Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Dowody Tomasza i Anzelma
dowodzą istnienia Boga
nie ważne czy chodzi o Zeusa, Wisznu, Jahwe, Ra czy innego Boga
przy ich pomocy można dowieść istnienia każdego Boga
a stąd może wynikać
że koncepcja jakoby w lesie rosło tylko jedno drzewo (powiedzmy o trzech pniach) może być niedoskonała
|
So mar 03, 2007 21:26 |
|
|
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
Wierzysz napisał(a): Dowody Tomasza i Anzelma dowodzą istnienia Boga
Nie dowodzą. Zostały obalone kilkaset lat temu. Człowiek współczesny powinien sie orientować w tych kwestiach, tym bardziej gdy zabiera na ich temat głos.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
N mar 04, 2007 21:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pytacie jak powstał świał według naszej wiary katolickiej t Bóg go stworzył oto jego powstanie tak powstał świat. Nie Potrafię tego udowodnić bo to jest wiara. Z czego Bóg świat stwożył? z niczego. Bo gdyby z siebie stwożył to by był (Świat) Równy jemu tak jak Syn. A tak nie jest. Nie przeczy temu teworia wielkiego wybuchu ani nic innego ale to nasza wiara ja ją uważam za najwyższą prawdę ,,Błogosławiony kto nie zobaczył a uwierzył" Ja wierzę Pismu Świętemu. Czy wy wieżycie.
|
Pn mar 05, 2007 8:38 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Czyli jednak coś może powstać z niczego i istnieć zawsze(Bóg) a jeśli "Bóg" zamienimy na materie...
|
Pn mar 05, 2007 14:05 |
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
Sebastian no i o to chodzi. Nareszcie pojąłeś, że to wcale nie są dowody 
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Pn mar 05, 2007 16:11 |
|
|
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Sebastian88 napisał(a): ... Ja wierzę Pismu Świętemu. Czy wy wieżycie.
Ja także wierzę Sebastianie, wierzę że „wiedza” zawarta w PŚ i innych księgach natchnionych jest prawdziwa tylko nie zapominaj że jest to wiedza symboliczna, metaforyczna a tej nie można a nawet nie da się interpretować wprost, czyli dokładnie tak jak jest to napisane (literalnie).
Czytając pisma natchnione trzeba pamiętać o jednej podstawowej rzeczy, że słowa w nich zawarte były przeznaczone dla ludzi z odległych epok, odmiennych kultur i innej mentalności, czyli musiały (z konieczności) być tak przedstawione - uproszczone, zmodyfikowane aby były zrozumiałe dla ówczesnych ludzi. Czy wyobrażasz sobie że nagle Bóg lub natchniony przez Niego prorok mówi naszym przodkom np.: O Wielkim wybuchu, genetyce, czy ewolucji – miało by to jakiś sens?
Myślę, że taka wiedza na nic by im się nie przydała, no bo po co małemu dziecku wiedza profesora uniwersytetu – na nic, dziecku są potrzebne bajki z morałem, czyli tzw. prawdy symboliczne.
Każda prawda symboliczna ma zawsze jakieś drugie dno czyli zawiera inną głębszą prawdę a ta z kolei jeszcze głębszą aż w końcu dochodzimy do prawdy absolutnej – Boskiej, ale czy taka Boska prawda komuś się na coś przyda? To że pisma są natchnione przez Boga wcale nie musi oznaczać że zawarta w nich wiedza jest absolutnie prawdziwa czyli w takim znaczeniu jakim rozumie ją Bóg.
Człowiek ciągle ewoluuje no może nie tyle fizycznie co mentalnie - duchowo i ciągle coś odkrywa, doświadcza a przez to wzrasta, i to co było niezrozumiałe dawniej zaczynamy rozumieć dzisiaj, to co jest niepojęte dzisiaj będzie oczywiste jutro. Całej prawdy nikt nie posiada żadna nauka, filozofia czy nawet religia
Sebastianie, dobrze że wierzysz ale pytaj także dla czego wierzysz, nie bierz wszystkiego dosłownie na ślepo i jak leci ale konfrontuj ją z aktualna wiedzą, filozofią z różnych szkół i orientacji, cały czas pamiętając że to tyko wiedza cząstkowa – symboliczna.
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn mar 05, 2007 23:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nareszcie ktoś kto ze mną się zgadza!!! Myślimy tak samo i z obawy że treść Pisma Świętego mogłaby być żle rozczytana to podałem książkę WYZNANIA Św. Augustyna i nawet rozdziały: 10 11 12 13 bo taki wielki Dokor Jak Święty Augustyn nie mógł popełnić błędu.
|
Wt mar 06, 2007 15:18 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: bo taki wielki Dokor Jak Święty Augustyn nie mógł popełnić błędu.
