Prawa człowieka a prawa naturalne
Autor |
Wiadomość |
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a): odbiór bodźców Oczywiście... Człowiek jako "istota Boża" nie odbiera bodźców, w takim razie co? To "wyjaśnienie" jest co najmniej śmieszne i oczywiście niczego nie wyjaśnia. Skoro jesteśmy przy delfinach, pozwolę sobie na małą dygresję. Mam znajomą "z drugiej ręki" (precyzyjniej: jest to znajoma mojego kolegi, który jest instruktorem nurkowania), która jest aktywistką Greenpeace'u. Mniej więcej dwa lata temu brała udział w proteście przeciwko zabijaniu delfinów w Japonii (próbowali przeszkodzić jednej takiej akcji). Akcja wyłapywania delfinów wygląda mniej więcej tak: do zatoki zapędza się (głównie za pomocą dużej liczby łodzi oraz sprzętu powodującego olbrzymi hałas w wodzie) jedno duże lub kilka mniejszych stad delfinów (łącznie kilkadziesiąt osobników). Następnie za pomocą sieci rozpiętych pomiędzy wieloma łodziami (już rozstawionymi w zatoce) dzieli się tę grupę na mniejsze i segreguje na samce, samice i młode (młode są najcenniejsze, bo można je sprzedać do oceanariów). Całość jako żywo przypomina selekcję do gazu na oświęcimskiej rampie i zmierza prawie dokładnie do tego samego - część wyselekcjonowanych osobników zostaje zabita. Po co to opisuję? Bo w tle tej akcji zdarzyła się taka sytuacja: w morzu pływa para: samica z bardzo młodym dzieckiem. Ta para jest siłą (dosłownie) rozdzielana (wszak samica posiada wartość wyłącznie jako mięso a mały to cenny towar dla delfinariów) za pomocą sieci wynurzanej z wody. Co się dzieje? Otóż samica widząc niemożność ponownego połączenia się z dzieckiem prosto i zwyczajnie popełnia samobójstwo. Jak samobójstwo popełniają delfiny? W bardzo prosty sposób - topią się. Delfin bez zaczerpywania świeżego powietrza robi pełne zanurzenie i po nim (przypomnę, że po zaczerpnięciu może przebywać pod wodą mniej więcej do pół godziny). Tu kolejna dygresja: Zdolność do popełniania samobójstwa jest dowodem na świadome przeżywanie rozpaczy. Zaobserwowano tę zdolność w zasadzie tylko u trzech gatunków: ludzie, delfiny i szympansy. Zdolność taka jest dowodem na silnie rozwiniętą samoświadomość oraz na obecność uczuć wyższych - żadne inne zwierze w dowolnej sytuacji nie potrafi odebrać sobie życia, a przynajmniej nic takiego nigdy nie zaobserwowano. Owa znajoma skomentowała zaobserwowaną sytuację tak - wstrząs moralny i narzucająca się całkowita analogia postępowania owej delfiniej matki z sytuacją taką, jakby byli to ludzie.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt maja 11, 2012 4:56 |
|
|
|
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Rutus napisał(a): Zdolność taka jest dowodem na silnie rozwiniętą samoświadomość oraz na obecność uczuć wyższych - żadne inne zwierze w dowolnej sytuacji nie potrafi odebrać sobie życia, a przynajmniej nic takiego nigdy nie zaobserwowano.
Ponoć zdarzało się, że samobójstwa popełniały gęsi tuczone na pasztet (tj. karmione siłą za pomocą wtłoczonej do gardła rury, w celu uzyskania przerostu wątroby), z tym, że tam szło po prostu o przerwanie własnego cierpienia.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt maja 11, 2012 6:56 |
|
|
Rutus
Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03 Posty: 1341
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Gęsi są dość ciekawym obiektem badań. Potrafią się zakochiwać (bez żadnych cudzysłowów, polecam wiele opracowań na temat gęsi gęgawy (Anser anser) autorstwa Konrada Lorenza. Badał je grubo ponad 20 lat). Badania nad tymi gęśmi nie są w dzisiejszych czasach zbyt wygodne, bo w stadzie gędaw wysokie pozycje w hierarchii uzyskują pary zakochanych w sobie samców. Natomiast poproszę o jakieś szczegóły owych zachowań samobójczych. Nie znałem ich.
