Rola nerek w katolicyzmie/chrześcijaństwie
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszek napisał(a): Jeny, jeny...
Jeny, jeny, naciągane to wszystko!
|
Pn kwi 13, 2009 1:33 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Ze słownika umieszczonego w BT:
NERKI - w ST przenośnie oznaczają wnętrze człowieka, zwłaszcza sumienie
U nich nerki, u nas serce. I tyle. Takie po prostu sformułowanie.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pn kwi 13, 2009 7:08 |
|
 |
JKM
Dołączył(a): N kwi 12, 2009 12:22 Posty: 26
|
 Nerki
astrotaurus napisał(a): jumik napisał(a): O czym chcesz dyskutować? Myślałem, że to z tytułu i treści posta oraz tytułu podforum wynika... Może macie jakieś wyjaśnienie masowej obecności nerek i nieobecności mózgu w Piśmie Świętym, że wiecie jakie przesłanie z tego wynika. Po mojemu to tylko kolejny dowód baśniowości tej księgi i braku jej związku z realiami..
Och, sprawa jest tak prosta i tak oczywista.
Gdyby tak więcej zaufania Astrotaurus wykazał, to zaraz zachwyciłby się, byc może budową nerek i ich funkcją. A czy z tego, co przefiltrują nie płynie zdrowie dla ciała. W wiadomo, w zdrowym ciele zdrowy duch. Gdyby nerki przestały działać na jedną dobę, to organizm zostanie zatruty, a jak ciało, to i duch zostanie zatruty. Nerki więc mają duże znaczenie dla duchowości. Nerki są odpowiedzialne za odtruwanie organizmu, mają rolę analogiczną do spowiednika, który zbiera nieczystości i wie, co z nimi zrobić.
A serce? Serce wcale nie jest siedliskiem uczuć, ale odpowiedzialne jest za trwalość uczuć, jako siedlisko woli. Porponuję wrócić się do średniowiecza, aby to sprawdzić, zamiast słuchać tych, co zapomnieli za jakie władze umysłu odpowiedzialne są poszczególne organy.
_________________ "Jeśli Go poznałeś, to nie jest On Bogiem" (św. Augustyn)
|
Pn kwi 13, 2009 21:09 |
|
|
|
 |
Morph
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 21:43 Posty: 246
|
Cytuj: Różne repetytoria widziałem na oczy, nie wiem czy będzie mi się chciało jeszcze jednego szukać. może po prostu nie znalazłeś jeszcze tego odpowiedniego  Cytuj: Kulturowo się mówi. Ale nie każdy jest "się" i ja, na ten przykład, nie mówię. no właśnie to, że sie kulturowo mówi jest tu istotne. Cytuj: Ble, ble, ble.... nie na darmo armia ludzi trudzi się, żeby uwznioślić i uduchowić najbardziej nawet bezsensowne zapisy Biblii . Mam zaufanie do waszej inwencji, gdyby na miejscu nerek znalazły się np. paznokcie też byście sobie poradzili. Jak się komuś nie podoba to co wymóżdżyli badacze może wymóżdżyć sam. Wystarczy, że nauczysz się hebrajskiego, poznasz mitologię i kulturę tamtego okresu i miejsca i już można się brać do roboty. To bardziej rozwijające niż bleblanie. Cytuj: W tamtych czasach zapewne cos wiedziano juz o organiźmie człowieka. No nie?
mechanizmu pracy nefronu nerkowego raczej nie znali 
_________________ Miernota w chwilach zagrożenia staje się bezwzględna.
|
Pn kwi 13, 2009 23:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nerki
JKM napisał(a): Gdyby tak więcej zaufania Astrotaurus wykazał, to zaraz zachwyciłby się, byc może budową nerek i ich funkcją. A czy z tego, co przefiltrują nie płynie zdrowie dla ciała. W wiadomo, w zdrowym ciele zdrowy duch. Gdyby nerki przestały działać na jedną dobę, to organizm zostanie zatruty, a jak ciało, to i duch zostanie zatruty. Nerki więc mają duże znaczenie dla duchowości. Nerki są odpowiedzialne za odtruwanie organizmu, mają rolę analogiczną do spowiednika, który zbiera nieczystości i wie, co z nimi zrobić.