Zupełnie jak wielki Doktor Psychologii Andrzej S. wszak wiadomo, że autorytety nie popełniają błędów...
|
Wt mar 06, 2007 21:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Św Augustyn też pisze (I Św Tomasz) że w jednym zdaniu może być nawet wiele znaczeń i wszystki mogą być prawdziwe.
|
Śr mar 07, 2007 14:30 |
|
 |
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
Sebastian88 napisał(a): Oczywiście że rozumiem te argumenty Św Tomasza zrozumiałem też że to są tylko argumenty. Bóg nie musiał być poruszany bo jest istotą niematerialną. Popełniłem jeden błąd. Zbytnia pewność siebie. Św Tomasz podaje argumenty za ty że Bóg istnieje. Jednak Ktoś może mu uwierzyć a ktoś-nie. Ja mu wierzę. Nie da się udowodnić że Bóg nie istnieje ani nie ma dowodu że jest, gdyby był to by to była nauka, fakt. Zatem oświadczam że nie potrafię dostatecznie udowodnić że Bóg istnieje. Jednak wieżę że tak jest i mamy na to liczne przykłady dlaczego powinniśmy wieżyć np. Św Bernadeta Św Ojciec Pio Św Franciszek i wiele innych znaków np Fatima. Kto nie chce wierzć to nie, ale i tak jakby uwieżył i żył zasadami Kościoła Katolickiego to nie straci na tym nic.
Dziękuję za dyskusję.
Przez 5 stron Sebastian cytował "dowody" na istnienie Boga by w końcu na stronie 6 stwierdzić, iż takich dowodów nie ma i że jest to wyłącznie kwestia wiary.Oraz akceptacji argumentów Św. Tomasza. W pierwszej kwestii się zgadzamy,gdyż udawadnianie istnienia bogów to czysty fanatyzm, pozbawiony wszelkiej logiki i elementarnego racjonalizmu.
Natomiast na Św. Tomasza reaguję alergicznie od czasu gdy przeczytałem
jego "światłe" wywody na temat kobiety:
""""""
* Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.
* Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.
""""""
Jego 5 "dowodów" ma podobną wartość, tyle że są bardziej zawikłane.
Sorry, ale ten "mędrzec" nie jest postacią z mojej ulubionej bajki.
A końca ateizmu też nie widzę - wręcz przeciwnie, postępowy świat idzie w kierunku laicyzacji, kościoły pustoszeją a księża coraz częściej zrzucają sutanny. Nasza IV RP jako ostoja "prawdziwej" wiary to wysepka na morzu bezbożnej, liberalnej Europy. Niestety dość kosztowna - zwłaszcza,że budżet pęka w szwach.
|
Śr mar 14, 2007 16:57 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
joten napisał(a): A końca ateizmu też nie widzę - wręcz przeciwnie, postępowy świat idzie w kierunku laicyzacji, kościoły pustoszeją a księża coraz częściej zrzucają sutanny. Nasza IV RP jako ostoja "prawdziwej" wiary to wysepka na morzu bezbożnej, liberalnej Europy. Niestety dość kosztowna - zwłaszcza,że budżet pęka w szwach.
Dokładnie tak. Żałuje że nie szrobiłem zdjęc angielskim kościołom. Są one pozamykane, okna są zabite deskami, lub blachą. W jednym z tych, które widziałem urządzono ściankę wspinaczkową.
Ludzie będą uciekać od kościoła. Związane to jest z podnoszącą się jakością życia, rozwojem nauki, wspieraniem samodzielnego myslenia, oraz tym, że na zachodzi starsi ludzie potrafią się już organizować, jednoczyć, zspędzać wspólnie czas. Mogą pojechac np. na wakacje tam gdzie chcą, zaś w Polsce są i długo będa samotni. któż więc dla nich, jak nie Bóg, Radio Maryja itp. ?
|
Śr mar 14, 2007 18:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Św. Tomasza reaguję alergicznie od czasu gdy przeczytałem
jego "światłe" wywody na temat kobiety:
""""""
* Kobiety są błędem natury...
""""""
Tak pisał Św Tomasz:
Odpowiedź: Utworzenie kobiety z żebra mężczyzny było uzasadnione. Pierwsze, by dać do zrozumienia, że miedzy mężczyzną i kobietą winna istnieć więź wspólnotowa. Bowiem ani kobieta nie powinna „przewodzić nad mężem”3: i dlatego nie jest uczyniona z głowy, [b]ani też mężczyzna nie powinien jej lekceważyć jakby jakąś podległą niewolnicę: i dlatego nie jest uczyniona ze stóp. [/b]Drugie, ze względu na symbolikę: bo z boku Chrystusa umierającego na krzyżu wypłynęły sakramenty, tj. krew i wodan którymi Kościół jest ustanowiony.
|
Cz mar 15, 2007 15:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Św Tomasz nakłania mężczyzn aby nie lekceważyli kobiet.
I żeby nie były niewolnicami.
|
Cz mar 15, 2007 15:41 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
To miło z jego strony co nie zmienia faktu, że mężczyzne stawia ponad kobietą...
|
Cz mar 15, 2007 18:32 |
|
 |
Jonathan Sarkos
Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57 Posty: 1061
|
Nic nie odmawiając swiętemu Tomaszowi - myślę, że mam znacznie bardziej pasujące do rzeczywistości poglądy  .
|
Cz mar 15, 2007 18:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|