo nie zdradza, a jedynie uczyni ten świat trochę lepszym- przybędzie na świecie dwóch baaardzo szczęśliwych ludzi.
...czy to źle...
chyba nie 
|
| Śr mar 08, 2006 23:08 |
|
 |
|
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
Rita napisał(a): Ksiądz to nie jest żonaty mężczyzna!
Ksiadz jest poslubiony Bogu i Jego Kosciolowi. Dlatego wielu ksiezy nosi obraczki jako znak tego zwiazku. Usznujmy ich wybor.
_________________
|
| Śr mar 08, 2006 23:15 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisał(a): Ksiądz to nie jest żonaty mężczyzna! Miłość nie zna granic. Niech walczy o swoje szczęście, o jego szczęście. Bóg nie powinien mieć nic przeciwko miłości, bo to piękne uczucie i to On Nam ją dał. A celibat ustanowili ludzie... Kochając i będąc z księdzem nikogo nie zdradza, a jedynie uczyni ten świat trochę lepszym- przybędzie na świecie dwóch baaardzo szczęśliwych ludzi. ...czy to źle... chyba nie 
Z listu nie wynika, żeby ten ksiądz odwzajemniał uczucia tej dziewczyny. Tak kochać nie wolno... krzywdzi się kogoś, kto już wybrał swoją drogę życiową.
|
| Cz mar 09, 2006 10:46 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
okno napisał(a): można kochać ale bez przytulania
Co złego jest w przytuleniu?
Przecież można kochać na różne sposoby, ja bardzo kocham moich przyjaciół i nie wyobrażam sobie, gdybym nie mogła ich przytulić, gdy jest im żle. Przecież to, że ktoś jest księdzem, nie czyni go kimś innym, dalej jest tylko człowiekiem...
|
| Cz mar 09, 2006 12:46 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ale przytulanie się księdza z dziewczyną... hmm... lepiej niech przytuli go własna matka lub siostra czy brat, ostatecznie kolega. Po co wystawiać się na pokusę?
|
| Cz mar 09, 2006 13:08 |
|
 |
|
Marnotrawny
Dołączył(a): N wrz 25, 2005 6:31 Posty: 29
|
Przecież miłość nie jest grzechem tylko powodem do dumy. Ja chciałbym umiec kochać naprwdę. Gdy sie kocha żonatego meżczyzne to jest sie dla niego przyjacielem i jest się szczęśliwym z tego że on ma kogos, a nie moze być mowy o poządaniu. tak samo z księdzem, kochaj  ale prawdziwie. Gdzie jest pożądanie, lub cierpienia z powodu ze on jest księdzem i nie możesz z nim być tam chyba nie ma miłości.
|
| Cz mar 09, 2006 17:38 |
|
 |
|
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Hm... jesli zwykłe przytulenie miałoby wystawiać go na pokusę to ok, może być i bez niego. Aczkolwiek nie wiem o jakiej pokusie mówisz, bo mnie zdarza się przytulać moich przyjaciół-mężczyzn i nie mam z tego powodu żadnej pokusy, oni też nie. W kontakcie z drugim człowiekiem najważniejsze jest zaufanie tej drugiej osobie, przecież bez niego nie byłoby przyjaźni...
Matka, siostra... czsami jednak lepiej jest porozmawiac i wyżalic się osobie nie należącej do rodziny, tak jest czasami łatwiej.
Poza tym dziwi mnie traktowanie księży jak jakiś innych ludzi, przeciez zwykli faceci mają przyjaciółki i przytulenie nie powoduje żadnych problemów, a księdzu chciałoby się już wszystkiego zabronić...
|
| Cz mar 09, 2006 19:39 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Myślę, że celibat, zwłaszcza długotrwały, powoduje uwrażliwienie na bodźce i dlatego byłabym tak ostrożna, jeśli chodzi o przytulanie księdza & dziewczyny. Piszę to z punktu widzenia osoby żyjącej celibatem. Nie mogę powiedzieć, żeby nie trapiły mnie pokusy, ale dzielnie im się opieram. Przytulenie mężczyzny byłoby jak przyłożenie zapalniczki do benzyny - dla mnie. Być może Tobie, Meg jest łatwiej - tak pozytywnie zazdroszczę 
|
| Cz mar 09, 2006 19:49 |
|
 |
|
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
Meg napisał(a): Poza tym dziwi mnie traktowanie księży jak jakiś innych ludzi, przeciez zwykli faceci mają przyjaciółki i przytulenie nie powoduje żadnych problemów, a księdzu chciałoby się już wszystkiego zabronić...
Nie ma nic zlego w przytulaniu ale takim jak siostra i brat. Ja zgadzam sie calkowicie z mniszka, niepotrzebne wystawianie sie na pokusy. Nie zapominajmy ze szatan jest bardzo sprytny i gotowy wykorzystac najmiejsza okazje aby odciagnac ksiezy od czystosci.
Ja osobiscie balabym sie spojrzec Jezusowi w oczy wiedzac, ze bylam przyczyna grzechu Jego wybranego slugi. Na samo mysl nam ciarki. Jezus dal mam wszystko i uwazam, ze powinnismy szanowac Jego wybor.
_________________
|
| Cz mar 09, 2006 20:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|