A serce? Serce wcale nie jest siedliskiem uczuć, ale odpowiedzialne jest za trwalość uczuć, jako siedlisko woli. Porponuję wrócić się do średniowiecza, aby to sprawdzić, zamiast słuchać tych, co zapomnieli za jakie władze umysłu odpowiedzialne są poszczególne organy. Pracą nerek i serca to ja jestem zachwycony bez Twojego namawiania.... Ale może masz rację, że nerki i serce to ważne rzeczy, bo to spowiedź i trwałość uczuć, a o mózgu niebiański współautor wolał nie natychać ziemskiego współautora, bo z mózgu to tylko myślenie, a wtedy bieda z religią.  Morph napisał(a): może po prostu nie znalazłeś jeszcze tego odpowiedniego  Nnnnoooo... może.... podrzuć jakiś link do tego odpowiedniego. Tylko żeby nie wyjaśniało niewyjaśnionego niewyjaśnionym; pojęć, które nic nie znaczą pojęciami, które nic nie znaczą.  Cytuj: no właśnie to, że sie kulturowo mówi jest tu istotne. Wiesz, gdyby był jeden, starodawny, ziemski autor można by tak przyjąć. Od tego drugiego autora można chyba wymagać, żeby mówił z sensem, a nie kulturowo. Cytuj: Jak się komuś nie podoba to co wymóżdżyli badacze może wymóżdżyć sam. Wystarczy, że nauczysz się hebrajskiego, poznasz mitologię i kulturę tamtego okresu i miejsca i już można się brać do roboty. To bardziej rozwijające niż bleblanie. Bardzo śmieszne! Ty zapewne studiujesz pilnie święte księgi krasnoludkizmu, żeby zbadać jakie stebnówki na kubrakach mieli jacy krasnoludkowie...? Gdybym nawet nie widział Biblii na oczy wystarczyłoby popatrzeć co wy, miłośnicy, z tej księgi wyczytujecie, jak się różnicie w opisie tego tam wyczytanego. Jeśli tysiące czy miliony ludzi przez tysiące już prawie lat nie mogą sie doczytać co tam jest napisane, to wystarczy się puknąć w głowę na taka propozycję. A jeszcze mając w perspektywie inne księgi innych religii i repetytoria do nich.. Ja wymóżdżyłem, że biblia to bajka i nie potrafisz wykazać, że jest inaczej, niż wymóżdżyłem. Cytuj: mechanizmu pracy nefronu nerkowego raczej nie znali  Co to za liczba mnoga? Obaj autorzy nie znali?
|
Cz kwi 16, 2009 22:55 |
|
|
|
 |
Morph
Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 21:43 Posty: 246
|
Kontynuujemy bleblanie - możemy pobleblać, mam czas
Cytuj: Od tego drugiego autora można chyba wymagać, żeby mówił z sensem, a nie kulturowo. kulturowo nie oznacza bez sensu  Cytuj: Ja wymóżdżyłem, że biblia to bajka i nie potrafisz wykazać, że jest inaczej, niż wymóżdżyłem. mój brat w wieku 5 lat wymóżdżył, że ma niewidzialnego przyjaciela, który mieszka w szafie. Zanosił mu kanapki, rozmawiał z nim itd. Potem mu przeszło
Radujmy się zmartwychwstaniem 
_________________ Miernota w chwilach zagrożenia staje się bezwzględna.
|
Pt kwi 17, 2009 1:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Morph napisał(a): Kontynuujemy bleblanie - możemy pobleblać, mam czas  O, niewatpliwie! Mnie jest szkoda czasu na bleblanie, zabobony, więc dawno odrzuciłem religię i mówię tylko z sensem. Cytuj: kulturowo nie oznacza bez sensu  Zapominasz, że tylko jednym z autorów był starożytny semita, a drugim wszechczasowy i w ogóle wszech- i ach! Jeśli tyle metaforyki jest w nerkach to ile jej jest w braku mózgu?  Cytuj: mój brat w wieku 5 lat wymóżdżył, że ma niewidzialnego przyjaciela, który mieszka w szafie. Zanosił mu kanapki, rozmawiał z nim itd. Potem mu przeszło  A miliardom ludzi nie przechodzi!
Do śmierci wierzą w niewidzialnego przyjaciela, rozmawiają z nim, noszą mu różności....
I to wcale nie jest zabawne!
|
Pt kwi 17, 2009 8:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|