Święta prawda , prosta, oczywista, klarowna, szkoda że nie jedyna...

Ale, czy biblijne?

Pytanie czy musi być biblijne?
Wcale nie musi, gdyż Tradycja Kościoła świętego żyjąca w nim należy do depozytu Objawienia, tak jak i spisana jej część, zwana Biblią.

A to dobrze jak się tradycja stwarza problemy w rozumieniu Pisma Świętego? Mamy przyjmować jedno i drugie lub traktować to wszystko z przymrużeniem oka?
Czyli tak jak w Koranie, jak się coś nie zgadza z poprzednim tekstem to najlepiej przyjąc ten najnowszy? hmm gdzie tu logika ?

Po pierwsze: nie 'tradycja', ale Tradycja.
Po drugie: nie może jedno wykluczać drugiego, bo jest to to samo. Z tym, że Pismo św. jest spisaną częścią Tradycji. Pozostała część tejże żyje w Kościele.

No to klops. Ja się tak nie bawię. Biorę zabawki i idę do domu...

Z Bogiem. Nikt Cię nie trzyma...
Wejdź na moja.wiara.pl i możesz tam usunąć swoje konto.

Najłatwiej jak ktoś o Prawdę pyta wskazać mu drzwi i kazać sie usunąć. Mnie tak zrobił ksiadz na religii w 4 czy 5 klasie i nawet go posłuchałam.

Swoją drogą nie rozumiem. Czym się równi tradycja od Tradycji?

I dlaczego sobory mają być nieomylne i sobie to uznawać? Czyli co? Jak kilku kardynałów i biskupów się zjedzie na sobór i ustalą sobie np, że Mirima z Magdali była dziwką, to ona będzie dziwką, choć nigdy nią nie była i anwet PIsmo Święte o tym nie mówi.

Czy jeśli ci sami biskupi stwierdzą na soborze jakimśtam, ze Miriam matka Jezusa byla nie tylko dziewicą ale też blondynką o słowiańskiej urodzie, co ja wyrózniało w oczach Pana, to też będzie tak jak chce sobór czy jak mówi Pismo?
Bo troche mi to pachnie nadinterpretacją i manipulacją polityczną, to co ustala się na soborach.

Nie interesuje mnie to, czym Ci tu pachnie Shamanko....

Ale ileż można o tym samym dyskutować? O roli Tradycji i jej stosunku do Pisma św. już dyskutowano na forum. Poszukaj, a znajdziesz...

Szumi pytam, bo jak mówią, kto pyta nie bładzi, a prawdę cenię sobie ponad wszystko.

Szukaj, a znajdziesz odpowiedź.

Poszukam, choć prawde odnalazłąm juz dawno, ale dzieki

Rodzi się następne pytanie, czy oprócz Biblii miały obowiązywać inne natchnione Pisma?

No właśnie Kościół orzekł, że nie.

I dla katolika jest to obowiązujące.

A dla innych może takim nie być, dlatego nie jest możliwe porozumienie, gdy używa się różnych argumentów. Bo dla mnie jeden argument jest już wystarczający i nie potrzebuję dodatkowego potwierdzenia, a ktoś inny uzna, mój argument za bezużyteczny... Dlatego nie ma co tu się rozwodzić nad tym, bo bez przyjęcia pewnych założeń, nie jest możliwe dojście do porozumienia.

Kościół orzekł, nie Bóg orzekł, nie Jezus orzekł, ale Kościół orzekł.