Hmmm. ciekawy spsob dyskusji polegajacy na tupniu , pdskakiwaniu i dziecinadzie. Nie robi to na mnie wrazenia.
1) Alez wirusy, priony , bakteriofagi to materia jak najbardziej ozywiona -
- potrzebujaca do kontynuacji swego cyklu rozmnazania pelnego metabolizmu innej komorki.
2) Nie ma zadnych dowodow naukowych na SAMO-postanie zycia ze zwiazkow chemicznych. Nawet ostatni eksperyment Szostaka z blonami lipidowymi to kugarska proba wprowadzenia w blad opinii publicznej.
Takie "osigniecia" to ma kazdy dzieciak puszczajacy banki mydlane.
3) Ja sie nie musze douczac na internetowych forach.
Jestem Doctor of Medicine from State University of New Jersey.
Jestem PhD in Physical Chemistry form State University of Florida.
Pracuje aktualnie przez 4 miesiace kazdego roku jako profesor na State University of Florida.
Prosze panienke Rite o mniej chamstwa.

To ze wirusy nie maja wlasnego metabolizmu nie ma zadnego wplywu na ich zaliczenie do materii ozywionej czy nieozywionej.
Liczy sie to , ze sa perfekcyjnymi biologicznymi replikatorami zmieniajacymi sie w zaleznosci od srodowiska.

A jak koteczku mamy odpowiadać na niemerytoryczny bełkot?Może swoje cenne spostrzeżenia zamieść w wątku do moderacji Leonardzie? Na pewno chętnie się im tam przyjrzą

- viewtopic.php?p=246013 jako "andrzej przedworski"
- viewtopic.php?p=296057 jako "Leonard3"

Styl wypowiedzi i konkretne fragmenty identyczne. Kolejne wcielenie: ban powinien zostać przydzielony natychmiastowo. Chyba że moderatorzy poczekają aż gepard bardziej się rozkręci? :)



Proszę udowodnić. Taka informacja byłaby wartościowa na forum ponieważ świadczyłaby o wartości Twoich wypowiedzi pod względem naukowym.

snafu! Jak już usuwasz, to porządnie! A nie tylko moje wypowiedzi zostawiając te bzdety geparda vel leonarda! Poza tym lepiej przenieść niż usunąć, czyż nie?

Panie Snafu, tematem dyskusji jest "kilka slow o ewolucji."
Wirusy nie naleza do tematu o abiogenezie czy o poczatkach zycia.
Wirusy naleza nierozlacznie do tematu "kilka slow o ewolucji".
Prosze nie ingerowac w merytoryczna strone dyskusji. Widac ze sie pan zupelnie na temacie nie zna. Pana obowiazkiem jest wylacznie kontrolowanie przestrzegania regulaminu forum. Bez pozdrowien.

jaka jest definicja słowa OŻYWIONE?
jaka jest teoria wirusów?
spełniają one tą definicję???

alleluja i do przodu!

Jednak wasza dyskusja na temat wirusów nie wiąże się z ewolucją tylko z tym, czy można je uznać za ożywione czy nie itd. Nie rozmawiacie o mechanizmach ewolucji tylko klasyfikacji pewnych obiektów. Istnieje już wątek w którym dyskutowano o powstaniu życia. Jego zakres tematyczny jest związany z tym co właśnie za ożywione można już uznać, a co nie kwalifikuje się do tej kategorii. Tak więc rozmowa na temat klasyfikacji wirusów bardziej pasuje do niego.

Istnieje on tutaj: viewtopic.php?t=16300&highlight=abiogenrzy

Jeśli chcesz rozmawiać o tym czy coś jest już żywe czy jeszcze nie, to proszę skieruj swoje wirtualne kroki do tamtego wątku. Tam jest mowa o życiu. Nawet jeśli Twoim argumentem "za" jest przystosowywanie się do środowiska.

Proszę Cię o to po raz drugi.



Więc:



Jeśli uważasz mój sposób moderowania za niewłaściwy i niezgodny z regulaminem prosiłbym abyś wyraził swoją opinie w odpowiednim dziale na tym forum.

Ech... naprawdę staram się nieraz wydobyć z siebie jak najwięcej tolerancji i szacunku dla ludzi wierzących w choćby najbardziej irracjonalną religię (tj. w zasadzie każdą) i układających sobie według niej życie.

Jest tylko jeden warunek - możesz sobie wierzyć, że Jezus zmartwychwstał i chodził po wodzie, ale NIE KŁAM. Nienawidzę fałszowania rzeczywistości i historii.

Z tego własnie powodu nie mogę się zdobyć na najmniejszy przejaw jakiejkolwiek tolerancji czy szacunku dla zwolenników bzdurnej bajki zwanej kreacjonizmem. Ich argumentacja w 99% opiera się właśnie na kłamstwach, zaprzeczaniu naukowym faktom, dowodom i wymyślaniu sobie jakichś niestworzonych własnych wymysłów na ich miejsce. A kiedy słyszę bajkę o tym, że to ponoć nauka ma mnóstwo dowodów na kreacjonizm i na to że ludzie współegzystowali z dinozaurami, podczas gdy nie ma żadnych dowodów na ewolucje - no przykro mi, to zwyczajne kłamstwo, z którym nie podejmuję polemiki innej niż: NIE KŁAM. Żałosne zaprzeczanie faktom to na ogół wszystko, na co stać kreacjonistów.
Tego typu argumentacja zwyczajnie mnie wkurza i naprawdę, nie mam tolerancji dla posługiwania się nią.

To czysta mistyfikacja. Ewolucja nie jest zewnętrzna. jest wewnątrz Nas. dlaczego szukamy na zewnątrz? Człowiek jest z natury błądzącym. dlatego szuka. i dlatego błądzi.

Mistyfikacja? Brawo. Większą mistyfikacją jest twierdzenie, że smok wawelski był dinozurem, i polowali na niego krakowianie...

jaki to temat? Bravo. wiesz na czym polega mistyfikacja? bo chyba nie w temacie Jesteś.

ktos mi objasni o co chodzi?

ja też się chętnie dowiem czegoś na temat ewolucji