Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą?
Czy uważasz, że biblijna opowieść o potopie jest prawdą?
Autor |
Wiadomość |
aruel
Dołączył(a): Pn sie 20, 2007 6:38 Posty: 32
|
_________________ Don't submit to stupid rules
Be yourself and not a fool
|
Pn sie 20, 2007 12:12 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Wedłu pewnych teorii legenda o potopie powstała, kiedy w stosunkowo niedawnych czasach powstało połączenie pomiędzy Morzem Śródziemnym i Morzem Czarnym. Do tej pory Morze Czarne było jeziorem i miało powierzchnię poniżej poziomu morza (tak jak dzisiejsze Morze Martwe). Powstanie połączenia spowodowało przelanie się olbrzymich ilości wód do Morza Czarnego i zalanie pobliskich terenów. Olbrzymie fale mogły także wdrzeć się daleko w głąb lądu (jak tsunami), choć potem ustąpiły. Ludziom ówcześnie żyjącym nad brzegami Morza Czarnego taka katastrofa musiała wydawac się gniewem bożym.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn sie 20, 2007 13:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Teraz pozostaje tylko wymyśleć, czego metaforą był potop. Na pewno teolodzy drapią się już po głowach 
|
Pn sie 20, 2007 14:47 |
|
|
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
Można wyobrazić sobie, że z pewnej wioski nad Morzem Czarnym jeden człowiek zdołał uratować się razem z rodziną na swojej łodzi. Zabrał też na nią swoje zwierzęta domowe. Woda z rozpędu wdarła się daleko w głąb lądu. Człowiek dryfował po powierzchni morza, które przykryło niegdyś znane mu suche tereny. W końcu wody cofnęły się i wyrównał się poziom mórz, a jego łódź osiadła na pewnym wzgórzu. Opowiedział swoją historię mieszkańcom krainy, w której zamieszkał. Po paru pokoleniach ludzka wyobraźnia zamieniła lokalną powódź na zesłany przez Boga potop, który zatopił cały świat. Wreszcie mit został włączony z innymi tekstami o Bogu w Pięcioksiąg.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
Pn sie 20, 2007 16:00 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Aztec napisał(a): Teraz pozostaje tylko wymyśleć, czego metaforą był potop. Na pewno teolodzy drapią się już po głowach 
Aztec, znowu wyróżniasz się niewiedzą. Potop był faktem historycznym, o czym świadczą badania naukowe. Czym innym jest natomiast jego biblijne ujęcie i nauka, jaką z niego wypływa.
|
Pn sie 20, 2007 16:13 |
|
|
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Dość ciekawa jest koncepcja potopu lokalnego. Kilka stron wcześniej był odnośnik do artykułu Jana Lewandowskiego, który wskazywał, że niekoniecznie jest ona sprzeczna z przedstawieniem tego zdarzenia w Biblii.
Z drugiej jednak strony zastanwia mnie to, że opowieść o potopie pojawia się we wierzeniach wielu odległych od siebie kultur na terenie całego globu.
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Pn sie 20, 2007 16:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Leszek, Jan napisał(a): Aztec, znowu wyróżniasz się niewiedzą. Potop był faktem historycznym, o czym świadczą badania naukowe.
Leszku, udowodniłem wcześniej, że jeżeli potop zalałby faktycznie całą ziemię, to powierzchnię wody skuła by tak gruba warstwa lodu, że żaden lodołamacz by się nie przebił.
W tej sytuacji pozostaje jednak kilka wyjść:
- albo nie było wtedy wysokich gór...
- albo na wyokości kilku tysięcy metrów nie panowały temperatury ujemne
- albo po prostu woda nie zalała całej ziemi, tylko malutki obszar
- albo wersja najmniej prawdopodobna, arka Noego ślizgała po powierzchni lodu...
Więc którą wersję wybierasz Leszku, a jeżeli masz swoją to napisz jaką ?...
|
Wt sie 21, 2007 21:01 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Potop nie zalał całej ziemi. Oto, co na ten temat pisze prof. Anna Świderkówna:
Archeolog anbielski L. Wolley, prowadzący w latach 1922-1934 wykopaliska w Mezopotamii, w okolicy starożytnego miasta Ur, natrafił w warstwie pochodzącej z czwartego tysiąclecia na bardzo grupy pokład mułu (około 3 m), pod którym ku semu zdziwieniu znalazł resztki starszego jeszcze ludzkiego osiedla. Przy dalszych wszakże badaniach okazało się, że w innych miejscach tegoż Ur nie ma żadnego pokładu mułu. Podobne pokłady znaleziono natomiast w kilku innych miastach Mezopotamii, lecz pochodziły one z różnych okresów, z jakichś niewielkikch, zawsze lokalnych wylewów. Do dziś dnia archeologowie nie znaleźli śladów potopu, który by objął całą Mezopotamię. Tak szeroko rozpowszechnione i wykazujące tyle podobieństw opowieści o potopie nie powstały jednak na pewno z niczego.
Dziś wiemy, że około 14000 r., na skutek zlodowacenia obejmującego wielkie obszary ziemi, poziom mórz był o wiele niższy niż obecnie, mniej więcej o 110 m. niższy w okolicach Zatoki Perskiej, która też wżynała się w ląd znacznie płyciej niż w naszych czasach. Kiedy lodowce zaczęły topnieć, podnosił się poziom morza, aż nieco po 4000 r. osiągnął wysokość dzisiejszą. Zdarzało się jednak okresami, że poziom ten nagle wzrastał o parę metrów, by po pewnym czasie ponownie opaść. Co więcej, czwarte tysiąclecie było epoką nader obfitych deszczów. Nieraz musiały się zatem powtarzać wielkie powodzie, a słone morskie wody zalewały zasiedlone już tereny. Pamięć o takich wydarzeniach przekazywano sobie z pokolenia na pokolenia, wzbogacając o coraz to nowe szczegóły. Aż wreszcie wspomnienia wielu katastrof wykrystalizowały się w opowieści o jednym straszliwym kataklizmie i o losach tych, którzy z niego cudem ocaleli. Był to wspaniały temat dla bajarzy i pieśniarzy, a gdy narodziła się literatura, także dla poetów. Było to wyzwanie i dla myślicieli, próbujących na swój sposób wyjaśnić, co to mogło znaczyć i jak do tego doszło. Prastare te tradycje umiejętnie i ostrożnie wykorzystali również autorzy biblijni, kiedy pisząc o początkach świata i człowieka starali się odpowiedzieć na wielkie, podstawowe pytania o sens życia i jego ustawicznego zagrożenia, o sens cierpienia i śmierci, o ludzką odpowiedzialnośc, o Boga i Jego stosunek do wszystkiego, co stworzył.
Warto przeczytać: ks. Lech Stachowiak, Potop biblijny, Lublin 1988.
|
Wt sie 21, 2007 21:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Fakt, że dawniej masy wodne mogły być umiejscowione nieco inaczej, jest jasny.
Takich "potopów" musiało sie zdarzyć całkiem sporo, szczególnie też w granicach Tygrysu i Eufratu....
Pamiętajmy też, że informacja w tamtych czasach to nie było to co teraz... zalanie dużej połaci lądu było dla ludzi równoznaczne z potopem, bo mieli średnie pojęcie na temat tego, co się działo na świecie dookoła. Pamiętajcie, że w czasie biblijnego potopu naród Izraela zbyt liczny nie był, nie da się też tego umiejscowić w czasie.
Wg mnie po prostu jakiś naturalny kataklizm, związany z zalaniem dużego obszaru lądu został uznany za "gniew boży" i wstawiony do Biblii.
Crosis
|
Wt sie 21, 2007 21:40 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
W czasie potopu Izraelitów jeszcze nie było.
|
Śr sie 22, 2007 5:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ale doszliśmy chyba do wspólnego porozumienia,
że potop nie objął całego globu, tak to wspomina biblia ?
|
Śr sie 22, 2007 7:23 |
|
 |
snafu
Dołączył(a): Pn lut 05, 2007 18:09 Posty: 1227
|
Aztec napisał(a): Ale doszliśmy chyba do wspólnego porozumienia, że potop nie objął całego globu, tak to wspomina biblia ? A tutaj podany wcześniej link do artykułu, który mówi, że Biblia niekoniecznie musi opisywać globalny potop:
_________________ "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny." (Mt 25,13)
|
Śr sie 22, 2007 7:32 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
W każdym razie potop ogólnoplanetarny, w który wierzą bezmyślnie Świadkowie Jehowy to już jest groteska 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 11:48 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Z drugiej jednak strony zastanwia mnie to, że opowieść o potopie pojawia się we wierzeniach wielu odległych od siebie kultur na terenie całego globu.
Nic w tym dziwnego wszystkie wyżej rozwinięte cywilizacje rozwijały się w pobliżu zbiorników wodnych.
|
Śr sie 22, 2007 12:13 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Heh, w przypadku Żydów to będzie problem... sam środek górzystych pustyń 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Śr sie 22, 2007 12:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|