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia. Stanisław Jerzy Lec
|
Pt maja 11, 2012 7:28 |
|
|
|
|
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Rutus napisał(a): samica widząc niemożność ponownego połączenia się z dzieckiem prosto i zwyczajnie popełnia samobójstwo. Tu kolejna dygresja: Zdolność do popełniania samobójstwa jest dowodem na świadome przeżywanie rozpaczy. O samobójstwie mówimy, gdy jest celowe odebranie sobie życia. Skąd wiadomo, że był taki cel działania? Dowód o świadomej rozpaczy też nie jest dla mnie oczywisty. Skąd wiadomo, że to nie panika lub inne powody? Jeszcze uwaga na marginesie: Przeszliśmy płynnie od prawa naturalnego w pojmowaniu Kościoła, do zachowań zwierząt. Jeżeli Kościół ogranicza się w swoich zainteresowaniach tylko do człowieka, to podoobieństwa zachowań naturalnych zwierząt czy też ich praw naturalnych, o ile ktoś to sformułuje nie prowadzi do obalenia "koncepcji" Kościoła. Piszę to w cudzysłowiu, bo jak pisałem wcześniej, Kościół mówi o tym nie mówiąc co to jest i nie ma na ten temat konkretnej koncepcji. (Kolowialnie to się nazywa p... kotka za pomocą młotka - przepraszam, ale ignorancja intelektualna UNK w tym temacie poraża mnie i rozbraja)
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Pt maja 11, 2012 8:03 |
|
|
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
muzzy napisał(a): Rutus napisał(a): samica widząc niemożność ponownego połączenia się z dzieckiem prosto i zwyczajnie popełnia samobójstwo. Tu kolejna dygresja: Zdolność do popełniania samobójstwa jest dowodem na świadome przeżywanie rozpaczy. O samobójstwie mówimy, gdy jest celowe odebranie sobie życia. Skąd wiadomo, że był taki cel działania? Dowód o świadomej rozpaczy też nie jest dla mnie oczywisty. Skąd wiadomo, że to nie panika lub inne powody? Gdyż następowało to jedynie w momencie oderwania małego od matki. Gdy były razem w sieciach, do tego nie dochodziło. Bezsilność matki wywoływała rozpacz. Innym ciekawym obiektem mogą też być szczury, które tworzą bardzo zaawansowaną hierarchię społeczne.
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Pt maja 11, 2012 10:08 |
|
|
|
|
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Kazeshini napisał(a): Gdyż następowało to jedynie w momencie oderwania małego od matki. Gdy były razem w sieciach, do tego nie dochodziło. Bezsilność matki wywoływała rozpacz.
Chyba trzeba trochę więcej, żeby to nazwać rozpaczą czy powiedzieć, że delfin czuł się bezsilny? Chyba wychodzi ze mnie naturalny sceptycyzm; czy jest więcej takich doświadczeń i obserwacji?
