Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 15:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Wiara a nauka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Wiara a nauka
Kris65 napisał(a):
Powiem uczciwie,Jeżeli Wasz Bóg jest wszechmocny i toleruje to co na świecie sie dzieje to lepiej żeby Go nie było.

Mało tego! Katolicy wierzą, że ten ich "wszechmogący" Bóg toleruje wieczne męki w piekle. Jakie męki? Patrz uznana przez KK objawiona I tajemnica fatimska. Groza, okrucieństwo, a "wszechmocny" na to pozwala i jeszcze chce żeby go miłować! No to do prawdy :roll: trza by zapaść na jakąś odmianę schizofrenii.

Cytuj:
Nie rozumiem, jak taką Istotę można posądzać o jakiekolwiek ,w naszym pojęciu miłosierne uczucia.Nie panuje nad sytuacją na Ziemi a uzurpuje sobie prawo do stworzenia Wszechświata.Bycie ateistą poprawia mi zdecydowanie samopoczucie :-D

Nie Ty jedyny nie rozumiesz:

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył!
- Stanisław Lem

_________________
pajacyk.pl


Śr sty 04, 2012 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wiara a nauka
Grzegor napisał(a):
Elbrus napisał(a):
Czy uważasz, że istnienie Boga nie ma wartości logicznej,
Istnienie Boga nie ma wartości logicznej, ponieważ wartość logiczną posiadać może zdanie (sąd, opinia etc.).
Tak - chodziło właśnie o wartość logiczną stwierdzenia opisującego fakt istnienia Boga,
w konfrotnacji z - jak sam to nazwałeś - opinią wartościjącą
(że kradzież jest zła albo że muzyka Mozarta jest piękna).

Przyznasz więc, że nieweryfikowalność słuszności czyjegoś przekonania o tym, że Bóg istnieje,
jest całkowicie inna niż nieweryfikowalność słuszności przekonania o tym, że muzyka Mozarta jest piękna?
Jeśli tak, to po co był ten przykład?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Ostatnio edytowano Śr sty 04, 2012 18:35 przez Elbrus, łącznie edytowano 1 raz



Śr sty 04, 2012 18:28
Zobacz profil
Post Re: Wiara a nauka
"Wyobraźmy sobie, że Wielki Malarz namalował cudowny obraz i zaraz po zakończeniu prac trzy inne osoby postanowiły go nieco przerobić. Dorzuciły kilka plam, bezsensowne linie, domalowały postaciom wąsy i okulary oraz czerwony napis HWDP. Lem to ktoś, kto oglądałby potem ten obraz i stwierdził: "To wcale nie jest Wielki Malarz! Nie mogę uwierzyć, by mógł coś takiego namalować!" – i rzeczywiście, nie można powiedzieć, by Wielki Malarz to wszystko namalował"

Komentarz Emila Rucinskiego do przytoczonych 2 posty wyżej słów Lema.


Śr sty 04, 2012 18:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Wiara a nauka
za duże uproszczenie, Lemowi chodziło o świat i ludzi, czyli o wszystko, bo wg wierzących wszystko od Boga pochodzi. Nie zwalniajmy wszechmocnego z odpowiedzialności za swoje dzieło.

_________________
pajacyk.pl


Śr sty 04, 2012 18:47
Zobacz profil
Post Re: Wiara a nauka
Myślę, że Ruciński mówiąc o dziele też miał na myśli wszystko. Przynajmniej ja tak zrozumiałam.

Ja Go z odpowiedzialności nie zwalniam..choć z drugiej strony nie mogę sobie wyobrazić kto Go do tej odpowiedzialności będzie pociągał..
Ostatecznie Wielkiego Malarza i wartość Jego dzieła przyjdzie nam ocenić po śmierci.


Śr sty 04, 2012 19:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wiara a nauka
MARIEL napisał(a):
"Wyobraźmy sobie, że Wielki Malarz namalował cudowny obraz
i zaraz po zakończeniu prac trzy inne osoby postanowiły go nieco przerobić.
Dorzuciły kilka plam, bezsensowne linie, domalowały postaciom wąsy i okulary oraz czerwony napis HWDP.
Lem to ktoś, kto oglądałby potem ten obraz i stwierdził:
"To wcale nie jest Wielki Malarz! Nie mogę uwierzyć, by mógł coś takiego namalować!"
– i rzeczywiście, nie można powiedzieć, by Wielki Malarz to wszystko namalował"


Komentarz Emila Rucinskiego do przytoczonych 2 posty wyżej słów Lema.
Odróżnić więc należy badanie prwdziwości istnienia bogów objawiających się i przedstawionych w religiach
od badania prawdziwości koncepcji istnienia jakiegokolwiek innego Boga.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr sty 04, 2012 19:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Wiara a nauka
Cytuj:
Ja Go z odpowiedzialności nie zwalniam..choć z drugiej strony nie mogę sobie wyobrazić kto Go do tej odpowiedzialności będzie pociągał...


