Ewolucja biologiczna a wiara - pogódźmy się!
Autor |
Wiadomość |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Te cytaty mają się doskonale do obu tematów.
Jeśli chodzi o II zasadę termodynamiki - do wykorzystania energii muszą istnieć bardzo skomplikowane mechanizmy jej przetwarzania - energia sama w sobie jest bezużyteczna, a nawet destrukcyjna (bomby atomowe).
Cytuj: II zasada termodynamiki stosuje się również do historii cywilizacji, jaskółki klejącej gniazdko i rozwijającego się w łonie matki dziecka. Zaprzeczysz istnieniu tych zjawisk?
To właśnie są skomplikowane mechanizmy, które umożliwiają wykorzystanie energii. Sama w sobie jest niczym i nie zapobiegnie wzrostowi entropii.
|
Cz cze 05, 2008 23:50 |
|
|
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Nie piszesz na temat, śmiem twierdzić, że nie rozumiesz II zasady...
|
Cz cze 05, 2008 23:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
TutajDaniel napisał(a): Cytuj: II zasada termodynamiki stosuje się również do historii cywilizacji, jaskółki klejącej gniazdko i rozwijającego się w łonie matki dziecka. Zaprzeczysz istnieniu tych zjawisk? To właśnie są skomplikowane mechanizmy, które umożliwiają wykorzystanie energii. Sama w sobie jest niczym i nie zapobiegnie wzrostowi entropii.
ty rzeczywiście nie masz bladego pojęcia o czym piszesz...
przecież przyrost/spadek energii to tylko bardziej konkretna nazwa na zmiany w entropii układu.
nie ma po lewej entropii a po prawej energii tylko jest jedna rzecz:
ilość energii u danym układzie i jej zmiany. te zmiany się właśnie nazywa wzrostem lub obniżeniem się entropii.
z punktu widzenia termodynamiki NIE ISTNIEJĄ żadne mechanizmy o czegokolwiek o TEGO NIE BADA TERMODYNAMIKA.
niestety.
|
Pt cze 06, 2008 0:00 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
[quote="Idiota"]ty rzeczywiście nie masz bladego pojęcia o czym piszesz...
przecież przyrost/spadek energii to tylko bardziej konkretna nazwa na zmiany w entropii układu.[/quuote]
ty rzeczywiście nie masz bladego pojęcia o czym piszesz...
Entropia i energia to dwie niezależne funkcje termodynamiczne układu - zmiany entropii i energii układu są od siebie niezależne. Np.:
1. Zasada Termodynamiki: Energia układu zamkniętego pozostaje stała.
2. Zasada Termodynamiki: Entropia układu zamkniętego nie maleje.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt cze 06, 2008 8:27 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Idiota Cytuj: przecież przyrost/spadek energii to tylko bardziej konkretna nazwa na zmiany w entropii układu.
"TY rzeczywiście nie masz bladego pojęcia o czym piszesz"
Nie ośmieszaj się... Rośliny potrzebują chlorofilu, by zrobić jakikolwiek użytej z energii dostarczanej przez Słońce na przykład. Inaczej zwiędną (ich entropia wzrośnie).
|
Pt cze 06, 2008 12:26 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a co to ma do rzeczy??
wytworzenie tegoż chlorofilu jest właśnie spadkiem ich entropii.
|
Pt cze 06, 2008 13:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
[quote="wieczny_student"
Entropia i energia to dwie niezależne funkcje termodynamiczne układu - zmiany entropii i energii układu są od siebie niezależne. Np.:
1. Zasada Termodynamiki: Energia układu zamkniętego pozostaje stała.
2. Zasada Termodynamiki: Entropia układu zamkniętego nie maleje.[/quote]
no nie...
są to wartości związane funkcyjnie...
nie da się dostarczyć do układu energii tak by wzrosła entropia. ani na odwrót.
|
Pt cze 06, 2008 13:04 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Cytuj: a co to ma do rzeczy??
wytworzenie tegoż chlorofilu jest właśnie spadkiem ich entropii.
Więc jak powstał, skoro wcześniej roślina nie była w stanie wykorzystać energii od Słońca?
[quote]nie da się dostarczyć do układu energii tak by wzrosła entropia. ani na odwrót.[/qupte]
Da się. Sama energia jest destrukcyjna, jeśli nie istnieją skomplikowane mechanizmy jej wykorzystywania - bomba atomowa nie istnienie twoim zdaniem? A może powoduje spadek entropii? 
|
Pt cze 06, 2008 13:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
bombie atomowej o ile mi wiadomo nikt nie dostarcza z zewnątrz energii więc twój, pożalsięboże, przykład jest nie na miejscu.
|
Pt cze 06, 2008 13:40 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
O czym ty mówisz? ...Przed momentem twierdziłeś, że dostarczając energię, nie sposób doprowadzić do wzrostu entropii. Dostałeś doskonały przykład na to, jak bardzo się mylisz.