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Pt maja 11, 2012 10:21 |
|
|
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Dotyczących delfiny? Mnóstwo. Delfiny uprawiają seks dla przyjemności, ratują ludzi przed rekinami (są taką jakby policją w wodzie:) ), pomagają ludziom przeżyć i to żaden bodziec nie jest w stanie wyjaśnić - zobaczą człowieka i widzą, że nie jest "mieszkańcem wód", więc mu pomagają się wydostać lub przeżyć. Lubią się bawić w wolności blisko ludzi nie oczekując nagrody. Trzymane w akwariach natomiast głupieją - są wykorzystywane i uczone że jedzenie dostają za robienie sztuczek - tak samo człowiek by się zachowywał, gdyby ktoś dawał mu jedzenie tylko za wykonanie jakiejś sztuczki. Nie uczłowieczam, ale jednak zwierzęta to nie są głupie istotki kierowane bodźcami i instynktem - mają umysł mniej rozwinięty w większości, ale mają, i w owym umyśle zachodzą takie same procesy jak u człowieka, tylko niestety jeszcze nie tak zaawansowane. Jednak tak jak ludzie potrafią się między sobą porozumiewać i w zależności od rozwoju umysłu potrafią przekazywać coraz to bardziej złożone i skomplikowane polecenia - tu na przykład delfiny przekazują sobie formacje i umawiają się na wykonywanie jakichś zsynchronizowanych czynności, a szympansy prowadzą nawet krótkie dyskusje
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Pt maja 11, 2012 10:52 |
|
|
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Kazeshini napisał(a): Dotyczących delfiny? Mnóstwo.(...) Nie uczłowieczam, ale jednak zwierzęta to nie są głupie istotki kierowane bodźcami i instynktem - mają umysł mniej rozwinięty w większości, ale mają, i w owym umyśle zachodzą takie same procesy jak u człowieka, tylko niestety jeszcze nie tak zaawansowane. Jednak tak jak ludzie potrafią się między sobą porozumiewać i w zależności od rozwoju umysłu potrafią przekazywać coraz to bardziej złożone i skomplikowane polecenia - tu na przykład delfiny przekazują sobie formacje i umawiają się na wykonywanie jakichś zsynchronizowanych czynności, a szympansy prowadzą nawet krótkie dyskusje Przecież nie piszę, że zwierzęta to głupie istotki, tylko zastanawiam się na ile jest uprawnione mówienie o rozpaczy, miłości czy dyskusjach między zwierzętami. Na pewno zwierzęta wykazują pewne zachowania podobne do tego, co widzimy u ludzi: różnych relacji, form komunikacji. Zwierzęta cierpią, są podekscytowane itp, ale używanie tego samego słownictwa, nacechowanego emocjonalnie, na opis zwierzęcych i ludzkich zachowań sugeruje tożsamość tychże, więc czy to tylko skrót myślowy czy są podstawy do takich mocnych stwierdzeń?
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Pt maja 11, 2012 11:47 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Rutus napisał(a): To "wyjaśnienie" jest co najmniej śmieszne i oczywiście niczego nie wyjaśnia. Jajko udowodnił poza wszelką wątpliwość a muzzy mu adorował (przytoczono stosowne badania), że wierzący korzystają z intuicji a niewierzący z myślenia analitycznego. Wpadłam w przygnębienie. Cytuj: w morzu pływa para: samica z bardzo młodym dzieckiem. Ta para jest siłą (dosłownie) rozdzielana (wszak samica posiada wartość wyłącznie jako mięso a mały to cenny towar dla delfinariów) za pomocą sieci wynurzanej z wody. Co się dzieje? Otóż samica widząc niemożność ponownego połączenia się z dzieckiem prosto i zwyczajnie popełnia samobójstwo. Widzę taki mechanizm. To młoda matka, więc jej mózg ma inny skład chemiczny skłaniający ją do bezwględnej opieki nad dzieckiem (w jednym z postów pisał o tym Cawilian). Jej reakcja na zagrożenie będzie więc inna niż pozostałych osobników. Przywołana sytuacja jest dla mnie wynikiem porwania emocjonalnego. Reakcja nawet nie została skonsultowana z mózgiem rozumnym. Podobna sytuacja może dotyczyć zdarzenia, kiedy na moście wykoleił się pociąg i wpadł do wody. W przedziale jechali rodzice z niepełnosprawną córką (w wózku inwalidzkim). Zrozpaczeni rodzice ratowali wózek z córką, który osuwał się w głębiny. Wszyscy zginęli. W nagłych sytuacjach emocjonalnych wyższe ośrodki ustępują pierwszeństwa układowi limbicznemu. Cytuj: Tu kolejna dygresja: Zdolność do popełniania samobójstwa jest dowodem na świadome przeżywanie rozpaczy. Uważam, że za krótki odcinek czasu. Samobójstwa są popełniane na różnych drogach reakcji neurobiologicznych. Cytuj: Zdolność taka jest dowodem na silnie rozwiniętą samoświadomość oraz na obecność uczuć wyższych - żadne inne zwierze w dowolnej sytuacji nie potrafi odebrać sobie życia, a przynajmniej nic takiego nigdy nie zaobserwowano. O świadomości już pisałam. viewtopic.php?p=670576#p670576 Różnice w wachlarzu reakcji wynikają z budowy kory nowej i bogactwa połączeń neuronowych. Cytuj: Owa znajoma skomentowała zaobserwowaną sytuację tak - wstrząs moralny i narzucająca się całkowita analogia postępowania owej delfiniej matki z sytuacją taką, jakby byli to ludzie. Mechanizm biologiczny bardzo daleki, więc może obejmować i niższe formy zwierząt.