I to właśnie jest bardzo niesprawiedliwe.Ślepej Matce Naturze przynajmniej nie można zarzucić złej woli :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Śr sty 04, 2012 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Wiara a nauka
MARIEL napisał(a):
Ja Go z odpowiedzialności nie zwalniam..choć z drugiej strony nie mogę sobie wyobrazić kto Go do tej odpowiedzialności będzie pociągał.

Może sam siebie pociągnie. Tak jak sam z siebie ofiarę złożył, żeby siebie przebłagać, co by ludzkość przed wieczną zgubą uchronić.

_________________
pajacyk.pl


Śr sty 04, 2012 23:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Wiara a nauka
:brawo:

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Cz sty 05, 2012 0:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post Re: Wiara a nauka
Grzegor

Cytuj:
jeżeli nie ma wystarczających danych empirycznych obie hipotezy pozostają tylko hipotezami. Nie ma powodu by sądzić że wszechświat przestrzega metafizycznej zasady brzytwy. (chyba że jest zaprojektowany).


Wszechświat nie przestrzega zasady brzytwy , on poprostu jest jaki jest .
Zasada brzytwy jest koniecznym algorytmem poznawania tegoż wszechświata .

W moim przykładzie 3 hipotezy zostały poddane naukowej weryfikacji .
Na poziomie weryfikacji logicznej wszystkie 3 zostały zaakceptowane .
Eksperymentalnie odrzucono jedną z nich [ zatem mimo że logicznie spójna , musiała opierać się na błędnych założeniach ] . Zatem pozostały 2 .
Na mocu brzytwy wybrano jedną z nich jako ZWERYFIKOWANĄ prawdę naukową .

Cytuj:
Hipoteza Boga jest nienaukowa. A kto uważa że jest. Ale to nie oznacza że Boga nie ma albo że wiara w Boga jest bez sensu.
Ludzie mają wiele przekonań nie weryfikowanych naukowo np. opinie wartościujące: że kradzież jest zła albo że muzyka Mozarta jest piękna. Ale to nie oznacza że opinię te są fałszywe.


Zatem zgadzamy się że hipoteza boga jest nienaukowa .
Tyle , że ja wykazałem dlaczego .
Moim zdaniem oznacza to właśnie to , że boga niema .

Wszystkie podane przez ciebie przykłady [ zło , piękno ] są naukowo weryfikowalne .

Cytuj:
A jeżeli w dawno dawno temu w odległej galaktyce istniał Darth Vader. Jeżeli galaktyka jest tak odległa, że od początku wszechświata nie dotarła do nas z niej żadna informacja. To oznacza to że Darth Vader istnieje ale z nami nie oddziałuje. Ale dlaczego Bóg nie może z nami wchodzić w reakcję nie dającą się opisać naukowo np. Nie dającą się wyrazić w języku matematyki.


Jeśli nie podoba Ci się moja definicja to zaproponuj inną .


Zaczne od tego , że na początku wszechświata wszystko było dużo bliżej i mocniej na siebie odziaływało .
Rozumiem jednak , że chcodzi ci o niemożliwość techniczną określenia odziaływań Darth Vadera na drugim końcu wszechświata .

Zakłądamy więc , że odziaływania takie [ Vadera z otaczającym go światem ] są .
Promień słońca jego świata odbiło się od krzywizny jego kasku i powędrował w przestrzeń .
Tam zaś wchodził w odziaływania z innymi cząstkami . Wpływając na nie brał udział w masie procesów [ w tym nierównowagowych ] w istotny sposób wpływając na przebieg procesów we wszechświecie .
Określanie stanu otaczającego nas wszechświata nosi więc pietno Vadera będącego jego składową .

Jeśli coś jest częścią "sieci odziaływań ] to wpływa na jej "kstałt" .

Dotyczy nas jednak bariera lokalności odziaływań .
Nawet jeśli istnieje [ czy istniał ] Vader mógł być tak daleko że jego odziaływania dotrą do nas za miliony lat . Czy więc istnieje coś co obecnie nie odziaływuje z nami ?

Odwołuje się tutaj do cechy potencjalnej poznawalności [ co zaznaczyłem wcześniej ] .
Ludzka świadomość jest za mała by ogarnąć całą złożoność otaczającego nas świata , posiada [ bo ze względu na niesolipsystyczną nature świadomości musi ] potencjalną możliwość odkrycia takich odziaływań .
Świadomość jak wiemy jest jednak zależna od materialnej matrycy na której funkcjonuje .
Zatem czas jej istnienia jest ograniczony . Nie może czekać milionów lat na zaobserwowanie odziaływańia Vadera [ to jak rozumiem stanowi sedno twoich obiekcji ] .

