Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 12, 2024 3:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32  Następna strona
 ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 12:01
Posty: 36
Post 
Sympatyk Lewicy napisał(a):
Są 4 główne możliwości jeśli chodzi o stosunek do KrK.

1. Osoba wierząca i uznająca, że Krk jest autoryzowanym przedstawicielem Boga na Ziemi.
2. Osoba wierząca ale uważająca, że Krk uzurpuje sobie prawo do reprezentowania Boga na ziemi.
3. Osoba niewierząca i uznająca działalność Krk jako działalność szkodliwą.
4. Osoba niewierząca ale uznającą działalność Krk za pożyteczną.

Tylko 1 grupa to katolicy.


Dokładnie tak...
Tylko chyba sami "katolicy" są co do tego niezbyt przekonani...


N sie 10, 2008 12:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 12:01
Posty: 36
Post 
Idiota napisał(a):
Sebastian88 napisał(a):
Seweryn ma rację. Ateiści wierzą w to że Boga nie ma, są więc osobami wierzącymi.

ateiści wierzą też w to, że w kupowanych przez nich mleku nikt nie rozpuścił cyjanku.
zatem są osobami głęboko wierzącymi...
w nieobecność cyjanku w mleku. :lol:

jakie wy świadectwo wystawiacie swojemu intelektowi...
zastanówcie się.


:-)
Trafnie ujęte. Cały czas usiłuję wytłumaczy, że ateista i osoba niewierząca to dwie różne opcje. Ja jestem ateistą, bardzo wierzącym. Tylko nie w Boga, na Boga!! Zresztą gdzieś już o tym pisałem...


N sie 10, 2008 12:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
danbog napisał(a):


Zdanie : "Wierze w nieistnienie ..." jest oksymoronem - czyli logiczną sprzecznością .


Więc ta logiczna sprzeczność jest podstawą Twojego światopoglądu.
Przecież wierzysz w nieistnienie przyczyny wszechświata , bo wiedzieć tego nie możesz.

pozdrawiam

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


N sie 10, 2008 19:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 19:59
Posty: 224
Post 
Seweryn napisał(a):
danbog napisał(a):


Zdanie : "Wierze w nieistnienie ..." jest oksymoronem - czyli logiczną sprzecznością .


Więc ta logiczna sprzeczność jest podstawą Twojego światopoglądu.
Przecież wierzysz w nieistnienie przyczyny wszechświata , bo wiedzieć tego nie możesz.

pozdrawiam


Seweryn, twój problem polega na tym, że nie możesz wyobrazić sobie życia bez uczucia wiary w "coś", ale to jednak jest możliwe.

_________________
Szansa, że wierzący ma racje 1/nieskończoność
Więcej w viewtopic.php?t=16963


N sie 10, 2008 19:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
niewierny napisał(a):
Seweryn, twój problem polega na tym, że nie możesz wyobrazić sobie życia bez uczucia wiary w "coś", ale to jednak jest możliwe.

Niestety niemożliwe, tylko się niektórym wydaje, ze w nic nie wierzą. Tymczasem całe życie jest oparte na wierze w "coś": że zmysły nas nie okłamują, że przyjaciele nas nie okłamują, że jutro się obudzimy kładąc się spać, że racjonalnie da się wszystko wyjaśnić...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N sie 10, 2008 20:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 19:55
Posty: 316
Post 
Cytuj:
że racjonalnie da się wszystko wyjaśnić...


Racjonalnie, czyli zgodnie z prawdą opierając się na dowodach. Jeśli coś istnieje to wystarczy tylko znaleźć dowody istnienia tego.

_________________
Nie ma dowodu na istnienie Boga, nie ma też dowodu na jego nieistnienie. Wszystko sprowadza się do kwestii wiary, lub braku wiary.


N sie 10, 2008 22:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 12:01
Posty: 36
Post 
Tak czytam i zachodze w glowe, jak biedny wsrod bogactw Midas...
Czy tak trudno jest oddzielic wiare od ateizmu?
Skoro uznaje, ze swiat nie jest dualistyczny, czyli nie ma duszy i wszystkiego co sie z tym wiarze, to w to nie wierze... I nie potrzebuje takich doznan. Nie wierze w niebo, pieklo, anioly, diably, dusze i ich wedrowki... No po prostu nie...
Nie mozna, mylic niewiary z ateizmem.... No prosze...
Czy tojest az tak trudne do zrozumienia?