|
Pt maja 11, 2012 11:50 |
|
|
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza napisał(a): Cytuj: w morzu pływa para: samica z bardzo młodym dzieckiem. Ta para jest siłą (dosłownie) rozdzielana (wszak samica posiada wartość wyłącznie jako mięso a mały to cenny towar dla delfinariów) za pomocą sieci wynurzanej z wody. Co się dzieje? Otóż samica widząc niemożność ponownego połączenia się z dzieckiem prosto i zwyczajnie popełnia samobójstwo. Widzę taki mechanizm. To młoda matka, więc jej mózg ma inny skład chemiczny skłaniający ją do bezwględnej opieki nad dzieckiem (w jednym z postów pisał o tym Cawilian). Jej reakcja na zagrożenie będzie więc inna niż pozostałych osobników. Przywołana sytuacja jest dla mnie wynikiem porwania emocjonalnego. Reakcja nawet nie została skonsultowana z mózgiem rozumnym. Podobna sytuacja może dotyczyć zdarzenia, kiedy na moście wykoleił się pociąg i wpadł do wody. W przedziale jechali rodzice z niepełnosprawną córką (w wózku inwalidzkim). Zrozpaczeni rodzice ratowali wózek z córką, który osuwał się w głębiny. Wszyscy zginęli. W nagłych sytuacjach emocjonalnych wyższe ośrodki ustępują pierwszeństwa układowi limbicznemu Mózg nie ma innego składu chemicznego, tylko jest bardziej rozwinięty niż mózg małego osobnika. A po drugie, porównujesz Delfiny do ludzi, więc przyznajesz, że ich zachowanie jest w sytuacjach zagrożenia takie jak u ludzi - wyższa wartość ma to dziecko i je chce ratować, niemoc powoduje rozpacz? Moim skromnym zdaniem zwierzęta mają świadomość i są świadome swoich możliwości i siebie jako istnienia. *** @Muzzy: Tożsamość? Chodzi ci o świadomość siebie? Tester szczurów jest świadomy, że jest testerem, który może w każdej chwili zginąć przy testowaniu znalezionego pokarmu, temu też występuje pewien rytuał "żegnania" przed testem?
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Pt maja 11, 2012 12:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Rutus napisał(a): Ludzie nawet wymyślili sobie sztuczne powody, aby mieć "coś" w zamian za pomoc czy dobroć. Chociażby "życie pozagrobowe" czy inną "nagrodę w innym świecie". Uważaj z takimi teoriami, bo jak przejdziemy obszar badań neurobiologicznych (i Liza uruchomi zasoby swych możliwości analitycznych) to odejdziesz z podkulonym ogonem. Cytuj: Najsilniejsze zachowania altruistyczne (z powodu największego stosunku wagowego kory przedczołowej do całości przodomózgowia) wykazują delfiny. Wolę jednak ludzi. Nauka do końca nie wyjaśniła mechanizmu biologicznego a Rutus wie. Rutusie: mózg nie jest taki prosty jak równania matematyczne. Ośrodki decyzyjne często trudno zidentyfikować, ponieważ są rozsiane w mózgu i okablowanie neuronowe leży w brei hormonów, związków chemicznych i pierwiastków z całej tablicy Mendelejewa. Opisywane przez Ciebie korzyści wynikające z prostytucji rezusów czy zachowania społeczne regulują biologiczne mechanizmy inteligencji emocjonalnej nazwane przez psychologów z Yale inteligencją zbiorową (wykorzystuje się do formowania zespołów ludzi w celu rozwiązywania zadań). Żyjącym na wolności małpom (badania Brothers'a) przecinano połączenia między korą i ciałem migdałowatym. Po wypuszczeniu małpy potrafiły poradzić sobie ze zwykłymi zadaniami, takimi jak zdobywanie pożywienia i wspinanie się na drzewa, ale zatraciły zupełnie zdolność odpowiedniego reagowania emocjonalnego na inne osobniki w stadzie. Nawet jeśli któraś z ich towarzyszek zbliżyła się do nich w przyjaznych zamiarach, te nieszczęsne zwierzęta uciekały i ostatecznie zaczynały żyć samotnie, unikając kontaktów ze swym stadem.
|
Pt maja 11, 2012 12:18 |
|
|
muzzy
Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52 Posty: 266
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Kazeshini napisał(a): Tożsamość? Chodzi ci o świadomość siebie?