Prawa przyrody dopuszczają jednak jej oczekiwanie , wystarczy że uda się jej poruszać systarczająco szybko , a efekty relatywistyczne pozwolą jej zaobserwować odziaływanie Vadera .
Potencjalna możliwość więc istnieje .

Z punktu widzenia presonalizmu mimo że taka możliwość istnieje [ prawa przyrody ją dopuszczają ] w praktyce [ np. moja ] świadomość odziaływania nie doczeka obserwacji tego .
Czy więc mogę mówić o istnieniu Vadera ?

W oparciu o wszelkie doznawane odziaływania ze światem zewnętrznym brak jest podstaw do takiego sądu . Moja świadomość ma więc 2 możliwości .
Albo przyjąć [ co jest uzasadnione spójnością doznań ] , że Vader nieistnieje i istnieć/funkcjonować dalej .
Albo przyjać , że Vader istnieje , a otaczająca nas rzeczywistość jest niepoznawalna - i ulec solipsystycznemu regresowi .

Dlatego własnie twierdze , że nawet jeśli w tym momencie niema odziaływań hipotetycznego bytu zwanego bogiem niema i jest on niepoznawalny dla mnie jako świadomości , nie można przyjąć z góry założenia o niepoznawalności tego hipotetycznego bytu dla mechanizmu poznawczego jakim jest nauka .

Moje stanowisko w kwestii istnienia Vadera jest takie a nie inne z uzasadnionych obserwacjami [ czy raczej ich brakiem ] powodów . Niema powodu [ a nawet możliwości ] by założyć z góry potencjalnej niepoznawalności takiego bytu [ do czego sprowadza się koncepcja NOMA ] .

Jak to miała by być reakcja nie dająca się opisać naukowo ?
Nauka opisuje wszelkie reakcje - o czym będzie dalej .

Cytuj:
ale to [ konieczność poznawalności ] nie oznacza, że cała rzeczywistość jest poznawalna. A zatem wniosek [ poznawalność pierwszej przyczyny ]nie wynika z przesłanek


Zatem twierdzisz , że możliwa jest poznawalność tylko fragmentu rzeczywistości , bez potencjalnej możliwości poznania całościowego .

Oczywiście się z tym nie zgadzam .

Poznanie [ z punktu widzenia świadomości ] jest logicznym uspójnianiem doznań .
Tworzeniem jdnolitego modelu sieci powiązań logicznych przeszłych teraźniejszych i przyszłych doznań .

Twoje załozenie , że rzeczywistość składa się z niepowiązanych faragmentów sieci [ odrębnych magisteriów ] sprowadza się da fakto do stwierdzenia , że nie jest możłiwe nawet potencjalnie stworzenie takiego modelu .
Skoro dświadczam tylko własnego kawałka sieci a inne są z nim nie związane to idąc którąkolwiek z własnych ścieżek tej sieci nie mogę dojść do innych kawałków .

To zaś oznacza brak potencjalnej nawet możliwości poznawalności otaczającej nas rzeczywistości . A zatem czeka cię solipsystyczny regres .

Cytuj:
Cale Twoje wywody są pełne opini mówiąc delikatnie bez sensu np.

danbog napisał(a):

Powiem więcej , nawet jeśli istota ta chciała się ukrywać przed nami to prędzej czy później musieli byśmy na drodze logicznych spójności obserwacji kiedyś ją wykryć [ jako jedyne wyjaśnienie obserwowanych zjawisk ] .
a dlaczego?


Jak wyżej .
Albo potencjalna chociaż poznawalność albo solipsystyzny regres .

Cytuj:
Czy powyższa opinia jest zdaniem analitycznym, czy jest tautologią czy sądem empirycznie weryfikowalnym. Moim zdaniem żądnym z powyższych. W dodatku uzasadnionym przez Ciebie w sposób psychologizujący z logiką nie mający nic wspólnego. Jest b. Prawdopodobne że istnieją obszary rzeczywistość, nie mające charakteru boskiego, niebiańskiego, które człowiek nigdy nie będzie mógł opisać naukowo


Czy twoje istnienie jest dla ciebie empirycznie weryfikowalne ?
Moim zdaniem jeśli jesteś istotą świadomą to tak .
Jest to najlepiej uzasadnione pośród wszystkich doznań .