Spójrz na swój samochód - myślisz, ze energia słoneczna mu pomaga? Niszczy jego lakier.
|
Pt cze 06, 2008 13:47 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Przestaję ogarniać głębię tej dyskusji...
|
Pt cze 06, 2008 13:50 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
TutajDaniel napisał(a): Nauką nie, wiarą w teorie i narzucanie ich, jako elementy zbadanej i potwierdzonej nauki - tak. A więc nie jesteś przewrażliwiony nauką tylko teoriami naukowymi ,które są nażucane z góry jak teorie religijne ,na wiarę  Hmm .I ta wiara cię drażni ? Acha ,może chodzi oto ,że w naukę nie można wierzyć tak samo jak w Boga ,bo w Boga trzeba wierzyć więcej .?No cóż obiecuje ,że bedę starał sie to zrozumieć .A ja myślałem ,że wiara jest dla wszystkich ,a tu się okazuje ,że tylko dla wierzących w Boga 
|
Pt cze 06, 2008 14:03 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Idiota napisał(a): są to wartości związane funkcyjnie... Są one ze sobą powiązane, ale poprzez szereg innych parametrów, które też mogą się zmieniać, m.in. objętość i ilość materii w układzie. Entropię zwiększamy, gdy do układu dostarczamy energię na sposób ciepła. Energię można jednak dostarczyć także np. na sposób pracy (np. sprężenie gazu) lub przez namagnesowanie układu. Idiota napisał(a): nie da się dostarczyć do układu energii tak by wzrosła entropia. ani na odwrót.
Da się.
Np. procesem, w którym zmienia się entropia ale nie energia, jest mieszanie (samorzutne): łączymy dwa pojemniki z gazami i pozwalamy im się wymieszać - następuje gwałtowny wzrost entropii bez wymiany energii z otoczeniem.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pt cze 06, 2008 15:49 |
|
 |
TutajDaniel
Dołączył(a): Pn kwi 21, 2008 12:24 Posty: 561
|
Cytuj: Entropię zwiększamy, gdy do układu dostarczamy energię na sposób ciepła.
Nie tylko oczywiście  Włóż żabę do sokowirówki i... "dostarcz jej nieco energii"  Albo podłącz ją do prądu, poddaj działaniu piorunów itd... Ciekawe, jak bardzo zmaleje jej entropia...
Wiem, że to temat o ewolucji, więc wysunę swoją konkluzję: TE jest kompletną bzdurą: jedynym faktem, który ją potwierdza są wariacje, które znane są od setek lat - różne rasy psów, koni, krów itd. Krowa jednak zawsze rodzi krowę, a małpa małpę. Sama teoria w sobie jest wewnętrznie sprzeczna: wiele układów musi powstać jednocześnie, by umożliwić powstanie organizmu wodnego, następnie jego wyjście z wody, czy lotu - utracenie poprzedniej cechy uniemożliwi mu funkcjonowanie zarówno na lądzie, jak i w powietrzu, jako źle przystosowanego. Ewolucja człowieka kompletnie przeczy całemu założeniu TE - przejście do postawy dwunożnej jest ewidentną stratą i pogorszeniem - człowiek powinien automatycznie zostać "zlikwidowany" przez dobór naturalny - małpy są szybsze i zwinniejsze.
Wyobraźcie sobie, że ryba, która "ewoluowała setki milionów lat w wodzie" ma zmienić się w organizm lądowy - po co jej to? Zmiana płetw na nogi uniemożliwi jej pływanie, jak i swobodne poruszanie się po lądzie - umrze, jako źle przystosowana. Następnie dinozaury, które mają stracić cały silny układ mięśniowy, potężny ogon, który pozwala im utrzymać równowagę na dwóch kończynach, potężny i rozbudowany układ krwionośny, po to, by stać się "pół-ptakiem" - to nie jest korzyść, to by spowodowało jego natychmiastowe wymarcie. Nie mógłby, ani chodzić, ani latać w pewnym momencie, a już na pewno chodziłby dużo wolniej i bardziej niezdarnie i nie mógłby polować, jak dotychczas.
|
Pt cze 06, 2008 16:44 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Polecam prześledzenie powstania waleni z "kojotów". Znanych jest dużo form przejściowych. Jedna z koronnych przesłanek TE oparta na skamieniałościach.
To co, jak tam z tą entropią, zrozumiałeś coś TutajDanielu? Nadal Ci się wydaje, że II zasada i TE stoją w sprzeczności?
|
Pt cze 06, 2008 17:28 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|