Nie. Tożsamość, czyli zgodność, identyczność. Jeszcze raz: Na pewno zwierzęta wykazują pewne zachowania podobne do tego, co widzimy u ludzi: różnych relacji, form komunikacji. Zwierzęta cierpią, są podekscytowane itp, ale używanie tego samego słownictwa, nacechowanego emocjonalnie, na opis zwierzęcych i ludzkich zachowań sugeruje że mówimy o tym samym co u ludzi. Czy to tylko skrót myślowy czy są podstawy do takich mocnych stwierdzeń?
_________________ Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way. C.H.
|
Pt maja 11, 2012 12:50 |
|
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8670
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Liza, a co wynika z tych efektów przecinania połączeń nerwowych u małp? U ludzi też są różnorodne tego typu efekty (np. po słynnej kiedyś lobotomii przedczołowej).
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
Pt maja 11, 2012 12:53 |
|
|
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
muzzy napisał(a): Czy to tylko skrót myślowy czy są podstawy do takich mocnych stwierdzeń? można nazwać to pewnymi skrótami myślowymi, jako iż człowiek jest jedyna istotą mającą zapisany system porozumiewania i jako iż nie jesteśmy w stanie porozumieć się ze zwierzetami. Można wymyślać pojęcia tylko delfinie jak na przykład "się zadelfinił" (słynne smerfowe słówka), ale czy wiemy wówczas o co chodzi? Człowiek myśli - myslenie nie jest jednak cechą tylko ludzką. Człowiek kocha - miłość nie jest cechą tylko ludzką. itd człowiek przywłaszczył sobie te cechy, ale nie jest jedyny objawiającym je.
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Pt maja 11, 2012 13:21 |
|
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
Re: Prawa człowieka a prawa naturalne
Właśnie jestem w trakcie czytania książki pod redakcją Petera Zingera "W obronie zwierząt". Bardzo polecam tę lekturę.
(artykuły róznych autorów, nie zdążyłam wyszperać w necie kim są autorzy) To wbrew tytułowi nie tylko książka "z przesłaniem" jak w tytule. To też mnóstwo rzetetnej, jak mi się wydaje, wiedzy.
Kilkadziesiąt lat temu w szkołach uczono, że ludzi od zwierząt poza językiem odróżnia zdolność do uzywania narzędzi potem jak już były znane zachowania swiadczace o tym, że to nie prawda
podniosły się głosy, że to jednak nie tak, że obserwacje źle zinterpretowano że te zachowania wynikają z czegoś innego niż u ludzi itd...
dzisiaj już wiadomo - zwierząta uzywają narzędzi a niektóre naczelne nawet same je wytwarzają
a to jakich narzędzi używają i w jaki sposób nie jest przekazywane "w genach" tylko jest elementem czegoś w rodzaju kultury - w róznych społeczniościach te umiejętności są różnie
umiejętność ta przekazywana jest potomstwu w procesie uczenia a kontakt pomiędzy społecznościami naczelnych może sprawić że jakaś umiejętność zostanie przekazana innej społeczności
dzisiaj to samo dzieje się z innymi odkryciami dotyczącymi zachowań, emocji zdolności do abstrakcyjnego myslenia zwiarząt
też neguje się te odkrycia też są próby (wg. mnie mające cechy paniki) udawadniania, że to jednak zupełnie coś innego niż u ludzi
Nie rozumiem dlaczego broni się tej ogromnej przepasci jaka rzekomo dzieli zwiarzęta od ludzi, jak niepodległości. Jakby miało to zagrozić wartości czy godności człowieka??
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Pt maja 11, 2012 13:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|