Jeśli nadajemy [ jest to załóżenie ] większościowej grupie naszych doznań atrybut istnienia , to wyłania się z nich logika binarna , która wymusza negacje postulatów Gorgiasza .
Negacja ta jest wymogiem potencjalnej poznawalności rzeczywistości .
Czyli dyskwalifikuje koncepcje NOMA .

Jeśli zaś nie czynimy założenia istnienia większościowej grupy naszych doznań , to pogrążamy się w solipsystycznym regresie .

Prościej wyłożyć tego już nie umiem .

Cytuj:
Teza 1 : Tylko tezy nauk przyrodniczych są wstanie opisać wiarygodnie to co istnieje
teza 2: Teza 1 nie jest tezą nauk przyrodniczych
Wiosek: Teza 1 jest fałszywa


Właśnie udowadniam Ci dlaczego teza 2 jest nieprawdziwa .

Cytuj:
PS. Bóg jeżeli chodzi o Boga religii monoteistycznych należy pisać z dużej litery. Mam nadzieję że to błąd a nie wynik uprzedzeń światopoglądowych.


Jest to świadome działanie , wynikające ze świadomości że bóg [ a własciwie bogowie ] religii monoteistycznych jest tylko jedną ze składowych większego zbioru bogów . Pisanie z dużej litery oznaczało by więc uprzedzenie religijne względem pozostałych członków zbioru hipotetycznych bogów .

Pozdrawiam .

_________________
-p => [ p => q ]


Cz sty 05, 2012 13:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31
Posty: 2863
Post Re: Wiara a nauka
danbog napisał(a):
Nauka opisuje wszelkie reakcje - o czym będzie dalej

oraz: "Nie wolno jej formułować hipotez w oparciu o nieobiektywne jednostkowe dane"
Danbog zdecyduj sie.
Wydaje mi sie, ze musisz poprawic logike swoich wypowiedzi.


Cz sty 05, 2012 18:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post Re: Wiara a nauka
Robaczek2

Cytuj:
danbog napisał(a):

Nauka opisuje wszelkie reakcje - o czym będzie dalej

oraz: "Nie wolno jej formułować hipotez w oparciu o nieobiektywne jednostkowe dane"
Danbog zdecyduj sie.


Odpowiedź tkwi we wcześniejszych postach .

Odziaływania którymi są informacjie/relacje/doznania nie znajdujące potwierdzenia w zobiektywizowanych obserwacjach muszą zostać przez naukę zaklasyfikowane jako fałsz .
Jako dane fałszywae nie mogą stanowić podstawy do wyciągania z nich wniosków .

Pozdrawiam.

_________________
-p => [ p => q ]


Cz sty 05, 2012 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Wiara a nauka
MARIEL napisał(a):
(...)
Komentarz Emila Rucinskiego do przytoczonych 2 posty wyżej słów Lema.
Komentarz nie ma bezpośredniego przełożenia z jednego podstawowego powodu:
Da się w sposób wymierny (testowalny, statystycznie opisywalny itp) wskazać twórcę obrazu oraz przybliżyć jego pierwotny, nie zdewastowany, wygląd.
Nie da się tego wykonać z elementami biologicznymi, które de facto nie posiadają autora, na co wskazują wszystkie możliwe ślady empiryczne. Precyzyjniej - nie ma nawet opisu propozycji techniki mającej na celu zbadanie obecności enigmatycznego projektanta, a co dopiero mówić o badaniu takiej obecności. To o czymś świadczy. O czym? Proszę sobie dopowiedzieć.


P.S. Niedawno w sieci napotkałem bardzo przenikliwą konkluzję (cytuję z pamięci):
Ateista to człowiek na tyle uczciwy, że odpowiedzialnością za swoje niepowodzenia życiowe nie zamierza obarczać żadnej siły nadprzyrodzonej.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Cz sty 05, 2012 19:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Wiara a nauka
Rutus napisał(a):
P.S. Niedawno w sieci napotkałem bardzo przenikliwą konkluzję (cytuję z pamięci):
Ateista to człowiek na tyle uczciwy, że odpowiedzialnością za swoje niepowodzenia życiowe
nie zamierza obarczać żadnej siły nadprzyrodzonej.
"Obwinianie jest dla Boga i małych dzieci."
(Papilon)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Cz sty 05, 2012 20:46
Zobacz profil
Post Re: Wiara a nauka
Komentarz Rucińskiego jest bardzo trafiony.
Tak jak Lem nie ma kwalifikacji do oceny, co może być korektą obrazu pochodzącą z rąk osób trzecich, tak człowiek nie ma wystarczających możliwości, środków aby ocenić dzieło Wielkiego Malarza (które ruchy pędzla są Jego autorstwa, a które wykonał nieudolny kopista lub zwykły wandal ).


Cz sty 05, 2012 20:59
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL