Czy płód to też człowiek?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Na tym polega filozofia, mgławicowe wypowiadanie się jest jej jedną z cech. Sama filozofia dla mnie niewiele znaczy, bo co głowa to opinia i... filozofia. Różne mogą być opinie, zatem i różne mogą być filozofie. Sama filozofia nie jest kompromitacją, jest czasem mniej lub bardziej ciekawym podejściem do danego zjawiska. Kompromitacją jest próba narzucenia opinii na podstawie danej filozofii, zwłaszcza w kontekście pominięcia faktów, tutaj w przypadku tego czym jest plemnik, komórka jajowa, zygota i płód na wczesnym etapie rozwoju. Filozofia Ine bezczelnie pomija te kwestię, a może raczej Ine używając swojej filozofii to czyni  Nie ma znaczenia, nie podoba mi się filozofia, która wzbija się ponad zbadane fakty i próbuje je obalić, właściwie to czym? "Mgławicowym" przemyśleniem, gdy w dodatku odbywa się to z pozycji bawienia się w nadawanie sobie cech wielkiego mędrca i profesorka, który nam pokaże i czegoś nas nauczy, wówczas wg. mnie mamy do czynienia z kompromitacją.
|
Cz sie 23, 2012 16:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Lurker napisał(a): Nie byłbym taki pewien, czy @lne się kompromituje. On tylko uprawia filozofię i zdaje się, że jest w tym dobry. A w filozofii, no cóż - filozofia to nie nauka, to refleksja jest. Reflektować można w dowolny sposób, byle pojęcia tworzyły spójny system, a może on (system) być zupełnie od czapy i nie zgadzać się z doświadczeniem (ja bardzo uprzejmie proszę, niech mi ktoś wskaże w świecie tę cholerną substancję i formę, bo atomy to ja mam w tablicy Mendelejewa), a i tak będzie dla filozofa czymś cennym i wartościowym. Zresztą, takiemu Nietschemu nawet spójny system nie był do niczego potrzebny. Tak że jeśli coś się tu kompromituje, to prędzej filozofia jako taka... a przynajmniej jeden z jej systemów (cholera wie jaki, bo @lne wyraża się niezwykle mgławicowo). To tylko wrażenie. Jak się czegoś nie rozumie to ono się pojawia Ja tak mam gdy próbuję zrozumieć co poniektóre przemyślenia JPII.. 
|
Cz sie 23, 2012 16:29 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Mike29 napisał(a): Na tym polega filozofia, mgławicowe wypowiadanie się jest jej jedną z cech. O, nie zgodzę się, filozofować można również w sposób bardzo precyzjny (poszukaj sobie wypowiedzi Eubulidesa), a i wtedy słuchacz nie jest bezpieczny od Dylematu MARIEL: MARIEL napisał(a): [Kompromitacja filozofii] to tylko wrażenie. Jak się czegoś nie rozumie to ono się pojawia. Otóż właśnie: nie rozumiem Mądrości, czy rozumiem dobrze, że żadna to Mądrość? Abstrahując od Autorytetu Mędrca.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz sie 23, 2012 16:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Zależy. Piszesz Mędrzec z dużej litery, cholera wie o Kogo może Ci chodzić :/
|
Cz sie 23, 2012 16:48 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Kogokolwiek. Przecież np. gdyby Jezus głosił bzdurę na bzdurze, nie przyciągałby tłumów i nikt by o Nim nie usłyszał... a takich wędrownych nauczycieli jak on było wtedy w Palestynie sporo. I słuch po nich zaginął.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz sie 23, 2012 16:52 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Mam sprawdzony sposób. Jeśli czegokolwiek nie rozumiem - pytam, nie oceniając do momentu aż zrozumiem wszystko - wtedy oceniam, wcześniej nie (to jak z domniemaniem niewinności, tu: mądrości  ). Chyba że w sposób jasny i klarowny widzę oczywistą bzdurę... ale my tu mówimy o mgławicowych wrażeniach, czyli jak rozumiem niejasnościach... Moim zdaniem lepiej je wcześniej rozwiać, coby nie wyjść na Ferdka, jełopa rechoczącego z mędrca.
|
Cz sie 23, 2012 16:57 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Och. Czy możesz w takim razie wytłumaczyć biednemu ludkowi, o co chodzi @lne z tym bytem przygodnym i liniowym rozumowaniem racjonalistów? Ja widzę tam tylko potężne skróty myślowe w praktyce uniemożliwiające porozumienie.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz sie 23, 2012 17:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Chodzi o ten wpis, tak? lne napisał(a): Tak. Aborcja jest przerwaniem istnienia osoby , ponieważ istnienie jest aktem zewnętrznym wobec bytu przygodnego. Tymczasem rzekomi racjonaliści prezentują myślenie liniowe , w które wkładają tylko mejozę, gamety, zapłodnienie i kolejne fazy rozwoju embrionalnego, do których arbitralnie chcą wg własnego widzi mi się dokleić moment powstania osoby  To zdaje się zagadnienia z tomizmu egzystencjalnego.. Chyba za wiele ode mnie wymagasz Lurker, no i nie rozumiem dlaczego nie zapytasz autora? Hmm, dziwne...ale spróbuję wyjaśnić jak to zrozumiałam..z polskiego na nasze. Bytem przygodnym nazywamy byt, który może nie istnieć, w odróżnieniu od bytu koniecznego, który istnieć musi. Wyjaśnianie przyczyn istnienia bytu przygodnego przez drugi tego samego typu przypomina dywagacje glinianych garnków przygadujących swojemu twórcy...jeden byt przygodny nie jest w stanie wyjaśnić istnienia drugiego, jemu podobnego z tej prostej przyczyny że akt twórczy jest względem nich a. zewnętrznym.
Ostatnio edytowano Cz sie 23, 2012 17:33 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz sie 23, 2012 17:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Wypowiedzi można podzielić na dwa prądy - jeden filozoficzny i drugi oparty na faktach. Myślę, że problem nie tkwi w rozumieniu. Osoby, które wierzą, że człowiek powstaje w momencie zapłodnienia będą nadal w to wierzyć, a osoby opierające się na faktach nie zmieniają swojego zdania nt. tego czym jest zygota. Zasadnicze pytanie jest takie w oparciu o co powinno być tworzone prawo dotyczące aborcji? Lurker napisał(a): O, nie zgodzę się, filozofować można również w sposób bardzo precyzjny Być może, jednak dla mnie filozofia, przynajmniej ta w wydaniu Ine jest tylko kolejnym orężem poza religią w celu uzyskania określonych celów, w tym przypadku takiego pogmatwania polemiki, by dyskutant nie wiedział o czym mowa i w konsekwencji został sprowadzony do roli ucznia, który się uczy od mistrza. Filozofia może być niebezpiecznym narzędziem tak jak i religia. Jeśli oponent nie potrafi obalić faktów, często stosuje filozofię. To tylko środek. Innym razem taka być nie musi, może też być stosowana w celu luźnego rozważania nad zjawiskami, jednak w wydaniu Ine taka nie jest. Tu mamy konkretny cel, Ine filozofuje, ponieważ nie może podważyć niewygodnych jego poglądom faktów, jak również po to by ustawić się w dyskusji ponad oponentem z pozycji profesorskiej by ośmieszyć i zdeprecjonować wartość naszych wypowiedzi, co też cały czas próbuje robić.
Ostatnio edytowano Cz sie 23, 2012 17:45 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz sie 23, 2012 17:32 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Hm... w takim razie ja tu chyba non-sequitura widzę, to znaczy: lne napisał(a): Aborcja jest przerwaniem istnienia osoby , ponieważ istnienie jest aktem zewnętrznym wobec bytu przygodnego. ...dlaczego "osoby"? Bytem przygodnym może być przecież wszystko, nie tylko osoby. Mylę się? A z tym nie zgadzam się zupełnie: lne napisał(a): Tymczasem rzekomi racjonaliści prezentują myślenie liniowe, w które wkładają tylko mejozę, gamety, zapłodnienie i kolejne fazy rozwoju embrionalnego, do których arbitralnie chcą wg własnego widzimisię dokleić moment powstania osoby - bo jest tu jednak pewna debata w oparciu o naukowo ustalone* fakty i kryteria, zatem nie decyduje żadne "widzimisię". Owszem, ja - ja tylko! - rzuciłem postem, w którym arbitralnie dopuściłem aborcję nawet i dzień przed rozwiązaniem, ale zastrzegłem się w nim, że olewam zupełnie naukę, która moim zdaniem nic nie wnosi do tematu, póki nie mamy rozpracowanego działania ludzkiego mózgu - nie znamy np. biologicznego korelatu świadomości, a bez tego błądzimy we mgle. *nie cierpię tego wyświechtanego frazesu
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz sie 23, 2012 17:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
Lurker napisał(a): - bo jest tu jednak pewna debata w oparciu o naukowo ustalone* fakty i kryteria, zatem nie decyduje żadne "widzimisię". Owszem, ja - ja tylko! - rzuciłem postem, w którym arbitralnie dopuściłem aborcję nawet i dzień przed rozwiązaniem, ale zastrzegłem się w nim, że olewam zupełnie naukę, która moim zdaniem nic nie wnosi do tematu, póki nie mamy rozpracowanego działania ludzkiego mózgu - nie znamy np. biologicznego korelatu świadomości, a bez tego błądzimy we mgle.
...także te "naukowo ustalone fakty" są "widzimisiami" bytów przygodnych  Ale to nie do mnie z zastrzeżeniami, ja próbuję się wpisać w przyjmowane w dyskusji założenia i rozpatrywać je z tej perspektywy. SC uważa, że osoba to podmiot charakteryzujący się świadomością i "pracującym" mózgiem. Stronę wcześniej podałam link gdzie jest mowa o tym, że różne stany świadomości zostały zaobserwowane przez naukowców już u 4-msc. płodu... Czytałeś?
|
Cz sie 23, 2012 17:54 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: czy płód to też człowiek?
MARIEL napisał(a): SC uważa, że osoba to podmiot charakteryzujący się świadomością i "pracującym" mózgiem. Stronę wcześniej podałam link gdzie jest mowa o tym, że różne stany świadomości zostały zaobserwowane przez naukowców już u 4-msc. płodu... A co ma jedno do drugiego? Przecież w czwartym miesiącu mamy już do czynienia z mózgiem i układem nerwowym u płodu.
|
Cz sie 23, 2012 18:01 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: czy płód to też człowiek?
No więc to się właśnie kłóci z moim osobistym doświaczeniem - pierwsze świadome wspomnienia mam z wakacji, kiedy miałem jakieś dwa czy trzy lata. Naukowcy wykryli i pomierzyli fale mózgowe, zgoda - ale czy utożsamianie ich ze świadomością nie stanowi nadinterpretacji? Gdyby sprawa była taka prosta, nie byłoby przecież problemu z diagnozowaniem osób w śpiączce!
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
Cz sie 23, 2012 18:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
No właśnie to ma jedno do drugiego, że Lurker dopuszcza aborcję dzień przed rozwiązaniem...nie widziałam zresztą tego wpisu, gdybyś o tym L, nie wspomniał teraz to nie wiedziałabym o nim. Poza tym, SweetChild, pierwsze fale mózgowe zarejestrowano u czterdziestoparodniowych płodów, to już jest jakaś aktywność mózgu, pewnie porównywalna do tej u osób po ciężkich urazach, leżących w śpiączce.
Ostatnio edytowano Cz sie 23, 2012 18:09 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz sie 23, 2012 18:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: czy płód to też człowiek?
SweetChild napisał(a): MARIEL napisał(a): SC uważa, że osoba to podmiot charakteryzujący się świadomością i "pracującym" mózgiem. Stronę wcześniej podałam link gdzie jest mowa o tym, że różne stany świadomości zostały zaobserwowane przez naukowców już u 4-msc. płodu... A co ma jedno do drugiego? Przecież w czwartym miesiącu mamy już do czynienia z mózgiem i układem nerwowym u płodu. Właśnie, niech się wypowie co myśli o galarecie, czy to też jest osoba?
|
Cz sie 23, 2012 18:06 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|