Kalartyd
Dołączył(a): Cz sty 09, 2025 1:18 Posty: 72
|
 Re: Dowód Epikura na nieistnienie Boga
Wiem o tym. Ale to nie jest Twoja pierwsza wypowiedź w tym wątku. To, że w końcu przeczytałeś, to miły gest. Lepiej za późno niż wcale, jak już raz odpowiedziałem. Ale to za późno. Już wypowiadałeś się wcześniej, i to w sposób, który według mnie świadczył o tym, że odpisywałeś bez zapoznania się z tematem.
Ale mogę się mylić. Stąd proste pytanie, na które, jeśli zamierzasz odpowiadać, odpowiedz uczciwie: Czy przed napisaniem pierwszej wypowiedzi w tym temacie, przeczytałeś wstępny post?
Dlaczego to istotne? Właśnie dlatego, że wielu wierzących użytkowników tego forum komentowało kwestię tego, czy istnienie zła świadczy o tym, że Bóg nie może być jednocześnie dobry i wszechmocny... ale nie przeczytało moich argumentów! Zwyczajnie ich nie obchodzą, jakie argumenty ma rozmówca. Powtarzać tępo kościelną propagandę, bez żadnej refleksji, bez myślenia, bez rozumu. Oto obraz wierzących na tych forum. Jedyny obraz.
Zwłaszcza Atimeres jest kreaturą niezwykle podłą i pozbawioną moralności. Raz postanowiłem zapomnieć, że wprost przyznał się do tego, że przestał czytać moją wypowiedź po kilku zdaniach, a mimo to wziął udział w dyskusji. Wprost oskarżył mnie o "brak mądrości", bo nie podałem definicji. Gdy jest to nieprawda - definicje zostały podane, tylko ich - świadomie - nie przeczytał. Zdementowałem jego kłamstwo, wybaczyłem, zacząłem odpowiadać na jego wypowiedzi. Ale potem - ZNOWU oskarżył mnie O TO SAMO. 16 stron tematu, uczestniczył w nim od początku, ale do teraz NIE PRZECZYTAŁ tego, na jaki temat się wypowiada. Nawet nie rozumie, że zrobił coś źle.
Nie mam mu za złe braku logiki. Jest wierzącym, oczywiście, że nie potrafi logicznie myśleć. Ale zarzucanie mi braku czegoś, co jak najbardziej zrobiłem? Bardzo żałuję, że potraktowałem go jako kogoś, z kim można dyskutować. Nie. To śmieć, któremu odpowiadanie niepotrzebnie go nobilitowało. Kreatura, wyjątkowo podła i niemoralna kreatura. Jak Chrystus nauczał, nie należy rzucać pereł przed wieprze. Nauczyłem się - nie wybaczać. Nie warto.
Dlatego nie zamierzam dyskutować z tymi, co komentują, nie zapoznawszy się z tym, co komentują. Szkoda tracić czasu na takich "ludzi".
Przeczytałem twoje wypowiedzi. Wnikliwie. Nic, co obalałoby główną tezę tematu. Naprawdę, bez problemu mogę wyjaśnić ci, czemu. Ale zadam pytanie: Czy przed napisaniem pierwszej wypowiedzi w tym temacie, przeczytałeś wstępny post?
Jeśli nie, to nie widzę sensu odpowiadania. Chyba, że jesteś w stanie zrozumieć, że komentowanie czyiś argumentów... bez zapoznania się z nimi... jest czymś niewłaściwym.
|
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 2135
|
 Re: Dowód Epikura na nieistnienie Boga
Atimeres napisał(a): Idący napisał(a): Atimeres, widzisz, raz kolejny jaki poziom reprezentuje twój rozmówca. Nota bene dość typowy dla wierzących w nieistnienie Boga. Jaki jest sens dyskutować z niewierzącymi w Boga, którzy z barku argumentów umiejętności logicznego rozumowania uciekają się do inwektyw i wulgarności. Tak, już po przeczytaniu kilku zdań tego tematu, poznałem, że mamy tu do czynienia z jakimś poza tematycznym, ale ciężkim schorzeniem. Ono wymaga szczególnej zadumy naszej, współczucia i chyba... ciszy. Niech ona tu zapanuje. Ponawiam powyższą prośbę Stwórzmy choremu warunki powrotu do zdrowia Niech zapanuje tu cisza!
|