Czy sklonowany człowiek miałby duszę?
Autor |
Wiadomość |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Postawą chyba było by zbadanie tego czym jest dusza. W którym miejscu łączy się z ciałem, jakie spełnia funkcje, w jaki sposób wchodzi w interakcję z materią, albo czy w ogóle istnieje...
Jeśli to to, o co tak bardzo się boimy przez całe życie, to z pewnością by miał.
|
Wt lis 04, 2008 22:11 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Dusza jako element duchowy nie daje się zbadać metodom nauk badających materię. W tradycyjnej nauce Kościoła dusza jest formą ciała (wpływ metafizyki Arystotelesa). Poza tym, dyskusja w owym wątku niejako zakłada istnienie w człowieku duszy, w rozumieniu Kościoła - nie będziemy więc zastanawiać się, czym ona jest
|
Wt lis 04, 2008 22:23 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Bo co w takiej sytuacji z osobami upośledzonymi psychicznie w stopniu nie pozwalającym na takie odniesienie się? Nie mają duszy?
Powiedziałem: " możliwość ". Wystarczy sama " możliwość ". Każdy, kto jest człowiekiem, taką możliwość posiada - choćby istniał tylko przez sekundę, i nigdy nie została ona w nim w praktyce zrealizowana.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lis 04, 2008 22:47 |
|
|
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: Dusza jako element duchowy nie daje się zbadać metodom nauk badających materię. W tradycyjnej nauce Kościoła dusza jest formą ciała (wpływ metafizyki Arystotelesa). Poza tym, dyskusja w owym wątku niejako zakłada istnienie w człowieku duszy, w rozumieniu Kościoła - nie będziemy więc zastanawiać się, czym ona jest
Ale za się zbadać wpływ rzekomo istniejącego elementu na rzeczywistość. Lub określić jakie funkcje dusza miała by spełniać.
Czy człowiek sklonowany miałby duszę - czyli co? Musi być tu jakiś punkt wyjścia... Może inaczej zadając pytanie - czym różnił by się człowiek bez duszy, od człowieka z duszą?
|
Wt lis 04, 2008 22:52 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: Może inaczej zadając pytanie - czym różnił by się człowiek bez duszy, od człowieka z duszą?
Nie ma żadnego sensu oddzielanie człowieka od duszy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lis 04, 2008 22:59 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Może inaczej zadając pytanie - czym różnił by się człowiek bez duszy, od człowieka z duszą?
Bez duszy? Ateista z konieczności.
|
Wt lis 04, 2008 23:04 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Właściwie to po co osoby niewierzące w istnienie duszy wypowiadają się w tym temacie ? Dla nich klon ma tak samo duszę, jak nie-klon - czyli jej nie ma w ogóle, więc niniejszym dziękujemy.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lis 04, 2008 23:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Powiedziałem: " możliwość ". Wystarczy sama " możliwość ". Każdy, kto jest człowiekiem, taką możliwość posiada - choćby istniał tylko przez sekundę, i nigdy nie została ona w nim w praktyce zrealizowana.
A czym różni się ta "możliwość" u małpy i u człowieka o inteligencji małpy? Moim zdaniem niczym, to znaczy, że tej możliwości niektórzy ludzie nie mają nawet teoretycznej. Co z nimi?
|
Wt lis 04, 2008 23:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiara czy niewiara nie ma tutaj wiele do rzeczy, rozumiem pojęcie duszy jako były katolik także mogę się na ten temat wypowiadać.
|
Wt lis 04, 2008 23:09 |
|
 |
Mikolaj9
Dołączył(a): N wrz 14, 2008 7:41 Posty: 378
|
Cytuj: Może inaczej zadając pytanie - czym różnił by się człowiek bez duszy, od człowieka z duszą? Nie ma żadnego sensu oddzielanie człowieka od duszy.
W temacie od samego początku dusza jest oddzielona od człowieka.
|
Wt lis 04, 2008 23:15 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Jeżeli, z jednej strony, człowiek jest duszą i jest ciałem (a nie: ma duszę i ciało), a z drugiej strony, dusza jest formą ciała, czyli sprawia na poziomie ontologicznym, że dany zlepek komórek jest ciałem konkretnej osoby ludzkiej, to znaczy, że nie istnieje taki twór jak "człowiek bez duszy". Takie rozważania są mocno bezprzedmiotowe.
Pytanie "czy klon posiada duszę" można wprowadzić na inny poziom, i sformułować je "czy klon jest człowiekiem". I tak naprawdę to pytanie jest tu kluczowe. I o ile w przypadku klonu nie ma tu większego problemu z uznaniem człowieczeństwa, o tyle takie problemy pojawiają się przy hybrydach. Straszna wydaje się być perspektywa stworzenia organizmu, co do którego mielibyśmy wątpliwości, czy jest człowiekiem...
|
Wt lis 04, 2008 23:33 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Cytuj: A czym różni się ta "możliwość" u małpy i u człowieka o inteligencji małpy?
Każdy, kto jest człowiekiem, taką możliwość posiada. Nie ma żadnego znaczenia w jakim był, jest czy będzie stanie.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Wt lis 04, 2008 23:46 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ratio napisał(a): Bardziej dla mnie intrygujące jest pytanie: czy hybrydy otrzymają duszę taką jak człowiek?
Zgadzam się, że to dużo ciekawsze pytanie. Może by wydzielić do innego wątku ewentualnie zmienić tytuł tego?
A problem duszy można by rozciągnąć na tematykę przeszczepów i niejako odwrócić: do kiedy możemy mówić, że mamy do czynienia z człowiekiem? Sztuczne oko, sztuczna nerka czy sztuczne serce nie stanowi przeszkody. Nerka czy serce świni też nie. Ale gdzieś przecież jest granica, bo gdy przeszczepimy po kolei wszystkie organy, to chyba zgodzimy się, że człowieka nie będzie.
Na razie to oczywiście wizje s-f, ale do celów dyskusji mają tę zaletę nad hybrydami, że KK nie potępia przeszczepów. Rodzi się więc pytanie, czy i gdzie postawi granicę dla transplantologii. Moim skromnym zdaniem kluczowa jest rola mózgu, ale taka granica będzie pewnym wyłomem w koncepcji człowieka od poczęcia.
|
Śr lis 05, 2008 11:09 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
SweetChild racja.
Ludzka glowa plywajaca w sloika z zawiesina, potrafiaca myslec, winna dusze
posiadac. Z innej strony podobno dusza jest zwiazana z sercem a wiec obowiazkowo korpus. Ciekawe.
|
Śr lis 05, 2008 12:13 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Kamyk napisał bardzo ważną rzecz - lepiej nie doprowadzać do stanu, w którym nie będziemy mieć pewności, czy mamy przed sobą człowieka czy nie. Trudno sobie nawet wyobrazić wszystkie problemy, przed jakimi staniemy ( albo i nie - w tej chwili chyba już tylko Kościół rzeczywiście widzi tu jakiś problem - postępowe społeczeństwo właściwie się już nad tym nie zastanawia, po prostu: jak się coś da zrobić, to należy to zrobić, kto by się tam przejmował konsekwencjami ).
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lis 05, 2008 13:15 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|