Każdy szanujący się dziś pisarz pisze książki tylko w połowie fikcyjne, tzn. opiera się na prawdach tzw. filarach powieści ale resztę fabuły wymyśla.
Takimi prekursorami byli pierwsi ewangeliści (a nie było ich tylko 4).
Ja jestem przekonany, że Jezus istniał. Co więcej swoimi naukami wywarł tak duże wrażenie na ludziach go słuchających że postanowiono to później, dużo później spisać.
Niestety Jezus nie mógł się normalnie urodzić bo nie odniosłoby to odpowiedniaego wrażenia. Potem trzeba było zając się jego matką itd itp. Z jego cudami też pewnie było normalnie ale w opisach zostało to nieco "zabarwione". Nie zapominajmy, że ówczesni świadkwie tych zdarzeń (plebs) mieli umysły na poziomie rozwoju dzisiejeszych 6-7 latków.
Faktem jest, że musiał nieźle narozrabiać swoimi wypowiedziami i postanowiono sie go pozbyć.
W związku z tym, że jego nauki były cenne (miłość, dobro) nie mogły ot tak zostać zapomniane postanowiono kultywować jego przekaz. Oczywiście dobrze wyglądał zapis o rzekomym zmartwychwstaniu co doatkowo przysporzyło rzeszę wyznawców w młodej i zagrożonej prztrwaniem wierze.
Nie wykluczałbym też małżeństwa Jezusa z Mgdaleną ale to już inna historia (potwierdzona zresztą w paru odrzuconych ewangelach w średniowieczu).

Wszystkie cztery ewangelie uznane za natchnione powstały przed rokiem 100 naszej ery.

Ewangelie gnostyckie, pochodzą z późniejszego okresu, nie mogą więc ich autorowie naocznie obserwować życia Jezusa. Są więc nieprawdziwe.

Datowanie kwestią sporną jest.
Ale niektóre apokryfy judeochrześcijańskie sa równie stare lub starsze niż Ewangelie, np. Ewangelia Hebrajczyków, Ewangelia Ebionitów.

Wg twojego rozumowania. Wszystko co spisane nie przez naocznych świadków jest nieprawdziwe. A to nie może być regułą.

Ja bym tu zuważył inne rozumowanie: im starsze tym mądrzejsze. To może wrócimy do czczenia świętych dębów?

niektórzy już wrócili.

A jakie to "ewangelie" odrzucono w średniowieczu? Napisz Panie Racjonalny jak wyglądają dzieje kanonu Pisma św. oraz co i kiedy wyrzucano z Biblii? Tylko proszę, nie powołuj się niczym p. Turanu z GazWybu na Dona Browna i jego pseudoprozę.

to co jest ewangelią a co nia nie jest okresla KK
i to wystarcza
więc nie ma żadnych "innych" ewangelii

Tak,
chociażby apokryfy, które nawet opisują doskonale jego dzieciństwo.
Nikt nie ma wątpliwości, że wzmianek o Jezusie w apokryfach i innych pismach jest aż nadto.
Skoro występowanie Jezusa w pismach nie powinno stwarzać wątpliwości, to nie powinno stwarzać również wątpliwości to co robił ? chociażby w apokryfach ?

O mitologii też jest dużo wzmianek czy zatem powinniśmy wieżyć w Neptuna, Ganimedesa, Pajeona, Herona, różowe jednorożce??
Poza istnieniem kiedyś Jezusa ciężko coś więcej odczytać. Chyba że ktoś bardzo chce to odczyta na swój sposób.

Sam Nowy Testament, Apokryfy nowo testamentalne, ewangelie gnostyckie, sekty wczesno chrześcijańskie , twórczość teologiczna KRK od samych początków są wielkim dowodem historyczności Jezusa .

Metanoia

Podaj żródła historyczne a nie religijne, które potwierdzają istnienie Jezusa jako postaci historycznej.
Nie ma żadnych wzmianek u historyków epoki takich jak: Flawiusz, Filon czy Justus.
U Flawiusza w Starożytnościach Żydowskich jest wzmianka ale to już zostało obalone jako póżniejsza interpolacja chrześcijańskich kopistów.

A jaka jest roznica w historycznosci miedzy tekstami pism zwanych Ewangeliami, tudziez listami Pawla a pamietnikiem Flawiusza, czy Filona?
Autorzy? Tekst? Aktualnosc miedzy faktymi a czasem ich spisania?

Czy tylko ideologia, ktora stwierdza: temu wierzymy, bo "historyk", a temu nie, bo "ewangelista"? Choc obaj pisali o tym, co widzieli sami, a historyk tez niekoniecznie?

Różnica jest olbrzymia i zasadnicza.

Chcesz nadal twierdzić, że Adam i Ewa istnieli naprawdę?

Paweł nigdy Jezusa nie znał i nie był świadkiem żadnych wydarzeń.
Jego interesuje tylko syn boga i o takim tylko pisze a nie o Jezusie jako postaci historycznej.

Skoro nie widzisz żadnej różnicy pomiędzy przekazem historycznym a religijnym to równie dobrze postacią historyczną może być Dionizos, Mitra czy Ozyrys.

Niby dlaczego przekazy o nich mają być mniej historyczne niż o Jezusie?

No litości naprawdę

A moze Pawel nigdy nie istnial? Jakies dowody?
A ci krolowie izraelscy ze Starego Testamentu tez wymysleni?
Apostolowie z ktorymi Pawel rozmawial tez z Kosmosu.


Zeby rozumiec Biblie (cala) potrzeba troche wiecej wiedzy niz znajomosc abecadla.

Litości powiadasz...
To na początek naucz się odróżniać Jezusa historycznego, od Chrystusa teologii, wtedy litośc spłynie na ciebie sama.