_________________
Wilk w owczej skórze...
Ateistyczny sposób widzenia świata!
Rodzime forum na apostata.pl


Pn sie 11, 2008 10:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Tu się zgadzam - ateizm to pogląd, ale ten pogląd wynika z wewnętrznych przekonań jednostki, czyli z tego w co ona wierzy.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sie 11, 2008 11:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 12:01
Posty: 36
Post 
Cos w ten desen....
Ateista nie oznacza czlowieka niewierzacego...
No bo jak sie kogos spytam:
"mowisz prawde?"
A on odpowie: "tak!"
To ja mu wierze... I odpowiem: "Wierze ci..."
I juz jestem wierzacy... :lol:

_________________
Wilk w owczej skórze...
Ateistyczny sposób widzenia świata!
Rodzime forum na apostata.pl


Pn sie 11, 2008 11:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2302
Post 
Te nieporozumienia wynikają z tego, że słowo "wierzący" ma oprócz znaczenia dosłownego "osoba, która w coś wierzy" jest często używane w znaczeniu "wyznawca jakiejś religii". A ateizm nie jest religią.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Pn sie 11, 2008 11:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 06, 2008 9:59
Posty: 206
Post 
Myślę, że pomiędzy 100% ateistą a 100% wierzącym jest cała skala osób mniej lub bardziej sceptycznych czy wątpiacych.
Chyba każdy rozumny człowiek zadał sobie pytanie typu, a co jeśli jednak Bóg jest, albo a co jeśli jednak go m nie ma. Tylko krowa nie ma wątpliwości. Jako ateista dopuszczam istnienie Siły Wyższej tyle, że z bardzo niewielkim prawdopodobieństwem. Jeszcze mniejsze prawdopodobieństwo, że jest to akurat taki Bóg jak go przedstawia religia Katolicka. Skoro jest tak wiele religii to nie widzę powodu aby preferować jedną z nich. Skoro nie da się być wyznawca wszystkich religii ( bo sobie nawzajem zaprzeczają) to żeby było sprawiedliwie odrzucam je wszystkie. Gdyby Bóg jednak istniał to chyba przyznał by mi rację.


Pt sie 22, 2008 11:49
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Dobrze napisane!
Cytuj:
Tylko krowa nie ma wątpliwości.
,
a swinia nie zmienia pogladow!
Ja tam wierze, ze sie jutro obudze. No i co? No i kiedzy sie "przejade" :)


Pt sie 22, 2008 20:40
Zobacz profil
Post 
Ogrom bzdur jakie są tu wypisywane w celu zdeprecjonowania ateizmu i ośmieszenia ateistów na tym forum (jak chyba wszędzie gdzie dyskutują chrześcijanie o ateistach) skłonił mnie do odpowiedzi tutaj.

Dlaczego ateista nie "wierzy w nieistnienie" tłumaczyłem już wiele razy.

Zainteresowani powinni zapoznać się z tym: http://ateistaa.blog.onet.pl/2,ID178530969,index.html

Tłumacząc w skrócie - wiara to przyjmowanie czegoś bez żadnych podstaw za fakt. Czy ateista bierze nieistnienie boga za fakt, bez żadnych podstaw? Ateista wie, że boga żadnego nie ma bo to widzi - teista może co najwyżej uważać, że wiedza ta jest błędna.
Podobnie nie można mówić, że wierzy się w istnienie czegoś co ma się przed sobą - percepcja mówi o tym i jest podstawą do twierdzenia o istnieniu tego, więc to wiedza.

Nie można więc wierzyć w istnienie czegoś o czym się wie i co się widzi, jak i nieistnienie czegoś czego nikt nie potrafił nigdy wskazać.

Można jedynie wierzyć w nieistnienie tego co sie widzi (wie) - np. że jest to złudzenie, lub w istnienie czegoś czego nie widać.


Stwierdzenia w pierwszym poście nie są żadną merytoryczną dyskusją - to jedynie próba zdeprecjonowania ateizmu - wciskanie, że ateiści wierzą w nieistnienie boga. Jest to też ciekawa wskazówka - teiści też uważają wiarę za coś niezbyt poważnego, dlatego używają jej jako narzędzia deprecjonującego. Jest to więc desperacka próba "może i my jesteśmy niepoważni, ale wy też (bo też w to tylko wierzycie)".


Cz sie 28, 2008 14:54

Dołączył(a): Pt sty 08, 2010 13:55
Posty: 60
Post Re: ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące
Czy jesteśmy katolikami czy ateistami itd wierzymy jedni w Boga inni w ludzki rozum i tak naprawdę od najmłodszych lat wierzymy mamie która uczy nas że chleb tojest naprawdę chleb,potem w szkole wierzymy w to co nas uczą,bo sami nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić , nawet podany tu teista wierzy że jutro naprawdę nie będzie soboty.Wszyscy ludzie na świecie w coś wierzą tylko zależy w co itylko to nas różni.
Więc czy warto się sprzeczać


Wt mar 02, 2010 9:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 02, 2010 22:12
Posty: 9
Post Re: ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące
Cóż, gdyby ateiści byli wierzący (w brak Boga) to nie określali by się jako niewierzący.Zresztą po co to wszystko? Po śmierci zobaczymy kto miał rację.


Śr mar 03, 2010 20:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 469 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL